Skocz do zawartości
dziadziol6

Mój ulubieniec chyba umiera

Rekomendowane odpowiedzi

Urlop i po urlopie .po tygodniu wracam i szok .Mój pupil chyba nie przeżyje.Mianowicie ukwiał którego mam od roku i zawsze pięknie się pompował wygląda jak balon ze spuszczonym powietrzem .Zawsze wyglądał tak.

0fd744c32a789b3fmed.jpg

A od 4 dni wygląda tak.

1e67056e98cd521fmed.jpg

6ab24a4dccca0be0med.jpg

08c2d85986b3541fmed.jpg

Wszystkie zwierzęta poza ukwiałem mają się dobrze .Jednak kiedy zrobiłem testy nie ma za wesoło.

Testy salifert

zasolenie -  1,025

PH -  8,0

Mg -  1500

NO3  - 5

Ca -  350

KH  - 4,8 katastrofa tak nisko nigdy nie miałem

NO2  - 0

PO4 - 0,25

Zrobiłem jedną podmianę 15l 

leję balling KH  i Ca

Ogólnie ukwiał chyba wypompował z siebie całą wodę błazenki pływają w koło jak szalone i opiekują się jak mogą ,wczoraj zaobserwowałem próbę karmienia przez samicę.Ktoś podpowie co robić by ratować mojego pupila??

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoli poprawić warunki... 

Ph przy takim niskim kh łatwo się zmienia więc najpierw to ustabilizuj. Kilka podmian, więcej ballinga... "poczekam popatrzę, nie cofnę kijem Wisły". 

Ukwiały są odporne, grymaszą czasami ale dosyć łatwo wracają do normy. Poza tym poszukaj czy aby w między czasie się nie podzielił... To też mogło spowodować jego stan. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytam poważnie, bardzo poważnie. Czy po wejściu do mieszkania poczułeś może jakiś taki ostry zapach, bardzo specyficzny i dziwny? Miałem kiedyś podobną sytuację z heteractis magnifica. Wpuściłem go głupek kiedy parametry szalały po dużych zmianach w zbiorniku. No i zszedł. Flaczał, później chował się w skałę. Myślałem że mu się poprawi wraz z parametrami. Wyjechałem na trzy dni i po powrocie od wejścia do mieszkania od razu poczułem taki drażniący zapach. Jak go wyciągałem to był praktycznie jakby wywrócony na drugą stronę. Najgorsze jest to, że nie miałem nikogo do pomocy, wpadł w cyrkulator, rozerwało go, toksyny dostały się do wody i godzinę straciłem całą obsadę.

Obserwuj go mocno, jak się nie podniesie, to bardzo ostrożnie go usuwaj z baniaka, choćbyś nawet miał usunąć z kawałkiem skały.


I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoli podnoś kH w baniaku. O 1 stopień w ciągu doby. Powinno się mu unormować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzymam kciuki że będzie dobrze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomału dzwigam kh .Jak wróciłem to nie miałem żadnego dziwnego zapachu .Reszta korali okey tylko mój ukwiał raz się minimalnie pompuje za godzinę już jest flak i tak w koło.Sprawdzałem też czy się nie podzielił ,nie widzę żadnego dodatkowego ukwiału .

Te trzy fotki zrobione dzis około godziny 17-18

5e47669406a6d801med.jpg

5947620a17606e58med.jpg

b7cba72faf5c56e2med.jpg

A ostatnie zdięcie zrobiłem dziś około 22.10. KH teraz mam 5,2

ed03a5eeb1e4ce79med.jpg

Edytowane przez dziadziol6 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, dziadziol6 napisał:

Pomału dzwigam kh .Jak wróciłem to nie miałem żadnego dziwnego zapachu .Reszta korali okey tylko mój ukwiał raz się minimalnie pompuje za godzinę już jest flak i tak w koło.Sprawdzałem też czy się nie podzielił ,nie widzę żadnego dodatkowego ukwiału .

Te trzy fotki zrobione dzis około godziny 17-18

5e47669406a6d801med.jpg

5947620a17606e58med.jpg

b7cba72faf5c56e2med.jpg

A ostatnie zdięcie zrobiłem dziś około 22.10.

ed03a5eeb1e4ce79med.jpg

 

Jak go wyciągnę to go już chyba całkowicie osłabię .Na razie trzyma się sam skały i minimalnie się przemieszcza mimo że tak kiepsko jeszcze nie wyglądał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i niestety już nie mam pupilka:( .Dałem mu  czas by dojść  do siebie.Do puki się minimalnie przemieszczał i minimalnie pompował było okey ale już od dwóch dni wlazł w lukę między skałami i zero reakcji .Dziś przyszedłem z pracy powąchałem wodę i całkiem inny zapach poczułem niż dotychczas .Poszukując go zauważyłem tylko jego nogę która była biała i po dotknięciu rozpadała się. Błazenki już nie wykazywały żadnego zainteresowania ukwiałem i pływają tak po całym akwarium jak by nie wiedziały co ze sobą zrobić. Musiałem rozebrać od góry trzy skały by się do niego dostać a jak już ruszyłem to katastrofa smród .dzień dłużej i bym miał papkę w akwarium.Pytanie czy zapach jaki teraz ma woda zniknie po czasie ??czy ukwiał w takim stanie nie zaszkodzi reszcie  obsady ?i najważniejsze czy zapach ten nie zaszkodzi komuś z mojej rodziny?:unsure:.Najpiękniejszej ozdoby mojego akwarium już nie ma .Miałem go 1.5 roku i jak go włożyłem tak do końca wogóle się nie przemieszczał poza ostatnimi dniami .Dzięki wszystkim za pomoc i podpowiedzi .Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrób dużą podmianę, nawet 20% na wszelki wypadek i obserwuj dobrze ryby. Miej w pogotowiu trochę osmozy, żeby w razie wypadku zrobić znowu solankę i gdyby ryby wykazywały jakieś objawy zatrucia to lepiej dać je do świeżej solanki niż trzymać w zatrutej wodzie. Nie wiadomo ile tej ukwiałowej toksyny poszło do wody. Ja straciłem całą obsadę w jedną godzinę, ale jak napisałem wyżej, zwłoki ukwiała wpadły w cyrkulator i go rozerwało. Dopiero później ktoś bardziej doświadczony powiedział - trzeba było przełożyć ryby do czystej solanki, bo to i tak byłoby dla nich lepiej niż zatruta padłem ukwiału woda. No, ale mądry Polak po szkodzie.


I znowu zalewamy, i znowu i tak do usranej śmierci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podmianę zrobiłem  15 litrów na tyle zostało mi soli,nowa partia zamówiona .Nic złego nie zaobserwowałem korale wszystkie okey,ryby i reszta życia też .Na tą chwilę żadnych dodatkowych strat .Muszę rozejrzeć się za nowym quadri bo błazny pływają jakieś zdekoncentrowane .Dzięki za zainteresowanie  moim problemem .Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 5.08.2019 o 18:35, dziadziol6 napisał:

i najważniejsze czy zapach ten nie zaszkodzi komuś z mojej rodziny?

a co z tą kwestią ? czy taka sytuacja może stwarzać jakieś zagrożenie ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałem odpowiedzi na tą kwestię nie było .Odpieniacz szybko wywalił to co miał wywalić ,cały dzień dzień wietrzyłem salon i nikomu nic złego się nie stało tak że ok.Ale poczekamy może jeszcze ktoś odpowie na to pytanie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trochę zaczynam się martwić bo ja dopiero zaczynam swoją przygodę z akwarium morskim, jestem na etapie wyboru sprzętu i między innymi dla ukwiałów zacząłem tą zabawę. Mając na uwadze ich wędrówki i ewentualny kontakt z falownikiem, jak sobie pomyślę o podobnej sytuacji a mnie nie będzie w domu to co z rodziną ? Generalnie zauważyłem że kwestie związane z BHP w tych tematach są trochę nie wyjaśnione i nie do końca przegadane .... ale to już pewnie moje zboczenie zawodowe .... Jeśli mogę prosić o podjęcie tematu przez bardziej doświadczonych akwarystów to z góry dziękuję. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wędrówek ukwiałów to też dużo czytałem i faktycznie podróżują po zbiornikach jak im pasuje ,często niszcząc wszystko po drodze i parząc inne zwierzaki.Mój natomiast był odmieńcem jak go przyniosłem do domu w glinianej doniczce tak też go włożyłem . Pierwsze dwa dni wędrował  troszkę ale w pobliżu gdzie go pierwszego dnia włożyłem.Następnie wrócił na skałę gdzie postawiłem go z doniczką i tam już został przez półtorej roku.Ostatnie dwa tygodnie gdy coś mu zaszkodziło minimalnie się przemieszczał na owej skale i na niej został do dnia gdy musiałem już go wyciągnąć by nie zatruł mi reszty obsady.Co do falownika ja zabezpieczyłem się tak że dokleiłem dwie dodatkowe poprzeczki na falowniku by zminimalizować ewentualny kontakt ukwiału z śrubą falownika.

3f218f9b6b1ca145med.jpg

4a76a00c65ad535emed.jpg

004e90f8b8613f33med.jpg

af92d92ed798a174med.jpg

46025c332d510c24med.jpg

83de1bd402fb5750med.jpg

dd849701339bcf23med.jpg

c4efe43ef165104cmed.jpg

a80725efb096d9ebmed.jpg

A tak pozostał przez wspomniane 1.5 roku oj szkoda mi go szkoda:(

875d2a9d5da8819a.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie jak to jest z tym parzeniem ukwiałów? Na zdjęciu powyżej widać, że quadri przeplata się wręcz z xenią i capnellami, sięga grzybków i bodajże gorgonii z tyłu i na żadnym z tych korali nie robi to najmniejszego wrażenia. Podobną sytuację widziałem na ostatnim filmiku Szopena : quadri otoczone wianuszkiem zoa i też wszystkie wyglądały na szczęśliwe. Pytam bo ostatnio do baniaka wpadły mi dwa quadri. Co prawda po krótkiej wędrówce posadziły tyłki w jednym miejscu i wydaje się, że będą siedzieć ale niepewność jest, a chciałbym już porozstawiać resztę korali, które do tej pory czekały na luźnych podstawkach właśnie na usadowienie się ukwiałów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy od ukwiała i zbiornika, nie przewidzisz czy mu się po jakimś czasie nie odwidzi. W poprzednim akwa (200l) miałam quadri red i jak go wsadziłam do akwa to się nie ruszał z miejsca 2 lata aż urósł jak talerz obiadowy i się nie podzielił. Wydałam, bo jak się gibnął to sięgał prawie wszędzie i parzył lpsy. Przed nim miałam przez moment quadri zielonego, ten chodził w kółko i nie usiadł, poparzył wszystkie moje szczepki acan wkoło. Wydałam. W nowym akwa jak wsadziłam też quadri red to ten chodził w kółko, nie chciał usiąść, podzielił się, jeden się zmielił, drugi dalej chodził w kółko i parzył szczepki lps i też go wydałam. Teraz mam dwa jasno zielone, nie wiem czy quadri czy crassa, te siedzą w miejscu od półtora roku, był na początku jeden, podzielił się na 4, poprzesuwały się od siebie może po 10 cm, dwa z nich wydałam. Nie miałam natomiast sytuacji, że ukwiał ruszył w długą po długim czasie siedzenia w jednym miejscu. Albo chodziły od początku albo nie. Ale w sumie nie miałam ich dużo :-) Generalnie lpsy są przez nie parzone, miękasy jakby mniej. Na ostatniej fotce sarco od strony ukwiała jest ciut pochowany, tak samo ta sinularia? na górze.

8 godzin temu, dziadziol6 napisał:

Co do falownika ja zabezpieczyłem się tak że dokleiłem dwie dodatkowe poprzeczki na falowniku by zminimalizować ewentualny kontakt ukwiału z śrubą falownika.

46025c332d510c24med.jpg

To by nie pomogło, zabezpieczenie jest od strony z której by nie wszedł, wcisnął by się i dalej by go wciągało przez te boczne wąskie szczelinki i przez zabezpieczenia by go z powrotem przewinęło i wydmuchiwało z falownika mieląc wirnikiem , tak przynajmniej było u mnie.

Edytowane przez Maelen (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vortech daje specjalne gąbki na cyrkukator fajne rozwiązanie nie ma szans aby ukwiał wszedł.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


Obecny zbiornik 142,5 + PANEL 

http://nano-reef.pl/forums/topic/107060-142-5-panel

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malon u mnie jak widzisz nie było żadnego problemu z parzeniem innych korali stykały się i tyle. Capnela początkowo trochę odginała stopę by oddalić się od ukwiału ale po czasie postawiła się i nie ustępowała miejsca :)

Maelen jeśli chodzi o sarco i sinularie z ostatniej fotki to sarco tak tylko na zdięciu wygląda to samo z sinularią .

Co do zabezpieczenia falowników to u mnie daje to radę puki co nie miałem problemów .

Oczywiście tak jak wspomnieliście wszystko zależy od zbiornika ,parametrów i widzimisię zwierzaków i tylko możemy obserwować co nowego się stanie :D

Ukwiału nowego jeszcze nie mam ale jak tylko fajny się trafi to biorę go by zapełnił lukę po moim pupilu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.