Skocz do zawartości
lukaszra

erybka reklamacja pompy blau wave maker 4000

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, lukaszra napisał:

Sluchajcie bo brnieny w jakies aspekty prawne ..chodzi o zwykla ludzka uczciwosc

 

Kupuje od nich od 2012 roku

Rozmawiam jak czlowiek z odpowiednim i odpowiedzialnym jak mniewam facetem mowi

 

Zepsuta proponuje rw4 nowa ..mowie nie dziekuje poprosze w takim razie o zwrot gotowki lub nowa ale blau ..slysze ok.wysylam Panu kwit odstapienia od umowy i zalatwie zwrot gotowki...kwit wypełniłem odeslalem..a tu nagle mial ze wyslali paczke do mnie ..dzwonie facet mowi znalazłem nowy motoblok oryginalny sprawdzilem dziala... No to o czym te wywowdy tutaj??;)

Jawne oszustwo próba naciągnięcia i kombinacja;)

Dlatego wlasnie nie odpuszczce

Zgadzam się z Tobą, i życzę powodzenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram ciebie w 100%. Kolega, który pisze, że po co na forum o tym piszesz, że za szybko, że sklep może to a może tamto (niewinny). Dla mnie nie ważne kto odpowiada za sprzęt. Kupiłem go w konkretnym sklepie. I to sklep winien dbać o klienta. Dzwonić, załatwiać, tłumaczyć. Przykładem odpowiedniego działania jest sklep w którym zakupiłem pompę. Przestała dobrze pracować. Telefon do sklepu. Otrzymuje informacje, że mam dwa wyjścia. Odsyłam do nich lub od razu do gwaranta. Wysłałem do firmy, która realizuje gwarancję (szybsza opcja). Po 1,5 tygodnia otrzymuje nową pompę, nowszy model i gwarancje na dwa lata. Moją nie dało się naprawić. Uważam, że trzeba się dzielić informacją o takich sytuacjach. A jeśli trzeba, osądzać takie działania. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może warto wyjść czasem z roszczeniowej postawy? Zdać sobie sprawę z faktu, że po drugiej stronie też są ludzie, popełniający błędy, mający dużo więcej obowiązków niż "dopieszczanie" każdego jednego niezadowolonego klienta? Nie mówię tu o "odpuszczaniu", rezygnowaniu z egzekwowania odpowiedzialności producenta i sklepu za towar, ale o robieniu tego w cywilizowany, kulturalny, fair sposób. Takie wprowadzanie wszędzie "prawa dżungli", kanibalizacja relacji, prędzej czy później negatywnie odbija się na wszystkich. Szczególnie w tak niszowej branży jak akwarystyka morska w Polsce, gdzie granica pomiędzy klientem a producentem czy sprzedawcą jest bardzo cienka. Ci "źli" często okazują się normalnymi ludźmi, ze swoimi problemami w akwarium i jakimś tam życiem, z grubsza jak każdy inny.

Także, polecam nabrać nieco dystansu, ochłonąć, może spróbować postawić siebie w sytuacji drugiej strony, tego "złego" sklepu, a nie poprzestawać na chwytliwym "zły sklep-biedny klient".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co ... Ja jestem handlowcem ..jakbym chociaz jednego ze swoich kilkuset klientów tak potraktowal próbując oszukac i robiac z niego idiote to juz dawno bym nie pracowal..

A cały pic polega na tym zeby wsyzstkich klientów traktowac na rowni bo nigdy nie wiesz jakie to moze niesc za soba konsekwencje

 

Jak jest serwisantem i sie tym zajmuje to ma to ogarniac a jak nie ogarnia to ni ech zatrudnia drugiego lub dadza sobie wiecej czasu a nie kombinuja i wsadzaja co pasuje 

Auto jak wstawiasz na gwarancję to tez pozwalasz zeby ci wsadzili czesci nie oryginalne bo akurat pasuja ?? Litosci

 

Tutaj doszlo juz nawet nie do proby a do czynnego oszustwa i zarowno ja jak i blau moze domagac sie zadosc uczynienia ja jako klient i blau jako producent

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, lukaszra napisał:

A cały pic polega na tym zeby wsyzstkich klientów traktowac na rowni bo nigdy nie wiesz jakie to moze niesc za soba konsekwencje

Kiedyś podobne zdanie zadałem przedstawicielowi AF gdy siedziba była jeszcze w Nowy Sączu.Zlikwidowali wtedy sprzedaż dla klienta indywidualnego,a pozostawili tylko dla hurtowników. Odpowiedź:hurtownik bierze dużo i mniej jest problematyczny niż klient indywidualny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko, mnie nie interesuje fakt, że ktoś jest tylko człowiekiem i popełnia błędy, ja chce żeby to było załatwione i koniec kropka Słony Leszcz. Jeżeli nie będziemy roszczeniowi, jeżeli nie będziemy pilnować swoich spraw, to w tedy nastąpi dżungla.

Ogólnie, to może warto napisać lukaszra bezpośrednio do Tomka lub z nim porozmawiać, znam go od kilkunastu lat i jestem pewien, że to załatwi jak należy.

Trochę trudu sobie zadałem i mam nadzieję, że jest to aktualny jego telefon 505163370.


 [url="http://www.myreefstats.com"][img]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, inmar napisał:

Ja mam z innym początkiem 793....

Najlepszy był by adres mailowy, ale nigdzie znaleźć nie mogę go. A 505 był jeszcze z czasów salonu na grochowskiej.


 [url="http://www.myreefstats.com"][img]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, maxico napisał:

Zadzwoń i dowiedz się więcej! Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania: 793-163-370 (Tomasz) lub 505-163-370 (Weronika).

 

 

Ze strony erybki

Edytowane przez Sagerrak1 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.10.2019 o 19:47, lukaszra napisał:

ja pojde do sadu tylko dlatego, zeby nie bylo tak jak to wszyscy odpuszczaja bo mowia nie mam czasu albo mi szkoda kasy ,,, oczywiscie napisalem juz do nich maila i daje szanse na naprawe tej jak miewam "pomyłki" ,,,,,,, zwrot kasy 100% plus zwrot za wysylke która musze znowu poniesc w zwiazku z ich przekretami ,,,, poczekamy zobaczymy ,,, co nie zmenia faktu ze takie traktowanie klienta ktory kupuje od nich od 2012 roku uwazam za wysoko niestosowne ,,,,

 

stracisz czas idąc do sądu. Kilkukrotnie przerabiałem warsztaty samochodowe gdzie ewidentnie wina była warsztatu. Przykład zły wymiar uszczelniacza, wyciek oleju i zalane sprzęgło, robiłem zdjęcia wycieków, części które montowali i demontowali myślałem że mam wszystko na tacy aby ich pocisnąć. Warsztat w sądzie mówi że to nie ich części, zdjęcia nie u nich. Miałem nawet fv że tego dnia kupili zły uszczelniacz w inter-carsie. Biegły to wogóle pisał nie na temat i że to może samochód był zużyty ( po wymianie na dobry uszczelniacz samochód jeździł bez wycieku). Efekt, poniosłem koszty sądowe, straciłem czas (około 2lata) i jeszcze sąd mnie pouczył jak mogłem jechać samochodem z wyciekiem :D 

I teraz pytanie jak udowodnisz że to co nam pokazujesz jest tym co dostałeś?


dużo zdjęć mojego akwarium https://www.facebook.com/tibireef/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cichoooo :) narazie wyslalem ponownie paczke i czekam na reakcje sklepu :)  obstawiam na 80 % ze nie beda nigdzie wysylac do blau  tylko przyjdzie przelew ze zwrotem kasy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zajmuję się handlem zawodowo i nie raz miałem problemy z klientami nie z własnej winy tylko niestety z winy producenta , którego jestem przedstawicielem . Prawda jest taka że obowiązkiem sklepu ( powtarzam sklepu nie producenta ) uwzględnić reklamację i ją przyjąć albo odrzucić . Sklep przyjmując reklamację jest zobowiązany do wysłania towaru do producenta celem naprawy gwarancyjnej ewentualnie wymiany na nowy sprzęt . W twoim konkretnie przypadku pompa na pewno nie była w serwisie firmowym , prawdopodobnie była naprawiana w serwisie E-Rybki . Czemu ? Nie mam zielonego pojęcia . Moim skromnym zdaniem nie upieraj się , nie awanturuj , po prostu grzecznie zadzwoń bez obrazy i o tym porozmawiaj , myślę że tak poważny sklep do sprawy odniesie się bardzo profesjonalnie , ale powtarzam bez krzyków , uniesień i grożenia . Przechodząc do sedna jeżeli rzeczywiście dostaniesz maila z odmową naprawy , albo wymiany i sklep nie będzie poczuwał się do żadnej odpowiedzialności to nie do sądu , ale najpierw zgłoś sprawę do Państwowa Inspekcja Handlowa a następnie do Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów , Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów . Po tych trzech kontrolach , jeśli masz rację sklep diametralnie zmieni postępowania reklamacyjne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego teraz grzecznie czekam ,, pompe wyslalem ,,, ruch po ich stronie ,,,, ale i tak uwazam ze do takiego zajscia jakie tutaj mamy wogole nie powinno dojsc 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ShrimpFarm
W dniu 25.10.2019 o 12:56, Słony leszcz napisał:

A może warto wyjść czasem z roszczeniowej postawy? Zdać sobie sprawę z faktu, że po drugiej stronie też są ludzie, popełniający błędy, mający dużo więcej obowiązków niż "dopieszczanie" każdego jednego niezadowolonego klienta? Nie mówię tu o "odpuszczaniu", rezygnowaniu z egzekwowania odpowiedzialności producenta i sklepu za towar, ale o robieniu tego w cywilizowany, kulturalny, fair sposób. Takie wprowadzanie wszędzie "prawa dżungli", kanibalizacja relacji, prędzej czy później negatywnie odbija się na wszystkich. Szczególnie w tak niszowej branży jak akwarystyka morska w Polsce, gdzie granica pomiędzy klientem a producentem czy sprzedawcą jest bardzo cienka. Ci "źli" często okazują się normalnymi ludźmi, ze swoimi problemami w akwarium i jakimś tam życiem, z grubsza jak każdy inny.

Także, polecam nabrać nieco dystansu, ochłonąć, może spróbować postawić siebie w sytuacji drugiej strony, tego "złego" sklepu, a nie poprzestawać na chwytliwym "zły sklep-biedny klient".

Nie zgodzę się z Tobą. Dopieszczanie niezadowolonego Klienta leży w interesie sklepu, a robienie takich numerów samo się prosi o komentarz. Właśnie dlatego że 80% Klientów za tą stówkę dwie odpuści i będzie siedzieć cicho bo czasu i zachodu na to szkoda. 

Dam Ci przykład z mojej zajawki -hoduję krewetki i to na szerszą skalę. Jak mi Klient zgłasza zastrzeżenie coś padło, jest inne niż zamówił itp. - akcja prosta śle fotę, a ja dosyłam, zwracam hajc co sobie Klient wybierze. Zgłoszeń takich mam bardzo mało ale jednak są. Zgodnie z zasadą że Klient ma być zadowolony. Co z tego że On ponosi ryzyko wysyłki i w sądzie bym się obronił. 

Samoróbka na bazie innego produktu to jasne naruszenie gwarancji. Jak sklep miał w tym interes to już zależy od umowy łączącej sklep z producentem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ShrimpFarm napisał:

Nie zgodzę się z Tobą. Dopieszczanie niezadowolonego Klienta leży w interesie sklepu, a robienie takich numerów samo się prosi o komentarz. Właśnie dlatego że 80% Klientów za tą stówkę dwie odpuści i będzie siedzieć cicho bo czasu i zachodu na to szkoda. 

Dam Ci przykład z mojej zajawki -hoduję krewetki i to na szerszą skalę. Jak mi Klient zgłasza zastrzeżenie coś padło, jest inne niż zamówił itp. - akcja prosta śle fotę, a ja dosyłam, zwracam hajc co sobie Klient wybierze. Zgłoszeń takich mam bardzo mało ale jednak są. Zgodnie z zasadą że Klient ma być zadowolony. Co z tego że On ponosi ryzyko wysyłki i w sądzie bym się obronił. 

Samoróbka na bazie innego produktu to jasne naruszenie gwarancji. Jak sklep miał w tym interes to już zależy od umowy łączącej sklep z producentem.

Ale ja nie mówię, że odpuścić, tylko że najpierw wyjaśnić sprawę ze sklepem, a dopiero potem (jeśli faktycznie sklep nie rozwiąże sprawy jak należy) publikować negatywne opinie.

Hodujesz krewetki. Jak byś się czuł, gdyby któryś Twój klient zamiast napisać do Ciebie, że krewetka dotarła martwa, od razu obsmarował Cię na forum. Albo gdybyś się kiedyś pomylił i zamiast czerwonej wysłał brązową, a gość by Ci od razu od oszustów wygarnął publicznie? Błędy się zdarzają, każdemu, i należy dać szansę błąd poprawić. Z takiego roszczeniowego nastawienia, konfrontacyjnego, nic dobrego nie wynika, bo efekty jest taki że obydwie strony tylko się nie potrzebnie usztywniają. To już nawet korporacje wiedzą, że wydajniejsze są rozwiązania "soft", że lepiej się sprawdza kierownik który "prosi" i pyta o zdanie, niż taki który rozkazuje (co w żaden sposób nie odbiera władzy temu kierownikowi, kwestia jedynie stylu działania)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ty naprawde jestes z innej planety chyba ,,

 

tu nie ma bledu ,,, tu jest ewidentna  próba oszustwa ,, powtarzam ci po raz 197 ,,, proponowal chinska nowa pompe mowie nie dziekuje prosze o gotowke ..ok   zalatwie zwrot po czym dzwonie i mowi ze znalazl nowa oryginalna pompe ,,, a wysyla chinska liczac ze tego nie zauwaze ,,, to jaki blad ?? zartujesz sobie ?? tu nie ma bledu tu jest liczenie na to ze ja sie nie zorientuje ,,blad to by byl jkaby mi zamiast czarnej wstawili czerowna ale BLAU a nie chinczyka ,!!! to jest blad , to zgoła inna sytuacja niz blad ,,,to WAŁEK i to jawny ..dlatego nie odpuszcze ,,,

czekac az sklep zalatwi ?? jak by zalatwil sam zgodnie ztym co uzgodnilismy to bym nie pisal ,,, poco mialbym to robic ? a moze mialbym napisac jakby w koncu laskawie wymienili na nowa ??? poco ?? niech ludzie wiedza jak sie traktuje klientów 

Edytowane przez lukaszra (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ShrimpFarm
Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

Ale ja nie mówię, że odpuścić, tylko że najpierw wyjaśnić sprawę ze sklepem, a dopiero potem (jeśli faktycznie sklep nie rozwiąże sprawy jak należy) publikować negatywne opinie.

Hodujesz krewetki. Jak byś się czuł, gdyby któryś Twój klient zamiast napisać do Ciebie, że krewetka dotarła martwa, od razu obsmarował Cię na forum. Albo gdybyś się kiedyś pomylił i zamiast czerwonej wysłał brązową, a gość by Ci od razu od oszustów wygarnął publicznie? Błędy się zdarzają, każdemu, i należy dać szansę błąd poprawić. Z takiego roszczeniowego nastawienia, konfrontacyjnego, nic dobrego nie wynika, bo efekty jest taki że obydwie strony tylko się nie potrzebnie usztywniają. To już nawet korporacje wiedzą, że wydajniejsze są rozwiązania "soft", że lepiej się sprawdza kierownik który "prosi" i pyta o zdanie, niż taki który rozkazuje (co w żaden sposób nie odbiera władzy temu kierownikowi, kwestia jedynie stylu działania)

Na 99% mógłbym swobodnie w miejscu obsmarowanie odpisać i wsakazac jak sytuacja wyglądała. Miałem raz takie zdarzenie. W skutek mojego błędu Klient dostał o jedna za mało krewetkę. 2 miesiące po zakupie podobnie mnie skrytykował. Zaznaczam ze nie zgłaszał zastrzeżeń do krewetek po zakupie, brakująca sztukę chciałem dosłać lub zwrócić hajs. Pytanie na formu z mojej strony o te dwie rzeczy zamknęło temat. Jak zajmuje się czymś profesjonalnie to nie mam się z czymś złe czuć czy dobrze. Mam wiedzieć ze wszystko z mojej strony było oki. Dlatego tak ważne jest żeby Klient był dopieszczony, a ja nie miał sobie nic do zarzucenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do mojej historii, wczoraj dzwoniła pani z erybki z pretensjami że napisałem na forum "że mam z nimi problemy', a przecież są firmą z 15 letnią tradycją i nawet temu panu naprawili pompę mimo że była po gwarancji, a jednak chce się z nimi sądzić. Pomijając kwestie RODO, gdzie przejrzałem regulamin i nie wyrażałem nigdzie zgody na kontakt na temat moich opinii. No nie było to w dobrym tonie. Ale koniec końców świetlówki otrzymałem.

Wyglądało to czasowo tak:
7.10 zrobiłem zamówienie
8.10 paczka przyszła, zauważyłem uszkodzenie, zadzwoniłem do sklepu, zostałem poinformowany żeby zgłosić reklamacje do inpostu, przesłać im protokół i dostanę nowe.
9.10 Protokół spisany
10.10 mail do e-rybki wysłany
11.10 odrzucenie reklamacji ze strony inpostu, kolejny mail do erybki
17.10 cały czas brak odpowiedzi, pani nic nie wie, nie widziała maili, ale sprawdziła i rzeczywiście są, dowie się i ma oddzwonić. Oddzwoniła, 'kolega składa odwołanie do inpostu, poinformuje pana o tym w mailu' - maila oczywiście żadnego brak, chociaż spór na linii sklep<>kurier nie powinien mnie interesować
22.10 kolejne zapytanie co się ze sprawą dzieje
24. 10 mail z oficjalną reklamacją, z wyszczególnieniem paragrafów, z informacją że o sprawie zostanie poinformowany również Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów oraz UOKiK.
24.10 w końcu odpowiedź, nie mają świetlówek ati, ale mogą zaproponować o podobnych parametrach z innej firmy. Zgodziłem się + poprosiłem o zwrot ew. różnicy w cenie na konto|
28.10 Telefon z pretensjami co do mojego wpisu na forum i informacją że tyle to trwało, bo pracownik zajmującymi się reklamacjami był na urlopie, tego samego dnia też dostaję zwrot różnicy w cenie.
29.10 Dostaję nowe świetlówki.

Niżej wnioski moje i dla Was forumowiczów i dla eRybki, bo pewnie to przeczytają.

Czy powinno tyle to trwać? Oceńcie sami. Są firmy gdzie reklamacje są uwzględniane od ręki i to klient ma zawsze racje (Amazon, Decathlon) a są takie gdzie trzeba ze sklepem się użerać.
Czy powinno to się odbywać w taki sposób? Również oceńcie sami. Według mnie ze strony sklepu zabrakło informacji, mimo że ktoś mógł być na urlopie, pisałem na 3 różne maile, wystarczyłaby jakaś informacja zwrotna. Również trochę kultury, wydzwanianie w taki sposób w sprawie napisanej opinii, mimo że klient nie wyraził na to zgody nie jest na miejscu, można to załatwić inaczej, (Przykład z innej firmy: wystawiłem w opiniach google jednej firmie 3 gwiazdki, po kilku dniach dostałem maila z pytaniem dlaczego jestem niezadowolony, poprosili o numer telefonu jeśli wyrażam zgodę na kontakt w tej sprawie, porozmawialiśmy z kierownikiem, zostałem przeproszony za zaistniałą sytuację i otrzymałem bon na 30 zł, oczywiście żadnego sugerowania żebym zmienił opinie na google nie było).

W tamtym zamówieniu miałem również mitraxa, który przyszedł z jedną parą szczypiec, o czym też w mailu do nich napisałem, ale na ten temat już odpowiedzi nie dostałem, może mu odrosną ;)


 

Edytowane przez barto125 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry,
w dniu wczorajszym pompa Blau Wave Motion 4000 została wysłana do producenta.
 
Z poważaniem,
Paweł 
 
nie mozna bylo tak od razu ?? tylko druciarstwo garażowe robic ??
czekam zatem grzecznie  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
12 minut temu, lukaszra napisał:
Dzień dobry,
w dniu wczorajszym pompa Blau Wave Motion 4000 została wysłana do producenta.
 
Z poważaniem,
Paweł 
 
nie mozna bylo tak od razu ?? tylko druciarstwo garażowe robic ??
czekam zatem grzecznie  

teraz producent Ci zarzuci że dłublałes przy pompie, ciekawe czy to sie tak nie skończy ze sklep tą naprawę co sam wykonał nie zrzuci na Ciebie pilnuj się :)

 

EDIT:

swoją drogą niezła "wieś" widze że sie nic nie zmieniło w tym sklepie nic a nic :P

Edytowane przez Paragon (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz tam to oni zamienili caly silnik wiec w sumie nie dlubali ,dłubali w tym chinskim silniku zeby pasował do mojej kratki ,,, ciekawe tylko co wyslali hahah czy moja czy moze cos innego :)

Edytowane przez lukaszra (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Paragon napisał:

teraz producent Ci zarzuci że dłublałes przy pompie, ciekawe czy to sie tak nie skończy ze sklep tą naprawę co sam wykonał nie zrzuci na Ciebie pilnuj się :)

 

EDIT:

swoją drogą niezła "wieś" widze że sie nic nie zmieniło w tym sklepie nic a nic :P

Ciężko żeby coś się zmieniło jak pewnie większość klientów zamiast z mordą to głowa po sobie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
Teraz, lukaszra napisał:

wiesz tam to oni zamienili caly silnik wiec w sumie nie dlubali ,,,, ciekawe tylko co wyslali hahah czy moja czy moze cos innego :)

każdy jeden zakup w tym sklepie baaardzo źle wspominam, jaka kolwiek reklamacja w tym przybytku to tylko z tytułu rękojmi i do sprzedawcy, jasno i konkretnie się pisze czego oczekujesz najlepiej przytoczyć odpowiednie artykuły prawne, i wszystkie reklamacje wysyłać za potwierdzeniem odbioru :) 

Teraz, sith114 napisał:

Ciężko żeby coś się zmieniło jak pewnie większość klientów zamiast z mordą to głowa po sobie ;)

strasznie źle wspominam ten sklep ale swoje wywalczyłem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sith114 napisał:

Ciężko żeby coś się zmieniło jak pewnie większość klientów zamiast z mordą to głowa po sobie ;)

dlatego wlasnie tym razem tak nie bedzie ,,,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Paragon
6 minut temu, lukaszra napisał:

dlatego wlasnie tym razem tak nie bedzie ,,,,,

trzymam kciuki slowo, ale polecam na przyszłość pisać od razu z tytułu rękojmi, jasno określać czego oczekujesz i co najważniejsze ustalasz termin jaki dajesz na rozwiązanie sprawy, nie dłużej niż 14 dni, jezeli nie dostaniesz odpowiedzi po 14 dniach reklamacja zostaje z automatu uznana jako zasadna i masz wygrane wszedzie gdzie z tym pójdziesz, co ważne jak się już postawisz na drogę sądową po wygranej a taką masz w kieszeni w sytuacji jaka Ci opisałem wyżej nie musisz sie szarpać ze sprzedawca komornik sadowy bardzo szybko załatwia takie sprawy :)

Edytowane przez Paragon (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.