Skocz do zawartości

Tommy007

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Wrocław

Ostatnie wizyty

358 wyświetleń profilu
  1. hm, bomba biologiczna w sensie, że babki będą rozkopywały ten piasek i uwalniały do wody zgromadzoną w nim materię organiczną czyli te różne zanieczyszczenia, głównie odchody ryb? A jak bym nie kupował babki kopiącej? Ale pewnie nie rozwiąże to problemu bo są inne kopiące zwierzęta? A jeśli w panelu, dzielę panel nie na 2 ale na 3 komory. Jedna do glonów, druga na odpieniacz i pompę a trzecia komora na piasek/grys koralowy? Zasypana w całości piaskiem?
  2. Tak, w głównym. Plus za panelem filtr glonowy. Coś jak w tym stylu: http://akwarystyczne.info/showthread.php?tid=5724 Z tym, że ja mam wymiary 130 na 47 cm
  3. Dzięki za wszystkie rady. Poradnik ten i inne czytałem, ale ubiegłej zimy jak kupowałem sprzęt. I teraz mi ten piasek jakoś uleciał uwadze. Mea cupla Tak podumałem sobie i racja, nie ma co tak skrajnie szczędzać. Na szczęście niedługo koniec roku, premia roczna w pracy plus jakieś grudniówki pewnie będą. Więc mogę trochę "zaszaleć" zakupowo Więc wezmę pewnie mieszkankę argonitu, grysu koralowego i żywego piasku. Pewnie w proporcjach z najwieksza ilością argonitu z uwgai na cenę. By stworzyc coś jak DSB A wszystko zaleję chyba tą gotową żywą wodą.
  4. Witam wszystkich Mam jedno takie wielopoziomowe pytanie na które u wujka googla odpowiedzi brak, bo to raczej kwestia doświadczenia, niż prostego wyboru na tak lub nie. Otóż po całożyciowej przygodzie z akwarystyka słodkowodną zakładam swoja pierwsza solniczkę (nie licząc nieudanego eksperymentu z biotopem bałtyckim). Mam akwarium 300 litrowe. Wszystko praktycznie już skompletowałem. I naszedł mnie taki dylemat: Początkowo chciałem startować na zasadzie sucha skała i to wielomiesięczne dojrzewanie zbiornika. Ale najpierw zacząłem się zastanawiać nad żywym piaskiem (do kupienia 9kg za jakieś 100-130 zł) a potem przypadkiem znalazłem na http://www.reefguard.pl/kategoria-produktu/zywa-woda-morska/   mozliwosc kupienia żywej wody w cenie jak dla mnie do przyjęcia. 1 zł za litr czyli 100 litrów za 100 zł to ujdzie. I teraz mam kilka dylematów: 1. Czy ten tzw. żywy piasek jest naprawdę tak świetny jak to w opisach podają (bo jak to bywa w handlu tym internetowym, to z opisów zawsze wynika,że produkt jest wspaniały, cudowny i w ogóle naj naj :D) ? Czy to zwykły piasek, zasiedlony już sztucznie czy to piasek gdzieś tam transportowany z ciepłych mórz, oceanów? A z tym się wiąże drugie pytanie. Czy jeśli wezmę taki nasz zwykły piasek do piaskownic (do kupienia w każdym markecie 20kg za 10 zł) to czy po kilku miesiącach, pół roku ten piasek też zostanie zasiedlony przez te bakterie nitryfikacyjne i też się stanie , no tzw. żywy? I czy tak się w ogóle da, bo o ile wiem piasek rzeczny (a te się w marketach sprzedaje) to jednak się różni od morskiego swoją strukturą. A w związku z tymi rozważaniami powyższymi to się zastanawiam: (startuje tylko z suchą skałą, plus tak z 4 kg żywej) 1. Kupić piasek w Obi (bo ten w Obi jest wyraźnie jaśniejszy niż ten w Castoramie) i wsypać jako podłoże, plus do tego kupić z 100 litrów żywej wody a resztę to samemu dorobić z Ro i soli. Razem koszt koło 140 zł, czyli tylko za tą wodę żywa. Bo filtr RoDi plus sól już mam. 2. Kupić jednak ten żywy piasek (pewnie musiałbym z 2 worki, bo 9kg to raczej była by cienka warstwa na podłożu o wymiarach 130 na 45cm. Czyli ten żywy piasek plus 100 litrów żywej wody a resztę wody sam dorabiam. Kosztowo to wychodzi jakieś 350 do 400 zł. 3. Kupuje tylko piasek z marketu ale za to całość wody żywej czyli jakieś 250 litrów. Kosztowo jakieś 290 zł. Jeśli ktoś z jakimś większym doświadczeniem mógłby się pochylić nad tymi dylematami i coś mi doradzić,to byłbym wdzięczny
  5. Dzieki za wszystkie opinie. Co do zbiornika na typowe morskie nie będe tego konkretnego zamieniał. Bo owszem, wtedy powinienłem zmienić dokładnie wszystko. Mam już przygotowane 2 inne akwaria w których obu a na pewno w jednym spróbuje tej jesieni typowe morskie odpalić. A to akwarium hm, skłaniam się by je zostawić tak jak jest. Akwarium nie jest mi potrzebne, miejsce takie,że nie zawadza, więc chyba pozostawię jak jets, patrząc co tam sie może jeszcze wykluje. A nawet jesli nic nowego się już nie pojawi, to najpóźniej za rok wyprawiająć się nad Bałtyk znów coś spróbuje przywieźć. I mimo wszystko typowy biotop Bałtyku odtwarzać. Jedynie za rada Ura zmienie te świetlówki na bardziej zimną barwę. Bo racja, takie to zółtawe wszystko. Ale czy barwa światła ma wpływ na sinice? Chyba niezbyt, bo w tanganice z tym cholerstwem walczyłem długo i maaaaało co dziala na to paskudztwo
  6. Witam wszystkich Jak by ktoś miał chwile by na te moje wypociny spojrzeć to było by miło Od dłuższego czasu powoli zabieram się za swoją pierwsza solniczkę. W llipcu bedąc na Helu, tak zupełnie nie planowanie przyszedł mi pomysł, by spróbować z biotopem Bałtyku. W efekcie przywiozłem sobie 120 litrów wody plus meduzy, kamienie z roślinami, konar z pąklami itp. Niestety za szybko wszystko robiłem, Bo o 2 w nocy przyjechałem a w południe jechałem w góry. W efekcie źle poustawiałem filtry, meduzami rzucało za bardzo, plus sie w korzenie wplatywały. No i jak wróciłem z gór, żadna nie przezyła. Ostatecznie od kilku miesięcy mam akwarium z wieloszczetami, krewetkami, polipami na szybkie, ślimakami i mam nadzieję, że także jakimiś małżami, choć oprócz dużej ilości pustych muszli, jakoś nie moge się dopatrzeć żywych. I od kilku miesiecy takze mam dylematy co dalej. 1. Zostawic jak jest i w przyszłym roku przywieźc nowe meduzy lub jakieś ryby i spróbowac dalszego ciągu w rozwijaniu tego biotopu. Gdybym mieszkał bliżej, juz teraz bym przywióżł cos sobie. Ale z Wrocka nad Bałtyk to jest wyprawa na cały dzień. I niezbyt mi się to usmiecha jechac tylko po to by zanurzyć na chwile siatkę w wodzie. 2. Więc może dosolic i spróbowac przejśc na jakby taka wersje normalnego akwarium morskiego? Piszę - jakby normalnego, bo wiem, że normalne morskie akwa z tego nie będzie.Bo piasek z marketu (niestety zapomniałem przywieźć bałtyckiego ) kamienie to zwykłe kamploty, wyciagnięte z morza, ale to żadna ta tzw. żywa skała itp. Więc czy jest sens przechodzić na zwykłe morskie w tym konkretnym przypadku? 3. A może nie dosalać za mocno, tylko trochę i wpuścic kilka gatunków np. jakieś slimaki plus osadzić jakiś koral? Pytanie tylko,że to ma sens, ze względu na to niskie zasolenie. I czy mi to nie padnie na dzień dobry. Choć może sa jakies korale lub ukwiały na tyle odporne, że by dały rade w takim biotopie? 4. Hm, może ktos wie, jak zmierzyć zasolenie wody bałtyckiej? Jest znacznie niższe niż normalne, więc salimetr który kupiłem, niestety nie ma skali tak niskiej. Jak to widac na zdjęciu. I za bardzo nie mam pomysłu jak to zmierzyć. Może refraktometr lunetkowy dałby radę? W teorii z opisu wynika mi, że powinien zmierzyć. Np. takie coś na allegro znalazłem. http://allegro.pl/refraktometr-miernik-tester-zasolenia-wody-gw-fv-i6961829701.html Ogólnie duzo czytam na różnych stronach o pomiarach zasolenia. I juz mi sie od tego zaczyna mózg lasować. Na czujniku pokazuje mi 5900 us/cm. Po przeliczeniu na ms daje to zaokraglajac 6 ms/cm. A dalej licząc np. na tym kalkulatorze https://www.hamzasreef.com/Contents/Calculators/SalinityConversion.php wyszło mi, że to 1,0025 sg. Wszystko byłoby fajnie, tylko jakie sg ma Bałtyk? Czytam i czytam i podają wszedzie zasolenie w promilach. Srednio w 7 promili. A w sg jak to wychodzi? Już 1 w nocy więc idę spac bo zaczyna mi się to wszystko już kiełbasić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.