W dniu 7.10.2021 o 00:06, jacgues napisał:@sumka33 Bardzo ciekawy projekt i piękne, zdrowe korale.
Interesują mnie detale techniczne. Czy jakiś konstruktor wykonywał dla Ciebie obliczenia, aby dobrać odpowiednio stelaż, materiały i stopnień mocowania?
Stoję przed wyzwaniem postawienia akwarium na środku stropu, także widocznego ze 3 stron, krótkim bokiem przy ścianie. Ze względu na lokalizację, boję się o strop, a przede wszystkim o wylewkę. Dlatego też myślę o tym, by podobnie jak Ty, zakotwić stelaż w ścianie.
Jakie mniej więcej obciążenie przejmuje sam stelaż pod zbiornikiem, a ile % dźwigają wsporniki zamontowane w suficie?
Jakiej grubości i z jakiego materiału zastosowałeś elementy stelaża pod akwarium? Czy te elementy są puste w środku jak profile, czy wykonane z pełnej, grubej stali?Pytam dlatego, że chciałbym, aby długie na 2m akwarium, zakotwione w słupie nośnym, przeniosło znaczącą część ciężaru na tenże słup, jednocześnie nie wyginając stelaża.
Wymiary jakie planuję to 200x70x60cm.
Z góry wielkie dzięki za pomoc i cenne doświadczenie
P.S. @boo12 Ciebie też podpytam o pomysły.gif ":)")
Witam,
Bardzo dziękuję za wiadomość... Sposób zamocowania, konstrukcje i odpowiednie przekroje przeliczał mi brat (projekt). Profil zastosowany w stelażu jest zamknięty wykonany ze stali ale niestety już nie pamiętam parametrów (grubości) - liczono to przy uwzględnieniu 4 punktów podpory i odpowiednią wielkość strzałki ugięcia (stelaż nie posiada podparcia w połowie długości) uwzględniając że na stelażu będzie szklane akwarium (jakieś dopuszczalne wielkości odkształceń). Mocowanie akwarium w części wiszącej wykonane jest prętem gwintowanym (nie pamiętam średnicy) na przelot stropu gdzie na podłodze pierwszego piętra w jastrychu zatopiona jest belka stalowa (jakiś ceownik). Ta opasa podciąg żelbetowy ktorego gzyms widać na parterze nad akwarium. Prety przykrecone są przez wspomnianą wcześniej belkę stalową na pierwszym pietrze. Po przeciwnej stronie stelaż już stoi na fundamencie. Niestety na początku opisu projektu spotkałem się z docinkami i totalną bzdurą kolegi @boo12 co może kogoś wprowadzić zwyczajnie w błąd i doprowadzić do tragedii (mocowanie na "zabijanych kołkach") - nie wiem czemu miała służyć wtedy tamta wypowiedź. Dla bezpieczeństwa całość powinien Tobie ktoś to policzyć i zaprojektować - możesz przedstawić komuś swój pomysł ale wykonanie techniczne powierz komuś kto się na tym zwyczajnie zna. Dla konstruktorów nasze projekty są trywialne i liczą to stosunkowo szybko i sprawnie. U Ciebie wielkość planowanego zbiornika jest naprawdę imponują także czekamy na zdjęcia i wiadomości z realizacji. W okolicach Gliwic mamy całkiem fajną grupkę morszczaków którzy sie bardzo wspierają - pewnie w Warszawie również znajdziesz życzliwe osoby. Pozdrawiam serdecznie