Skocz do zawartości
Xionc

Awaria grzałki - korale "ugotowane" :(

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, piotrs napisał:

Dla mnie to wyglada na restart bo masz ugotowana skale 

Zgadzam się.

Dodam jeszcze ze dobrym zabezpieczeniem jest używanie dwoch termostatów na jednej grzałce. Jedne wbudowany w grzałkę, a drugi na gniazdku. Jak jeden zaczyna za bardzo grzać to drugi się nie włączy. Szansa że się opa przypalą zamknięte praktycznie zerowa.


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto kupic też dobrą grzałkę np firmy "SERA" 5lat gwarancji, a nie tanie chiny;)


 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem sytuację odwrotną. 21C przez 2-3 miesiące. Wszystko powoli padało. Od awarii minęły już 4 miesiące i wszystko wróciło do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, SU1 napisał:

Energia w przyrodzie nie ginie ,ani się nie robi z niczego . 
  Prawo Joule’a  dotyczy wszelkich grzałek i małych i dużych . 
Jeśli wyszło ci inaczej gdzieś popełniłeś błąd .

To teoria. W praktyce, grzałki 25W i 50 W masz zwykle tych samych rozmiarów, grzałka musi najpierw sama siebie rozgrzać, potem oddaje ciepło do otoczenia. O ile w wypadku dwuch grzałek masz teoretycznie większą powierchnię kontaktu, o tyle masz sporo niższą temperaturę pracy. Co przekłada się na efekty. Dodatkowo grzałka potrzebuje energii by osiagnąć temp. pracy. W praktyce nie ma układów wydajnych w 100%, o ile różnica w sprawności jest minimalna, o tyle przy dwu urządzeniach masz dwa razy tą stratę.

Ale, to wolny kraj (jeszcze :) ), więc zostań przy swoim zdani, a ja, pozwól że zostanę przy swoim :)

 

3 godziny temu, @Beti napisał:

Warto kupic też dobrą grzałkę np firmy "SERA" 5lat gwarancji, a nie tanie chiny;)

Niekoniecznie. Miałem serę - z gwarancja - w 350l zbiorniku. Padła. Kosztowała majątek (byłem wtedy studentem), sklep nie chciał słyszeć o wymianie - zaproponował naprawę gwarancyjną (pozdrawiam zoologiczny w Tesco w Lublinie) - zostałem ze stadem paletek bez grzałki, za to z piękną chorobą w baniaku.

Obecnie mam od dobrych 4 lat metalową chinkę od Freya, dodatkowo sterownik. I jest git. A za cenę sery miałbym 6 takich grzałek wtedy...


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, dale napisał:

To teoria. W praktyce, grzałki 25W i 50 W masz zwykle tych samych rozmiarów, grzałka musi najpierw sama siebie rozgrzać, potem oddaje ciepło do otoczenia. O ile w wypadku dwuch grzałek masz teoretycznie większą powierchnię kontaktu, o tyle masz sporo niższą temperaturę pracy. Co przekłada się na efekty. Dodatkowo grzałka potrzebuje energii by osiagnąć temp. pracy. W praktyce nie ma układów wydajnych w 100%, o ile różnica w sprawności jest minimalna, o tyle przy dwu urządzeniach masz dwa razy tą stratę.

Ale, to wolny kraj (jeszcze :) ), więc zostań przy swoim zdani, a ja, pozwól że zostanę przy swoim :)

To nie teoria tylko fizyka praktyczna  :D  . Przy zmianie prądu w ciepło w oporniku nie ma strat , tam wszystko w ciepło  , no chyba że "opornik" rozgrzewa się i świeci  .Wtedy można przyjąć że są straty albo generuje pole magnetyczne . 
I nie ma tu wpływu powierzchnia ,rezystancja termiczna czy pojemność .

 Kliknij u wujka Google , prawdę ci powie  .

cyt :Grzałki są jednymi z najbardziej sprawnych urządzeń elektrycznych – niemal 100% pobieranej energii elektrycznej jest zamienianej na energię termiczną.

A tak z drugiej strony co by kogo obchodziła strata nawet jak by miała kilka procent gdy  powiedzmy kupno drugiej grzałki 50 pln  .w stosunku do śmierci zbiornika za parędziesiąt tysiaków czasem  . 

Edytowane przez SU1 (wyświetl historię edycji)

summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi zacisk w lewym tylnim kole się zapiekł.... I też grzeje jak wściekły. A tak wracając do tematu autora. Całe widoczne życie bym oddał na przechowanie, lał bakterie i czekał na ponowne dojrzewanie. Zaraz w zbiorniku pojawi się no2 i wszystko poadnie co do tej pory było. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszelkie porady i sugestie bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Niestety wszyscy Ci, którzy pisali o całkowitym restarcie mieli rację. O ile wczoraj niektóre korale i błazenki wyglądały w miarę dobrze to dzisiaj po przyjściu z pracy ( niestety nie mogłem wziąć wolnego ) moim oczom ukazał się Armagedon - padło wszystko za wyjątkiem wieloszczetów - zapewne stało się to  o czym pisało wielu z Was - "skała w nocy oddała to co się w niej ugotowało" , dodatkowo wielkie 30 centymetrowe drzewa Capnelli zaczeły rozpadać się w oka mgnieniu co dopełniło działa zniszczenia. W tej chwili mam dylemat czy wyjać skałę i ją osuszyć czy reanimować w niej życie pozostawiając w akwarium - co radzicie ? W tej chwili po usunięciu wszystkich korali zrobiłem kolejną podmiankę 15 litrów, wlałem 15 ml bakterii Special Blend i dołożyłem dodatkowy cyrkulator żeby wydmuchał ze skały martwe życie . Co do grzałki była to grzałka Aquela ale miała już swoje lata - ewidentnie moja wina, że nie pomyślałem o dodatkowym zabezpieczeniu chociaż wielu kolegów używa grzałek Jagera/ Eheima po kilkanaście lat bez jakichkolwiek problemów z termostatami.  Z ogromnym żalem idę dziś spać bez ostatniego rzutu oka na Błazenki moszczące sobie gniazdko na noc w ich ulubionej  pistacjowej Calustrei :(

P.S

Nigdy nie sądziłem, że mój setny post na forum będzie takiej treści - parszywy jubileusz :(

Edytowane przez Xionc (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, dla syna napisał:

A mi zacisk w lewym tylnim kole się zapiekł.... I też grzeje jak wściekły. A tak wracając do tematu autora. Całe widoczne życie bym oddał na przechowanie, lał bakterie i czekał na ponowne dojrzewanie. Zaraz w zbiorniku pojawi się no2 i wszystko poadnie co do tej pory było. 

Według mnie lepiej będzie zrobić restart od nowa wszystko kup nowa skalę i nie baw się w żadne myjki ciśnieniowe, chlor, wodę utleniona i gotowanie ...

Kup najlepiej żywa skalę lub sucha koralowa i startuj od nowa. Sam miałem podobnie po przeprowadzce do większego akwarium ale u mnie to rozłożyło się w dłuższym czasie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Xionc napisał:

Nigdy nie sądziłem, że mój setny post na forum będzie takiej treści - parszywy jubileusz :(

Znasz takie przysłowie "przypadki chodzą po ludziach" mleko sie rozlało i trzeba teraz to jakoś ogarnąć,każdemu z nas może się to przydarzyc lub podobna sytuacja.

Z mojej strony bardzo Ci współczuję wiem że czeka Cię teraz ogrom pracy i duże koszty.

Jednak aby je zminimalizować ja bym tą skałę odzyskała jednak,jest wiele sposobów na to...,no chyba ze budżet Ci pozwala to kup nową:D ale pamietaj ze to nie tylko skala ryby,korale,nowa grzalka itd koszty się zrobią.

Restart jest wskazany w 100%

może dysponujesz jakimś zdjęciem to pokaż jak to wygląda:(


 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
7 godzin temu, Xionc napisał:

Dziękuję za wszelkie porady i sugestie bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Niestety wszyscy Ci, którzy pisali o całkowitym restarcie mieli rację. O ile wczoraj niektóre korale i błazenki wyglądały w miarę dobrze to dzisiaj po przyjściu z pracy ( niestety nie mogłem wziąć wolnego ) moim oczom ukazał się Armagedon - padło wszystko za wyjątkiem wieloszczetów - zapewne stało się to  o czym pisało wielu z Was - "skała w nocy oddała to co się w niej ugotowało" , dodatkowo wielkie 30 centymetrowe drzewa Capnelli zaczeły rozpadać się w oka mgnieniu co dopełniło działa zniszczenia. W tej chwili mam dylemat czy wyjać skałę i ją osuszyć czy reanimować w niej życie pozostawiając w akwarium - co radzicie ? W tej chwili po usunięciu wszystkich korali zrobiłem kolejną podmiankę 15 litrów, wlałem 15 ml bakterii Special Blend i dołożyłem dodatkowy cyrkulator żeby wydmuchał ze skały martwe życie . Co do grzałki była to grzałka Aquela ale miała już swoje lata - ewidentnie moja wina, że nie pomyślałem o dodatkowym zabezpieczeniu chociaż wielu kolegów używa grzałek Jagera/ Eheima po kilkanaście lat bez jakichkolwiek problemów z termostatami.  Z ogromnym żalem idę dziś spać bez ostatniego rzutu oka na Błazenki moszczące sobie gniazdko na noc w ich ulubionej  pistacjowej Calustrei :(

P.S

Nigdy nie sądziłem, że mój setny post na forum będzie takiej treści - parszywy jubileusz :(

taki los odbiegajac od tematu żeby Cię pocieszyć to powiem Ci że mi tydzień temu padła suszarka boscha 3 dni po gwarancji serwis się wypiął, a wczorar tydzień po gwarancji zmywarka boscha serwis równiez się wypiał tak że ja tez mam wesoły luty :/ 

a wracając do tematu według mnie są dwie drogi obie oznaczają całkowity restart niestety:

1.  wywalasz wszystko myjesz czyścisz i zalewasz skała będzie bardzo długo dojrzewała niestety musi przetrawić wszystko co jest w środku, będzie to trwało długo suszenie skały nic nie pomoże chyba że bedziesz suszył rok albo dwa

2. jak wyżej z wyjatkiem tego że skalę sterylizujesz, już przez to przechodziłem trwa to dwa tygodnie, skała jest jak nowa że tak powiem nie ma nic w srodku, przechodziłem przez to działa znam temat z praktyki nie z opowieści :)

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Paragon napisał:

taki los odbiegajac od tematu żeby Cię pocieszyć to powiem Ci że mi tydzień temu padła suszarka boscha 3 dni po gwarancji serwis się wypiął, a wczorar tydzień po gwarancji zmywarka boscha serwis równiez się wypiał tak że ja tez mam wesoły luty :/ 

 

Masz jeszcze poza gwarancją 3 miesiące rękojmi tylko nie wiem czy od sprzedawcy czy producenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może, nie upieram się ale wiem że coś takiego jest bo kilka ładnych lat temu z tego korzystałem i było to po upływie okresu gwarancji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, jacekS napisał:

Być może, nie upieram się ale wiem że coś takiego jest bo kilka ładnych lat temu z tego korzystałem i było to po upływie okresu gwarancji

gwarancję daje gwarant i nie ma przepisu czy i jak długo ma trwać okres gwarancyjny

rękojmia za to jest dokładnie opisana :

Sprzedawca odpowiada wobec konsumenta za sprzedany towar, jeżeli wada zostanie stwierdzona w okresie 2 lat od momentu jego wydania (wyjątek dotyczy nieruchomości, w przypadku których okres odpowiedzialności to 5 lat).

Terminu tego nie można skrócić, z wyjątkiem towarów używanych, przy których sprzedawca może ograniczyć okres swojej odpowiedzialności maksymalnie do roku. O skróceniu terminu konsument powinien zostać poinformowany przed zawarciem umowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon

Nie slyszałem o tym ale poczytam, znam tylko temat rękojmi czyli odpowiedzialnosc sprzedawcy i gwarancji odpowiedzialność producenta w obu przypadkach to 24 miesiace lub wiecej jezeli ktos rozszezyl gwarancje, ale kupujac boscha nie przypuszczalem ze zacznie padac po 2 latach kiedys mialem amice to wytrzymala 7 lat i ja sprzedslem sprawna, 

Serwis boscha poinformował mnie ze po gwarancji serwisant boscha moze zdecydowac na naprawe gwarancyjna nawet jak minela niestety poza skasowanie 150zl juz odplatnej wizyty zaproppnowa tylko odplatna naprawe wiec od razu uprzedzam ze to fikcja zeby naciagnac na platna wizyte ich serwisanta ogolnie nauczka na przyszłość nie sugerować sie niby polecana marka, kurcze mam jeszcz pralke bosha :ph34r:

Dobra odbiegamy od tematu, a kolega ma gorszy problem chcoalem tylko go pocieszyc ze nie trzeba sie lamac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat z podanego linku

Ważne!

Jeżeli sprzedawca podstępnie zataił wady towaru, konsumentowi przysługuje uprawnienie do złożenia reklamacji z tytułu rękojmi bez względu na okres, jaki upłynął od stwierdzenia wady. Oznacza to, że przedsiębiorca odpowiada za produkt, nawet jeżeli wada zostanie przez konsumenta zauważona po upływie 2 lat od wydania rzeczy.

Pozostaje tylko udowodnienie przez rzeczoznawcę wady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.02.2019 o 20:03, dale napisał:

To teoria. W praktyce, grzałki 25W i 50 W masz zwykle tych samych rozmiarów, grzałka musi najpierw sama siebie rozgrzać, potem oddaje ciepło do otoczenia. O ile w wypadku dwuch grzałek masz teoretycznie większą powierchnię kontaktu, o tyle masz sporo niższą temperaturę pracy. Co przekłada się na efekty. Dodatkowo grzałka potrzebuje energii by osiagnąć temp. pracy. W praktyce nie ma układów wydajnych w 100%, o ile różnica w sprawności jest minimalna, o tyle przy dwu urządzeniach masz dwa razy tą stratę.

No to skoro jedna duża grzałka startuje, nagrzewa, schładza się, startuje, nagrzewa sie, schładza i przechodzi mnóstwo takich cykli - to strat energii na osiagniecie temperatury pracy mamy bardzo dużo. SU1 albo którys z kolegów (możliwe, że heartbeat [sorki jesli przekrecilem nick] zauważył, że ilość energii jaka jest potrzebna do podniesienia temperatury wody z temp X do temp Z jest taka sama niezależnie od ilości grzałek.  Nie trzeba się długo zastanawiać, by dojść do wniosku, że najlepsza jest taka grzałka która się nie wyłącza i pracuje nonstop - wtedy strat energii na rozgrzanie grzałki nie ma.  Im wyższa temp potrzebna do tego by grzałka osiągnęła swoją max temp tym wyższe straty energii na jej rozgrzanie ? 

Druga  teza, która padła to sprawność i może być tak, że grzałka większa, może mieć większą sprawność. O ile pamiętam nie była to zależność liniowa i nie było tak, że sprawność grzałki 50 W o tych samych wymiarach co grzałka 25W wzrasta dwukrotnie. 

Bilans zysków i strat może w ostatecznym rachunku nie być tak kolorowy jak przedstawiacie i być wbrew pozorom na korzyść dwóch grzałek. 

Kiedyś już tutaj pisałem - że grzałki nie dobiera się do litrażu akwarium a powinno się dobierać pod kątem temp o  jaką chcemy  podwyższyć temp w zbiorniku  od temp otoczenia (temp wody jaka nam się stabilizuje bez grzałki).  Akwarium na oknie mające 100l, którego temp stabilizuje się na 20C potrzebuje więcej energii by ogrzać je do temp 25C, niż akwarium w salonie gdzie woda bez grzałki stabilizuje się np. na 23C. O ile ? Wzory są gdzieś tutaj na forum.  
 

P.s Co do żywotności - praca w jednym długim cyklu może być "zdrowsza" od setek cykli "włącz-wyłącz". 

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, tak jak wielu ludzi jeżdżąc samochodem nie ma pojęcia jak działa silnik spalinowy, tak jeszcze więcej, używając urządzeń elektrycznych, nie ma pojęcia co to jest ten prąd, napięcie, moc, energia, sprawność, bilans cieplny, itp.

Zakończmy może ten żenujący temat bo włos się jeży na głowie.

P.


Takie tam 53L, 50x30x35, Koralia Nano, Tunze 9001,  kaskada HBL501, lampa LED, SPECTRA, 30W

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się czyta jak teoretycy próbują przekonać praktyków :) Nie wiem jak Wy, ale ja nie zwykłem "zapewniać" o czymś, czego sam nie zweryfikowałem.

ps. co do samochodu - od tego mam mechaników i warsztaty :)


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, dale napisał:

Fajnie się czyta jak teoretycy próbują przekonać praktyków :) Nie wiem jak Wy, ale ja nie zwykłem "zapewniać" o czymś, czego sam nie zweryfikowałem.

ps. co do samochodu - od tego mam mechaników i warsztaty :)

Dale - weryfikowałeś powiadasz. Fajnie - czyli możesz podać jaka jest sprawność grzałki 50W, grzałki 25W o takich samych rozmiarach jak ta 50W, oraz układu dwóch takich grzałek 25W ? Oraz jakie było zużycie prądu do podniesienia temp wody o np. 5 stopni C dla każdego przypadku ? :) :) (pytanie retoryczne - bo wiem że nie liczyłeś - a u siebie jak zamieniłem w Malawi jedna 300W, którą zabrałem do morskiego, na 2x150W, to nie zauważyłem ani wzrostu rachunku za prąd, ani problemu z utrzymaniem temp). Nie zauważyłem również jak jedną z tych grzałek 150W zabrałem do innego projektu. I stan ten trwa od  bodajże 2011 roku. To tyle na temat "teorii" :)


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.