Skocz do zawartości
goclik

Wszyscy mają, mam i ja (120 L)

Rekomendowane odpowiedzi

Samo fluco nie pomoże ja walczyłem z tym glonem kilka miesięcy . Po zastosowaniu fluco glon ginął w 80% i po trzech tygodniach wracał . Musisz zrobić kilka rzeczy naraz . Fluco , zacznij świecić tylko niebieskim , popraw cyrkulację , bakterie dużo bakteri , jeż tylko on to je i wymiana waty codziennie szczególnie jak używasz fluco bo glon sie rozpuszcza 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dzień po podaniu fliconazolu. Glonu jest widocznie mniej. Zrobił się jaśniejszy i łatwiej odchodzi od skały. Z obsady jedynie sarco przestał polipować ale może to być związane np. z zrzucaniem skóry. Reszta obsady ma się dobrze, nawet oshimai wyliniał. Doszedł również nowy mieszkaniec - biała Stichodactyla.

5dc0dad611781668.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walka z bryopsis dzień 10 - glon zszedł całkowicie, nawet włosowaty odpuścił. Żałuję, że tyle czekałem z podaniem fluconazolu i bawiłem się w rwanie. Zobaczymy jednak na jak długo się utrzyma ten efekt. Dotrzymam do pełnych dwóch tygodni i robię podmiankę. Sarco tak jak podejrzewałem zrzucił skórę, więc lek póki co nie miał żadnego negatywnego wpływu na obsadę. Doszła nowa szczepka zoa utter chaos. W przeciągu dwóch tygodni wpadły też w sumie 3 nowe świetlówki - jedna od Ati i dwie od Giessmanna. 

baff4e568c56f7ecmed.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu zrobiłem pierwszą podmianę po podaniu fluconazolu. Tym samym kurację "zakończyłem" po 12 dniach. Byropsis zniknęło całkowicie, skały wolne od glonów. Zobaczymy czy i jak długo utrzyma się ten efekt.

Niestety dzisiaj po powrocie z kilkudniowego wyjazdu zauważyłem, że kolejna euphhylia padła od brown jelly. Cały koral (3 główki) był tym porośnięty. I teraz nie za bardzo wiem co robić. W sensie wiem - chemiclean. Boje się jednak tego używać. Nie będzie to zbyt krótki okres po fluco? Nie za dużo będzie tej chemii? Z drugiej strony nie chcę żeby padły mi pozostałe euphylie. Z trzeciej jednak nie chciałbym ubić całego akwa...


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem przez Ciebie o tym brown jelly. Jestem ciekaw skąd ta infekcja się bierze w zbiorniku i czy po prostu ją się przynosi razem ze szczepkami czy samo może się zrodzić przez złą florę bakteryjną hmmm. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd się bierze. Za pierwszym razem w dwa dni zaatakowała dwie euphylie. Wcześniej przez 2-3 tyg. nic nowego do akwa nie wkładałem więc bakteria musiała cały czas się w zbiorniku znajdować i czekać. Według mnie atakuje jakieś słabsze korale. Euphylia, która teraz padła wcześniej nie została zaatakowana. Co mogło być powodem? Nie wiem? Może to, że woda w akwa uległa pogorszeniu z powodu wyłączenia odpieniacza na prawie 2 tyg. No i ilość glonów, które wyciągały nutrienty również zdecydowanie spadła. Mogło to pogorszyć stan euphylii i została zaatakowana. Niestety to jedynie moje przypuszczenia. Jeszcze nie robiłem testów


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wyczytalem, przy pojawieniu sie BJ powinienes odrazu usunac zainfekowane czesci i podac polowe dawki chemiclean po dwoch dniach druga polowe. Niestety ta bakteria jest przenoszona z euphyllii na euphyllie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Smithi napisał:

Z tego co wyczytalem, przy pojawieniu sie BJ powinienes odrazu usunac zainfekowane czesci i podac polowe dawki chemiclean po dwoch dniach druga polowe. Niestety ta bakteria jest przenoszona z euphyllii na euphyllie.

 

Nawet nie bawiłem się w żadne odcinanie. Korale od razu szły do kosza. Chyba będę musiał podać chemię bo innej rady nie ma.

Już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem zrobienia testu icp, żeby raz a dobrze sprawdzić co się dzieje w akwarium. Dzisiaj w końcu pojechałem i kupiłem. Oprócz testu kupiłem również dwóch takich gagatków :) Przy kolejnej okazji chyba dokupię samice moyeri - świetna rybka. 10 min po wpuszczeniu do akwa zaczęła żerować. 

0f846474c7fc7b71gen.jpg

ba92f0e94719a328gen.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Smithi napisał:

Z tego co wyczytalem, przy pojawieniu sie BJ powinienes odrazu usunac zainfekowane czesci i podac polowe dawki chemiclean po dwoch dniach druga polowe. Niestety ta bakteria jest przenoszona z euphyllii na euphyllie.

 

Masz może jeszcze gdzieś ten artykuł czy co to tam było?


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Info jest fejsa wiec wkleje ponizej cala informacje.

 

Brown Jelly - jak się ustrzec ? Płukać czy nie płukać ?

Przy zakupie korali zawsze trzeba zwracać uwagę na ich kondycje. Przy koralach LPS ma jednak istotne znaczenie, aby tkanka każdego polipa była zdrowa bez oznak recesji ukazującej odkryty szkielet. Korale LPS takie właśnie jak np. E. glabrescens są szczególnie wrażliwe na uszkodzenia tkanki podczas transportu, przenoszenia i wyjmowania korala z wody. Takie uszkodzenia bardzo łatwo mogą zostać zainfekowane bakteriami. Warto więc rozważyć kąpiel nowo zakupionego bądź też podarowanego od kumpla korala w preparacie dezynfekującym.
Bakteria brown jelly jest przenoszona z euphyllii na euphyllie - niestety często kończy się to obumarciem także tych koralowców, które żyły u nas wcześniej bardzo długo.
Euphyllie jak wiele innych korali LPS jest podatna na zjawisko foto-szoku spowodowane gwałtownym wzrostem poziomu oświetlenia po przeniesieniu np. z akwarium sklepowego. Dlatego o ile nie mamy możliwości regulacji światła, Euphyllie powinny być wstępnie umieszczone w bardziej zaciemnionym miejscu przez pierwsze parę tygodni. Korale te zasadniczo bardzo dobrze znoszą mniej intensywne światło.
Jeżeli zauważymy w naszym zbiorniku bakterię Brown Jelly należy natychmiast usunąć zainfekowane główki koralowca i podać połowę dawki chemiclean - po 2 dniach drugą połowę - metoda niestety nie zawsze się sprawdza i trzeba się liczyć z częściowymi stratami w obsadzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moyeri niestety padło. Jak pierwszego i drugiego dnia po zakupie ryba sporo buszowała po akwarium, tak kolejnego już siedziała w koncie, pod skałą. Wystawał tylko ogon. Rybka nie była wychudzona. Podejrzewam, że coś mogło ją ubić. Przy wyciąganiu musiałem się trochę naszarpać ponieważ nie mogłem jej spod skały wyciągnąć. Albo się zakleszczyła (w co nie wierze przy tego rodzaju rybie) albo coś ją wciągnęło i trzymało. Zastanawiam się nad zerknięciem pod tą skałę bo mam możliwość jej wyjęcia. Nie chce mi się jednak ściągać korali. Poza tym musiałbym podnieść skałę, która stoi na dnie i nie wiem czy to nie spowoduje wahnięcia parametrów. 
Będę musiał się jednak temu przyjrzeć bowiem ryba mnie zauroczyła i z pewnością podejmę kolejną próbę i na pewno będzie to parka. Ewentualnie myślę nad mandarynem wspaniałym. 

Żagiewka póki co ma się dobrze. Fajna, kolorowa i ciekawa w zachowaniu ryba.

Testy z icp wczoraj doszły do marinlabu. Mam nadzieje, że w tym tygodniu będą wyniki.


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, goclik napisał:

Moyeri niestety padło.

Ale przyjmowała jakiś pokarm w ogóle, czy tylko buszowała? Bo że szukała, nie znaczy jeszcze, że znalazła coś co jej podeszło. Ale fakt, kilka dni to trochę szybko na śmierć z zagłodzenia. A aklimatyzację jak robiłeś? Tak pytam, bo kiedyś też bym chciał taką. Szkoda, śliczna rybcia. Skąd kupiona była?

Co do dochodzenia - po zgaszeniu świateł połóż przed tą skała kawałek mięska, kawałek krewetki koktajlowej czy coś, i popatrz co wylezie z dziury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

Ale przyjmowała jakiś pokarm w ogóle, czy tylko buszowała? Bo że szukała, nie znaczy jeszcze, że znalazła coś co jej podeszło. Ale fakt, kilka dni to trochę szybko na śmierć z zagłodzenia. A aklimatyzację jak robiłeś? Tak pytam, bo kiedyś też bym chciał taką. Szkoda, śliczna rybcia. Skąd kupiona była?

Co do dochodzenia - po zgaszeniu świateł połóż przed tą skała kawałek mięska, kawałek krewetki koktajlowej czy coś, i popatrz co wylezie z dziury.

Nic specjalnie jej nie podawałem. Nie chciałem jej w pierwszych dniach stresować. Odkąd podaje fito to po skale i piachu biega trochę drobnicy. Gdy w czasie podmiany odciągam brud z piasku to zawsze po powierzchni pływa sporo kiełży, które odławiam i wlewam z powrotem do akwa. Stąd też wiedziałem, że jak będzie szukać to zawsze coś znajdzie. Kiedy nie popatrzyłem to zawsze skubała a to piasek, a to skałę. Kupiłem w erybce w zabrzu. Mieli tam przynajmniej kilkanaście sztuk dlatego chwile spędziłem i przyglądałem się rybom, szukając dużej i aktywnej sztuki. Może po prostu było z nią coś nie tak, bo dostali je podobno kilka dni wcześniej. Może odczekam kilka tygodni i kupię "odchowane" sztuki. Aklimatyzowałem chyba przez 2 godziny dolewając po trochu wody z akwa. Potem odlałem z worka i znowu dolewałem.

Ryba fantastyczna. Kilka sztuk razem prezentuje się niesamowicie. Z tego co jednak czytałem to u wielu osób padła albo po kilku dniach lub co najwyżej po kilku miesiącach. 
Zastanawiam się nad mandarynem wspaniałym ale to już spora ryba, która potrzebuje więcej żarła.

Co do kawałka mięska to dobry pomysł. 

Mam testy z marinlab. Wysoki Glin (Al), Fosfor (P), Cynk (Zn) - nie wiem skąd. Jod bardzo nisko - już zacząłem podawać 

1474794751_Zrzutekranu2019-11-7o13_28_00.thumb.png.980e23eb20aaf5f5cd7d8053bbc1ec05.png

Edytowane przez goclik (wyświetl historię edycji)

232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, goclik napisał:

Z tego co jednak czytałem to u wielu osób padła albo po kilku dniach lub co najwyżej po kilku miesiącach.

@Iceberg ma dwie sztuki u siebie (przynajmniej nie kojarzę, żeby pisał coś o ich zgonie) od dłuższego czasu i chyba bezproblemowo jakoś u niego. Może się podzieli wnioskami i poradzi coś... Wiadomo jak to jest, nigdy nie wiadomo co podejdzie, a co zaszkodzi. Co do kiełży, to nie wiem czy to nie za gruby zwierz dla tej rybki, może jakieś mniejsze sztuki... No ale to tak jak pisałem, nie sądzę żeby w kilka dni ryba padła z głodu. Kiedyś trafił mi się okinawae, który kompletnie nic nie jadł, i trwało to ponad miesiąc zanim padł, paskudna sprawa swoją drogą patrzeć na coś takiego. Tu musiała być jakaś inna przyczyna, albo z rybą od początku było coś nie tak. Żeby nie było, nie dopatrują się tu Twoich jakichś zaniedbań, raczej chodzi mi o to, na co zwrócić uwagę, gdybym sam kiedyś taką rybcię kupił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

Wiadomo jak to jest, nigdy nie wiadomo co podejdzie, a co zaszkodzi. Co do kiełży, to nie wiem czy to nie za gruby zwierz dla tej rybki, może jakieś mniejsze sztuki...

Z głodu nie padła na pewno bo była grubiutka. Kiełży mam mnóstwo takich malutkich 1-2 mm czyli w sam raz do moyeri. Ryba padła w zasadzie w ciągu kilku godzin. Ja obstawiam dwie opcje - albo zjadła coś co nie powinna albo pod skałą dopadł ją jakiś wieloszczet, bo zaglądała dosłownie wszędzie (najbardziej mi się podobało jak wkładała całą głowę pomiędzy zoa). Co do pierwszej opcji to po zmianie świetlówek mam niewielkie dino na skale, nie wiem czy zjedzenie może spowodować zatrucie.

Jedno jest pewne - kolejny mandaryn prędzej czy później u mnie zagości. Jak znajdę splendidus'a jedzącego mrożonki to wezmę. A jak nie to parka moyeri. 


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryby pchają się do aparatu :) 

gG3h2lBg.thumb.jpeg.9d19ef19e639df33c9712532ad8d47f1.jpeg

akwa.jpg.232eb1e4cc811f6bedec7dc127b8226b.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od ostatniego czasu trochę się podziało.
Zmieniłem cyrkulację. Wróciłem do starego ustawienia z dwoma cyrkulatorami na tylnej szybie. Dołożyłem również trzeci umieszczony za skałą, żeby nie zbierał się tam syf. Nie wiem czy utrata tkanki przez milkę nie wynikało ze zbyt bezpośredniego prądu wody.
Niestety w czasie prac lekko został uszkodzony ukwiał dywanowy. Przez noc rozdarcie powiększyło się na tyle, że ukwiał był nie do odratowania.
Doszło kilka szczepek sps - czerwona talerzówka, montipora samarensis, hystrix i seriatopora. Zobaczymy czy się utrzymają.
Doszedł również nowy mieszkaniec - mandaryn wspaniały. Póki co nieśmiało skubie mrożonki - zwłaszcza ikrę homara. Do karmienia muszę jednak wyłączać wszystkie pompy. Żona stwierdziła, że to najładniejsza ryba w akwarium :)

 

IMG_20191116_205924.jpg.8f841292742f344b1178baf64cf862c3.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sps'y o dziwo się trzymają i nawet mają przyrosty. Najlepiej widać to po hystrixie - ten to rośnie w oczach.
Niestety brown jelly pochłonął kolejną euphylie. Chyba będę musiał wyciągnąć z szafki chemiclean...

Doszedł również nowy koral - już od jakiegoś czasu się do niego przymierzałem i w końcu się udało trafić. Już po pierwszym karmieniu, jeszcze nie wszystkie główki się pokazały. Jak się nieco zaadaptuje to chyba go potne na bardziej poziomą szczepkę, bo obecny układ jest kłopotliwy z dotarciem do wszystkich główek.

0d19400103c03a39.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, goclik napisał:

Doszedł również nowy koral

A skąd? Szczecin czy prywatnie? Kolorki takie faktycznie są, czy trochę "podciągane"? Śliczna:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Słony leszcz napisał:

A skąd? Szczecin czy prywatnie? Kolorki takie faktycznie są, czy trochę "podciągane"? Śliczna:-)

Z E-zoa w Katowicach, jak kupowałem w piątek to były jeszcze 2 podobne szczepki i 3 mniejsze. Cenowo wychodzi super. 

Co do kolorów to może są delikatnie podciągnięte ale naprawdę nie wiele. 

Koral wymaga systematyczności ale i tak wyłączam obieg żeby mandaryn sobie coś złapał to i przy okazji tubki coś dostaną :)

Muszę tylko je nauczyć czestszego otwierania się. Dzisiaj fajnie zareagowały na reef roids 


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały update.
W wigilię wciągnęło mi ukwiała w cyrkulator... Tego dużego, zielonego. Od kilku dni łaził no i znalazł... Na szczęście rozmiar go uratował, bo za dużo go nie wessało a i sam cyrkulator mocny nie jest. Nawet nie jest aż tak bardzo pokiereszowany jak na początku myślałem. Pompuje się coraz bardziej więc myślę, że się wyliże.
Woda była mętna więc dałem więcej waty do panelu oraz zapobiegawczo 100 g węgla aktywnego od seachema (niby na 160 l, tylko tyle miałem). Póki co wszystko żyje.

Na osłodę zdjęcie tubki - chyba obecnie mój ulubiony koral. O żadnego nie dbam tak jak o niego.

335515a25dbc3adfmed.jpg


232a6a987c9421394080dfe370c3ad6du1845a18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.