Powiem Ci coś w tajemnicy...tylko nikomu nie mów Z 8 miesięcy temu zabrałam "na chwile" wyłącznik czasowy od lampki z refugium, bo potrzebowałam go do słodkiego, a nie miałam w zapasie. Miałam kupić jutro. I to jutro trwa do dziś i światło w refugium sieci się non stop od tych 8 miesięcy, bo zapominam go wyłączać i włączać. Nic się z tego powodu złego nie dzieje, trochę wewnątrz w odpieniaczu się l nalot robi od strony światła, ale nie przeszkadza w jego pracy i poza tym nic się nie dzieje. Na szybach sumpa rosną tylko algi, dzikie rurowki i gąbki, które akurat akceptuje i lubię. Nie przejmowałabym się zupełnie przeswitami światła między panelami.
Jeszcze się tak zastanawiam, po co dwia spływy? Mnie w 750 jeden wystarcza. Może lepiej większy przekrój rury i rozdzielić spływ trojnikiem nad sumpem?