Wygląda całkiem spoko i o dziwo działa. Widoczne gołym okiem na przestrzeni około dwóch tygodni mam w Pocilloporze, która zagęszcza swój szkielet i na Montiporze Samarensis, która tworzy nowe odnogi. Capnella zdazyla sie już rozmnożyć i wypuścić "nowe" drzewko, które na tą chwilę przykleiło się gdzieś z tyłu skały. Najwolniej rośnie Briareum z tego wszystkiego.
Nowością i ciekawostką jest dla mnie nalot na szybach, który ma postać zielonkawo-brunatnego pyłu, który po przejechaniu czyścikiem zostawia jakby "gluty", które trzeba ponownie poprawić. Nieruszany, jak widać na bocznej ścianie - w ciągu doby sam zanikł.
Historia edycji
Wygląda całkiem spoko i o dziwo działa. Widoczne gołym okiem na przestrzeni około dwóch tygodni mam w Pocilloporze, która zagęszcza swój szkielet i na Montiporze Samarensis, która tworzy nowe odnogi. Capnella zdazyla sie już rozmnożyć i wypuścić "nowe" drzewko, które na tą chwilę przykleiło się gdzieś z tyłu skały. Najwolniej rośnie Briareum z tego wszystkiego.
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.