Skocz do zawartości
Grzegorz Dyzma

Gdzie ten postęp prowadzi ?

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka miesięcy temu, po kilku letniej przerwie praktycznej, wrocilem do hobby. Odstawiajac na połke wspomnienia i sentymenty jak to bylo dawmiej, musiałem sie zmierzyc z decyzjami sprzętowymi ktore w praktyce przekladaja sie na codzienne prowadzenie akwarium, koszty i  ""uwiązanie"".

Odpalilem akwarium na old school ale to juz nie to samo. Przyczyna prosta - brak składnikow i narzędzi. Po prostu juz tego nie ma co daeniej , czasy sie zmieniły. Ale do czego zmierzam

 

Dziś rano sam przed sobą odważyłem sie stwierdzić ze nadrobiłem pewne zaległości co do ""nowinek"". Mimo pracy w branży wczesniej nie zagłebialem sie w szczegóły po co, na co te techniczne  ""wodotryski"". Teraz przestudiowałem szczegóły.

Zawsze przy pojawieniu sie  czegos nowego na rynku, pierwsza mysl jaka rzychodzi mi do głowy to co to zmiemeni?  Nie chodzi o sceptyczne nastawienie, szukanie dziury w calym,  a realne przełożenie na zycie w akarium i sposób prowadzenia. 

Czy ta nowinka faktycznie  rozwiazuje problem, czy pompuje w nas poczucie ze on jest? Bo to z koleii wywołuje potrzebe zaspokojenia, rozwiazania tegoż problemu. Niestety tak działa marketing. Wywolywanie w człowieku potrzeby do rangi problemu az człowiek sobie mowi - kupuje, musze to miec. Bez tego bedzie mi ciezko. A patrzac na innych to juz w ogole zachowujemy  sie jak młode cielęta.

 

Mamy Roller maty, reaktory z druga  komorą, KH kontrolery monitory, rozbudowane ICP, mierniki PAR, dolweki z dwoma czujnikami , ledy z fazami ksiezyca, mikroprocesory, wifi, cloud, bóg wie co jeszcze. 

Czy startujacy akwarysta ma łatwiej?

Czy wynaleziono srodek na ospę ktory skutecznie leczy ryby bez potrzeby kwarantanny?

Czy zatrzymano ""tajemnicze"" bielenia korali ktore w idealnje prowadzonyvh akwariach i tak sie zdarzaja?

Czy cała ta ""cyfryzacja"" przełozyła sie na wysyp powalających baniakow? 

Czy pewne gatunki korali nie do utrzymania  jak NP nagle nam rosną i są ogólnie  dostepne?

Czy przez  to wszystko co jest,  mamy większą ergonomie? 

Czy jest taniej?

Czy postęp zmniejszył zapotrzbowanie na energie o ktorej sie tyle teraz mowi?

 

Nie wydaje mi sie. Co mnie natomisat bardzo cieszy to to ze stare rozwiazania w połączeniu z ulepszeniem  technologicznym  barbardzo potaniały. Kiedyś były one gorna granicą, dzis z radoscią biorę je do ręki kiedy ich cena jest adekwatna do funkcji. 

 Na starsze nowinki mało kto patrzy , nie ""szeruje"" na FB czy istagramie i co raz częściej zapomina  sie o tym ze stare rozwiazania sprawdzaja sie najlepeij. Piekno tkwi w prostocie.

 

To troche jak z rowerem, można miec rame z karbonu ale i tak rower musi miec dwa koła, kierownice, pedaly. 

Kto dalej zajedzie to juz zalezy od miłosci do jazdy i osobistych predyspozycji. 

 


Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. 

Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone

Osprzet -  Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W

Suplementacja - Balling DIY HD

Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ciekawy post ;)
I tak po wszystkich moich pomysłach lamp led wróciłem wczoraj do starej T5 ;)

Wysłane z mojego SM-G985F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy startujacy akwarysta ma łatwiej?  nie

Czy wynaleziono srodek na ospę ktory skutecznie leczy ryby bez potrzeby kwarantanny? - nie

Czy zatrzymano ""tajemnicze"" bielenia korali ktore w idealnje prowadzonyvh akwariach i tak sie zdarzaja? - nie

Czy cała ta ""cyfryzacja"" przełozyła sie na wysyp powalających baniakow? - nie, moim zdaniem wręcz przeciwnie

Czy pewne gatunki korali nie do utrzymania  jak NP nagle nam rosną i są ogólnie  dostepne? - nie mam zdania

Czy przez  to wszystko co jest,  mamy większą ergonomie? - tak

Czy jest taniej? - zdecydowanie nie

Czy postęp zmniejszył zapotrzbowanie na energie o ktorej sie tyle teraz mowi? - tak

 

Ja z owych nowinek mam lampę LED która daje bardzo ładne światło i mnogość konfiguracji, ale po początkowej zabawie suwaczkami od ponad roku już jej nie tykam, ot po prostu świeci. Innych wodotrysków w swoim baniaku nie mam, chyba, że liczyć pompy Gyre z kontrolerem analogowym (nie mam opcji wi fi).

Generalnie kiedyś było łatwiej obrać jakąś metodę prowadzenia baniaka, teraz początkujący morszczak może się pogubić.

Co czasu na obsługę baniak, mam wrażenie, że teraz jest jednak łatwiej i szybciej.

Pozdr., tomko

Edytowane przez tomko (wyświetl historię edycji)

Nowe 400L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Grzegorz Dyzma napisał:

...

Czy startujacy akwarysta ma łatwiej?

Czy cała ta ""cyfryzacja"" przełozyła sie na wysyp powalających baniakow? 

Czy jest taniej?

Czy postęp zmniejszył zapotrzbowanie na energie o ktorej sie tyle teraz mowi?

...

Podobnież ma łatwiej i taniej, ale w sumie nie wiem jak było kiedyś. Możliwe, że j ma łatwiej przez łatwiejszy dostęp do wiedzy. Czy jest więcej powalających baniaków to nie wiem, ale na pewno jest więcej baniaków. 
Jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię to jest to temat na dyskusję w stylu "czy 1w Led świeci mocniej niż 1w T5"

Edytowane przez Bocian (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Grzegorz Dyzma napisał:

Nie wydaje mi sie. Co mnie natomisat bardzo cieszy to to ze stare rozwiazania w połączeniu z ulepszeniem  technologicznym  barbardzo potaniały. Kiedyś były one gorna granicą, dzis z radoscią biorę je do ręki kiedy ich cena jest adekwatna do funkcji. 

 Na starsze nowinki mało kto patrzy , nie ""szeruje"" na FB czy istagramie i co raz częściej zapomina  sie o tym ze stare rozwiazania sprawdzaja sie najlepeij. Piekno tkwi w prostocie.

Jakie stare rozwiązania masz na myśli? U mnie brak odpieniacza, rollermata, rekatora jakiś kontrolerów, monitorów itp. a zbiornik żyje już kilka lat - ponoć nie miał tyle żyć :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minutes ago, =Fresz= said:

Jakie stare rozwiązania masz na myśli?

Zapewne dostęp do dobrej żywej skały i piasku...


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minutes ago, Tester said:

Zapewne dostęp do dobrej żywej skały i piasku...

To już chyba nigdy nie wróci . Trzeba przyzwyczaić sie już do sztucznej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czy to nie chodzi również o sentymenty... w stylu: "kiedyś bylo jakoś fajniej"

Moim zdaniem, mimo niewątpliwych zmian dzisiaj jest dużo więcej możliwości w tym hobby co jest na pewno zaletą postępu. A czy akwaryści wykorzystują je efektywnie to już inna sprawa.


425L  - Maxspect Recurve R6 120, Twistman 150 Integra, Komputer od AquaTrend i takie tam... Stary projekt [600L] Nowy projekt [425L]

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zdania że postęp ułatwia prowadzenie naszego hobby.

Fresz pisał że bez tego czy tego prowadzi zbiornik i żyje.

Wszystko zależy co się trzyma, jaki efekt chce się uzyskać oraz ile ma się wolnego czasu.

Kiedyś ballinga podawało się z ręki i ... działało, powstały pompy dozujące i co korale mają lepiej rosnąć ? Nie ma być automatyzm, człowiek jak mniej systematyczny od sprzętu.

Ok lećmy dalej były grzałki bez termostatów teraz z termostatami - czy korale będą lepiej rosły ? Nie ale szansa na zabicie życia mocno została w tym aspekcie ograniczona.

Lampy: T5 czy LED. Postep dał nam możliwość wyboru między oświetleniami. I    nikt mi nie powie że pod T5 montipora będzie ładniej się prezentowała niż pod LED. Wschody czy zachody słońca to tylko ma pomóc zwierzętom ale nie przyczyni się do podwojenia ilości korali z wschodami w stosunku do bez.

Dolewki były grawitacyjne, teraz są z czujnikami. Czy to pomoże koralom ? Będą lepiej rosły. Pośrednio prawdopodobnie tak.

itd.

 

Były i są samochody bez klimatyzacji czy jezdziły ? tak. Teraz są z klimatyzacją i też jadą?

 

Nie każdy postęp ma dać krok milowy w rozwoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pj007 napisał:

Dolewki były grawitacyjne, teraz są z czujnikami. Czy to pomoże koralom ? Będą lepiej rosły. Pośrednio prawdopodobnie tak.

 

Pośrednio prawdopodobnie nie, z grawitacyjna mniejsze skoki zasolenia, bo dolewa non stop, elektroniczna raz na jakis czas, wiec jezeli mówimy o aspekcie większej stabilności i niezawodności to dla mnie grawitacyjna wygrywa. Mam trzy lata, zero problemów. 
Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedział, że większość obecnej "nowoczesności" to nadmierna komplikacja starych koncepcji, a autentycznych innowacji jak na lekarstwo. Doskonale to widać, jak się człowiek chce w dowolny temat zagłębić - zawsze wtedy kończy się na źródłach z przed 20-30 lat, bo wtedy tak na prawdę odbywał się postęp. Obecnie to jest tylko komercjalizacja niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, new-age napisał:

Pośrednio prawdopodobnie nie, z grawitacyjna mniejsze skoki zasolenia, bo dolewa non stop, elektroniczna raz na jakis czas, wiec jezeli mówimy o aspekcie większej stabilności i niezawodności to dla mnie grawitacyjna wygrywa. Mam trzy lata, zero problemów. 
Pzdr

Miałem vrawitacyjna dwa lata teraz mam eye i ta druga bardziej precyzyjna tj szybciej reaguje na spadek poziomu wody. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
18 minut temu, pj007 napisał:

Miałem vrawitacyjna dwa lata teraz mam eye i ta druga bardziej precyzyjna tj szybciej reaguje na spadek poziomu wody. 

Do póki się nie zabrudzi :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak może byc:) grawitacyjna też potrafi splatać figla :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o nie tylko nie kolejny temat w stylu "kurła kiedyś to było" "kiedyś to były czasy teraz nie ma czasów". Ogólnie na rynku akwarystycznym mam wrażenie że najgorzej postęp poszedł w kwestii światła bo jest robiony tak żeby człowiekowi sie podobało a nie koralom ale ledy to już zostawmy bo są fajne akwaria nawet z spsami na nich. Teraz są testy ICP co jest wielkim złotem jeśli chodzi o wiedzę akwariową. 

czy cyfryzacja zrobiła że jest wysyp akwariów pięknych hmm no nie bo nie o to chodzi. To jest bardzo trudna pasja a jeśli coś jest trudne to nie każdy ma tyle chęci i czasu żeby robić żyleta akwarium. 

Czy jest lepsza ergonomia to wydaje mi sie że dzięki ICP to tak. 
A co do korali NP to pracujemy nad tym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pj007 napisał:

Miałem vrawitacyjna dwa lata teraz mam eye i ta druga bardziej precyzyjna tj szybciej reaguje na spadek poziomu wody. 

Bardziej od grawitacyjnej dokładna być nie może. Z grawitacyjnej kapie kropla po kropli non stop, elektroniczna dolewa jakąś porcje wody raz na jakis czas. Ale jezeli jest lepsza dla Ciebie, to spoko, każdy ma jakieś swoje doświadczenia. 

 

1 godzinę temu, =Fresz= napisał:

Do póki się nie zabrudzi :P 

Odpukać w niemalowane, trzy lata nie czyszczona i śmiga, a spróbuj nie czyścić tyle elektronicznej ;)

Nie zaśmiecam więcej.

Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pj007 napisał:

Miałem vrawitacyjna dwa lata teraz mam eye i ta druga bardziej precyzyjna tj szybciej reaguje na spadek poziomu wody. 

Z punktu widzenia jej budowy nie jest to możliwe. W drugim baniaku zrobiłem tak, żeby mieć grawitacyjna bo jest niezawodna, dokładna i cicha. Nie ma co się zepsuć i wode podaję praktycznie cały czas. Jedyny problem do rozwiązania to to, że zbiornik z wodą musi być wyżej niż komora z pływakiem

Edytowane przez Rezus (wyświetl historię edycji)

Zbiornik 150x50x60 450l sump 211l.obieg maxspect 10000 l/h, cyrkulacja 2x sow8 8000l/h, maxspect mjk4 15000l/h. Lampa 300w led 2x t5 54w 2x orphek blue sky. Filtracja: 40kg mixu suchych skał, 10kg żywej w sumpie, 4kg Kulek maxspect i 3l life bio fil w reaktorze, buble King 250. Balling ati pro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Grzegorz Dyzma :) Już gdzieś podobną wypowiedź widziałem, a już wiem...

 

 

:P:D(bez urazy, żart miał miejsce :) )

Wypowiedź piękna, gładka i powiało sentymentem...

Ale moim zdaniem, to jak skutecznie wbijasz gwoździe, zależy w małym stopniu od marki młotka, zaś w przeważającym od umiejętności i doświadczenia.

Obecnie mamy bogatą paletę możliwych konfiguracji zbiornika, jeszcze bogatszą różnych przydasi i dodatków, zaś dostęp do informacji i łatwość publikacji sprawił że łatwo początkującemu się pogubić.  I nie przeskoczysz tego że na starcie trzeba włożyć sporą dozę wysiłku by się czegoś nauczyć.

Gotowe rozwiązania podane na tacy sprawiają że czasem, niektórzy przestają myśleć...


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem jak najbardziej zadowolony z postępu. Fakt, zaczynającą osobą może się strasznie w tym wszytskim po gubić ale jeśli się odnajdzie to może sobie bardzo ułatwić życie. Wiedza praktycznie na talerzu a trzeba ją po szukac, zacząć rozumieć i najważniejsze nauczyć się odróżniać głupoty których w tym hobby nie brakuje. Tez, często jest to po prostu punkt widzenia jak np odwieczna walka między tymi co walczą z detrytusem tzn, brak piasku bo silna cyrkulacja I odsysanie, rolermaty/skarpety/waty a tymi co mają to totalnie gdzies (jak ja:D) twierdząc, że detrytus to początek łańcucha pokarmowego. I kto ma rację? Każdy ma swoją. Nie wyobrażam sobie życia bez pomp dozujących, bez cyrkulatorow w trybie falowania, bez Hanki do po4 I przede wszystkim dostępu i wyboru tych wwzytskich rzeczy. Pięknych zbiornimow dzisiaj nie brakuje choć jest ich po prostu duzo więcej niż kiedyś. Mozna się też spotkać z czymś takim jak obłęd nadfiltracji i ostrożne karminie poniżej zapotrzebowania w obawie skoku parametrów.


Zbiornik 150x50x60 450l sump 211l.obieg maxspect 10000 l/h, cyrkulacja 2x sow8 8000l/h, maxspect mjk4 15000l/h. Lampa 300w led 2x t5 54w 2x orphek blue sky. Filtracja: 40kg mixu suchych skał, 10kg żywej w sumpie, 4kg Kulek maxspect i 3l life bio fil w reaktorze, buble King 250. Balling ati pro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym podszedł do tego całego postępu w akwarystyce troszkę inaczej. Z czym akwaryści mają duże problemy??? A no z tym żeby nie kopać w akwa. Czy w baniaku jest źle, czy jest dobrze to i tak większość z nas w nim kopie bo ciężko się powstrzymać. Po co? Bo to jest najfajniejsze :-). Najfajniejsze jest zakładanie akwarium. Przechodzenie z mniejszego na większe:-) a za 3 lata jeszcze większe itd... Planowanie, analizowanie, kupowanie i wreszcie upragniony montaż. Nie ma co się oszukiwać :-).

 Oczywiście na pewno wiele z nich pomaga w codziennej obsłudze akwarium - co do tego chyba nie ma wątpliwości.
Ale myślę że znaczna część sprzętów które są na rynku jest przereklamowanych, nie do końca spełniających swoją funkcję, zbyt skomplikowanych i przede wszystkim zbyt drogich (bo przecież jak do morszczaka to musi kosztować. Dla mnie z cenami sprzętu do akwarystyki morskiej jest jak z tortem w cukierni. Tort kosztuje przykładowo 120zł, ale ten sam tort już z napisem w dniu ślubu to 350zł. Pompa do fontanny w oczku wodnym kosztuje kilkadziesiąt złotych a do morskiego już kilka stówek).

Idąc tym tropem producenci dają nam to czego chcemy i czego oczekujemy. Gdyby nie było popytu nie byłoby podaży.
Widzę po sobie że ciągle czegoś szukam i chcę poprawiać coś co działa i funkcjonuje (bo przecież może będzie jeszcze lepiej:-)). No i wiadomo że efekt oczywiście jest często odwrotny.
Przepraszam że trochę spłaszczyłem temat, może ktoś się oburzy że robię z niego duże dziecko, ale przecież każde hobby na tym polega.
Często przepłacamy za coś co nie jest nam do końca potrzebne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, pawmar napisał:

Pompa do fontanny w oczku wodnym kosztuje kilkadziesiąt złotych a do morskiego już kilka stówek).

... a ten sam proszek na allegro kosztuje połowę, albo i mniej. Tylko często okazuje się że pompa ma na przykład stalową ośkę, dużo mniejszą wydajność, nie jest sterowalna, albo po prostu, jest głośna.  A proszek mimo że miał być czda przyszedł otwarty i ma jakieś podejrzane zbrylenia.

Zgadza się że są firmy które wręcz żerują na akwarystach, wciskając chińszczyznę projektowaną przez księgowego, za dużą kasę, owijając to w ładny marketing i aplikacje w chmurze - przysłowiowe - bez podtekstów.

Natomiast w wypadku moich sprzętów ze stopki, ja kierowałem się tym że ktoś realny wziął na siebie odpowiedzialność że będzie działało, nie rozsypie mi się w rękach, a jak coś nawali, od ręki mam pomoc, nie zostanę na lodzie. To dla mnie jest wiele warte.

ps. lata temu była podobna dyskusja "intel czy celeron" - bo były takie serie, które różniły się tylko stopniem kontroli jakości i wydajnością, to znaczy celerona można było podkręcić do pełnego intela. Znajomi mieli tanio... ja miałem raty, stabilny komputer i przez dwa lata spokój z jakąkolwiek zmianą w kompie.


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ze mamy postep technologiczny nie znaczy ze to ma nas zwalniac z myslenia, rozumienia czy pogłebiania wiedzy jesli zdecydowalismy sie na akwarium czy jakiekolwiek inne zwierzę. Tak jak nieznajomosc prawa nie zwalnia nas z winy popełnionego czynu.

Kazdą ewolucje, cywilizacje poprzedza historia i nie bylibysmy tutaj gdyby gdyby nie ona. A historia to doswiadcznia, to praktyczne umiejetnisci, to mądrość nie opakowana w pieniądze i marketing. Warto ja znac, trzeba ja znac. ALE to tylko moje osobiste zdanie. Gdyby kazdy akwarysta zanim kupil sprzet, NAJPIEIERW poznał wymagania zwierzat, zaznajomil sie z podstawowymi prawami, zasadmi jakimi rzadzi sie akwarium, poznał troche historii akwarystyki, metod filtracji nie likwidował akwarium po roku, albo nie labidził ze drogo.

DRUGIE ALE.

Ciezko tez nie isc z postępem tymbardziej kiedy jest naturalny, prawdziwy i zrównoważony.

Na przykład:

Szukajac zegarow czasowych do listew zasilających okazało sie ze kupno 4 wyjdzie drozej niz kupno przedłużacza smart ktory oprocz tego ze ma wbudowane wyłaczniki czasowe co do minuty zawiera licznik zuzycia energii. A wodotryskiem jest aplikacja na telefon ktora odpali podłaczone urzadzenie z kazdego miejsca na ziemi jesli nie zgubie telefonu i bede mial internet. MINUS ???Zwykły przedłużacz z dokupionymi zegarami analogowymi nigdy mi sie nie zepsuł. Elektroniczne czasówki nie raz. Ile wytrzyma taki smart przedłużacz nie wiem.

Przyklad 2.

Szukajac nowej pompy obiegowej oparlem sie na "uczuciach" do Eheim uniwersal 1250 ktora mam od pierwszego akwarium. Ta pompa nigdy nie wysła powiadomoienia ze zmieliła ślimaka, nie stanęła, nie raz musialem wyjac wtyczkę by sprawdzic czy obieg działa bo nic słyszalem. Jednak pobor energii niezłomnej pompy typu AC w stosunku do technoloicznie nowszej DC, do tego 5 lat gwarancji nie 3 ""zmusił do przejscia na nowinkę"" Jesli musze to nazwac wisienką na torcie ma WiFi wbudowany czujnik temperatury wody ktory powiadamia o wyjsciu poza ustawiony zakres, problemie z wirnikiem i czas na serwis, oraz zaniku sieci co wiąże sie albo z wyłaczeniem prądy albo z włamaniem, albo niezapłaconym rachunkiem za neta.

Czy to wszytsko pomga? I tak i nie. Tak długo jak nie zgubie telefonu, stary sprzęt w zapasie i kolega pod telefonem moge jechac na wakacje. Natomiast zmagania jakie mialem przy pierwszym akwarium i teraz dokladnie nadal takie same. Plagi te same, problemy te same. Plus taki ze własnie wiedza nie postep techniczny sprawia ze człowik nie ma sraczki, nie przegrywa, nie likwiduje. Czlowiek wie co robi ufa sobie, problemy nie sa juz problemami. Czytanie,  chęc rozumienia ""łaczenie kropek"" sprawia ze finanse przestały byc barierą przy decyzji o wiekszym akwarium.

Edytowane przez Grzegorz Dyzma (wyświetl historię edycji)

Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. 

Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone

Osprzet -  Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W

Suplementacja - Balling DIY HD

Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Grześ ,ja zbiornik prowadzę cały czas, po staremu od 15 lat  ,nie jeżdżę po sklepach wszystko co potrzeba zamawiam online tzn. sól ,pokarm ,czasami suplementy .Uwierz że też jestem w szoku widząc wszystkie nowinki ale myślę ze to dobrze bez znaczenia czy potrzebne czy nie ,większość z nich nie wiem do czego służy .Obserwuje tez nowe piękne zbiorniki u świeżych akwarystów na FB ( tak ze może nowa technologia działa? ) bo jak widzisz naszego forum już dawno nie ma ,ktoś tu zapomniał ze  tworzą go ludzie. Pozdro

Edytowane przez krzlew (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie rozumiem tej polemiki o nowinkach , bo co to są nowinki . Coś co zostanie wymyślone wczoraj jest nowinką a miesiąc wcześniej już nie . 
ja miałem kiedyś akwarium klejone kitem do okien na stalowych ramkach by sie nie rozpadło a klejone silikonem było uważane za nowinkę. Uważacie dziś ze akwarium klejone silikonem to nowinka ? Nie sądzę . 
@Grzegorz Dyzmazadajesz pytanie czy postęp technologiczny ma nas zwalniać z myślenia . Odpowiedz cie zdziwi , tak ma . Gorzej nawet nas to ogłupia . Zapewne używasz komputer , używasz różnych programów biurowych ,itd . Wydaje ci sie to takie proste i banalne . A wiesz ile osób na świecie umie programować procesory i je optymalizować . Zapewne byś policzył na obu dłoniach . Czyli cała resztę używa komputerów nie mając pojęcia jak działają . Tak samo robi sie powoli z akwarystyką . Kupisz alkatronic , mastertronic i dosetronic . Podłączysz to i 80% pracy ci odchodzi . Tylko czy jest w tym coś złego jeżeli pomaga ci to i powoduje ze popełniasz mniej błędów 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Hoom napisał:

Tylko czy jest w tym coś złego jeżeli pomaga ci to i powoduje ze popełniasz mniej błędów

Tak jest mniej frajdy z prowadzenia zbiornika i może się szybciej znudzić jak nic nie można "podłubać" przy zbiorniku :P jeden lubi poznawać uczyć się, a drugi idzie na łatwiznę i ogłupienie o czym sam wspomniałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.