Cześć słuchajcie mam pytanie odnośnie mojej hodowli FITO. Wiem, że wiele było na temat i w ogóle natomiast chciałbym aby ktoś mi pomógł z moim problemem odnośnie fito. Problem polega na tym, że nie jestem w stanie utrzymać hodowli nie wiem co robię źle może ktoś z was zobaczy moje błędy i mi je wytknie. Od jakiegoś czasu mam problem z hodowlą, ale nie zawsze tak było pewnego razu po powrocie z urlopu zobaczyłem, że hodowla zaczyna jaśnieć aż żółknąć i to dosłownie. Mam reaktor do fito może poza pojemnikiem, który mi pękł jak go umyłem alkoholem izopropylowym. Po czym kupiłem szklany pojemnik identycznych rozmiarów, jaki był w reaktorze po prostu zamieniłem plastikowy pęknięty na szklany nowy poza tym nic się nie zmieniło. Świecę od godziny 11 do godziny 23 czyli 12 H w szklanym pojemniku nie miałem możliwości zainstalować jak było w oryginale zaworu na powietrze, a więc wsadziłem do środka plastikową rurkę, przez którą wlatują bąble do fito, około 1 bąbel na sekundę. Zasolenie wody jest 1015 temperatura pokojowa karmienie jakieś 5 ml na litr zdjęcie pokarmu jest poniżej. Dodam również zdjęcia jak to wygląda w jednej z butelek jest fito od znajomego który nie wie co to znaczy upadła hodowla, a u mnie pada non stop. Dodawałem już mniej pokarmu i więcej, częściej i rzadziej i nic po jakimś tygodniu może dwóch zaczyna blednąć i robi się żółte lub jasno zielone.
Na zdjęciu poniżej jest fito moje po dwóch tygodniach to ta pełna butelka i w połówce fito od znajomego, które miałem na start.
Niestety nie mogę dodać zdjęć postaram sie dodać linki jak to wygląda.
będę wdzięczny za pomoc.