Skocz do zawartości
Konrad_Wwa

Halichoeres iridis - zaginięcie

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, nabyłem ponad tydzień temu iridisa, po aklimatyzacji pływał 2 dni, przyjmował pokarm i z dnia na dzień zapadł się pod ziemię (może i dosłownie). Akwarium szczelnie przykryte moskitierą ( przeszukałem cała okolice akwarium, zwierząt domowych brak więc jakby wyskoczył to na pewno bym go znalazł). W akwarium jest jeszcze chrysus i bodianus. Czy jest szansa że gdzieś wegetuje w skałach czy piachu czy raczej ryba na straty?:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką warstwę piasku masz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi w którymś sklepie mówili, że generalnie Halichoeres-y nie lubią się między sobą i się tłuką okrutnie, dziwie się że te dwa które masz nie prowadzą wojny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piachu jest pod dostatkiem na tyle do 3cm, chrysusa mam długo i nie ma problemów z zakopywaniem się.
W sklepie mówiłem jakie ryby mam, otrzymałem info że nie powinno być problemu, wiadomo że nikt na to nie da gwarancji bo różnie bywa. Po wpuszczeniu nie zauważyłem ataków. Chrysus i bodianus jakoś się dogadują za dnia czasem bodianus pogoni chrysusa, gorzej jest jak gaśnie białe światło ale nie tłuką się tylko gonitwa i chrysus po chwili śpi już w piachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wargaczami trzeba uważać, nie wszystkie są kompatybilne. Obserwowałes, czy nie jest atakowany? Inna rzecz, czy jesteś w domu także w środku dnia, czy może rano wychodzisz a wracasz wieczorem? Bo może być tak, że wychodzisz zanim ryba "wstanie" a kiedy wracasz, to ona już "idzie spać". Kiedy mój chrysus był mniejszy czasem nie widziałam go kilka dni, kiedy później wracałam do domu i też się martwiłam, ale w weekend wyłaził. Teraz jest dorosły i idzie w piach dopiero, jak mu się znudzi pływać, nawet dlugo po zgaszeniu światła (mam nocne światełko).

Są dostępne różne tablice kompatybilności ryb, wklejam pierwsza z Googla, jaka się podpowiedziała i wychodzi na to, że chrysus z ursusem mogą się nie dogadać. Ale są tylko 4 głosy, więc to za mało, aby uznać to za normę. Polecam poszukać innych tablic z większą ilością głosów. 

 

http://www.marinecompatibilityguide.com/halichoeresiridis/halichoereschrysus

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W domu w ciągu dnia jest małżonka, ratowniczka wargaczy (zbierała już 2 razy uciekinierów jak była siatka z większymi oczkami i skończyło się na miskitierze). Sprawdzę tablice kompatybilności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było wiedzieć, czy irdis w ciągu dnia wychodzi. Póki nie znalazłeś zwłok to jest nadzieja, że rybka zyje.

Pokaż fotkę, jak wygląda ta moskitiera. Jest owinięta na jakiejs sztywnej ramce? 

Aaa, sprawdzałeś w kominie?

Co do kompatybilności, to zależy to też od wielkości terytorium, od tego, w jakim wieku/wielkości są ryby już mieszkające w akwarium, a w jakim ta nowo wpuszczona.

Podam przykład ryb, które są niby kompatybilne (znajomy miał kilkanaście wargaczy w akwarium chyba niecałe 700l i zawsze do niego dzwoniłam, zanim kupiłam wargacza)

Miałam cirrhilabrus exquisitus, już dojrzałego i chciałam dokupić cyanopleura. Mówił, że u niego te ryby się dogadują bez problemu po jakichś początkowych przepychankach. 

Kupiłam cyanopleura, w sklepie internetowym z dostawą PKP. Przyszedł maluszek. Od wpuszczenia exquisitus go gonił, żeby zabić. Dzwonię do kolegi, co robić. Mówi czekaj, obserwuj, może się agresor uspokoi, kiedy przywyknie, te gatunki mogą żyć razem. 

Maluch na szczescie trafil się jakiś alfa, byłam pod wrażeniem, z jaką "przemyślaną" taktyką i uporem on walczył o swoje miejsce w tym domu. Byl niesamowicie szybki, sprytnie znajdował kryjówki, w których większa ryba nie mogła go dopaść. Kryjówki są bardzo ważne. Wykorzystywał chwilę nieuwagi podczas karmienia i dawał radę sobie pojesc, kiedy agresor też był zajęty łowieniem pokarmu. Nigdy nawet kawałka płetwy nie stracił, choć był o połowę mniejszy. Teraz jest większy od agresora, nie mści się jednak na nim. Wystarczyło mu, kiedy w końcu go spacyfikowal, a exquisitus miesiącami nie odpuszczał i co jakiś czas próbował jeszcze odzyskać władze :)

Oczywiście mówię o zupełnie innych gatunkach, niż Ciebie interesują, Ty o halichoeres, ja o cirrhilabrus, ale te rybie relacje mogą być podobne w ramach danego rodzaju. 

W pierwszej kolejności sprawdź więc, czy ryba pojawia się w dzień. Jeśli się pojawia, to czy jest atakowana. 

Wargacze tak, jak babki, bardzo łatwo schodzą ze stresu w ciągu pierwszych kilku dni od wpuszczenia, choć trafiają się także takie niezłomne, jak mój cyanopleura. Ale ogólnie mają delikatna psychike. Ryba może w sklepie wyglądać idealnie, pływać żwawo,  pobierać pokarm, a po przeniesieniu do nowego domu nie wytrzyma stresu i pada, albo kończy na podłodze. 

Gdyby padła, to raczej znalazłbyś jej ciało, więc jest szansa, że zyje. 

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryby w dzień nie widać, wydawało mi się że raz mi przemknęła jak przedstawiałem korala, moskitierą jest przyklejona na kątowniku z pcv. Komina nie mam, w panelu szukałem i nie ma jej. Zastanawiam się czy warto rozbierać skałę albo coś czy raczej jeśli ma wyjść to wyjdzie, jeśli padła pewnie nie do znalezienia w skałach czy coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbieranie skały nie ma sensu. Jak zestresowana siedzi gdzieś w skale czy w piachu to po co ja jeszcze bardziej stresować takim rozbieraniem ? Jak padła to i tak baniak ja skonsumuje.
 


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem te iridsy jednak wziąłem cyanopleura ;)   Dokładnie pozostało czekać. Biparititusa, który nie miał siły i już kładł się na piachu spisałem na straty, jak rano go nie znalazłem. A później pojawił się znikąd jak gdyby nigdy nic.


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę żałuję że nie wziąłem takiego największego który był, ale jak to się mówi mądry Polak po szkodzie:) może jeszcze się pojawia za jakiś czas i baniak się rozciagnie w między czasie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iridisa spisałem na straty, nie ma co się oszukiwać, że przez taki czas byłby zakopany bez jedzenia. W weekend postanowiłem spróbować z innym gatunkiem wargacza, większym i od chrysusa i bodianusa i co się okazało: bodianus prawie zaganiał go na śmierć wargacz leżał na dnie nieruchomo a bodianus go szukał żeby tylko go prześladować.
Bodianus już został odłowiony i spokojnie siedzi w separacji oczekując na nowy dom. Nowy wargacz pływa aktywnie po zbiorniku, widać mój bodianus nie tolerował nowo wprowadzonych wargaczy, chrysusa pogonił okazjonalnie, szczególnie po zgaszeniu świateł ale chrysus był wprowadzony wcześniej. Szkoda bo bodianus to ładna aktywna ryba bo ale trzeba było podjąć decyzję o rezygnacji z tej ryby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałeś, czy kompatybilny ten nowy? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po głębszej lekturze okazuje się że bodianus nie nadają się do zbiorników z innymi wargaczami, czyli jako jedyny wargacz super ryba, aktywna i ciągle szukające jedzenia ale nie z innymi wargaczami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na początku lutego kupiłem bipartitusa, zaraz po wpuszczeniu do akwa (900l) zakopał się w piasku. Niestety już się nie pojawił. Jeszcze po około 8 dniach żył, bo go namierzyłem pod piaskiem.

Niestety ani razu nie wyszedł po pokarm.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno ogólnie wargacze słabo znoszą transport, teraz kupiłem z działającego akwarium i na razie pływa sobie, jak odlowilem bodianusa to centropyge zaczęła szukać nowego terytorium i są jakieś zgrzyty ale bez porównania do tego co się działo wcześniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.