56 minut temu, slavkos napisał:Ja miałem też problem z mikro życiem jak nie karmiłem prawie w ogóle. Może faktycznie nigdzie się nic nie osadzało i wszystko pozdychało..
Tu mam wątpliwość. Mam taki zbiornik 100l, gdzie miałam w planie zrobić ładne glonowisko i z czasem dać Mandaryny lub/i iglicznie lub małe koniki. Ale okazało się, że w skałach ciągle żyje pistoletowa krewetka, już chyba ze 3 lata lub 4. Nic z tym zbiornikiem nie robię, raz na tydzień czy dwa doleje rodi i jak mi się przypomni, to wrzucę jakiś pokarm. Te najsilniejsze glony kilka gatunków dają radę, żyją tam też turbosie, które zjadają nalot z szyb. Ich odchodami pewnie żywią się kiełże czy mysis, którymi z kolei pewnie żywi się pistoletowa. Co rano około 4-5 mnie budzi strzelaniem. Może raz na 3 tygodnie coś tam dam pokarmu, wody podmienie troche raz na miesiąc, półtora może.
Mam wrażenie, że tam się wytworzył jakiś zamknięty obieg życia, bo ja nawet glonom nie dostarczam regularnie nutrienow.
Jednak widzę dużo biegających kielzy, pływających mysis i kilka tłustych wieloszczetów. Zwykle tuż po tym, jak sama zaswiece światło lub zaświeci się ono automatycznie. Chwilę po nastaniu jasności wszystko prócz Asterin i ślimaków się chowa.