Skocz do zawartości
Słony leszcz

to jeszcze będzie ładna kosteczka

Rekomendowane odpowiedzi

Porobiłem dziś testy jakie tam tylko były w szufladzie:-)

temperatura=25.8, zasolenie=35ppt, kH=7.1, Ca=420, Mg=1320, NO3=2.5, ph=7.7, PO4=0.03

Testy salifertu, poza hanką hi736 na fosfor, zasolenie lunetką

kH, Ca - mały niedobór, doraźnie skorygowałem, zwiększę też dawkę balinga o 2ml, żeby dziennie leciało po 32ml każdego płynu w 6 dawkach

nutrienty - widać efekty siedzenia w domu i karmienia szczodrego, "zera" się kończą. Wyniki bardzo dobre, ale trzeba zacząć regularnie mierzyć, żeby nie było kiedyś niespodzianki.

pH - tutaj największy zgryz, bo wynik ciut niski. Z drugiej strony, kolorki w tym teście są od czapy, zdecydowanie kolor próbki nie miał koloru ze wzornika, raczej trochę "na siłę" dopasowałem. Trzeba się temu przyjrzeć, może za jakimś elektronicznym miernikiem się rozejrzeć. Gdyby faktycznie pH tak spadało, to byłby trochę problem. Wymianę gazową mam na 100% dobrą, czyli niskie pH wskazywało by na przepełnienie akwarium.

Poza tym, wszystko ma się dobrze. Znów seriatoporę trzeba chlasnąć, i milkę jakoś przekręcić żeby nie parzyła sąsiadów...

Przed chwilą zrobiłem kolejny test na pH. Po całym dniu świecenia wychodzi "coś jakby" 8.15. Czyli niestety coś chyba jest na rzeczy z pH:-(

Jak można podbić pH?

1. Mógłbym dać garść spagetti do panela i kawałkiem jakiejś lampki świecić w odwróconym cyklu. Nie podbiło by to pH do wymarzonego 8.4, ale przynajmniej zmniejszyło wahania. Przyznam, że trochę sceptycznie do glonów podchodzę. Kolejny komplikator, kolejna zmienna (pochłanianie mikro, ryzyko rozpuszczenia i czy w ogóle by rosły przy niskich nutrientach).

2. Podbijanie chemiczne jakimś wodorotlenkiem czy węglanem sodu - też niechętnie. Mocna ingerencja w chemię wody, poza tym nie rozwiązuje przyczyny, a jedynie zalecza skutki.

3. Redukcja obsady - cóż, baaardzo niechętnie...

4. Jakieś inne opcje?

Od razu wyjaśniam, że wymianę gazową mam dobrą. Odpieniacz dostaje powietrze zza okna, powierzchnia wody intensywnie bełtana przez spływ z panela i jeden z cyrkulatorów ustawiony na powierzchnię, okna w mieszkaniu non stop uchylone, aktualnie siedzę sam jeden w domu, nie gotuję nic poza wodą na kawę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to bardzo dziwne z tym PH. 

CO2 w chacie zmierz :P

Tu fajnie opisane :

Suppressed or low kh levels can cause ph drops, but generally the solution is simple. Here are a few thing to try.

I know you say you have a good water surface movement and circulation which is good but...

1 - Are the light close to the surface - High temp generated near water surface will suppress the ion exchange making it inefficient - solution raise lights, small fan to blow air across the water surface

2 - If you are in a modern house they are pretty air tight these days as buildings don't breath properly (commonly mistaken for a draughty house), air tight houses generally have a increased CO2 content as air exchange is more limited as the exchange with fresh air is more limited- solution open a window and let some fresh air in the room where the tank is in

3 - Skimmer - On the air intake put some air line and run it to outside to inject fresh air in the skimmer reaction chamber over stuffy air in the sump cabinet/room.

4 - Are you are getting large swings day reading (take one a hour before lights out) and night reading (hour before lights on), tanks get a swing going as the algea within the system work like a tree or any plant does...during the day algeas will absorbs CO2 and exhales 02 pushing up pH, but during night period the cycle reverses and the removal of 02 and production of CO2 from the algea suppress pH...you can even these swings out generally via a sump using the reverse lighting methods with algae.

5 - What do you does as some calcium/carbonate additive will suppress the pH due to the high acidity, perhaps putting the out put near a skimmer intake can quickly add oxygen to reduce the acidity of the reactor/dosing effluent.
Also overstocking especially with large bodied and very active fish can deplete oxygen and if you are not keeping up with demand because you may have poor ion exchange or suppressed oxygen availability within the room the fish can keep the pH suppressed also.

 

 

Edytowane przez FajnyRadziu (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W starym akwa też miałem problem z ph. Duże skoki między dniem a nocą. Glony mi całkowicie rozwiązały problem z ph ale pojawił się inny, gorszy. Nie będę o tym pisał bo poprostu mi się nie chce ;) ale w nowym zestawie mam sumpa. I na początku też miałem problem z ph. Myślałem że poprostu system ma ciężko osiągnąć lepsze wyniki. I przy okazji awarii pompy obiegowej problem się rozwiązał. Zmieniłem pompę z 4k na 9,5k. Puściłem ją na maxa i ph w nocy 8,15 a w dzień 8,3. Może poszedł byś tym tropem? Skoro masz panel, to może coś się da zrobić żeby więcej obieg rozkręcić a jednocześnie żeby korale nie miały pralki? Wydaje się że większy chlupot wody w sumpie na przegrodach wystarcza. Może na panelu u Ciebie da się coś podkręcić? Albo jakiś grzebień dodatkowo na przegrodę na próbę zamontować żeby bardziej powietrze zbierał? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Słony leszcz napisał:

. Z drugiej strony, kolorki w tym teście są od czapy, zdecydowanie kolor próbki nie miał koloru ze wzornika, raczej trochę "na siłę" dopasowałem. Trzeba się temu przyjrzeć, może za jakimś elektronicznym miernikiem się rozejrzeć. Gdyby faktycznie pH tak spadało, to byłby trochę problem

Ja mierzę pH testem saliferta i najtańszym miernikiem elektronicznym (za ok 30 zł) raz kalibrowanym - testy pokrywają się w 99% (biorąc pod uwagę subiektywny odczyt kolorków). 

Aby obie metody błędnie wskazywały to musiałbym mieć dużego pecha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, FajnyRadziu napisał:

O to bardzo dziwne z tym PH. 

CO2 w chacie zmierz :P

Tu fajnie opisane :

Też tak myślę, ze dziwne.

1. Świecę ledem, co nijak wody nie nagrzewa. A na lampie wentylator na wyrost, który przy okazji sporo też dmucha na powierzchnię wody.

2. Mieszkanie nie jest aż tak "modern", a ostatnio to okna są 24h na dobę uchylone lub otwarte całkiem i się wietrzy cały czas.

3. Powietrze dla odpieniacza leci rurką zza okna.

4. Nie mam glonów w akwarium poza zooksantelami w koralach i algami wapiennymi. I mi nie chodzi tyle o wahania dzień/noc, co raczej o ogólnie niskie pH.

5. Nie mam reaktora, dozuję balinga.

Właśnie kurcze nie bardzo mogę znaleźć "standardowy" powód. Jedyne co mi przychodzi od głowy, to za dużo zwierzaków (korali) w akwa, i to mnie martwi właśnie:-(

7 minut temu, dla syna napisał:

Zmieniłem pompę z 4k na 9,5k. Puściłem ją na maxa i ph w nocy 8,15 a w dzień 8,3. Może poszedł byś tym tropem? Skoro masz panel, to może coś się da zrobić żeby więcej obieg rozkręcić a jednocześnie żeby korale nie miały pralki? Wydaje się że większy chlupot wody w sumpie na przegrodach wystarcza. Może na panelu u Ciebie da się coś podkręcić? Albo jakiś grzebień dodatkowo na przegrodę na próbę zamontować żeby bardziej powietrze zbierał?

U mnie jest ok 60L wody, a obieg jest na pompie z fzn3, która nominalnie ma 1200l/h, czyli sporo na ten litraż. I po wyjęciu tej pompy z koszyków itd naprawdę nieźle pompuje. Do tego dwa cyrkulatory... Generalnie woda zdecydowanie nie stoi, raczej bliżej do lekkiej pralki. W panelu mam tylko dwie komory z przepływem dołem i tutaj za wiele nie nakombinuję. Za to woda z panelu wraca do akwarium poprzez "wodospadzik" tak jak to jest w kaskadzie (ten mój panel działa właśnie jak duża kaskada) i tu powinna się woda mocno natleniać. No ale będę myślał też w tym kierunku.

A może to być efekt tego, że ostatnio podniosłem temperaturę w akwa z 25 na 26 i się jeszcze akwarium nie przestawiło dobrze?

18 minut temu, Arek77 napisał:

Aby obie metody błędnie wskazywały to musiałbym mieć dużego pecha.

Ja nie twierdzę, że test saliferta źle mierzy. Tylko te kolorki ze wzornika słabo pasują do koloru próbki:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony - czy coś złego się dzieje w akwa? Nie? To olać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, FajnyRadziu napisał:

Z drugiej strony - czy coś złego się dzieje w akwa? Nie? To olać :)

No to przecież nie robię zaraz restartu i nie lecę po NaOH:-) Raczej zastanawiam się nad przyczyną, ewentualnie nad możliwymi opcjami naprawy. Nie panikuję, ale i olać tak całkiem nie potrafię jednak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja refugium się boję o pranie mikro q takich małych bagnach jak nasze a to pewnie wiele by dało w kwestii PH. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbyście startowali solniczkę, to koniecznie pamiętajcie, żeby duuuużo miejsca między skałą a szybą zostawić. Czyścik ma przechodzić między szybą a koralami, a nie szybą i skałą;-)

ACtC-3dYlRD2ybTgR3QGsWkmR6lJCJ_F3GBiUgSc

Z innych rzeczy, to konsumpcja balinga jeszcze wzrosła:-) Ciekawe czy to efekt podniesienia temperatury o 1 st? A ph niestety znów 7.7 było rano:-(. W między czasie uruchomiłem ponownie skimer powierzchniowy (po odpaleniu panelu jakoś tak nie zdążyłem go wcześniej zmontować w nowym układzie), ale jak widać specjalnie nie pomógł. Jedna capnella i sarco coś się dąsają, ale to pewnie znów skórę będą zrzucać. No i muszę jakieś krewety "na aiptasję" znów wpuścić, bo coś ślimaków osiadłych i corynactisów narosło sporo. Płazińca dawno nie widziałem... czyżby go samoistnie szlag trafił?;-) A, i znów muszę jakoś poprzestawiać i pociachać moje patyki, bo parzą się już mocno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.06.2020 o 14:12, Słony leszcz napisał:

i pociachać moje patyki, bo parzą się już mocno

to jakbyś miał coś zbędnego daj znać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i niestety, się pojawił schodek:-( Capnella ma się nie najlepiej. U podstawy tak jakby się jej tkanka rozpadała, wygląda mi to na jakąś infekcję bakteryjną, bo żadnego szkodnika tam nie wypatrzyłem. Koral się cały czas przechyla, żeby zasłonić ranę, a ja na razie staram się ją przedmuchiwać (lecą takie farfocle z tego, jak dytrytus trochę) i jednak go prostować, żeby woda obmywała to miejsce. Czy dobrze robię? A może odciąć chorą stopę i go na podstawkę na nowo przeszczepić? Jakieś inne opcje? Reszta obsady ma się ok, sarco który też marudził, faktycznie zrzucił skórę i polipować znów zaczyna. Parametry mam raczej dobre poza trochę niskim ph, gdzieś tam wyżej są, nic się nie zmieniło ostatnio. Ja wiem, że chwast, ale jednak szkoda zwierza.

ACtC-3evC4qabFGB3jaE5DPz4-MBlCWMo7KJdo6S

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie masz jakiegoś kraba który mógł podgryźć i się trochę stopa podpsuła? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, dla syna napisał:

A nie masz jakiegoś kraba który mógł podgryźć i się trochę stopa podpsuła?

Mam pustelnika, ale on głównie zajmuje się przewracaniem szczepek i wspinaniem na patyki, nigdy nie widziałem, żeby skubał korale. Generalnie, akcja zaczęła się jak się zaczęło robić ciepło a ja podniosłem o 1 st temperaturę w akwa, stąd też hipoteza o infekcji bakteryjnej. Coś tam na pewno musiało korala naruszyć (może asterina jakaś), ale zaraz przeżre go na wylot i kwestia czy coś można pomóc, czy tylko zdrowaśki pozostają, albo amputacja?

2 minuty temu, natan2012 napisał:

Kiedyś miałem identycznie. Odciąłem i przesadziłem, koral odbił

A dużo odciąłeś? Tzn ile od tego wżeru ciachnąć gdyby jednak?

A jakby tam asterinę podrzucić, żeby wyżarła chorą tkankę? Ma to sens?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega wyżej radził , uciąć i postawić na nowo. To bym zrobił.

Mi z kolei wszystkie zoa na raz zaczęły grymasić. Wieczna wojna w tych kostkach. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, FajnyRadziu napisał:

Wieczna wojna w tych kostkach.

Czy ja wiem, czy to kwestia kostki? Coś tam korala drasnęło, skorzystały bakterie i tyle. Raczej bym ze stabilnością parametrów i litrażem tego nie łączył.

Ale na pewno jest to dowód, że albo miękkie, albo sps. Odkąd patyki się rozpanoszyły w akwa, to miękasy wyraźnie mają się gorzej, podczas gdy wcześniej były "kwitnące".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak.

Miękkie mojego po4 i no3 nie lubią. 

LPS podkarmiane więc sobie rosną.

SPS też już kiełkują.

Czas odkurzyć reef roids i sprawdzić czy się zoa podoba :) albo pozbyć się sps.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no mnie się wydaje, że to nie aż tak banalne, jak niski poziom nutrientów. Raczej jakieś substancje uwalniane do wody czy flora bakteryjna. Nutrienty miałem zerowe i miękasy rosły jak głupie, teraz mam nutrienty niskie ale wykrywalne, sps rosną, a miękasy marudzą częściej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ma to związek z ballingiem?

No jak pisałem , u mnie z dnia na dzień lipa z zoa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, FajnyRadziu napisał:

Może ma to związek z ballingiem?

No jak pisałem , u mnie z dnia na dzień lipa z zoa. 

Ale co baling? Nie wywalam w kosmos parametrów, celuję w to co sól sama w sobie ma, kh 8, Ca 430. Jedyna zmiana to że stabilnie jest wreszcie, bo wcześniej kH leciało do 5 bez dozowania. Nie, nie, ja na to raczej patrzę jak na jakieś nieuchwytne "coś", że raz masz "klimat" na glony, potem nagle cyk i glony znikają, a miękkie szaleją. A potem z kolei miękkie siadają, a twarde zaczynają królować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Słony leszcz napisał:

A dużo odciąłeś? Tzn ile od tego wżeru ciachnąć gdyby jednak?

Myślę, że cm nad uszkodzeniem wystarczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z tego co zostanie odrośnie i tak. To jest taki chwast że tam gdzie go masz wrosnietego i utniesz nawet przy samej skale to i tak zaraz urośnie. A to co odetniesz najlepiej zamocować w jakiś otwór w skale bo kropelka na pewno nie przykleisz chyba że jakaś igłą itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie, po odsłonięciu wżeru zaczęły tam żerować kiełże i wieloszczet. Nie wgryzają się wgłąb tkanki, tylko wyraźnie wyjadają martwą warstwę, więc może natura sama zadziała. Raz już coś takiego miałem z innym miękasem, że zauważyłem rankę na nodze, trochę ją "rozdrapłlem" żeby pozbyć się martwej tkanki i zrobić dostęp świeżej wodzie, potem ze dwa dni asterina tam siedziała, aż w końcu rana się zagoiła, a koral wrócił do formy. Ale tam to była mała dziurka i koral tylko słabiej się pmpował, a tu jest brak połowy średnicy nogi, koral zaś jest flak kompletny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o ile go coś nie zjada myślę że sobie spokojnie poradzi, przy okazji ona Ci nie parzy wszystkiego w koło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, fannadil napisał:

przy okazji ona Ci nie parzy wszystkiego w koło?

Sąsiadów ma takich, co się jej parzenia nie boją, druga capnella, sinularia i sarco. Ale fakt, briareum które tam wcześniej skałę zarosło, wycofało się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.