Historia edycji

A ja od roku mam kompozyt w kolorze jasno szarym. Był w sezonie letnim, przetrwał zimę o ile tę chłodniejszą porę jaką mieliśmy w tym roku można tak nazwać, następnie mycie karcherem i wygląda zadowalająco, pomimo iż w mojej okolicy sadzy nie brakuje.
Dlaczego wybrałem kompozyt - otóż nie mam czasu na coroczną impregnację. Do tego deska została zamontowana na balkonie od strony południowej i bałem się iż naturalne drewno w warunkach woda, słońce, zimno, woda, słońce zacznie pękać lub co gorsza wędrować... Temperatura płytek w sezonie letnim była wyższa. Chodzenie bosą stopą po nagrzanym kompozycie do przyjemności również nie należy. Jak to jest zamontowane u mnie... otóż legary kompozytowe zamontowane na stopach poziomujących, na nich deska kompozytowa. Więc prześwit pod całą konstrukcją jest. Jak się zachowa po latach... nie wiem. Rok - to niestety zbyt krótko aby wydać jednoznaczną opinię. Mam nadzieję iż wyboru nie pożałuję...

Z balkonu korzystam sporadycznie... do wypoczynku mam altanę w której jest cień, przewiew i wędzarnia...

A ja od roku mam kompozyt w kolorze jasno szarym. Był w sezonie letnim, przetrwał zimę o ile tę chłodniejszą porę jaką mieliśmy w tym roku można tak nazwać, następnie mycie karcherem i wygląda zadowalająco, pomimo iż w mojej okolicy sadzy nie brakuje.
Dlaczego wybrałem kompozyt - otóż nie mam czasu na coroczną impregnację. Do tego deska została zamontowana na balkonie od strony południowej i bałem się iż naturalne drewno w warunkach woda, słońce, zimno, woda, słońce zacznie pękać lub co gorsza wędrować... Temperatura płytek w sezonie letnim była wyższa. Chodzenie bosą stopą po nagrzanym kompozycie do przyjemności również nie należy. Jak to jest zamontowane u mnie... otóż legary kompozytowe zamontowane na stopach poziomujących, na nich deska kompozytowa. Więc prześwit pod całą konstrukcją jest. Jak się zachowa po latach... nie wiem. Rok - to niestety zbyt krótko aby wydać jednoznaczną opinię. Mam nadzieję iż wyboru nie pożałuję...