Skocz do zawartości

Historia edycji

dale

dale

12 godzin temu, grzechotnic napisał:

Jeżeli mówimy o tym samym reaktorze Twistmana ( Twistman reaktor medium)to się go nie odkręca bo jest wklejony na stałe w obieg. Żeby go przepłukać trzeba wyjąć wężyk CO2 przy wyłączonej pompie obiegowej a następnie parę razy odpalić i piach wypływa. Przy takim płukaniu musisz upuścić około 1/5 wody z reaktora co oczywiście skutkuje skokiem pH. Jak dla mnie to spory mankament. Robię to co tydzień. Obawiam się go zostawić na dłużej bez płukania w obawie przed zatkaniem dopływu gazu. Reaktor mam dopiero od jakiegoś miesiąca dwóch więc lepiej niech napisze coś o nim ktoś kto dłużej używa. Jakoś jego wykonania to petarda gdyby tylko nie ten zapychające się licznik.

Przyjacielu, odkręcasz łącznik z zaworem i drugi z korpusem, następnie odpinasz wężyk co2 i płuczesz. A jeszcze prościej, odpinasz wężyk od góry - odpowietrzający, wsuwasz rurkę od kroplówki podłączoną  do strzykawki - największej jaką kupisz w aptece i odciągasz piasek delikatnie "pompując" strzykawką. Na wyłączonym reaktorze. Ilość osadu jest w dużej mierze zależna od tego czy i ile razy nam się zapowietrzył reaktor. Ja osobiście czyściłem go dwa razy od września. Obecnie przestałem, bo osad w niczym nie przeszkadza.

Z resztą, na stronie Twistmana jest e-mail i telefon, Krzysiek to bardzo życzliwy człowiek, pozytywnie nastawiony do wszelkiego feedbacku, co prawda wiecznie zagoniony, ale jak się uda do niego dodzwonić, to kopalnia wiedzy i myślę że znajdziecie jakieś rozwiązanie. To jest element który można łatwo wymienić, może uda Wam się coś poprawić? Może by pomyśleć o modyfikacji w postaci przycięcia rurki i wstawienia złączki? Wtedy odkręcało by się sam licznik?

 

Oba reaktory mogą pracować na zewnątrz, tyle że zdaje się @dadario pisał że na zewnątrz jest nieco głośniej? Pompa Jebao jest regulowana, a aquabee?

dale

dale

12 godzin temu, grzechotnic napisał:

Jeżeli mówimy o tym samym reaktorze Twistmana ( Twistman reaktor medium)to się go nie odkręca bo jest wklejony na stałe w obieg. Żeby go przepłukać trzeba wyjąć wężyk CO2 przy wyłączonej pompie obiegowej a następnie parę razy odpalić i piach wypływa. Przy takim płukaniu musisz upuścić około 1/5 wody z reaktora co oczywiście skutkuje skokiem pH. Jak dla mnie to spory mankament. Robię to co tydzień. Obawiam się go zostawić na dłużej bez płukania w obawie przed zatkaniem dopływu gazu. Reaktor mam dopiero od jakiegoś miesiąca dwóch więc lepiej niech napisze coś o nim ktoś kto dłużej używa. Jakoś jego wykonania to petarda gdyby tylko nie ten zapychające się licznik.

Przyjacielu, odkręcasz łącznik z zaworem i drugi z korpusem, następnie odpinasz wężyk co2 i płuczesz. A jeszcze prościej, odpinasz wężyk od góry - odpowietrzający, wsuwasz rurkę od kroplówki podłączoną  do strzykawki - największej jaką kupisz w aptece i odciągasz piasek delikatnie "pompując" strzykawką. Na wyłączonym reaktorze. Ilość osadu jest w dużej mierze zależna od tego czy i ile razy nam się zapowietrzył reaktor. Ja osobiście czyściłem go dwa razy od września. Obecnie przestałem, bo osad w niczym nie przeszkadza.

Z resztą, na stronie Twistmana jest e-mail i telefon, Krzysiek to bardzo życzliwy człowiek, pozytywnie nastawiony do wszelkiego feedbacku, co prawda wiecznie zagoniony, ale jak się uda do niego dodzwonić, to kopalnia wiedzy i myślę że znajdziecie jakieś rozwiązanie. To jest element który można łatwo wymienić, może uda Wam się coś poprawić? Może by pomyśleć o modyfikacji w postaci przycięcia rurki i wstawienia złączki? Wtedy odkręcało by się sam licznik?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.