Skocz do zawartości
Michał28

Palitoksyna ku przestrodze.

Rekomendowane odpowiedzi

A ja  miałem takie doświadczenia z usuwaniem palythoa.

Mam w akwarium ogromne ilości palythoa - 3 gatunki. Ponieważ zarosły mi skały musiałem je pousuwać. Skał nie mogłem wyciągnąć z akwarium. Już 5 podmianę wody robię zeskrobując te grzybki ze skał i odsysając je wraz z wodą. Wycinałem kolonię porastające powierzchnie 20x20cm.

Przy tym wszystkim zasysam wodę ustami gdzie wąż jest zanurzony w wodzie z resztkami palythoa :), niestety trochę mi tego dobra na ustach zostaje.

akwarium jest w małym pomieszczeniu w którym podczas prac przebywam czasem kilka godzin. Zeskrobywałem te korale gołymi rękami, kilka razy miałem zadrapania na rękach, raz miałem Świerzą ranę, która powstała podczas wycinania korali.

Nieraz też "obrabiałem te korale na zewnątrz tworząc jakieś szczepki czy usuwając je.

Nigdy nie miałem żadnych dolegliwości po pracy z tymi koralami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla jednego śmiertelne będzie ugryzienie jednej pszczoły drugiego ugryzie 20 i nic się nie stanie, myślę że podobnie jest z tymi koralami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Autor tematu nazwał mnie "imbecylem".

:smile_big::smile_big::smile_big:

 

Wszystkie korale są toksyczne. W dodatku potencjalnie wszystkie korale mogą magazynować palitoksynę.

Ale jeśli chodzi o palitoksynę to jest ona tylko jedną z tysięcy toksyn lecz to jej przypisuje się całe zło. Ludzie mają tendencję do upraszczania wszystkiego i wpychania na siłę pod znany im schemat - schemat bez źródła. Czyli mówimy o bajkach a nie o faktach. Prawda natomiast jest zupełnie inna. 

W akwarium morskim jest cała masa organizmów, które wytwarzają toksyny. Zaczynając od korali, idąc przez różne mikroorganizmy, ryby, bezkręgowce kończąc na glonach. Jednak większość z tych toksyn nie jest groźna dla człowieka - o ile nie pije wody z akwarium. A i tak najbardziej niebezpieczne pozostają toksyny wytwarzane przez cyjanobakterie. To właśnie dlatego ze cyjanobakterie są dość często spotykane w akwariach a po drugie dlatego że są to toksyny znacznie bardziej niebezpieczne na przykład od mitycznej palitoksyny. Ale w dalszy ciągu nic nam nie grozi dopóki nie napijemy się wody albo nie nawdychamy aerozolu. 

Jeśli chodzi o palitoksynę to jedynie korale z importu pochodzące z morza mogą zawierać palitoksynę i to tylko jeśli ją zmagazynowały. A to dlatego że same korale nie wytwarzają tej toksyny. Podobnie jest z drzewołazami, które są toksyczne tylko jeśli żywią się owadami zawierającymi określone toksyny. 

 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, nanokaczor napisał:

Ale w dalszy ciągu nic nam nie grozi dopóki nie napijemy się wody albo nie nawdychamy aerozolu. 

Przechodzenie na czerwonym świetle nie jest niebezpieczne. W dalszym ciągu nic nam nie grozi, dopóki nie trafimy na rozpędzonego tira. Make my day. Jak zawsze Konrad, jeśli chodzi o temat palitoksyny :D

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że jeżeli zatrucie kolegi nie zostało udokumentowane klinicznie że powodem była toksyna,to jest to wróżenie z fusów.Równie dobrze podobne objawy daje grypa żołądkowa.Kumpel miał podobne objawy i po jednym dniu przeszło,a nie posiada żadnego akwarium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Robert-reef napisał:

Nigdy nie miałem żadnych dolegliwości po pracy z tymi koralami.

Do czasu aż nie trafisz na takie które jednak truciznę będą miały. Poczytaj materiały naukowe a nie forumowych "naukowców". Zresztą historia odkrycia tej trucizny sama mówi o sobie.

 

3 minuty temu, grzegorz77 napisał:

Problem w tym że jeżeli zatrucie kolegi nie zostało udokumentowane klinicznie że powodem była toksyna,to jest to wróżenie z fusów.Równie dobrze podobne objawy daje grypa żołądkowa.Kumpel miał podobne objawy i po jednym dniu przeszło,a nie posiada żadnego akwarium.

Problem w tym, że objawy nastąpiły po konkretnej czynności. W zbiegi okoliczności mało kto wierzy. Na dodatek jeszcze pies dostał tej jelitówki. Puzzle Ci się "idealnie ułożyły" :D 

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem trochę o co taka kłótnia za każdym razem, kiedy padnie wzmianka o paliotoksynie.  Kolega miał bardzo nieprzyjemne doświadczenia (btw @Michał28, mam nadzieję, że u Ciebie, a tym bardziej u dzieciaków będzie wszystko ok, nie będzie żadnych powikłań itd...), opisał je na przestrogę dla innych. Ale czemu od razu zarzucać mu kłamstwo? Może jego palythoa akurat miały w sobie dużo toksyny? Co nie znaczy, że ktoś inny nie może mieć takich bezpiecznych. Dla mnie osobiście właśnie to jest główny problem - nigdy nie wiesz, na co tak na prawdę trafisz, bo identyfikacja gatunków ukwiałków w handlu są... co najmniej mało precyzyjne. Ja swego czasu poczytałem trochę (może nie naukową literaturę, ale na mój użytek wystarczy mi to co trafiłem), stwierdziłem że jednak istnieje realne ryzyko i (przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo osób postronnych, czyli żony i dzieciaków) zdecydowałem, że rezygnuję z jakichkolwiek ukwiałków (choć zoaski kuszą:-). Ale też nie mam zamiaru innych przekonywać czy grasować po akwariach i usuwać ludziom palythoa na siłę. Każdy jest dorosły (no, większość. A Ci co nie są, mają opiekunów dorosłych) i podejmuje decyzje samodzielnie. Jeden hoduje ukwiałki i się nie przejmuje informacjami o ryzyku związanym z ptx (kto wie, może nawet ma rację), a inny woli "chuchać na zimne" i z ukwiałków rezygnuje. Ale po co te emocje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, VDR napisał:

W zbiegi okoliczności mało kto wierzy.

Ciekawa teoria,ale większość raczej wierzy,mało tego często nie jest to kwestia wiary ale wiedzy.Jest pełno udokumentowanych naukowo opracowań medycznych i nie tylko które mówią że właśnie zbieg okoliczności doprowadził do takiego a nie innego wydarzenia.Podam ci przykład z własnego doświadczenia,zapewne spotkałeś się ze stwierdzeniem żeby nie pić wody z karanu bo po niej brzuch boli,po zbadaniu wody okazuje się że woda czysta.Później dowiaduje się że delikwent zmieszał powiedzmy wędlinę z kefirem,przegryzł to jabłkiem a na koniec popił wodą z kranu,i oczywiście winna jest temu woda z kranu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, grzegorz77 napisał:

Problem w tym że jeżeli zatrucie kolegi nie zostało udokumentowane klinicznie że powodem była toksyna

Ale co z tego? Czyli jak ktoś nie zrobił zaraz badań laboratoryjnych, to nie ma prawa ostrzec innych "uwaga na palythoa. Podtrułem się nimi ja, żona, dzieci i pies"? Przecież nikt nie każe nikomu się do ostrzeżeń stosować. Nikt nikomu też nie każe czytać takiego tematu, jeśli ma zupełnie inne zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, grzegorz77 napisał:

Ciekawa teoria,ale większość raczej wierzy,mało tego często nie jest to kwestia wiary ale wiedzy.Jest pełno udokumentowanych naukowo opracowań medycznych i nie tylko które mówią że właśnie zbieg okoliczności doprowadził do takiego a nie innego wydarzenia.Podam ci przykład z własnego doświadczenia,zapewne spotkałeś się ze stwierdzeniem żeby nie pić wody z karanu bo po niej brzuch boli,po zbadaniu wody okazuje się że woda czysta.Później dowiaduje się że delikwent zmieszał powiedzmy wędlinę z kefirem,przegryzł to jabłkiem a na koniec popił wodą z kranu,i oczywiście winna jest temu woda z kranu.

Jest równiez cała masa udokumentowanych przypadków klinicznych zatrucia po pracach w akwarium przy tych grzybowieńcach by wyciagnac prosty wniosek - ze nalezy się tego pozbyc z baniaka i trzymać się od tego jak najdalej.  Po drugie - wybacz ale jelitówka całej rodziny włącznie z psem jest tak mocno naciąganym argumentem,  że filmy sci-fi przy tym to prawda ;) I nie chodzi o to czy to panku punku, palitoksyna czy inne ścierwo - tylko o sam fakt - że po pracach w akwarium przy tych grzybach cała rodzina włącznie z psem miała dolegliwości zdrowotne. Zbyt dużo tych przypadków na tym forum było - by zganiać wszystko na jelitówkę.


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Słony leszcz napisał:

Ale co z tego? Czyli jak ktoś nie zrobił zaraz badań laboratoryjnych, to nie ma prawa ostrzec innych "uwaga na palythoa. Podtrułem się nimi ja, żona, dzieci i pies"? Przecież nikt nie każe nikomu się do ostrzeżeń stosować. Nikt nikomu też nie każe czytać takiego tematu, jeśli ma zupełnie inne zdanie.

Po pierwsze kolega przyjął za pewnik że powodem zatrucia była toksyna.A po drugie warto czytać tematy z którymi się nie zgadamy,raz żeby utwierdzić się w swoim przekonaniu,a dwa wręcz przeciwnie.

10 minut temu, VDR napisał:

Po drugie - wybacz ale jelitówka całej rodziny włącznie z psem jest tak mocno naciąganym argumentem,  że filmy sci-fi przy tym to prawda ;)

To że pies zwymiotował o niczym nie świadczy,mój nie raz wymiotuje bo zeżre coś na polu (dla tych nie z południa Polski "na dworze")ale to wcale nie świadczy że jest chory.Gdyby miał pozostałe objawy jak reszta domowników to inna sprawa.A co do jelitówki całej rodziny,to mój szwagier by ci opowiedział jak dzieciak z przedszkola przyniósł grypę żołądkową i na drugi dzień czteroosobowa rodzinka przesiedziała dosłownie (w ubikacji) cały dzień w domu.I takich przypadków jest zapewne sporo więcej niż zatruć toksynom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, grzegorz77 napisał:

Po pierwsze kolega przyjął za pewnik że powodem zatrucia była toksyna.

A co to kogo boli, że tak kolega przyjął? Zestawił swoje doświadczenie negatywne z posiadaną widzą i wyciągnął wniosek (ja bym powiedział, że dość logiczny). Ktoś może się nie zgadzać, może nawet o tym napisać, i to jest ok. Ale już próby zamykania ust komuś, bo nie zrobił badań laboratoryjnych (najlepiej w jakimś akredytowanym laboratorium), ok już nie są. Czy próby podważania wiarygodności czyjejś w celu ośmieszenia jego opinii. To nie jest czasopismo naukowe (choć i tam różnie bywa z wiarygodnością informacji), tylko forum akwarystyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to, że ci którzy propagują lpsy, spsy, miękkie typu sarco nie mają takich doświadczeń. A o palitoksynie, aż huczy -  stanach całe rodziny łącznie z psami trafiały do szpitala gdy np. Wyciągnęli za długo skałkę z palythoa poza akwarium.

 

Ale oczywiście, znajdą tacy co będą wybielać ten syf - jak to mówię, do czasu...albo będą mieć farta. Nie oznacza to, że wszystkie paly można wrzucać do jednego worka. Mi nie chce się zastanawiać, które dobre, a które nie - wszystkie i tak wyglądają jak gówno ;) I nie ma co ryzykować. Szkoda zdrowia.

 

Ps. Nie zastanawia też obrońców, czemu takie ryby jak duże Pomacanthusy - wpidalają wszystkie korale wraz z zoa, a paly nikt nie rusza?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Słony leszcz napisał:

A co to kogo boli, że tak kolega przyjął? Zestawił swoje doświadczenie negatywne z posiadaną widzą i wyciągnął wniosek (ja bym powiedział, że dość logiczny). Ktoś może się nie zgadzać, może nawet o tym napisać, i to jest ok. Ale już próby zamykania ust komuś, bo nie zrobił badań laboratoryjnych (najlepiej w jakimś akredytowanym laboratorium), ok już nie są. Czy próby podważania wiarygodności czyjejś w celu ośmieszenia jego opinii. To nie jest czasopismo naukowe (choć i tam różnie bywa z wiarygodnością informacji), tylko forum akwarystyczne.

Dokładnie ;)

Zresztą nie on jedyny miał przygodę z tym dziadostwem :P odezwało się tu kilku innych którzy mieli styczność.

SU1 z tego co pamiętam te grzybki miał ode mnie i pamiętam jak pisał że było mu bardzo niedobrze. Ja natomiast jak mu pakowałem do wysyłki te grzybki to nie miałem żadnych objawów ale starałem się je tak wyciągnąć z akwarium żeby ich nie porozrywać. Jak się dowiedziałem że miał taką nieprzyjemną przygodę to od razu resztę tych grzybków poleciało do kibelka.

82230b90f32fc31caa64f02ec745b264.jpg

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Słony leszcz napisał:

A co to kogo boli, że tak kolega przyjął?

Widzisz kolego w średniowieczu za to że krową się mleko kwasi,palono na stosie Bogu winną kobietę,do dzisiaj na wsiach jest przekonanie że są ludzie którzy mają tzw. "złe oko" i na co by nie popatrzyli to albo zdechnie,albo się zawali,i ci ludzie chcąc nie chcąc są izolowani przez resztę społeczeństwa.Dlatego z przyjmowaniem czegoś za pewnik trzeba bardzo uważać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, grzegorz77 napisał:

Widzisz kolego w średniowieczu za to że krową się mleko kwasi,palono na stosie Bogu winną kobietę,do dzisiaj na wsiach jest przekonanie że są ludzie którzy mają tzw. "złe oko" i na co by nie popatrzyli to albo zdechnie,albo się zawali,i ci ludzie chcąc nie chcąc są izolowani przez resztę społeczeństwa.Dlatego z przyjmowaniem czegoś za pewnik trzeba bardzo uważać.

Czyli że po prostu złe wiatry tego dnia były :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, grzegorz77 napisał:

Widzisz kolego w średniowieczu za to że krową się mleko kwasi,palono na stosie Bogu winną kobietę

:bow

A co ma krowa, mleko czy stos do akwarystyki morskiej? To jest po prostu argumentacja w pełni naukowa i oparta wyłącznie na logicznych przesłankach:clowning

A poza tym, nie w średniowieczu, tylko na przełomie baroku i oświecenia (a nawet i później). I to raczej nie w "ciemnych" wsiach, "ciemny" lud palił na stosach, tylko właśnie te bardziej "oświecone" warstwy społeczeństwa (duchowni, mieszczenie, władze okoliczne), często dorabiając do tego pseudonaukowe teorie najróżniejsze, powołując się na "dowody". Na wsiach to jeszcze do niedawna różne "wiedzące" były darzone dużym szacunkiem, nikt ich na stosach nie palił. Z jednego prostego powodu - ich ziółka działały, a dostęp do innej medycyny był utrudniony.

I właśnie w tym rzecz. Można wymyślać pseudonaukowe argumenty podważające szkodliwość paliotoksyny, można argumentować na poziomie czarownic i krów dających kwaśne mleko, można wierzyć w nieomylność swojego zdania (większość łowców czarownic szczerze wierzyła w to, co robili)... A można też przyjąć do wiadomości fakt, że sporo osób miało problemy po kontaktach z palythoa, i chociażby zachować w związku z tym większą ostrożność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Słony leszcz napisał:

A można też przyjąć do wiadomości fakt, że sporo osób miało problemy po kontaktach z palythoa, i chociażby zachować w związku z tym większą ostrożność.

A może czytał byś z uwagą,nikt nie neguje że palitoksyna jest szkodliwa dla zdrowa ludzkiego,negowane jest to że akurat to konkretnie w tym przypadku odpowiada ona za zachorowanie całej rodziny no i oczywiście psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 AH. Jak ja to lubię czytać :D Aż staje się mało efektywny w pracy. Kwintesencja Forum na FB tego nie uświadczysz. Pozdrawiam i dalej czytam.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, grzegorz77 napisał:

negowane jest to że akurat to konkretnie w tym przypadku odpowiada ona za zachorowanie całej rodziny no i oczywiście psa

Ale właśnie dlaczego negujesz ten konkretny przypadek? Czemu upierasz się, że wiesz lepiej, na co zachorowali? Robiłeś im badania, że wykluczasz zatrucie paliotoksyną? Okoliczności (grzebanie przy palythoa) pasują, objawy (nudności, wymioty, gorączka, bóle mięśni, dreszcze) też. Na poważnie utrzymujesz, że wiesz lepiej co dolegało rodzinie, niż autor, który osobiście tego doświadczył? To może podaj jakiś konkretny, obiektywny fakt, który uprawnia Cię do negowania interpretacji sytuacji jako zatrucia paliotoksyną? Na jakiej podstawie (poza wewnętrznym przeświadczeniem,czy "intuicją") negujesz wnioski autora?

23 minuty temu, Luigi napisał:

FB tego nie uświadczysz

Na FB wielu rzeczy nie ma:-) Choć może dla niektórych FB jest już całym światem, to jedynie świadczy o ubogości ich horyzontów.

Ale faktycznie, nuda się już robi w tym wątku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzegorz77 jak obserwuje nie w pierwszym temacie upiera się przy czymś, pomimo tego, że jak napisał Słony nie ma żadnych dowodów świadczących że było inaczej ot jałowa dyskusja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Słony leszcz napisał:

Ale właśnie dlaczego negujesz ten konkretny przypadek? Czemu upierasz się, że wiesz lepiej, na co zachorowali? Robiłeś im badania, że wykluczasz zatrucie paliotoksyną?

Kolego to ty się upierasz że to była toksyna,ja neguje że nie koniecznie ale na 100% nie wykluczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rany boskie, ludzie wezcie juz sobie wegiel na wstrzymanie. Z paletami zaleca sie zastosowac srodki ostroznosci (okulary i rekawice) i bedzie ok. Przytnijcie je jak musicie pod woda, do woreczka i juz. Wszystko na swieci jest niebezpieczne jezeli nie stosuje sie elementarnych zasad bezpieczenstwa. Do obroncow palet, masz je w zbiorniku nic Ci nie jest; umiesz sie z nimi obchodzic spoko. Dla przeciwnikow, nie ladujcie ich do zbiornika i juz. Kazdy zainteresowany (za i przeciw), proponuje poczytac w necie co i jak, i wyrobic sobie swoje zdanie. Kolega podzielil sie swoja wskazowka co zrobil nie tak, i na co wypadalo by zwrocic uwage.


f22da1d83b99c24f242adfcbdd247fd5u1790a16

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Słony leszcz napisał:

 

Ale faktycznie, nuda się już robi w tym wątku

A to jak Nuda

To muszę Podzielić się z moim skrytym hobby. 

A mianowicie jestem hodowcą hobbystą ostrych papryk. ( dodam że mowa jest o prawdziwych paprykach) Od Jalapeno do skorpionów i nagiej JOLKI.

Proces hodowli rozpoczynam na w grow Boxie ze względu że to nie Ameryka środkowa.

Mógłbym się rozpisywać godzinami na temat poszczególnych pasma nm w świetle na wzrost roślin.  Różnym światłem można stymulować wzrost rośliny i jej kwitnienie.

 

A wracając do palitoksyny.

 Przeprowadziłem pewien eksperyment. 

*Dwie te same sadzony jalapeno posadziłem w odmiennych warunkach.

* Zmienna było Środowisko roślin obok rosnących.

1/ Te same gatunki

2/ Odmienne gatunki  agresywne dominujące.

Zbiory 

1/ Łagodna odmiana większa.

2 /Bardzo ostra można porównać do habanero, karłowata nie mięsista.

Nasuwa się hipoteza. Poniekąd korale to też rośliny. Czy poziom palitoksyny nie winnika z poziomu stresu korala i środowiska w którym się rozwija?

Dziękuje i pozdrawiam .     

  

 

Edytowane przez Luigi (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i ma jakąś silna toksynę raczej trzeba mieć pecha żeby tak ulatniała się w powietrzu znajomy kroi te zaosy min raz w tyg nigdy nie miał żadnego zatrucia szarpał wycinał jak szynkę na chleb coś musiało być dodatkowo ze ta toksyna się tak ulotniła po całym mieszkaniu  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.