Skocz do zawartości
Robert-reef

Awarie sprzętu akwarystycznego

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ktoś śledzi rynek czy choćby wypowiedzi medialne specjalistów, to doskonale wie że producenci nie zarabiają na produkcie finalnym bo dawno by padli. Główny dochód to serwis pogwarancyjny i części zamienne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

(...) i części zamienne.

spróbuj sam poskładać ... auto ? :) zaraz widać na czym firma zarabia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święta prawda. I nikomu nie zależy na tym aby sprzęt działał długo i sprawnie . Ot taka dziwna rzecz. Nie opłaca się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę jest w tym prawdy że szybciej się sprzęt psuje ale z drugiej strony jakby większość firm produkowała produkt na około 2 lata to szybko straciłby klientów bo ponownie dana osoba nie kupi tej marki co po 2 latach mu się zepsuła.


Moje akwarium

Szkło 124x55x50,sump,cyrkulacja 2x Tunze 6095,obieg Tunze Pompa Silence 1073.040 ,odpieniacz diy na pompie

Tunze - Hydrofoamer Silence 9420.040, oświetlenie led cree diy 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia są takie... Pracowałem kilka lat w fabryce produkującej części dla Nissana, Toyoty i Hondy. Różnica w kontroli jakości była ogromna. To co dla Nissana szło bez najmniejszego problemu w przypadku Toyoty było mielone, a w przypadku Hondy szło na poprawę. Handlowałem też trochę z Chińczykami. Moje spostrzeżenie jest takie, że sprzęt z niskiej i ze średniej półki różni się jedynie kontrolą jakości. Często bardzo dobre produkty mają te same materiały i rozwiązania, ale spasowanie elementów i jakość wykonania prac manualnych na dużo wyższym poziomie niż te tańsze. Nic się nie może marnować.

A o postarzaniu produktów można pooglądać tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=zbOfSzZEJjc


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ano naprawia - od wielu lat

i widzi jak nowy sprzęt po kilku latach nadaje się jedynie na złom :( a stary .. działa nadal - czasem trzeba wymienić jaką pierdołę - wyschnięty kondensator czy pasek w pralce ... za to nowa pralka wcześniej zardzewieje niż pasek się zużyje

I to jest dowód na to, że producenci tak projektują swoje urządzenia, aby te po dwóch latach się zepsuły? Ja mogę na pęczki znaleźć wiele kontrdowodów na to, że jest wręcz przeciwnie. Ale nie o to chodzi, bo byłaby to dziecinada. Napiszę jeszcze raz: pracowałem z wieloma inżynierami z firm Automotive, m.in. Faurecia, Johnson Controls, Bosch, Mahle itd... gdyż pracowałem w firmie która na zlecenie ww. firm testowała ich produkty. Wiele godzin przegadałem z nimi na tematy zawodowe, KAŻDY z nich podkreślał bardzo dobitnie, jak bardzo zależy im na tym, aby ich produkty możliwie długo działały bezawaryjnie, jakie nowe materiały i technologie stosują w tym celu. Stałem też niejako po drugiej stronie barykady, gdyż pracowaliśmy także na zlecenie niemieckich koncernów motoryzacyjnych, którym bardzo zależało na tym, aby komponenty i systemy które zamawiają u poddostawców były możliwie najlepszej jakości. Przez te lata pracy NIGDY nie miałem najmniejszego podejrzenia, że ktokolwiek zaprojektował swój produkt tak, aby po pewnym czasie on się zepsuł. Opowieści o tym, jakoby np. firmy motoryzacyjne zarabiały na częściach zamiennych są zwykłym bajaniem i aby to zrozumieć, wystarczy sobie policzyć: otóż jeśli np. Mercedes zarabia na S-klasie średnio ok 20000 Euro, to jaki byłby ekonomiczny sens, aby po 3 latach zepsuła się, dajmy na to automatyczna skrzynia biegów, której naprawa kosztuje powiedzmy 3000 Euro, kiedy niezadowolony klient nie kupi już więcej tego samochodu? Mercedesowi jest na rękę, aby ten samochód nie psuł się przez 5-6 lat wcale, a klient po tym czasie kupił sobie nowy samochód, na którym Mercedes znowu zarobi swoje 20000 Euro. Czysta matematyka, a matematyka działa tak samo w mniejszej skali, np. w produktach akwarystycznych.

Właśnie, wracając do tematu sprzętu akwarystycznego, to sprzedajemy go dość dużo i jest to sprzęt większości firm, jakie są na europejskim rynku. Początkowo bacznie zwracaliśmy uwagę na to, jakich firm sprzęt psuje się najczęściej, aby ew. zrezygnować z ich sprzedaży, gdyż taki zepsuty sprzęt to dla sprzedawcy same kłopoty. Po pewnym czasie wyszło nam, że wszystkie sprzęty psują się mniej więcej tak samo często, a właściwie rzadko. Owszem, zdarzały się felerne produkty, nie będe pisał jakie :) ale producenci bardzo szybko poprawiają błędy, które zdarzyły im się przy ich projektowaniu. Ciekawostka: zdecydowanie najczęściej psują się pompy, na drugim miejscu są chyba wentylatory w lampach, elektronika psuje się stosunkowo rzadko, czasami zdarzają się też awarie zasilaczy. W każdym razie, wydaje się, że nie ma w tej chwili na rynku producenta, którego awaryjność znacząco odbiegała by od konkurencji. Aby uprzedzić pytania, sprzedajemy zarówno pogardzany przez niektórych sprzęt "chiński", jak i sprzęt ogólnie uznany za high-end.

@Arnold QC to osobny temat, ja piszę tylko i wyłącznie o projektowaniu sprzętu.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma się tak że Volfowi chodziło o to że wszystko opiera się na kłamstwie [ no może nazwijmy to względną prawdą ]. Zależy z jakiego punktu widzenia patrzymy na daną sprawę.

To co piszesz ma sie tak do tego tematu jak to o czym piszesz -masło maślane.

Jest poprostu bez sensu i nie na temat.

Temat jest o awaryjności sprzętu .

Czy masz dowody na to , że samochody z grupy Volkswagena były bardziej awaryjne niż te które nie miały oszukanego programu na emisję spalin???

Mam wrażenie , że nie wiesz o czym piszesz lub łapiesz posty.

Dlatego, że program był montowany w samochodach Diesla a one potrafią przejechać dużo wiecej niż samochody z silnikiem benzynowym typu TSI lub TFSI .

Edytowane przez rafik73 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał od wczoraj wiadomo, że niestety także w silnika bezynowych instalowano takie oprogramowanie i nie chodziło o czystość spalin, a o produkcję CO2....


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał od wczoraj wiadomo, że niestety także w silnika bezynowych instalowano takie oprogramowanie i nie chodziło o czystość spalin, a o produkcję CO2....

Tak naprawdę to mnie to nie intersuję co to było za oprogramowanie i gdzie było zainstalowane .

Bardziej chodzi mi o to , że nie wpływa to na awaryjność tych samochodów. Raczej na środowisko naturalne .

A nie o tym jest ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do współpracy z producentami samochodów i ich projektowaniem to czy owi projektanci podczas tych godzin spędzonych na rozmowach branżowych wspominali o tym specjalnym trybie oszukującym pomiary CO2? O czym jeszcze Ci mogli nie powiedzieć? Takie sprawy nie załatwia się oficjalnie, tylko na zamkniętych zebraniach. Skąd wiesz, czy na przykład żywotność aut nie jest wyznaczana przez na przykład żywotność takich podzespołów jak koło dwumasowe. Pada przy 150-200k km i zazwyczaj się nie opłaca tego naprawiać pierwszemu właścicielowi. Całe narzekanie skupia się na "dzisiejszych dieslach", a nie na konkretnej marce. Ludzie już się z tym pogodzili, że mamy takie czasy i kupując diesla liczysz się z wydatkami na DPF, koło dwumasowe, wtryski, turbinę.

Napisałeś, że lepiej mieć klientów którzy będą zadowoleni z tego, że auto będzie bezawaryjnie jeździć przez 5-6 lat. 100% racji, ale klient z drugiej strony nie może być zbyt zadowolony, bo tym samym autem by przejeździł 12lat, kiedy już powinien kupować trzeci. W takim wypadku producent traciłby 20 000 euro. W tym już widzę sens.

Ofiarą takiej polityki padł niegdyś producent Crocsów gdzie nasycili rynek zbyt dobrej jakości produktem

http://www.makbet.pl/artykul/1747/kres-crocsow


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega AquaManiak odpowiedział w #31 zgodnie z polityką firmy. Jako osoba #powiązana # co sam przyznał, nie mógł inaczej. Po prostu spełnił swój służbowy obowiązek.

Niczego nowego w tym temacie się nie dowiemy, bo są to tematy tabu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co przesadzać w żadną ze stron. Każdy chce zarobić, a to jeden ze sposobów w jaki to można zrobić. Czasami to wynika z cięcia kosztów (blacha mercedesa), innym razem z dążenia do spełnienia wymaganych norm (często obowiązujących lokalnie) jak DPF, a kolejnym razem jest tak jak w podlinkowanym wcześniej filmie. Zamiast narzekać musimy nauczyć się z tym żyć, bo lepiej pewnie nie będzie :)


500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

I to jest dowód na to, że producenci tak projektują swoje urządzenia, aby te po dwóch latach się zepsuły? (...)

nigdzie nie pisałem że po 2 latach a tylko że są o wiele mniej wytrzymałe niż kiedyś

przykład z życia (rodzice) poprzednia kuchenka działała X lat - bliżej nie pamiętam ale na pewno ponad 10

ale że była stara trochę odrapana .. no po prostu czas wymienić

nowa świetna/zachwalana (no po prostu sam miód i ogórki), firma "XXX" (na pewno nie byle chiński bubel)

i po 3 (dokładnie 3 z kawałkiem - więc już po gwarancji) elektryczny piekarnik .. odmówił dalszej współpracy

wezwany fachowiec stwierdził że części i robocizna będą podobne do kupna nowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dobre zdanie jeśli chodzi o działanie sprzętu akwarystycznego.

Używam sprzętów droższych w zakupie lecz jak widać nie oznacza to droższych

w dalszym użytkowaniu.

Większość sprzętu działa trzy cztery lata a nawet od pierwszego mojego zbiornika czyli

sześć lat. w tym czasie uszkodzeniu uległa pompa obiegowa Red Dragon-wymieniona na gwarancji

i pompa Waveboxa gdzie ułamał się czpień - kupiłem drugą.

Poza tym wszystko śmiga bez zarzutów, jednak aby tak było trzeba dbać o sprzęt

czyścić pompy elektronikę oczyścić z kurzu co jakiś czas i trzymać jak najdalej od wilgoci.


MÓJ KAWAŁEK OCEANU:

KoTm lutego 2013

trzy-lata-minely moje pierwsze akwarim

Blekitna-glebia 1500 w obiegu

gallery_14359_2078_47879.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 Belka oświetleniowa - linki pekły od rdzy - niecały rok - kpina.

2 Pompa odpieniacza Tunze 9420.40 rozszczelniła sie - bąble powietrza uciekały z oringu - niecały rok.

3 Pompa Tunze cyrkulacyjna 6025 - magnes "pordzewiał" - serwis stwierdził że to opiłki przyczepione do magnesu pordzewiały - niecały rok - zalałem żywicą, teraz się cała trzęsie i wibracje idą na kabel.

4 Pompa obiegowa Newa jet 1700 - traktor od nowosi wymieniona ośka - dalej to samo - podobno to "norma". Niecałe dwa lata i znowu pękła ośka.(a 95% czasu używana jako mieszadło do świeżej wody)

5 Akwarium Wromak 50l - po pierwszym zalaniu dno ciekło.

Dwa lata mam obieg Aqua Nova NPM 6500 - błoga cisza i zero awarii. Sprzedawca zaznaczył, że te pompy są do fontanny - włacz i zapomnij - tj nie lubią częstego właczania/wyłączania, co przy akwa się zdarza. + min wąż 25mm. Ponoć inne NPMy (większe wydajnościowo) są awaryjne.

Co do trwałości sprzetu - nie wierze Niemcom. :) ala Das Auto, das Schwindel :)

Już dawno jakość i cena rozjechał się w zachodnich markach. Z chińczykamiu jest prościej - dostajesz to za co zapłacisz.

Edytowane przez kemaz200 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega AquaManiak odpowiedział w #31 zgodnie z polityką firmy. Jako osoba #powiązana # co sam przyznał, nie mógł inaczej. Po prostu spełnił swój służbowy obowiązek.

Niczego nowego w tym temacie się nie dowiemy, bo są to tematy tabu.

Ty, ale wycieczki osobiste to sobie człowieku zachowaj dla członków twojej rodziny, ok?

Nie wiem, może twoja praca polega na kłamaniu na forum publicznym, moja polega na czym innym więc daruj sobie takie prostackie uwagi.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawału jeszcze dostaniesz

Po pierwsze nie TY a po drugie niczego nieprzyzwoitego nie napisałem

Inni ocenią kto tu jest prostakiem

Edytowane przez volf (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, publicznie zarzuciłeś mi mówienie nieprawdy sugerując jednocześnie, że należy to do moich obowiązków służbowych. Jeśli zamierzasz nadal korzystać z tego forum, to od dzisiaj uważaj na to, co piszesz.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest sprzęt "chiński" i "CHIŃSKI". Chińczyk zrobi Ci co tylko chcesz i jak chcesz, bez problemu zaoferuje Ci jakość odpowiedającą najlepszym firmom niemieckich czy japońskich. Wszystko jest kwestią ceny, jaką mu za to zapłacisz. Gdyby tak nie było, Apple nie zlecałby składania swojego sprzętu w Chinach.

Produkcja w krajach dalekiego wschodu jest tania bo jest tam korupcja, wykorzystywanie nieletnich i znikome normy środowiskowe, które czasem i tak nie są przestrzegane. Do tego niskie podatki czy wysokie ulgi. Pozwala to na znaczne obniżenie cen produkcji. Nie ma tu nic wspólnego z jakością. Wyprodukowanie zwykłego badziewia w Polsce czy UE jest drogie a tam tanie więc lepiej kupić tańsze badziewie niż przepłacać za badziewia z UE. ^_^

Z resztą tak jak powszechnie wiadomo, towar jest taki, jaki zamówiono, bo zamawiający go odebrał i za niego zapłacił .

mobilnie

Edytowane przez karollo_c (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale już bez przesady z tym badziewiem, w Chinach produkowane są także najwyższej jakości produkty high-tech. Poza tym, trochę się tam w ostatnim czasie zmieniło na lepsze, szczególnie w dziedzinie ochrony środowiska. Z korupcją też są tam coraz ostrożniejsi, bo za to idzie się w najgorszym wypadku przed pluton egzekucyjny... Oczywiscie, niestety w innych krajach Dalekiego Wschodu warunki pracy są tragiczne...


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

1 Belka oświetleniowa - linki pekły od rdzy - niecały rok - kpina.

(...)

wow - polewałeś je codziennie solanką ?

a wystarczy np zamoczyć w roztopionej świeczce/zniczu czy zwykłym oleju spożywczym i masz zabezpieczone na lata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do współpracy z producentami samochodów i ich projektowaniem to czy owi projektanci podczas tych godzin spędzonych na rozmowach branżowych wspominali o tym specjalnym trybie oszukującym pomiary CO2? O czym jeszcze Ci mogli nie powiedzieć?

Napisałeś, że lepiej mieć klientów którzy będą zadowoleni z tego, że auto będzie bezawaryjnie jeździć przez 5-6 lat. 100% racji, ale klient z drugiej strony nie może być zbyt zadowolony, bo tym samym autem by przejeździł 12lat, kiedy już powinien kupować trzeci. W takim wypadku producent traciłby 20 000 euro. W tym już widzę sens.

Na temat softu raczej nie rozmawialiśmy :) Tam zresztą bardzo wąska grupa wiedziała, że soft ma taką funkcjonalność, tylko dlatego dali radę tyle lat utrzymać to w tajemnicy. Z tego co mi wiadomo, nawet ci którzy napisali ten soft nie wiedzieli, że zostanie zastosowany w seryjnych samochodach. Manipulacje software´owe trudno wykryć, jeśli nie ma się dostępu do kodu źródłowego. Z częściami mechanicznymi jest dużo prościej.

Na Zachodzie, a więc tam gdzie producenci najwięcej zarabiają, mało kto jeździ tym samym samochodem 12 lat, większość zmienia samochody po max. 5 latach, a te najdroższe najczęściej brane są w leasing i już po dwóch latach wymieniane na nowe.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@silvia: Codzienna kąpiel w akwa w czasie i po użyciu - takie nowoczesne chłodzenie.

A tak na poważnie to wisi tam gdzie wisiała od pierwszego dnia - 20cm nad awakarium.

Na dodatek, w tym samym czasie z wnętrza lampy wyleciał przewod ... zielono-żołty PE :), no i boki metalowe - przerdzewiałe. Szkoda gadać. Co do smarowania - to producent, sprzedawca ma zadbać żeby sprzęt działał - przynajmniej w okresie odpowiedzialności za niego.

Edytowane przez kemaz200 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.