Witam
Proszę Was o jakąś sugestię - od dwóch dni woda zrobiła się dość mętna - w sensie mlecznego opalizowania - nie wiem co może być przyczyną
Dla jasności : akwarium 30l ma ponad rok - obsada głównie miękkie, LPS - para małych błaznów, N.magnifica, dwie wurdemanii, trzy trochusy.
I teraz : dwa dni temu gdy zaczęło się zmętnienie - padł nagle mitrax - którego miałem pół roku - przypadek czy coś się "szykuje"?
Pierwszy podejrzany sól ? - Tropic Marine pro reef - używam obecnie drugie opakowanie - pod koniec pierwszego opakowania po podmiankach robiła się woda lekko opalizująca szybko jednak się klarowała - teraz jest o wiele bardziej mętna - ale ostanią podmiankę robiłem w piątek.
Drugi podejrzany - fitoplankton ? lałem do wody easy reefs booster nano 9 - taki z dozownikiem w sprayu do nano rafek.
Trzeci podejrzany - wytrąca się węglan wapnia ? ostatnio podbijałem KH - używając aqua forest KH plus (w płynie)
Czwarty podejrzany - ostatnio zacząłem podawać (od jakiegoś tygodnia) artemie w płynie (aquaforest liquid artemia) taka artemia w "sosie"
Piąty podejrzany przerybienie/ zakwit bakteryjny ? trzy ryby w 30 to dużo, choć żadne nie większa niż 5cm.
Szósty podejrzany amory trochusów? słyszałem że często wypuszczając gamety mogą powodować zmętnienie - ale mam tylko trzy.
Koralowce jak na razie nie wykazują stresu - ryby zdrowe i żwawe , krewetki ok - małże których mam kilka też się otwierają jak zwykle- tak jak pisałem padł nagle jedynie mitrax
Parametry : zasolenie 1,024 , KH 8,2, PH koło 8 (w nocy leci 7,8), PO4 0,03, NO3 nie wykrywalne.
Poradźcie bo wkurza mnie to mleko?
Acha jeszcze po wystąpieniu tego zmętnienia dałem do wody aqua clear - reef flowers - ale nie zadziałał - z tego co wyczytałem usuwa raczej zmętnienia pochodzenia biologicznego?