Historia edycji

No więc od marca coś się zaczęło dziać. Marinlab pokazał wyniki nawet dobre. Metali brak. Nic co by mogło powodować ubumieranie koralowców. Sytuacja w czerwcu zaczęła mnie pogrążać coraz mocniej. Zaczęły lecieć koralowce typu WD, Orange Passion, Homewrecker. Chyba już skończyła się koralom energia  Tutaj już moja energia cierpliwość i się wyczerpała  Niestety nie miałem pomysłu jak mam pomóc zbiornikowi. Podmiany jedynie mi przychodziły do głowy. Ale robiłem je na wodzie ATI by wykluczyć potencjalnie "trefne sole". Chyba tylko to mogłem robić. 7 czerwca nastąpił przełom, została woda wysłana do tritona i... wyniki były w "normie" aż... nagle moim oczom po przesunięciu suwaka w dół ukazał się wynik cyny, który spowodował ugięcie się kolan bo aż 11um/l   oraz aluminium, nikiel, wanad oraz lit. Używam ballinga gotowego z tritona Core 7 więc też raczej wykluczam zanieczyszczenia, którymi jest narażony akwarysta kupując pseudo cz.d.a. Nie chce się nakręcać na tą chwilę, ale gdy przez telefon zgłaszając sprawę usłyszałem "spokojnie ta rdza to tylko tlenek żelaza" to trochę mnie zmroziło. Zacząłem szukać rdzy, korozji, czegokolwiek. Przeszukałem cały sprzęt jaki mam w akwarium z lupą i telefonem bo ten na nagrywaniu z lampą i powiększeniu sprawdza się lepiej w takich poszukiwaniach. Niestety tylko lokówki nosiły ślady korozji. Niestety w starszym modelu już zaczęło wszystko puchnąć. Na dzień dzisiejszy do akwarium wjechało tunze 6095. Oczywiście mniej zadowolony jestem z tej cyrkulacji, ale chyba już śpię spokojniej. Całą sytuację na pewno nagłośnię jak będę miał wyniki na papierku bo wtedy będę się czuł pewnie, na tą chwilę trochę gdybam, ale tak czy siak od pomp za tą cenę oczekiwałem... np na pewno nie rdzewienia. Pan Mariusz poprosił bym się kontaktował bezpośrednio z producentem bo po kilku zgłoszeniach problemu przez innych użytkowników firma podobno zapewniała go, że nie ma tam cyny w tych wałach z trzpieniami. Myślę, że w razie co to spokojnie zbiorę te osoby bo mamy kontakt lecz jak pisałem najpierw wyniki na papierku.

No więc od marca coś się zaczęło dziać. Marinlab pokazał wyniki nawet dobre. Metali brak. Nic co by mogło powodować ubumieranie koralowców. Sytuacja w czerwcu zaczęła mnie pogrążać coraz mocniej. Zaczęły lecieć koralowce typu WD, Orange Passion, Honewrecker. Chyba juz skończyła się energia  Tutaj już moja cierpliwość się wyczerpała. Niestety nie miałem pomysłu jak mam pomóc zbiornikowi. Podmiany robiłem na wodzie ATI by wykluczyć potencjalnie trefne sole. Chyba tylko to moglem robić. 7 czerwca została woda wysłana do tritona i wszystko w normie aż... nagle moim oczom po przesunięciu suwaka w dół ukazał się wynik cyny który spowodował ugięcie się kolan 11um/l  aluminium, nikiel, wanad oraz lit. Używam ballinga gotowego z tritona Core 7. Więc też raczej wykluczam zanieczyszczenia. Nie chce się nakręcać na tą chwilę, ale gdy przez telefon zgłaszając sprawę usłyszałem "spokojnie ta rdza to tylko tlenek żelaza" to trochę mnie zmroziło. Przeszukałem cały sprzęt jaki mam w akwarium z lupą i telefonem bo ten na nagrywaniu z lampą i powiększeniu sprawdza się lepiej w takich poszukiwaniach. Na dzień dzisiejszy do akwarium wjechało tunze 6095. Oczywiście mniej zadowolony jestem z tej cyrkulacji, ale chyba już spię spokojniej. Całą sytuacjęna pewno nagłośnię jak będę miał wyniki na papierku bo wtedy będę się czuł pewnie. Pan Mariusz poprosił bym się kontaktował bezpośrednio z producentem bo po kilku zgłoszeniach problemu przez innych użytkowników firma podobno zapewniała go, że nie ma tam cyny w tych wałach z trzepieniami. Myślę że spokojnie zbiorę te osoby bo mamy kontakt lecz jak pisałem najpierw wyniki na papierku.