Skocz do zawartości
AnT

Celnicy przejęli prawie 900 koralowców. Trafiły do zoo, część nie przeżyła

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

... czyli szukania nielegalnych imigrantów i cudzoziemców pracujących na czarno, bo takie cele kontroli SG w lokalach i środkach transportu zdaje się podaje ustawa. Ok, może też wejść "na podstawie przepisów kodeksu karnego", czyli w przypadku uzasadnionego podejrzenia przestępstwa (dowolnego), ale sam fakt że to sklep z akwarystyką morską to trochę mało na " uzasadnione podejrzenie ". Papierów też zdaje się, że SG może się domagać od firmy w terminie 7dni, a nie " Gdzie CITES na tę acroporę? ". No ale mniejsza z tym.

Czyli żadne perełki, a po prostu bajzel w papierach i transporcie.

 

A Ty dalej...  rozpoznanie-wchodzi po cywilnemu czy ktoś inny i sprawdza pyta jak dla siebie itp.Dopiero potem jeśli nie gra jest nalot z odpowiednimi służbami.Standardowe działanie

oj były perełki....i podejrzewam że Ci co mają dojścia to i tak coś odzyskają

Fakt gdyby nie tak duże rozbieżności,i ktoś kto za bardzo chciał zarobić.....pewnie nie było by tak szczegółowej kontroli,a teraz parę sklepów sporo straci o karach nie wspominając.Gdyby ktoś pomyślał i nie był łapczywy to tak spory transport nie przykuł by uwagi i tym bardziej nie było by tylu strat w koralach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nuke napisał:

A Ty dalej...  rozpoznanie-wchodzi po cywilnemu czy ktoś inny i sprawdza pyta jak dla siebie itp.Dopiero potem jeśli nie gra jest nalot z odpowiednimi służbami.Standardowe działanie

Wejść po cywilnemu i podkablować sklep, że mają nielegalne zwierzęta to i ja sobie mogę. Bo do tego się sprowadza to co opisujesz. A już tym  bardziej może tak zrobić policjant, strażnik miejski, prokurator, czy ktokolwiek jakoś związany z organami ścigania. Nie trzeba być z SG. Tylko że jakoś nie ma takich akcji... Także, po mojemu to troszkę fantazjujesz;-) Tak jak w tych historiach o straszeniu lekarzy mundurem i legitymacją SG. No ale może się mylę, podaj jakiś przykład sklepu akwarystycznego, gdzie SG zrobiła w lokalu tego typu obławę  w poszukiwaniu nielegalnych zwierząt, poprzedzoną rozpoznaniem incognito i w ogóle...

4 godziny temu, chwialek napisał:

... nie pokrywa się w 100% z listą zadeklarowaną... kto by pomyślał...

Trochę tak, jakbyś się drogówce tłumaczył, że jechałeś stówką w terenie zabudowanym, bo się zamyśliłeś i nie zauważyłeś znaku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Słony leszcz napisał:

Wejść po cywilnemu i podkablować sklep, że mają nielegalne zwierzęta to i ja sobie mogę. Bo do tego się sprowadza to co opisujesz. A już tym  bardziej może tak zrobić policjant, strażnik miejski, prokurator, czy ktokolwiek jakoś związany z organami ścigania. Nie trzeba być z SG. Tylko że jakoś nie ma takich akcji... Także, po mojemu to troszkę fantazjujesz;-) Tak jak w tych historiach o straszeniu lekarzy mundurem i legitymacją SG. No ale może się mylę, podaj jakiś przykład sklepu akwarystycznego, gdzie SG zrobiła w lokalu tego typu obławę  w poszukiwaniu nielegalnych zwierząt, poprzedzoną rozpoznaniem incognito i w ogóle...

No tak nie śpiewają w tv czy w necie to niema.,to samo Policja czy inne służby według Ciebie wszelkie media mają obowiązek o ich wszelkich działaniach informować?

Dość często kontrola Galerii we Wrocławiu czy Poznaniu,ostatnio był prześwietlony Kalisz,Galeria i jeden sklep i przy okazji w Ostrowie Galeria bo jakiś koleś gdzieś z dolnośląskiego sprzedaje pod zamówienie i dostarcza....na parkingi dla prywatnych odbiorców i sklepy....

Po co tu miałbym fantazjować i jakie straszenie? To pomoc w ukierunkowaniu myśli/działania i  nic tak nie działa jak mundur czy jakakolwiek służbowa legitymacja. Nie spotkałeś się nigdy z takim czymś? Po co ma się ktoś denerwować jak można to załatwić siłą perswazji:)

A poza tym to kilku się tu gdzieś chwaliło znajomościami w np ZOO Wrocław,czy Warszawa gdzie trafiły koralewięc może się wypowie i będzie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Nuke napisał:

A Ty dalej...  rozpoznanie-wchodzi po cywilnemu czy ktoś inny i sprawdza pyta jak dla siebie itp.Dopiero potem jeśli nie gra jest nalot z odpowiednimi służbami.Standardowe działanie

Zostaw, szkoda czasu na dyskusje... i nie miejsce na nie. Zakres uprawnień niech sobie znajdzie w internecie, zaś kwestie operacyjne, współdziałanie czy inne czynności... skoro nie wie, znaczy, nie musi :)

 

 


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, dale napisał:

Zostaw, szkoda czasu na dyskusje... i nie miejsce na nie. Zakres uprawnień niech sobie znajdzie w internecie, zaś kwestie operacyjne, współdziałanie czy inne czynności... skoro nie wie, znaczy, nie musi :)

O, to od służb też jesteś ekspertem, normalnie człowiek orkiestra. Wyobraź sobie, że właśnie zacząłem od ustawy i uprawnień, a i SG nie jest mi tak całkiem obca i kilka osób znam osobiście. Takich z czasów WOP, takich z lat 90 ych, a także obecnych. Słyszałem historie z czasów zimnej wojny, poźniejsze o tropieniu ruskich dezerterów, rozbijaniu szajek przemytniczo-celniczych itp, ale jakoś nikt nie wspominał o zabawach w agenta tomka, i polowaniu na nielegalne koniki morskie w akwarystycznych. No ale będę jutro miał okazję, to zaczerpnę wiedzy.

... a wracając do tematu. Jeśli rzeczywiście bałagan w transporcie korali jest czymś normalnym i tylko z powodu ponadprzeciętnej skrupulatności tej akurat kontroli powstała afera... To zastanawia mnie, jak w ogóle do tej pory funkcjonowała branża? "Po polsku", tzn opłacając się komu trzeba? Jeśli tak, to trochę to smutne i żenujące, i może warto zacząć upierać się przy odpisie z CITES przy zakupie korali...

Ps. My tu o SG, a ponoć to jednak celnicy prowadzą sprawę. Za wyborczą "Sprawę prowadzi Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie."

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

O, to od służb też jesteś ekspertem, normalnie człowiek orkiestra

A co? Zazdrosny o to stanowisko? :)

Godzinę temu, Słony leszcz napisał:

Ps. My tu o SG, a ponoć to jednak celnicy prowadzą sprawę. Za wyborczą "Sprawę prowadzi Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie."

A co w tym dziwnego? A ile razy jest sytuacja że "celna" ujawnia narkotyki które potem prowadzi policja? Albo broń...

Tylko widzisz Kolego, nie ma potrzeby publicznie chlapać ozorem o wszystkim co się wie, od tego są dziennikarze.


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oficjalne źródła jakby potwierdzają wersje pismaków, że to była celowa próba przemytu, a nie tylko bałagan.

11 minut temu, dale napisał:

A co w tym dziwnego? A ile razy jest sytuacja że "celna" ujawnia narkotyki które potem prowadzi policja? Albo broń...

Tylko widzisz Kolego, nie ma potrzeby publicznie chlapać ozorem o wszystkim co się wie, od tego są dziennikarze.

Tu nie ma wzmianki o jakimkolwiek udziale SG, tylko KAS i służba celną. Co do "chlapania ozorem" to widocznie mentalnie się różnimy, bo wg mnie to jest interes publiczny, aby taki sprawy były jawne, a nie zamiatane pod dywan. Jeśli któryś sklep faktycznie brał udział w przemycie koralowców, to dla mnie jest on zdyskwalifikowany.

 

https://www.mazowieckie.kas.gov.pl/urzad-skarbowy-warszawa-ursynow/wiadomosci/aktualnosci/-/asset_publisher/6Jqg/content/prawie-900-koralowcow-zatrzymanych-przez-mazowiecka-kas?redirect=https%3A%2F%2Fwww.mazowieckie.kas.gov.pl%2Furzad-skarbowy-warszawa-ursynow%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_GE6u%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview%26p_p_col_id%3D_118_INSTANCE_gI2M__column-1%26p_p_col_count%3D1

Trzeba by za jakiś czas wystąpić o informacje o sprawie, co by się dowiedzieć kto jest tym cwaniaczkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
57 minut temu, Słony leszcz napisał:

Co do "chlapania ozorem" to widocznie mentalnie się różnimy, bo wg mnie to jest interes publiczny, aby taki sprawy były jawne, a nie zamiatane pod dywan.

:clapping

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, Słony leszcz said:

Według zgłoszonych do odprawy dokumentów przesyłka miała zawierać m.in. różne zwierzęta morskie. Rewizja pierwszych kartonów wykazała jednak rozbieżności, które wskazywały na niezgodność z deklaracją importera i zezwoleniami konwencji waszyngtońskiej CITES. W tej sytuacji, funkcjonariusze z Oddziału Celnego Towarowego I w Warszawie Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego (MUCS) przeprowadzili pełną rewizję przesyłki. W 50 kartonach ujawnili 883 okazów koralowców rafotwórczych.

 

Nic tu nie ma o celowej próbie przemytu. Przesyłka miała zawierać morskie zwierzęta i zawierała - nikt nie próbował przemycić koralowców jako banany z Indonezji.
Ja tam widzę info o bałaganie w dokumentach i brakujących pozwoleniach z Ministerstwa Środowiska, co i tak nie uchroni od kary Importera.
Tak jak już pisałem wcześniej, wystarczy jeden gatunek z tych 50 kartonów, którego nie ma w dokumentach, a są dla niego wymagane i cały transport jest zatrzymany, nawet jeżeli 99% jest legalna.

Edytowane przez Felix (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, no wiem, bezsensu dyskusja o służbach wyszła tak jakoś, podczas gdy istotne pytanie brzmi: "Czyj to jest wałek? "

2 minuty temu, Felix napisał:

Ja tam widzę info o bałaganie w dokumentach i brakujących pozwoleniach z Ministerstwa Środowiska, co i tak nie uchroni od kary Importera.
Tak jak już pisałem wcześniej, wystarczy jeden gatunek z tych 50 kartonów, którego nie ma w dokumentach, a są dla niego wymagane i cały transport jest zatrzymany, nawet jeżeli 99% jest legalna.

No weź daj spokój, co to za tłumaczenie? Przewóz bez papierów odpowiednich to jest właśnie przemyt. I przynajmniej ja komunikat rozumiem tak, że nie chodziło o jednego zagubionego przypadkiem korala, tylko że tam wszędzie był poukrywany towar, którego być nie powinno. A to już wskazuje na celowość, a nie przeoczenie. Z resztą kolega @Nuke, niezależnie od całej zbędnej dyskusji, też właśnie coś takiego sugeruje, że było przegięte grubo.

Pytanie, kto? Plotki są prawdziwe, że to janikowo? Były też sugestie, że sklep był tylko pośrednikiem, że to było zamówienie dla nieoficjalnych "sklepów". Mnie właśnie interesuje, kto w tym brał udział, bo kompletnie nie akceptuję takich praktyk i nie chciał bym choćby złotówki wydać u kogoś takiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, w tym przypadku wszystko wskazuje, że był to więcej niż 1 gatunek - z kilkoma sprawę można załatwić w Warszawie - jeszcze tego samego dnia, o ile z samego rana będzie po odprawie celnej. Jak jest tego więcej + sposób pakowania, zagrażający życiu i niewłaściwe oznakowanie kartonów to już gruby temat, co dalej nie przesądza o winie importera. Jeżeli to faktycznie Janikowo, to nie chce mi się wierzyć, że jeden z najstarszych sklepów miałby tak ryzykować ! 

Możliwe, że nawiązali współpracę z nowym eksporterem, który okazał się wielką pomyłka i narobił im teraz kłopotów :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Felix napisał:

dalej nie przesądza o winie importera.

Ale jak nie przesądza o winie importera? Kto jest właścicielem przesyłki? I kto za nią odpowiada? A w opowieści, że to dostawca z Indonezji sam z siebie tyle "gratisów" nawkładał do boksów to chyba tylko dziecko uwierzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Słony leszcz napisał:

Ale jak nie przesądza o winie importera? Kto jest właścicielem przesyłki? I kto za nią odpowiada? A w opowieści, że to dostawca z Indonezji sam z siebie tyle "gratisów" nawkładał do boksów to chyba tylko dziecko uwierzy.

Oczywiście konsekwencje  poniesie importer, chodziło mi o umyślne działanie importera.

Nie wiemy czy to były "gratisy", czy pomylone gatunki podczas pakowania, a może coś jeszcze innego.

Nie przesądzałbym o winie, szczególnie gdyby się potwierdziło Janikowo. Ilości 50 kartonów i więcej,  to tylko najwięksi gracze robią, a oni mają spore doświadczenie i potrafią papiery ogarnąć - dlatego często pośrednicza w zakupie mniejszym sklepom, które takich możliwości nie mają.

Edytowane przez Felix (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, Felix napisał:

Nie wiemy czy to były "gratisy", czy pomylone gatunki podczas pakowania, a może coś jeszcze innego.

Właśnie ostatnio na YT ogłądałem

Właściciel w pewnym momencie wspomina o jednym zamówieniu gdzie zamówił jedno a otrzymał całkiem co innego więc chyba różnie może być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mylenie gatunków to jest to dość powszechne np kupiłem australopsammie sprzedawaną jako pink dendro a widziałem też sprzedawaną ją jako ballanophylla. :v 
Więc no 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Felix napisał:

Oczywiście konsekwencje  poniesie importer, chodziło mi o umyślne działanie importera.

Nie wiemy czy to były "gratisy", czy pomylone gatunki podczas pakowania, a może coś jeszcze innego.

Nie przesądzałbym o winie, szczególnie gdyby się potwierdziło Janikowo. Ilości 50 kartonów i więcej,  to tylko najwięksi gracze robią, a oni mają spore doświadczenie i potrafią papiery ogarnąć - dlatego często pośrednicza w zakupie mniejszym sklepom, które takich możliwości nie mają.

@ Felix czy Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz ?

Czy na siłę chcesz usprawiedliwić tego człowieka ( tych ludzi ) którzy ciągną korale bez wymaganego CITESu ?? Pod przykrywką ogólnie -zwierząt morskich ...........

No Człowieku , trochę powagi i realnego podejścia do sprawy . Otwórz oczy . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, rafik73 napisał:

@ Felix czy Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz ?

Czy na siłę chcesz usprawiedliwić tego człowieka ( tych ludzi ) którzy ciągną korale bez wymaganego CITESu ?? Pod przykrywką ogólnie -zwierząt morskich ...........

No Człowieku , trochę powagi i realnego podejścia do sprawy . Otwórz oczy . 

Wiesz uczciwość u nas to jedno ale czemu to opuściło Indo czy inny kraj ;)
I wg mnie tu jest problem, że takie kwiatki opuszczaja kraj z którego pochodzą bo wystarczy ukad układzik firmy eksportującej ;)

Edytowane przez sith114 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, sith114 napisał:

Wiesz uczciwość u nas to jedno ale czemu to opuściło Indo czy inny kraj ;)
I wg mnie tu jest problem, że takie kwiatki opuszczaja kraj z którego pochodzą bo wystarczy ukad układzik firmy eksportującej ;)

Tak jak u nas 100 x się udawało i w końcu się nie udało ( bo pewnie komuś się ulało i zadzwonił ) tak samo z drugiej strony . Robi się wszytko żeby sprzedać i zarobić . 

PS. Co chcecie egzekwować od Eksportera w tym wypadku Indonezji  ???

Przecież nie można łapać ryb Cyjankiem a się łapie .

Przecież nie można ogłuszać ryb petardami a się ogłusza . 

To jest właśnie ta czarna plama ( a raczej czerwona )  na naszym hobby .

 

Edytowane przez rafik73 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Słony leszcz napisał:

No i co tam? Ktoś coś wie? Się podzieli? Czy będziemy także w sferze hobby brudy pod dywanik zamiatać?

Tym co przeskrobali wstyd się przyznać :P a innym ciężko będzie się czegokolwiek dowiedzieć a bo tajemnica zawodowa, a bo Rodo itd. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.