Witajcie,
wiele jest opinii o sposobie, intensywności stosowania lampu uv.
Bardzo chętnie poznam Wasze zdanie, oparte na Waszych doświadczeniach.
Czy stosujecie lampę uv non stop, tylko w przypadku "awarii" z lekkim zakwitem, w przypadku wystąpienia choroby, regularnie co jakiś czas...........???
Stowana non stop z toni w zasadzie wybija wszystko co żyje.
Ale czy zdecydowanie niemal cała ilosść bakterii nie siedzi w skale, siporaxie itd?
Z drugiej strony czy przy stosowaniu non stop, masa zabitej, żywej materii nam się nie zaczyna gdzieś kumulować, odkładać(piach, skały), bo odpieniacz wszystkiego nie jest w stanie wyciągnąć?
Dzięki za opinie i swoje obserwacje.