MYCOSIDOL BIO CURE

[Walker]

Niestety telefoniczne nie udało mi się złapać tej osoby do której dostałem kontakt a na wysłanego @ nie dostałem (jeszcze) żadnej odpowiedzi.

Ale bądźmy dobrej myśli, ja bynajmniej szybko nie odpuszczę.

[karol86]

8 godzin temu, lukas_gr napisał:

Moim skromnym zdaniem, dystrybutor tego specyfiku powinien ponieść za ten "numer" pełną odpowiedzialność finansową za uśmiercone korale. Potem oczywiście sam może dochodzić odszkodowania od producenta. 

Tylko czemu sklepy nie są poinformowane o szkodliwości produktu? Przynajmniej tak było o 12 jak dzwoniłem do sklepu gdzie kupiłem. 

Już widzę przelew od colombo.

[ktryc]

Otrzymałem odpowiedź od chemika z firmy Colombo. W tłumaczeniu na język polski przedstawia się ona nastepująco:

„Testowaliśmy w zbiornikach z wieloma koralowcami, takimi jak acropora, euphylia, sarcophyton, grzybowieńce, zooanthusy, montipora, pocillopora, caulastrea i lobophylia.

Zgłaszany nam problem może być związany z przedawkowaniem: ludzie, którzy nie czytają uważnie i po prostu wrzucają do swoich zbiorników. Naprawdę zaskoczyło nas to, że hobbyści mogą zachowywać się tak nieostrożnie. Właśnie dlatego wysłaliśmy ostrzeżenie, a belgijska firma Aqualux, o której wspominasz w swoim drugim e-mailu, zinterpretowała to ostrzeżenie jako sygnał żeby nie używać na bezkręgowcach. Próbowałem wytłumaczyć im, dlaczego ostrzegaliśmy wszystkie sklepy, ale nie odpowiedzieli mi.

Zwłaszcza gdy KH szybko rośnie, jest to wyraźna oznaka przedawkowania. Testowałem go ponownie w zeszłym tygodniu; kiedy prawidłowo dozujesz, KH wzrasta o 1-1,5 ° DH. Może w niektórych przypadkach można zmierzyć + 2 ° DH, ale nigdy więcej, jestem tego pewien!”

 

Krzysztof

[karol86]

A nie mówiłem nasza wina.

A może wróćmy do początku

Na co miał działać ten specyfik?

Bo u mnie plaga na się w najlepsze.

Chemicy  colombo pewnie myślą że Polacy ze stepu źle policzyli na liczydle dawkę i drewnianą łychą wsypali do swoich akwariów  . 

W dniu 7.10.2018 o 17:52, ktryc napisał:

 

 

[alenqer]

Ach widzę że ta dyskusja nie prowadzi do niczego..na pewno u mnie nie przedawkowałem preparatu, mogę odesłać resztę preparatu który został, pompę z dozowaniem kh wyłączyłem, zmierzyłem wartość przed i po..ale może u mnie wystąpił ,,nadzwyczajny wyjątek, czy rzecz, o której się ,,filozofom nie śniło,,....

holender z belgiem nie umiał się dogadać, to co dopiero z polakiem...

Edytowane 8 Października 2018 przez alenqer (wyświetl historię edycji)

[Walker]

Przepraszam ale ta odpowiedź to dla mnie jest żenada. Jeśli firma traktuje swoich klientów jak idiotow to ja nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.
Szkoda tylko że mi nikt nie odpowiedział na mojego maila chętne podejmę dyskusje z producentem w tym temacie i przekonam ich że hobbysci jednak nie są takimi idiotami jak im się wydaje.

[ktryc]

15 minut temu, Walker napisał:

Przepraszam ale ta odpowiedź to dla mnie jest żenada. Jeśli firma traktuje swoich klientów jak idiotow to ja nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.
Szkoda tylko że mi nikt nie odpowiedział na mojego maila chętne podejmę dyskusje z producentem w tym temacie i przekonam ich że hobbysci jednak nie są takimi idiotami jak im się wydaje.
 

Sprawdź, proszę spam. Przed chwilą dostaliśmy kolejną odpowiedź, tym razem od szefa działu morskiego, którego informowaliśmy, że będzie się z nim kontaktował moderator z polskiego forum. Przy okazji, Irena to moja żona, która prowadzi korespondencję w imieniu firmy. Przekazuję oryginał:

Hi Irena,

 

If we have any important information we always will share with our partners. Do you receive the mailchimp messages?

 

Why some webshops state false information? I do not know, anyway, on the Internet you should always be careful. 50% of the information is incorrect.

 

Yes, the Polish moderator did send an email. I have informed him Mycosidol is not fish only and send him a copy of the manual.

 

We will launch the new Colombo website next week, let's hope people will use this as the only source for correct information.

 

Andre

Sent from my iPad

 

André de Voogd

Colombo BV - The Netherlands

[Roman.P]

Tłomaczenie ze sklepu do którego Ant dał linka.

Czyli co? W jednym kraju są bezpieczne dla rafy a w innym nie?

Nie nadaje się do koralowców i bezkręgowców !! Ten produkt jest przeznaczony wyłącznie do akwariów Fish Only !!

Mycosidol Bio Cure to skuteczna kuracja przeciwko czerwonym algom w akwariach morskich. Zawiera naturalne składniki i bakterie, które oczyszczają wodę i rozkładają zanieczyszczenia organiczne (detrytus). Czerwone algi lub czerwone błoto, znane także jako Cyano, występują głównie w akwariach, w których występuje zbyt dużo wyziewów. Stosując Mycosidol jako serię zabiegów, cyjano można skutecznie zatrzymać. Ponadto, Mycosidol może być stosowany okresowo, aby zapobiec gromadzeniu się odpadów organicznych. Mycosidol nie jest biocydem, który bezpośrednio zabija bakterie.

 

 

[alenqer]

Tekst nie wnosi niczego nowego ... bo my sypiemy sól z Wieliczki i dozujemy suplementy z....

Edytowane 8 Października 2018 przez alenqer (wyświetl historię edycji)

[Roman.P]

Teraz, alenqer napisał:

Tekst nie wnosi niczego nowego ...

Który?

[alenqer]

2 minuty temu, Roman.P napisał:

Który?

ten po ,,angielsku,,...posty układają się ,,nie po kolei,,..

Edytowane 8 Października 2018 przez alenqer (wyświetl historię edycji)

[katani]

Teraz, Roman.P napisał:

Który?

Twój akurat wnosi. Bo jest napisane, że Mycosidol nie zabija bezpośrednio cyjano, tylko wspiera rozkładanie detrytusu, stanowiącego pożywkę dla cyjanobakterii.

Tak więc nowy Mycosidol to nie jest stary mycosidol, który działał właśnie na cyjano.

Pytanie, czy Walker dostał odpowiedź od nich, czy ściemniają.

Taki akwesan 2...

[ktryc]

8 minut temu, alenqer napisał:

Tekst nie wnosi niczego nowego ... bo my sypiemy sól z Wieliczki i dozujemy suplementy z....

To była prośba do Walkera, aby sprawdził spam, gdyż

"Yes, the Polish moderator did send an email. I have informed him Mycosidol is not fish only and send him a copy of the manual."

[alenqer]

ok. ja wysiadam...

[Roman.P]

Moje pytanie brzmi następująco.

Dlaczego w jednych krajach instrukcja mówi o FO a w innych do zbiorników rafowych?

[katani]

Pytanie, kto tą instrukcję pisał. Czy sam sklep, czy pochodzi od Colombo.

[Piotr1]

Może firma Colombo wysili się i zbada co było przyczyną takiej sytuacji, bo sianie domysłów o przedawkowaniu jest nieprofesjonalne.

[Nik@]

14 minut temu, alenqer napisał:

ok. ja wysiadam...

Nie wysiadaj. Prosze, niech nikt, komu ucierpiały koralowce się jeszcze nie poddaje. Pokażcie zdjęcia swoich zbiornikow/korali przed i po kuracji  napiszcie producentowi, że "idiota", który hodował te zwierzaki od szczepki wielkości paznokcia przez wiele miesięcy czy lat, az urosly do wielkosci piłki do siatkowki nie może być idiotą, który nie potrafi przeczytać instrukcji i odmierzyc odpowiedniej dawki preparatu zgodnie z instrukcją. 

Stosowaliscie w tym czasie różne preparaty i nic się nie działo, koralowce były zdrowe i uśmiechnięte.  Wrzuccie choćby do tego tematu zdjęcie od ogryzka, z datą mniej więcej, kiedy do Was trafił, zdjęcie możliwie świeże przed kuracja i zdjęcie po kuracji. Może słowa nie docierają, ale dotrze obraz...

[Walker]

To była prośba do Walkera, aby sprawdził spam, gdyż

"Yes, the Polish moderator did send an email. I have informed him Mycosidol is not fish only and send him a copy of the manual."

Krzysztof, nie dostałem żadnej informacji ani telefoniczne ani na maila. Uwierz że gdybym dostał jakiekolwiek info to zgodne z deklaracją podzielił bym się tymi wiadomościami na forum.

Ale nie ma problemu za chwilę napisze ponowne maila z ponownym zapytaniem.

Może tym razem uda się nawiązać kontakt...

 

(A za instrukcje z góry dziękuję mam swoją która była w pudełku)

 

 

[Gość laszek]

Czytam temat od początku. Włącznie z innymi tematami podobnymi na temat chemii i glonów. Zawsze było wiadomo że efekt może być fajny a skutki gorsze. Kwestia czasu czy dzień, tydzień, miesiąc. Fajnie mieć akwa bez plag. Ale stosując chemię każdy a zwłaszcza doświadczony morszczak powinien mieć 100% pewność co stosuję. Ulotka ulotką. Tak samo z testami. Tłumaczenia na polski nie raz mijały się z prawdą. Akwaria bez piasku i cyjano. Chęć szybkiego się jego pozbycia. Przepraszam ale dla mnie ta cała dyskusja to jest śmieszna. Oczekujecie cudów bo zakazano jednego preparatu. Chemia to chemia. W jednym zbiorniku się uda w drugim nie. Szkoda zwierzaków oczywiście. Znam koszty.
Ale kto chemię stosuję powinien znac ryzyko. Uda się lub nie. Ulotka ulotką. 100 osobom pomoże 10 nie.
Pozdrawiam.

Wysłane z mojego LG-M200 przy użyciu Tapatalka

[alenqer]

5 minut temu, Nik@ napisał:

Nie wysiadaj. Prosze, niech nikt, komu ucierpiały koralowce się jeszcze nie poddaje. Pokażcie zdjęcia swoich zbiornikow/korali przed i po kuracji  napiszcie producentowi, że "idiota", który hodował te zwierzaki od szczepki wielkości paznokcia przez wiele miesięcy czy lat, az urosly do wielkosci piłki do siatkowki nie może być idiotą, który nie potrafi przeczytać instrukcji i odmierzyc odpowiedniej dawki preparatu zgodnie z instrukcją. 

Stosowaliscie w tym czasie różne preparaty i nic się nie działo, koralowce były zdrowe i uśmiechnięte.  Wrzuccie choćby do tego tematu zdjęcie od ogryzka, z datą mniej więcej, kiedy do Was trafił, zdjęcie możliwie świeże przed kuracja i zdjęcie po kuracji. Może słowa nie docierają, ale dotrze obraz...

Szacun dla Ciebie za ,,życiowe,, podejście do sprawy .Byłaś u mnie ze dwa lata temu jak jeszcze miałem baniak 125l po glony culerpa ...znajdę jutro czas to zbiorę zdjęcia tej nieszczęsnej milki ,,do kupy,, tylko co to zmieni...dla nich to tylko biznes...

2 minuty temu, laszek napisał:

Czytam temat od początku. Włącznie z innymi tematami podobnymi na temat chemii i glonów. Zawsze było wiadomo że efekt może być fajny a skutki gorsze. Kwestia czasu czy dzień, tydzień, miesiąc. Fajnie mieć akwa bez plag. Ale stosując chemię każdy a zwłaszcza doświadczony morszczak powinien mieć 100% pewność co stosuję. Ulotka ulotką. Tak samo z testami. Tłumaczenia na polski nie raz mijały się z prawdą. Akwaria bez piasku i cyjano. Chęć szybkiego się jego pozbycia. Przepraszam ale dla mnie ta cała dyskusja to jest śmieszna. Oczekujecie cudów bo zakazano jednego preparatu. Chemia to chemia. W jednym zbiorniku się uda w drugim nie. Szkoda zwierzaków oczywiście. Znam koszty.
Ale kto chemię stosuję powinien znac ryzyko. Uda się lub nie. Ulotka ulotką. 100 osobom pomoże 10 nie.
Pozdrawiam.

Wysłane z mojego LG-M200 przy użyciu Tapatalka
 

Bardzo ,, patryjarchalne,, podejście do tematu. Nie życzę Ci podobnych problemów, ale jak przez przypadek podczas wakacji nawali Ci automat do podawania suchego futru (na pewno nie stosujesz) to zobaczymy czy będziesz taki pewny oświadczeń...( nie życzę)....

[Gość laszek]

Bardzo ,, patryjarchalne,, podejście do tematu. Nie życzę Ci podobnych problemów, ale jak przez przypadek podczas wakacji nawali Ci automat do podawania suchego futru (na pewno nie stosujesz) to zobaczymy czy będziesz taki pewny oświadczeń...( nie życzę)....

Z cyjano walczyłem 3-4 miesiące jak padły mi 3 cyrkulatory na raz. Mimo to chemii nie zastosowałe. Skoro się czujesz urażony Twoja sprawa. Ale jako doświadczony akwarysta nie wlewałbyś w ciemno specyfiku nie sprawdzonego. Ale chęć pozbycia się plagi szybko bywa zachęcająca.

Wysłane z mojego LG-M200 przy użyciu Tapatalka

[Nik@]

18 minut temu, alenqer napisał:

Szacun dla Ciebie za ,,życiowe,, podejście do sprawy .Byłaś u mnie ze dwa lata temu jak jeszcze miałem baniak 125l po glony culerpa ...znajdę jutro czas to zbiorę zdjęcia tej nieszczęsnej milki ,,do kupy,, tylko co to zmieni...dla nich to tylko biznes...

Pamietam te wizytę byłam oczarowana kondycją korali. Dlatego serce mi się kraje, że z ludzi, którzy tyle lat hodowali piekne, zdrowe koralowce od ogryzkow teraz robi się idiotow. 

@laszek tu się nie zgodzę z Tobą. Jeśli marka taka, jak colombo, która "starym" preparatem uwolniła setki akwariów od cyjanobakterii wyprowadza z rynku nagle preparat uznany za dobry i skuteczy i po kilku miesiącach wprowadza coś nowego, to sprzedaż "ślizga sie" na opiniach o poprzednim produkcie. Sama go stosowałam i "była pani zadowolona". Teraz czytam coś, co mi się w głowie nie mieści.  Żeby z akwarystow, którzy z sukcesami hodowali najtrudniejsze acry teraz robić kretynow, który nie potrafią odróżnić marki od łopaty?

 

 

[AnT]

@laszek zawsze jest tak że to akwarysta bierze odpowiedzialność za to co dodaje do akwa 

 

Czyli tak w skrocie 

 

Oczywiscie  wina akwarysty ze zachciało mi sie takiego czy innego specyfiku dodac do akwa 

 

 

 

[alenqer]

Nie jestem urażony ...też najpierw próbowałem ,,ekologicznie,, przez 2 miesiące, nigdy nie powiedziałbym o sobie ,, doświadczony akwarysta morski''   ale ten środek miał być właśnie bio... jak tak ma wyglądać również bio dla nas to ja dziękuję ( może trochę generalizuję)...to do p.Laszek..

Edytowane 8 Października 2018 przez alenqer (wyświetl historię edycji)