Skocz do zawartości

Historia edycji

dale

dale

Powoli...

10 godzin temu, Sagerrak1 napisał:

Z relacji 2 akwarystów baniak prowadzony na parametrach:

NO3 - do 0,5

PO4 - niewykrywalne

Nie ma znaczenia. Ciebie interesuje to co skała skonsumowała. 

Wspomniałeś o refugium. Musisz sobie jednak uzmysłowić że o ile jest to doskonały konsument azotu i fosforu, który to możesz łatwo wywalić poza system, to będzie on potrzebował także mikro i makro elementów. Dlatego, opierając się na własnym doświadczeniu zaproponował bym następujące rozwiązanie - jeśli nie masz presji czasu i innego życia, poza wymienionym.

Wsadź skałę do akwarium, do obiegu. Odpal odpieniacz i refugium. Jak masz możliwość, przewymiaruj refugium maksymalnie. Z duża ilością glonów na start. Możesz nawet poszukać "na chwilę" reaktor glonowy - jako dodatkowe wsparcie. Refugium świecisz maksymalnie długo - jak masz dwa - na przemian.

Na start dodał bym mikro i fosfor - zwykły ze słodkiego. W akwarium, przy skale, nie świecił bym wcale. Glon bez światła zacznie padać. Na samym oddychaniu tlenowym długo nie pojedzie. Ważne by odpieniacz działał, inaczej możesz wydusić życie w skale i będziesz miał większy problem. Glony wywalaj co kilka dni. Myślę że po miesiącu będziesz mógł odpalać baniak normalnie. Bez żadnej zabawy w "start i plagi". Dodanie żywego piasku może nieco użyźnić wodę, ale refugium sobie poradzi. Pamiętaj by w jakiś miesiąc po wpuszczeniu docelowej obsady ryb, zmniejszyć refugium, bo wydasz majątek na mikro dla korali.

ps. pamiętaj, co to jest glon i jaka jest jego rola w ekosystemie - on, tak jak szczur czy karaluch poradzi sobie, jako konkurent z każdym koralem czy życiem wyższym - ma szersze spektrum życiowe, dlatego refugium jest naturalną konkurencją - tyle że lepiej dobranym spektrum.

dale

dale

Powoli...

9 godzin temu, Sagerrak1 napisał:

Z relacji 2 akwarystów baniak prowadzony na parametrach:

NO3 - do 0,5

PO4 - niewykrywalne

Nie ma znaczenia. Ciebie interesuje to co skała skonsumowała. 

Wspomniałeś o refugium. Musisz sobie jednak uzmysłowić że o ile jest to doskonały konsument azotu i fosforu, który to możesz łatwo wywalić poza system, to będzie on potrzebował także mikro i makro elementów. Dlatego, opierając się na własnym doświadczeniu zaproponował bym następujące rozwiązanie - jeśli nie masz presji czasu i innego życia, poza wymienionym.

Wsadź skałę do akwarium, do obiegu. Odpal odpieniacz i refugium. Jak masz możliwość, przewymiaruj refugium maksymalnie. Z duża ilością glonów na start. Możesz nawet poszukać "na chwilę" reaktor glonowy - jako dodatkowe wsparcie. Refugium świecisz maksymalnie długo - jak masz dwa - na przemian.

Na start dodał bym mikro i fosfor - zwykły ze słodkiego. W akwarium, przy skale, nie świecił bym wcale. Glon bez światła zacznie padać. Na samym oddychaniu tlenowym długo nie pojedzie. Ważne by odpieniacz działał, inaczej możesz wydusić życie w skale i będziesz miał większy problem. Glony wywalaj co kilka dni. Myślę że po miesiącu będziesz mógł odpalać baniak normalnie. Bez żadnej zabawy w "start i plagi". Dodanie żywego piasku może nieco użyźnić wodę, ale refugium sobie poradzi. Pamiętaj by w jakiś miesiąc po wpuszczeniu docelowej obsady ryb, zmniejszyć refugium, bo wydasz majątek na mikro dla korali.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.