Skocz do zawartości

Historia edycji

Nik@

Nik@

Ja podobnie jak @inmar

Zwykle się spieszę, a im dalej, tym więcej fotoradarów ;)

Na 3 dni zlotu jestem w stanie poświęcić nie więcej, niż dwie godzinki za kółkiem w jedna strone. Jeśli będzie w okolicy, to jadę, jeśli daleko, to będę życzyć wszystkim dobrej zabawy zdalnie.

Taka formuła zlotu, jaka teraz była w Ustroniu bardzo mi pasowała.  Dla mnie bylo blisko, dobre towarzystwo, smaczne jedzenie, kto chciał, ten siedział na grillu i tańczył do 4 rano, kto chciał przyjechać z dziećmi ten był z dziećmi, kto zamiast siedzenia, jedzenia i picia wolał isć w gory ten szedł w góry. 

Jeśli chodzi o jakąś ciekawą prelekcje to jestem za. Byle nie dłużej, niż 1.5h i aby to była prelekcja faktycznie naukowa,  tematyczna, a nie reklama cudownych produktow do naszych solniczek ;) Miło, że pojawili się na zlocie sponsorzy z niespodziankami, fajnie, że pogadali z nami i bardzo doceniam to,  ze nie było żadnego szarpania za kieszeń "kup pani ten produkt", tylko zwykłe pogaduchy jak morszczak z morszczakiem.  Przynajmniej ja takiego szarpania nie doświadczyłam. 

Dla mnie podstawowym celem takiego wyjazdu jest integracja z innymi morszczakami, możliwość poznania się na żywo i pogadania zarówno o akwarystyce, jak i o pupie Maryni, nawiązanie dobrych relacji z wspolhobbystami. Czasem na forum nie możesz się z kimś dogadać, uważasz za chama czy głupka, a tak na luzie przy piwku i dobrej karkóweczce okazuje się, że to bardzo sympatyczny osobnik :D

 

Nik@

Nik@

Ja podobnie jak @inmar

Zwykle się spieszę, a im dalej, tym więcej fotoradarów ;)

Na 3 dni zlotu jestem w stanie poświęcić nie więcej, niż dwie godzinki za kółkiem w jedna strone. Jeśli będzie w okolicy, to jadę, jeśli daleko, to będę życzyć wszystkim dobrej zabawy zdalnie.

Taka formuła zlotu, jaka teraz była w Ustroniu bardzo mi pasowała.  Dla mnie bylo blisko, dobre towarzystwo, smaczne jedzenie, kto chciał, ten siedział na grillu i tańczył do 4 rana, kto chciał orzyjechac z dziećmi ten był z dziećmi, kto zamiast siedzenia, jedzenia i picia wolal isc w gory ten szedł w góry. 

Jeśli chodzi o jakąś ciekawą prelekcje to jestem za. Byle nie dłużej, niż 1.5h i aby to była prelekcja faktycznie naukowa,  tematyczna, a nie reklama cudownych produktow do naszych solniczek ;) Miło, że pojawili się na zlocie sponsorzy z niespodziankami, fajnie, że pogadali z nami i bardzo doceniam to,  ze nie było żadnego szarpania za kieszeń "kup pani ten produkt", tylko zwykłe pogaduchy jak morszczak z morszczakiem.  Przynajmniej ja takiego szarpania nie doświadczyłam. 

Dla mnie podstawowym celem takiego wyjazdu jest integracja z innymi morszczakami, możliwość poznania się na żywo i pogadania zarówno o akwarystyce, jak i o pupie Maryni, nawiązanie dobrych relacji z wspolhobbystami. Czasem na forum nie możesz się z kimś dogadać, uważasz za chama czy głupka, a tak na luzie przy piwku i dobrej karkóweczce okazuje się, że to bardzo sympatyczny osobnik :D

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.