Skocz do zawartości
Słony leszcz

PhosGuard - używać czy nie

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie brzmi: czy w moim akwarium powinienem używać adsorbera fosforanów (konkretnie myślę o phosguard)? Kostka mała, bez odpieniacza, z łatwą obsadą, oszczędnie karmiona. Testy saliferta od zawsze pokazują mi zerowe poziomy nutrientów, choć jestem przekonany, że te nutrienty być muszą - glony na czymś urosły. Głownie mi chodzi o kumulację fosforu, który w żaden sposób nie jest eksportowany z układu (brak odpieniacza). Azot wiadomo, w końcu się ulotni jako N2. Teoretycznie seachem pisze, że phosguard nie zbija poziomu fosforu do zera, więc leżałby sobie tak na wszelki wypadek, gdyby jednak się coś czasem w wodzie pojawiło. Może też by zredukował depozyty w skale i piachu (podejrzewam, że tam się ten fosfor ukrywa).

Jakie są Wasze doświadczenia? Ktoś praktykował takie profilaktyczne użycie adsorbera fosforanów? Daleki jestem od ładowania adsorberów na wszystko, ale w tym przypadku prosty rachunek (ilość fosforu wchodząca > 0, ilość fosforu wychodząca ~= 0) sugeruje, że może warto jednak phosguard dać, żeby uniknąć problemu z fosforem w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pożycz sobie od kogoś Hankę i zmierz poziom fosforanów. Jak będziesz znał bardziej realny poziom to będziesz wiedział czy interweniować. Dużo tez zależy jaką obsadę planujesz.

Edytowane przez Jointela (wyświetl historię edycji)

Obecny zbiornik 142,5 + PANEL 

http://nano-reef.pl/forums/topic/107060-142-5-panel

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Jointela napisał:

Pożycz sobie od kogoś Hankę i zmierz poziom fosforanów. Jak będziesz znał bardziej realny poziom to będziesz wiedział czy interweniować. Dużo tez zależy jaką obsadę planujesz.

Test saliferta pokazuje zero. Ale kilka razy się zdarzyło, że delikatnie się zabarwił, więc to nie jest tak, że test zupełnie nie działa. Nawet jak hanka coś tam pokaże dokładniej, to i tak będzie malutko. Właśnie w tym rzecz, że nie chodzi o poprawianie bieżących parametrów, a raczej o unikanie kumulacji fosforu w skale i podłożu. Jak mało bym nie karmił, to po roku bez odpieniacza coś tam powinno się nazbierać. A skoro tego nie widać w wynikach, to gdzieś musi się zbierać. Jeśli wierzyć seachemowi, to phosguard powinien pozostawić poziom 0.02 mg/l i niżej już nie zbijać, więc teoretycznie mógłby sobie leżeć w kaskadzie. Pytanie, czy seachem pisze prawdę, i na rzeczywiście nie będzie negatywnych skutków? Azot też mam na zero, to się nie boję zaburzenia współczynnika Redfielda:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Jointela napisał:

Potrzebujesz mieć NO3 i PO4 na 0 ? Będziesz miał tylko SPS ?

Nie, nie potrzebuję. Ale też nie chce sobie tykającej bomby zrobić ze skały kumulującej fosforany. Bo prędzej czy później zacznie oddawać i wtedy może być problem, plagi, zgony itd... To bym wolał profilaktycznie działać wcześniej. Bym miał gdzie, to bym odpieniacz włożył i gwizdał na to, ale na razie nie ma takiej opcji. I tylko się zastanawiam, czy takie profilaktyczne użycie phosguardu nie spowoduje innych problemów jakichś... Niby Amerykanie i Niemcy jadą na tym cały czas, tak samo jak na węglu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno wejdzie Ci Tunze 9001. Zapobiegawczo oczywiście możesz coś wrzucić ale może po czterech literach  dostaną miękkie skoro masz niby zerowe wartości ?

Edytowane przez Jointela (wyświetl historię edycji)

Obecny zbiornik 142,5 + PANEL 

http://nano-reef.pl/forums/topic/107060-142-5-panel

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem - nie. 

Uzasadniam: absorbent szybko i skutecznie wchłania (skok w dół) i szybko przestaje (skok w górę) mamy huśtawkę z parametrami. Mozna tę amplitutę wypłaszczyć ale to wymaga dyscypliny i dużego wyczucia.

Dwa: to mały system, co się nie zrobi bedzie wahanie.

Trzy: Jest jakaś wartość PO4 która będzie naturalna dla Twojego systemu, nie trzeba dążyć do zera tylko do delikatnej naturalnej modyfikacji która nie zmęczy na dłuższą metę.

I ostatnie: kolega stosował absorbent PO4 w małym akwarium, był czujny, przewidujący aż któregoś weekendu się spieszył i podmienił nieco za dużo, nie wiedziałem wtedy że wyzerowanie PO4 wyeliminuje kilka SPSów.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jointela napisał:

Napewno wejdzie Ci Tunze 9001. Zapobiegawczo oczywiście możesz wrzucić coś ale czy po czterech literach nie dostaną miękkie skoro masz niby zerowe wartości ?

Wejść wejdzie, tylko w i tak małej kostce zostanie jeszcze mniej miejsca, a już teraz problem jest jakoś sensownie tam przestrzeń zagospodarować. Mógłbym też zewnętrzny dać, typu bubble magus qq1 np, tylko znów psuje to (nadmiar sprzętu widocznego) mocno efekt wizualny, który i tak nie jest powalający. To już prędzej chyba bym kostkowy zamontował... No ale tu nie o tym. Na razie pienidła nie będzie i trzeba sobie radzić.

Miękasy radzą sobie spoko teraz przy "niby" zerowych wartościach. Choć fakt - rosną wolno, co może wskazywać, że nutrienty faktycznie mogą być dość niskie. Ale to akurat mi nie przeszkadza, bo miejsca tam nie wiele w kosteczce.

6 minut temu, Arturro napisał:

Moim zdaniem - nie. 

...

Poziom "bazowy" mam niski, to i wahań by nie było dużych. Systematyczności mi nie brakuje:-) Ilości też raczej dawał bym symboliczne, bo celem moim nie jest zbicie fosforu do zera, ale usuwanie jakichś niewielkich jego ilości na bieżąco, żeby się nie kumulował.

Żeby nie było, ja wcale nie upieram się przy tym adsorberze, że koniecznie musi być. Tylko tak mnie to gryzie trochę, że przecież karmię już rok, odpieniacz żaden tego nie usuwa, ulotnić jak azot fosfor się nie może, to przecież musi się to gdzieś kumulować. No, czasem glonów trochę wyrwę i to co na wacie wymienianej się nazbiera - cały eksport. A przecież fosfor jest w pokarmach, pewne odrobina go jest w wodzie "rodi" dolewanej, jest w soli...

16 minut temu, Arturro napisał:

kolega stosował absorbent PO4 w małym akwarium, był czujny, przewidujący aż któregoś weekendu się spieszył i podmienił nieco za dużo, nie wiedziałem wtedy że wyzerowanie PO4 wyeliminuje kilka SPSów

Czyli że co? Że jednak można wyzerować całkowicie fosfor adsorberem an bazie aluminium? Niby seachem twierdzi, że nie, że ok 0.02 powinno zostać...

No ale dzięki za opinie. Dajecie do myślenia, chłodzicie zapędy, w sumie o to tez chodziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Jointela napisał:

9001 wchodzi do dużej kaskady.

A jeszcze lepiej wchodzi do penelu, ale nie o tym mowa. Są akwaria bez odpieniacza prowadzone i z nich też jak sądzę jakoś fosfor trzeba eksportować. Wg "szkoły amerykańsko-niemieckiej" (w sumie oni mają najwięcej doświadczenia) adsorber fosforanów + węgiel to standard, taki zestaw podstawowy. A "u nas" właśnie spotykam się z opiniami (które sam w sumie jakoś podzielam), że to raczej ostateczność. Czyli, "koś tu ściemnia". I stad pytanie o autentyczne doświadczenia z profilaktycznym (przy niskim poziomie PO4) stosowaniem phosguardu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak widzisz na forum jest wiele szkół przez lata obserwowałem trendy tu na forum i wszystko się zmienia. Teraz jest bum na "Rolermata" kiedyś na priobiotyke. Siporax też był i nafwl jest popularny.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Ludzie duży nacisk kładą na walkę z NO3.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


Obecny zbiornik 142,5 + PANEL 

http://nano-reef.pl/forums/topic/107060-142-5-panel

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak podstawa naukowa do tego by ładować pochlaniacz na PO4 czy to na bazie Glinu czy na bazie tlenków żelaza ( tak zwane GFO ) jest taka, PO4 ma naturalną tendencję do wiązania się z Wapniem i tworzenia fosforanu wapnia, który sam w sobie jako związek jest nieszkodliwy, robi się tak zwany depozyt fosforanowy.


Cała akcja zaczyna się przy spadku pH, wtedy te depozyty mogą się uwolnić, tzn PO4 zostanie uwolnione, skały czy tam piasek w którym były ulegną minimalnemu rozpuszczeniu, pH wody morskiej będzie dążyło zasadowego, ale PO4 pójdzie do wody. Skały z węglanu wapnia i piasek mają właściwości buforujące wodę morską, i to jest super, ale też potrafią się zrobić gąbką na PO4. 

Ale aby zrobiły się depozyty trzeba mieć spore wartości PO4 w zbiorniku, myślę że np może tak być przy transporcie żywej skały, w świeżo zakładanych zbiornikach gdzie obumiera organika na LR prosto z frachtu, albo w zbiornikach gdzie w sklepie odgazowuje się LR z frachtu, to samo tyczy się suchej skały nie moczonej - może być w niej dużo depozytów fosforanowych i dla tego porasta często gęstym glonem :) - w takich przypadkach warto dać, ale polecam raczej te oparte na GFO - są bezpieczniejsze, bo przy tych z glinem, są dwie wady :

- glinowe są bardzo silnie działające, bardzo szybko zbijają PO4 co jest niekorzystne

- glin przy spadku pH może zostać uwolniony do wody, i później mamy na teście ICP przekroczenia norm Al  

 

Warto dodać że są preparaty do zbijania PO4 oparte o tworzenie takich depozytów fosforanowych, i teoretycznie odpienienie tego w odpieniaczu - KZ Coral Snow LPS - sproszkowany węglan wapnia bardzo drobny pył, który ma za zadanie zebrać PO4 w fosforan wapnia i ten pyłek ma być odpieniony przez odpieniacz - aha jak ktoś ma super cyrkulacje to tak, a jak cyrkulacja słaba to i tak część pyłu pewnie opadnie, chociaż trzeba przyznać że jest drobny.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Ura napisał:

Ale aby zrobiły się depozyty

No właśnie podejrzewam, że u mnie takie depozyty powstały. Startowałem właśnie na żywej skale z frachtu, nie odgazowanej. Ale zamiast ją odgazować i odsyfić porządnie, wrzuciłem ja po prostu do akwa, przysypałem "żywym" piachem, włączyłem kaskadę (jeszcze nawet cyrkulatora nie miałem wtedy) i lampkę, i rozpocząłem dojrzewanie. Ot taki błąd początkującego:-) O dziwo dojrzewanie przebiegało bardzo łagodnie. Tyle, że po kilku miesiącach znów pojawiły się glony włosowate, tym razem w ogromnych ilościach (co niektórzy żartowali, że mam roślinne akwarium morskie, że to takie trawniczki w stylu Amano:-), które dopiero teraz (po roku prawie) odpuszczają. A jednocześnie PO4 w wodzie mierzone albo 0 całkiem, albo poziom minimalny, takie mocno naciągane zabarwienie wody w fiolce. Stąd hipoteza o depozytach fosforu w skale, że włosowate ciągnęły te fosforany ze skały.

Teraz powoli akwarium wychodzi na prostą, ale nie chciałbym powtórki z rozrywki, jak znów się jakieś depozyty uwolnią, bo ph spadnie na chwilę, albo piachem ruszę. I stąd myśl o adsorberze, żeby dmuchać na zimne.

9 godzin temu, Ura napisał:

może być w niej dużo depozytów fosforanowych i dla tego porasta często gęstym glonem

No tak dokładnie było u mnie. Na szczęście jest już (odpukać) lepiej.

10 godzin temu, Ura napisał:

glinowe są bardzo silnie działające, bardzo szybko zbijają PO4 co jest niekorzystne

O widzisz, a mnie się wydawało (tak chyba też seachem pisze) że to GFO szybciej i więcej pochłania niż "glinowy"

Kurcze, jakoś tych wątpliwości co raz więcej... Coś czuję, że ostatecznie włożę odrobinę dla testu i będę obserwował, bo jednak ciekawość silniejsza. Myślę, że miękasy dadzą radę, najwyżej wywalę adsorber, jak się zaczną kurczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Słony leszcz napisał:

No właśnie podejrzewam, że u mnie takie depozyty powstały. Startowałem właśnie na żywej skale z frachtu, nie odgazowanej. Ale zamiast ją odgazować i odsyfić porządnie, wrzuciłem ja po prostu do akwa, przysypałem "żywym" piachem, włączyłem kaskadę (jeszcze nawet cyrkulatora nie miałem wtedy) i lampkę, i rozpocząłem dojrzewanie. Ot taki błąd początkującego:-) O dziwo dojrzewanie przebiegało bardzo łagodnie. Tyle, że po kilku miesiącach znów pojawiły się glony włosowate, tym razem w ogromnych ilościach (co niektórzy żartowali, że mam roślinne akwarium morskie, że to takie trawniczki w stylu Amano:-), które dopiero teraz (po roku prawie) odpuszczają. A jednocześnie PO4 w wodzie mierzone albo 0 całkiem, albo poziom minimalny, takie mocno naciągane zabarwienie wody w fiolce. Stąd hipoteza o depozytach fosforu w skale, że włosowate ciągnęły te fosforany ze skały.

Teraz powoli akwarium wychodzi na prostą, ale nie chciałbym powtórki z rozrywki, jak znów się jakieś depozyty uwolnią, bo ph spadnie na chwilę, albo piachem ruszę. I stąd myśl o adsorberze, żeby dmuchać na zimne.

No tak dokładnie było u mnie. Na szczęście jest już (odpukać) lepiej.

O widzisz, a mnie się wydawało (tak chyba też seachem pisze) że to GFO szybciej i więcej pochłania niż "glinowy"

Kurcze, jakoś tych wątpliwości co raz więcej... Coś czuję, że ostatecznie włożę odrobinę dla testu i będę obserwował, bo jednak ciekawość silniejsza. Myślę, że miękasy dadzą radę, najwyżej wywalę adsorber, jak się zaczną kurczyć.

 

Ja też startowałem na takiej skale, odebrałem w dzień przylotu do sklepu - w sumie nic wielkiego się nie działo z tym, chyba gorsza opcja to sucha skała wrzucona  prosto ze sklepu, a tak to chociaż mikro życie miałem i mam w dużych ilościach.

Jak rosną glony i ciągną prosto ze skały to nic nie da adsorber, bo te glony nitkowate potrafią rozpuszczać skałę swoimi ryzoidami - to coś na kształt chwytnika.

Taki preparat wyciąga tylko z kolumny wody :) na wypadki typu skok fosforanów da radę.

 

Pierwsza sprawa to Salifert na PO4 jest niemiarodajny zupełnie - ja robiłem test i miałem niby zero, kupiłem używaną hankę na PO4 - zrobiłem pomiar i wyszło 0,9 ppm ,przy

pierwszym pomiarze, 0,7 przy drugim  tak więc na pewno nie jest zero :) dałem sobie adsorber GFO gruboziarnisty bo mnie wkurza pylenie, chyba Microbe Lifta, Zoa i miękasy nawet nie grymasiły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Ura napisał:

Jak rosną glony i ciągną prosto ze skały to nic nie da adsorber, bo te glony nitkowate potrafią rozpuszczać skałę swoimi ryzoidami - to coś na kształt chwytnika.

To ja do takich właśnie wniosków też doszedłem. PO4 ze skały + NO3 z osadów, które się w tych glonach gromadzą w ogromnych ilościach i masz glonowe perpetum mobile.

6 minut temu, Ura napisał:

na wypadki typu skok fosforanów da radę

I właśnie o to chodzi. Bo glony szczęśliwie zanikają, ale jak by mi miało kiedyś ph się wahnąć, powodując uwolnienie fosforanów i zainicjować kolejną plagę... nie, nie, podziękuję:-) A druga sprawa, to jeśli ten fosfor jakoś tam powolutku będzie uwalniany przez skałę, to adsorber go pochłonie i w efekcie zostanie usunięty trwale z układu, a depozyty w długofalowej perspektywie będą malały zamiast rosnąć. Tak przynajmniej kombinuję.

8 minut temu, Ura napisał:

Pierwsza sprawa to Salifert na PO4 jest niemiarodajny zupełnie

Zdaję sobie sprawę i jakoś nie jestem bardzo przywiązany do tego "zerowego" wyniku. Trochę też stąd myśl o adsorberze, bo nie wierzę, żeby tam nic nie było po roku karmienia i braku odpieniacza. A kwestia lepszego testu to osobny temat, docelowo kiedyś pewnie też w hankę zainwestuję.

16 minut temu, Ura napisał:

Zoa i miękasy nawet nie grymasiły

Niby w naturze fosforany (przynajmniej na zdrowych rafach) są symboliczne, źródłem fosforu jest bardziej żywy plankton niż nieorganiczne fosforany w wodzie rozpuszczone. To myślę, że i korale się przystosują, o ile tylko nie będzie skoku nagłego. Kwestia wybarwienia jest dla mnie drugorzędna, bardziej mnie interesuje dobrostan zwierzaków, a w czystszej wodzie powinno być im lepiej.

Ale biorąc pod uwagę to co piszesz o wiarygodności "zera" saliferta, dam na początek ilość symboliczną i zobaczę co się stanie. Mam jeszcze trochę glonów, gdzieniegdzie cyjano się pokazuje, klasyczne miękasy ładnie reagujące na zmiany parametrów wody (ksenia, sarco), wszystko to powinno być dobrym indykatorem kierunku zmian, czy na lepsze, czy nie koniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem wrzuciłem do kaskady 10ml phosguardu, wcześniej wymoczonego w rodi. Wg wskazań producenta zalecana dawka na moje akwarium (~40 itrów wody) to 17ml (85ml na 200L -> 85/200*40=17). Dałem 10ml, żeby przypadkiem nie było jakiegoś skoku nagłego, zakładając że jakiś niezerowy poziom fosforanów jednak jest pomimo "zera" na salifercie. Jak na razie, reakcji u korali brak, wszystko napompowane elegancko. Wieczorem, po całym dniu świecenia, zobaczymy co na to cyjano. Przydała by się ta hanka... choć mam w głowie inne zastosowanie dla tych 3 stówek w tym miesiącu... zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Słony leszcz napisał:

Wczoraj wieczorem wrzuciłem do kaskady 10ml phosguardu, wcześniej wymoczonego w rodi. Wg wskazań producenta zalecana dawka na moje akwarium (~40 itrów wody) to 17ml (85ml na 200L -> 85/200*40=17). Dałem 10ml, żeby przypadkiem nie było jakiegoś skoku nagłego, zakładając że jakiś niezerowy poziom fosforanów jednak jest pomimo "zera" na salifercie. Jak na razie, reakcji u korali brak, wszystko napompowane elegancko. Wieczorem, po całym dniu świecenia, zobaczymy co na to cyjano. Przydała by się ta hanka... choć mam w głowie inne zastosowanie dla tych 3 stówek w tym miesiącu... zobaczymy.

Używaną kupisz za 150 zł :) i też będzie śmigać - zawsze możesz poszukać jakiegoś morszczaka w okolicy może zrobi test po kosztach proszku/reagentu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Ura napisał:

Używaną kupisz za 150 zł

No nawet przeglądałem, ale jakoś wymiotło wszystko. Chodliwy towar, znaczy warto:-) Spoko, nikt nie mówił, że będzie tanio. Co ciekawe, jak się uwzględni vat i koszty przesyłki, to najlepiej wypada Krzysztof Tryc, a nie hanna polska. A może fizycznie wpadnę zobaczyć... tylko wtedy to na pewno nie wyjdzie taniej;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Ejdzej88 napisał:

Tu masz za 200

Netto (też się początkowo na to dałem złapać:-). Czyli tak samo jak w hanna. Jak doliczysz vat, wychodzi 246, czyli jak u Tryca. A tam jeszcze niższy koszt dostawy jest. No ale tu nie o tym... Akwarium wygląda ok, negatywnych objawów po zastosowaniu phosguardu nadal brak, więc chyba zostanie w kaskadzie na razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc tak. Przyszła hanka 736, no i jest tak...

qU9txg7B9w5XUdtNk6KD-pu7MlijVkIRAHYBNUDb

Możliwe, żeby było zero takie totalne?

I mam pytanie do użytkowników doświadczonych. W instrukcji jest:

1. włączyć guzikiem, pojawi się "C1"

2. wsadzić próbkę czystej wody z akwa

3. guzik nacisnąć (zerowanie).

4. wyjąc próbkę, dosypać proszek, mieszać przez 2 minuty, wsadzić z powrotem do hotometru

5. nacisnąć i przytrzymać guzik, aż ruszy odliczanie

6. pojawia się wynik

Ale... urządzenie samo wyłącza się po 3 minutach bezczynności!!!! Czyli mam 3 minuty na wyjęcie próbówki, odkręcenie jej, dosypanie proszku, mieszanie przez 2 minuty (!!!), ewentualne wytarcie probówki i wsadzenie jej znów do fotometru. Trochę ciężko się wyrobić, w każdym razie mnie się nie udało. A po ponownym włączeniu hanka znów się chce zerować. Żeby głupio nie tracić proszku nalałem wody do drugiej probówki i na niej wyzerowałem, ale tak podobno też się nie powinno...

Macie jakieś patenty na to, żeby się wyrobić z przygotowaniem próbki, zanim się wyłączy fotometr? Nie mieszacie pełnych 2 minut (a ile?), czy może ćwiczyliście długo i robicie to w 3 minuty? No dla mnie to lipa kompletna takie zachowanie fotometru, że się w trakcie pomiaru wyłącza sam...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Słony leszcz napisał:

No więc tak. Przyszła hanka 736, no i jest tak...

qU9txg7B9w5XUdtNk6KD-pu7MlijVkIRAHYBNUDb

Możliwe, żeby było zero takie totalne?

 

 

Hej, mozliwe, tylko dziwi mnie dlaczego u Ciebie nie ma 0.00...

Tutaj masz instrukcje i to nawet po polsku, choc Twoja Hanna jest inna, lecz instrukcja taka sama... 

 


Zbiornik 75x80x29 cm. Deltec 600i DC, AI Hydra 26 HD, Maxspect Jump Gyre, polowka CP-25, Jecod 1200 DC...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tylu zer bo to jest hanka do mierzenia poziomu fosforu nie fosforanów.

A propos tego czasu. Masz zapas 1 minuty, dlaczego nie możesz się wyrobić? Ile zajmuje wsypanie proszku (zakładam że saszetkę otwierasz i "robisz dziubek"  wcześniej), 15-20 sekund. To masz jeszcze 40 na zakręcenie i wytarcie fiolki.


I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Iceberg napisał:

Tutaj masz instrukcje i to nawet po polsku, choc Twoja Hanna jest inna, lecz instrukcja taka sama... 

No tak robię, tylko widać za mało sprawnie.

7 minut temu, Ironista napisał:

A propos tego czasu. Masz zapas 1 minuty, dlaczego nie możesz się wyrobić? Ile zajmuje wsypanie proszku (zakładam że saszetkę otwierasz i "robisz dziubek"  wcześniej), 15-20 sekund. To masz jeszcze 40 na zakręcenie i wytarcie fiolki.

No właśnie nie otworzyłem saszetki wcześniej:-(

Wychodzi na to, że nie ma "magicznego triku" żadnego i trzeba po prostu nabrać wprawy. Na pewno tą saszetkę muszę wcześniej przygotować. Po prostu jakoś tak nie skojarzyłem tego wyłączenia automatycznego po trzech minutach, że się z przygotowaniem próbki trzeba sprężać, chcę wkładać próbkę, a tam ciemny wyświetlacz... Będę ćwiczył. Ale to lekki zawód, sprzęt markowy, prawie legenda, a takiego drobiazgu nie dopracowali z tym wyłączaniem w czasie pomiaru.

No i chyba ten phosguard jednak wyciągnę na razie, choć to zero mi nie pasuje. Cyjano mi wyłazi lekko, to na logikę powinny być wykrywalne jakieś fosforany...

Tak czy inaczej, dzięki za podpowiedzi:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo cyjano konsumuje resztki fosforanów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.