Skocz do zawartości
PiotrMi

Stałe dozowanie NO3 i PO4?

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Forumowicze,

Jakiś czas temu przesiadłem się na większe akwarium (założone z początkiem maja 2020).

Wymiary nowego zbiornika 270 l brutto plus sump.

Został założony na suchej skale naturalnej (około 10 kg, bo jest bardzo lekka);

Ceramika 3 kg kulki Maxpect  (nowe) + 2 l siporaxu (z działającego wcześniej zbiornika)

Żywy piasek od RedSea 10 l

Bakterie SpecialBlend + ZEObak

Odpieniacz Deltec 1000i (na najniższym biegu)

Oświetlenie 2x hydra 32

Cyrkulacja: SOW8 x 2, SOW4 x 1, Tunze WaveBox x 1

Sól RedSea niebieska

 

Od ponad dwóch tygodni nie stosuję filtracji mechanicznej.

 

W zasadzie od drugiego tygodnia funkcjonowania zbiornika mam kompletnie niewykrywalne nutrienty

NO3 0,0… (testy robione Salifertem i Zoolekiem)

No2 0,00…. (Zoolek)

NH3/NH4 0,00

Fosfor  kompletne 0 (mierzone Hanką na fosfor wielokrotnie).

 

Obsada w akwarium

- żółtek,

-borsuk,

-błazenki x2

-mandaryn,

- babka kopiąca

- doktorek (jeśli żyje bo dawno nie widziałem)

- skorupiaki

-ślimaki

 

Dzieje się tak pomimo tego, że akwarium dostaje dziennie następujące dawki pokarmów:

- 3 x kostka mrożonek (artemia, cyklop)

- algi nori (mały pasek)

- pokarm dla koralowców RedSea AB+ 10 ml

 

Ponieważ akwarium dostaje dość sporo pokarmu (tak mi się przynajmniej wydaje, bo ryby są tłuściutkie) to uznałem, że nie ma co ładować  więcej ( mrożonek) i zacząłem podawać od około miesiąca ATI Nutrition N w dawca zlecanej przez producenta (mi wyszło około 1,5 ml dziennie).

Efekt był taki, że NO3 nawet nie drgnęło.

Widać, że koralowce twarde rosną (w mojej ocenie nawet nieźle) natomiast raczej brakuje tych nutrientów dla LPS i miękkich.

 

Czy macie u siebie podobne problemy i  czy ktoś z Was dozuje na stałe NO3 i PO4?

Jeśli tak, to jakie dawki podajecie do jakiego litrażu?

 

Co do rozwiązań typu dociążenia obsadą, to się zastanawiam ale ryb jest i tak dużo jak na 270 brutto.

 

Załączam zdjęcie poglądowe zbiornika.

439850024_IMAG3299(1).thumb.jpg.6f2d08dea2bd08e381f06147aa5a55ae.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, osna24 napisał:

Może się przyda..

Dzięki, widziałem już to nagranie. Chciałbym jeszcze poznać opinie forumowiczów, bo tu mądrzy ludzie zaglądają a ja w solniczkę bawię się krócej niż rok... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpieniacz skręć może za mocno trzepie wodę. Najpierw spróbował bym ograniczanie filtracji mechanicznej, chemia zawsze tylko w ostateczności. Mam podobny litraż i też same zera a lpsy i spsy rosną za nie. Poprostu u siebie usunąłem odpieniacz. Nie robię podmian tylko dozuje ballinga i mikro z ręki wg icp ale to inna historia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, dla syna napisał:

Odpieniacz skręć może za mocno trzepie wodę. Najpierw spróbował bym ograniczanie filtracji mechanicznej, chemia zawsze tylko w ostateczności. Mam podobny litraż i też same zera a lpsy i spsy rosną za nie. Poprostu u siebie usunąłem odpieniacz. Nie robię podmian tylko dozuje ballinga i mikro z ręki wg icp ale to inna historia. 

Odpieniacz działa na minimum i nie mam żadnej filtracji mechanicznej od jakiegoś czasu. Pisałem o tym w pierwszym poście. Rozważam jeszcze włącznie odpieniacza tylko w nocy ale obawiam się skoków pH.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, PiotrMi napisał:

Odpieniacz działa na minimum i nie mam żadnej filtracji mechanicznej od jakiegoś czasu. Pisałem o tym w pierwszym poście. Rozważam jeszcze włącznie odpieniacza tylko w nocy ale obawiam się skoków pH.

skoki PH + wymiana gazowa ogółem. Długo może nie być problemów aż w końcu wszystko pie...e. Ostatnio był temat na forum gdzie autor od dawna miał zwyczaj wyłączać odpieniacz na noc po podmianie a ostatnio zakończyło się to śmiercią kilku ryb chociaż odpieniacz włączył już po chyba godzinie tym razem. Zmienia się temperatura wody, zaczniesz mniej wietrzyć mieszkanie, wlejesz bakterie, padnie rybka... przepis na katastrofę. Moim zdaniem jednak lepiej postawić na stabilność i albo zwiększyć obsadę ryb, albo wywalić/ kupić słabszy odpieniacz który będzie działał stale albo lać azotany i fosforany. Jak dla mnie NO3 to NO3 a PO4 to PO4 bez względu na źródło to te same substancje. Różnica w dostarczaniu nutrientów z pokarmem a z preparatu jest głównie taka że w pierwszym przypadku dozujesz nutrienty z balastem w trudnej do określenia ilości a w drugim masz całkowitą kontrolę nad tym co i w jakiej ilości do wody trafia. Preparat zawierający azotany i fosforany dla mnie to bardziej pokarm dla korali niż chemia tak jak w słodkim nawozy, niby proste związki chemiczne ale kto ich nie podaje bo przecież chemia? Chemia chemii nie jest równa, wszystko co nas otacza i my sami to też chemia. Mam plan kiedyś założyć morskiego holendra tj. same korale, bez ryb i bez "pokarmów". Tylko fotosynteza z wykorzystaniem nutrientów z preparatu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, niknik napisał:

Mam plan kiedyś założyć morskiego holendra tj. same korale, bez ryb i bez "pokarmów". Tylko fotosynteza z wykorzystaniem nutrientów z preparatu.

Przez 2 i pół miesiąca prowadziłem akwarium bez ryb na NO3 z butelki i fosforanach z reefroidsa. Wszystko żyło i rosło ładnie. Po wpuszczeniu ryb dalej dozuje azotany tylko w mniejszej dawce i też wszystko rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, PiotrMi napisał:

Odpieniacz działa na minimum i nie mam żadnej filtracji mechanicznej od jakiegoś czasu. Pisałem o tym w pierwszym poście. Rozważam jeszcze włącznie odpieniacza tylko w nocy ale obawiam się skoków pH.

Napisałeś w pierwszym poście że odpieniacz działa na maximum. Dla mnie odpieniacz to też filtracja mechaniczna. Co do skoków pH to trzeba kontrolować czy system to wytrzyma. Jeśli będzie pH powyżej 8 to nie używał bym go. Musiał byś zrobić jakiś tygodniowy test w tym temacie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temat i przydatny . Też muszę zacząć dozować , bo moje lps nie wyglądają najlepiej . Ale tak to jest jak czeka się z obsadą rybną , lub nie chce się mieć zupy rybnej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaa sory zamiast na najniższym przeczytałem na najwyższym, tak to jest jak się pisze program i czyta posty :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zerowe nutrienty  to jest efekt świeżego zbiornika, za kilka miesięcy już tych zer nie będzie. Są ryby, leci pokarm do zbiornika to nutrientów w wodzie jest wystarczająca ilość dla koralowców. Jak zaczną blednąc korale to zwiększ ilość pokarmu dla nich i wszystko będzie żyć i rosnąć. Podawanie chemii na tym etapie jest bezcelowe, a jak powstanie kumulacja (nagromadzenie organiki w zbiorniku, a dziej się to z upływem czasu), to będzie problem ze zbiciem - piszę to ze swojego doświadczenia.


Pozdrawiam,

Norbert

1d86b53c10113aeb103b8479a70f4e57u1540a1381.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, dla syna napisał:

Aaa sory zamiast na najniższym przeczytałem na najwyższym, tak to jest jak się pisze program i czyta posty :D

Też mi się czasem zdarza... ;-)

22 godziny temu, niknik napisał:

Moim zdaniem jednak lepiej postawić na stabilność i albo zwiększyć obsadę ryb, albo wywalić/ kupić słabszy odpieniacz który będzie działał stale albo lać azotany i fosforany. Jak dla mnie NO3 to NO3 a PO4 to PO4 bez względu na źródło to te same substancje. Różnica w dostarczaniu nutrientów z pokarmem a z preparatu jest głównie taka że w pierwszym przypadku dozujesz nutrienty z balastem w trudnej do określenia ilości a w drugim masz całkowitą kontrolę nad tym co i w jakiej ilości do wody trafia. Preparat zawierający azotany i fosforany dla mnie to bardziej pokarm dla korali niż chemia tak jak w słodkim nawozy, niby proste związki chemiczne ale kto ich nie podaje bo przecież chemia? Chemia chemii nie jest równa, wszystko co nas otacza i my sami to też chemia. Mam plan kiedyś założyć morskiego holendra tj. same korale, bez ryb i bez "pokarmów". Tylko fotosynteza z wykorzystaniem nutrientów z preparatu.

Sam bym tego lepiej nie ujął. Ta koncepcja jest najbliższa mojemu rozumowaniu. Dodatkowo wydaje mi się, że gdyby podawać NO3 i PO4 w wersjach prostych, bardziej mineralnych (KNO3 etc.) to może odpieniacz nie wyrzucałby ich aż tak dużo jak form bardziej złożonych (organicznych).

Mam zamiar to przetestować u siebie.

17 godzin temu, Pawelo2222 napisał:

Przez 2 i pół miesiąca prowadziłem akwarium bez ryb na NO3 z butelki i fosforanach z reefroidsa. Wszystko żyło i rosło ładnie. Po wpuszczeniu ryb dalej dozuje azotany tylko w mniejszej dawce i też wszystko rośnie.

Dziękuję za taką informację. Zmierzam w podobnym kierunku.

16 godzin temu, norbi2222 napisał:

Zerowe nutrienty  to jest efekt świeżego zbiornika, za kilka miesięcy już tych zer nie będzie. Są ryby, leci pokarm do zbiornika to nutrientów w wodzie jest wystarczająca ilość dla koralowców. Jak zaczną blednąc korale to zwiększ ilość pokarmu dla nich i wszystko będzie żyć i rosnąć. Podawanie chemii na tym etapie jest bezcelowe, a jak powstanie kumulacja (nagromadzenie organiki w zbiorniku, a dziej się to z upływem czasu), to będzie problem ze zbiciem - piszę to ze swojego doświadczenia.

Bardzo cele spostrzeżenie, biorę to pod uwagę. Spodziewam się kumulacji i oddawania nutrietów przez piasek i skałę (jak już się "najedzą"). Tyle tylko, że to nie nastąpi zbyt szybko a wodę mam w zbiorniku wytrzepaną i ewidentnie się to nie podoba miękkim i lps-om. Nie jestem też w stanie przewidzieć, jak silne będzie oddawanie nutrientów, bo co do tego, że jakieś nastąpi nie mam wątpliwości. Gdyby zaczęło się  mocne oddawanie do słupa wody, to zwiększę poziom pracy odpieniacza i ewentualnie zastosuję inne rozwiązanie (reaktor, pożywka lub inne).

Bardzo dziękuję wszystkim za uwagi i przemyślenia.

P

Edytowane przez PiotrMi (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zamieszczonym zdjęciu widać, że wszystko ma się dobrze - więc po co lać tą chemię ?

 


"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz

Nowe 730L

Stare 470L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, kiflu napisał:

po co lać tą chemię ?

Już nie przesadzajmy z tym pojęciem "lanie chemii". Budzi to skojarzenia jakby co najmniej azotany byłyby jakimś domestosem czy coś. Gdzie jest granica, że jedne płyny np. balinga nazywamy suplementem, a inne w tym przypadku NO3 nazywamy chemią. Tak jak pisałem, przez prawie 3 miechy prowadziłem akwarium sps/lps bez ryb, na azotanach z butelki. Jak dla mnie dozowanie NO3 to takie samo suplementowanie korali jak balling. Niewątpliwą zaletą dozowania NO3 według mnie jest możliwość dokładnej kontroli ich stężenia w zbiorniku. Najbardziej stabilne NO3 miałem właśnie jak je dozowałem z pompy. Dzięki temu odpieniacza nie skrecałem, bo odpieniacz to nie tylko azotany odpienia. W razie potrzeby zawsze można przecież przestać dozować NO3 i już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to chemia - z prostego powodu, dążę do niewykrywalności tych związków a jednocześnie je podaje ?

Zasadnicze pytanie , czy prowadząc akwarium bez ryb musiałeś suplementować no3 ? co się złego działo, że musiałeś ?


"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz

Nowe 730L

Stare 470L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Pawelo2222 napisał:

Już nie przesadzajmy z tym pojęciem "lanie chemii".

Zgadzam się z Twoim stwierdzeniem. Patrząc na korale, a nie testy nie widzę potrzeby suplementacji nutrientów - na pewno nie w tym momencie.


Pozdrawiam,

Norbert

1d86b53c10113aeb103b8479a70f4e57u1540a1381.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam posty, często gęsto ludzie sami szukaja na siłę problemu.

Jedni maja no3 50 i po4 0.20 i akwarium hula... nic nie podają i jest ok, znów tutaj odwrotnie...hmm 

Ja rozumiem jeśli jest ewidentnie coś na rzeczy, trzeba ratować zbiornik jest czasem chemia niezbędna, w tym przypadku no3 i po4 samo przyjdzie, kwestia czasu.

Ogólnie ładny zbiornik,  tyle w temacie :coffee:

 


 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jestem ze starej szkoły ale jeśli widze, że zwierzęta mają się dobrze to nie koryguję parametrów tylko dlatego, że wykraczają one poza przyjęte normy. Obserwacja dla mnie to podstawa. Zgadzam się z Beti, aktualnie część morszczaków na siłę szuka problemów. Pozdr., tomko


Nowe 400L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, kiflu napisał:

Zasadnicze pytanie , czy prowadząc akwarium bez ryb musiałeś suplementować no3 ? co się złego działo, że musiałeś ?

Oczywiście, że musiałem. Przy dużej masie koralowej po krótkim czasie były zauważalne braki tych związków. Braki NO3 w szczególności widać po lpsach. Nie pompują się tak jak trzeba, a przy długotrwałych niedoborach tracą zooksantele. Ma to też przełożenie na spadek konsumpcji ballinga. Z kolei przy zerowym PO4 acropory potrafią tracić tkankę przy podstawie. Jak dla mnie ważna jest nie tylko stabilność KH, Ca i Mg ale też i NO3 i PO4. Każdy zna swój zbiornik. U mnie to działa, nie mówię, że u każdego będzie działać, ale twierdzę, że nazywanie azotanów "chemią" to lekkie przegięcie. To suplement jak każdy inny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kiflu napisał:

Zasadnicze pytanie , czy prowadząc akwarium bez ryb musiałeś suplementować no3 ? co się złego działo, że musiałeś ?

 

2 godziny temu, Beti napisał:

Jak tak czytam posty, często gęsto ludzie sami szukaja na siłę problemu.

Jedni maja no3 50 i po4 0.20 i akwarium hula... nic nie podają i jest ok, znów tutaj odwrotnie...hmm 

Ja rozumiem jeśli jest ewidentnie coś na rzeczy, trzeba ratować zbiornik jest czasem chemia niezbędna, w tym przypadku no3 i po4 samo przyjdzie, kwestia czasu.

Ogólnie ładny zbiornik,  tyle w temacie :coffee:

 

 

zaczynając od początku: zakładam akwarium na suchej skale i zalewam świeżą solanką. Od początku mam plan do tego akwarium włożyć wyłącznie korale. Żadnych ryb, ślimaków, krewetek, wężowideł... wyłącznie korale. Zakładam też że nie karmię korali żadnymi aminokwasami, kulkami czy proszkami. Maja się zadowolić światłem. Do akwarium poza szczepkami i kurzem nie trafia nic. Da się tak hodować korale? Bedą żyć i rosnąć? Jeszcze młody i głupi jestem ale z tego co wiem, nawet akry nie dają rady w tak jałowym środowisku a wrzucanie kostek czy proszków wyłącznie po to żeby podbić nutrienty jakoś wydaje mi się bez sensu no i prościej podłączyć butelkę pod pompę i zapomnieć na kilka miesięcy o akwarium. Raczej trudno ocenić ile właściwie tych nutrientów do wody trafia z pokarmem i ile z nim trafia balastu który trzeba usuwać i rozbudowywać filtrację.

 

Jeżeli ktoś uważa że ryb ma już dość dużo i więcej nie chce, testy na NO3 i PO4 wykazują 0, korale się nie pompują, gubią tkankę i ogólnie widać że głodują - dla czego podawanie nawozu z butelki dla zooksanteli jest złem? Jakoś nie rozumiem waszego podejścia ale chętnie poczytam.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, niknik napisał:

Maja się zadowolić światłem

Cukier z zooksantelli wystarcza na pokrycie zapotrzebowania energetycznego metabolizmu korali, ale niestety nie daje dość materiału budulcowego dla przyrostu tkanki (białko). Druga sprawa jest taka, że nie ma szansy na idealnie sterylną wodę, więc korale coś tam jednak z niej wyciągną.


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej wrzucić kosteczkę raz na tydzień planktonu czerwonego? I jakieś kiełze się rozwiną i inne drobne organizmy. Parametry pozostaną zerowe a korale najedzone. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, dla syna napisał:

A nie lepiej wrzucić kosteczkę raz na tydzień planktonu czerwonego? I jakieś kiełze się rozwiną i inne drobne organizmy. Parametry pozostaną zerowe a korale najedzone. 

Nie.

3 godziny temu, Tester napisał:

Cukier z zooksantelli wystarcza na pokrycie zapotrzebowania energetycznego metabolizmu korali, ale niestety nie daje dość materiału budulcowego dla przyrostu tkanki (białko). Druga sprawa jest taka, że nie ma szansy na idealnie sterylną wodę, więc korale coś tam jednak z niej wyciągną.

Sterylna woda nigdy byc nie może, to wiadomo. Nawet w RO pojawiają się bakterie. Korale nie syntezują sobie same potrzebnych białek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, niknik napisał:

Korale nie syntezują sobie same potrzebnych białek?

Syntezują. Aminokwasy i białka. Tylko do tego potrzebują surowca którym jest azot. Wracamy więc do tematu karmienia korali. Zooxantelle mogą się w niewielkim stopniu dzielić swoimi AA i FA ale to nie wystarczy dla szybko rosnącej tkanki korala.

Pisałem o tym na RH. Jest też film na YT


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Tester napisał:

Syntezują. Aminokwasy i białka. Tylko do tego potrzebują surowca którym jest azot. Wracamy więc do tematu karmienia korali. Zooxantelle mogą się w niewielkim stopniu dzielić swoimi AA i FA ale to nie wystarczy dla szybko rosnącej tkanki korala.

Pisałem o tym na RH. Jest też film na YT

 

Właśnie azot chce dostarczać roztworem NO3 i PO4. Może korale nie skorzystają z niego bezpośrednio ale skorzystają zooksantele a że to organizmy żywe i umrą dość szybko, poza cukrem który produkują żyjąc produkty ich przemiany materii i rozkładu ich ciał będą dla korala tym surowcem. Do tego jest bakterioplankton żywiący się również dostarczonymi nutrientami i pewnie inne produkty przemian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.