Skocz do zawartości
Mat_Mat

eRybka - podsumowanie zakupów

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Chłopaki nie odbiegajcie od tematu ;)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pręgierz eRybki :D 

dodam od siebie, że mi również zdarzały się reklamacje i życia i sprzętu, ale jakoś eRybka stawała na wysokości zadania

podsumowując każdy może mieć zły dzień, sprzęt się psuje, a zwierzaki zdychają w często na prawdę dziwnych okolicznościach, ale podstawą etyki biznesowej jest dbałość o klienta i jego roszczenia nawet jeżeli czasami prawda leży gdzieś po środku 


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle gadania O NIC. Dlaczego o nic? A no dlatego, że założyciel tematu nawet nie próbował reklamować zwierzaków tylko wolał obsmarować sklep na forum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Mat_Mat napisał:

Witam Wszystkim Serdecznie prócz sklepu erybka..

Otóż, chciałem przekazać informacje ode mnie na temat moich ostatnich ( dosłownie ) zakupów życia w tym sklepie. Moje nabytki to:

Stenogobiops nematodes S/M - Przyszedł w rozmiarze XS w agoni. Brak jednej płetwy piersiowej, rybka w stanie strasznym. Długa aklimatyzacja i osobne miejsce w zbiorniku dla minimalizacji stresu nic nie dało, nematodes padł...

Pseudanthias randalli M - 3 sztuki wszystkie 3 padły w ciągu kilku dni. Jadł tylko 1 z nich ale był chory bo mimo karmienia mrożonkami 5 do 6 razy na dobę chudł w oczach aż padł...

Pseudanthias lori M - 3 sztuki jak wpuściłem po aklimatyzacji to tyle je widziałem. Padły w ciągu kilku dni...

Coris formosa S/M - miał być pomarańczowo / biały przyszedł brązowo biały. Popływał miesiąc i tyle go widziałem...

Ecsenius stigmatura - piękny i pływa do tej pory ( już prawie 2 miesiące )

Acanthastrea lordhowensis M - miała być lordhowensis a przyszła echinata ( jak dla mnie jest różnica między odmianą ;) )

 

Ogólnie rozpacz niestety. PO4 mam masakryczne bo tych zgonach, piach zajechany dino i innym badziewiem. Miałem igłę parametry to teraz muszę wszystko stabilizować przy czym zeszły mi 2 szczepki acany a inne zaczynają mi zrzucać tkankę..... Ostatni raz zakupy jakiekolwiek bo, raz nikt nie będzie się bogacił w taki sposób na moich ciężko zarobionych pieniążkach a 2 najważniejsze to wysyłanie tak schorowanych ryb jak np.  Stenogobiops nematodes jest przecięciem całościowym.

Ode mnie black list i nie pozdrawiam!

Czy po4, dino itp. jest skutkiem zgonów ? Nie ma truchła, to znaczy, że zostało zjedzone - może wina leży przez nadmierne karmienie, w końcu 9 ryb doszło.

Co do jakości ryb - ogólnie życia i zakupów, w mojej ocenie to bardzo duże ryzyko tak kupować a w szczególności ryb. Wdziałem ryby które przyszły z innego (bardzo chwalonego) sklepu które w ciągu tygodnia padły - zapewnienia, typu - stoję przy baniaku i je właśnie karmie i jedzą oraz super ekstra pakowania nie przyczyniły się do tego, że ryby przeżyły.

Nie doszukiwał bym się również złej woli sprzedającego, zapewne wie, jak ważna jest opinia. Rybę po której było widać, że jest "niekompletna" na pewno nie powinni wysyłać, ale ryby po których nie widać żadnych symptomów choroby ?

Zwrócił bym też uwagę na istotną różnicę - erybka Marki to hurtownia a nie osiedlowy sklepik z morszczyzną, ilość życia znacznie znacznie większa niż we wszystkich innych sklepach i niestety, są czasem zapewne problemy "kontroli jakości". Wybieramy duży sklep z bardzo dużą ilością życia i jednocześnie wyboru, więc uważam, że musimy też być przygotowani na problemy z innej pułki.

Jestem zwolennikiem osobistego zakupu ryb, wydając parę stówek warto już się pofatygować i zobaczyć "po swojemu" czy ryba jest w dobrej kondycji. Oczywiście takie oględziny nie dają pewności, że wszystko będzie ok, ale mamy pewność że nikt nie przeoczył np. braku płetwy.

 

 


"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz

Nowe 730L

Stare 470L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie wszyscy "obrońcy" takiego zachowania sklepu.

"Konradek" jeżeli masz takie podejście to może przeżuć się na grę w karty a nie hodowle jakichkolwiek zwierząt. Dla czego tak mówię? Ano dla tego że co miałem reklamować, zwierzęta które padły dla tego żeby mi zostały zwrócone pieniądze? Ja nie potrzebuje zwrotu pieniędzy ponieważ takie załatwienie sprawy nie rekompensuje mi zupełni nic. Nie jestem typem człowieka który jeżeli wejdzie do sklepu zoologicznego i zobaczy martwe zwierzęta to wyjdzie stwierdzając pod nosem, że tutaj nic nie kupie. Po prostu nie potrafiłbym i nie potrafię zostawić takiej sytuacji bez niczego. Masz podejście, że jak zwierze zdechnie to nic się nie dzieje bo kupisz sobie nowe to nie reklamuj się z nim przy mnie bo mnie szlag trafi.

Powiem coś wszystkim którzy nie rozumieją sedna mojego pierwszego postu o innej mojej pasji jaką są karpie KOI. Otóż, posiadając KOI POND przyszedł czas na jego zasiedlenie. Szukałem sprzedawców, czytałem i wiele rozmawiałem co robić aby wszystko było dobrze. 99% sklepów w PL ma podejście aby tylko sprzedać rybę bez względu na to, że ryba się nie nadaje do sprzedaży ponieważ albo jest słaba po zimie, albo ma chorobę którą trzeba najpierw zaleczyć lub po prostu temp. wody się nie nadaje do przerzutu ryb ze zbiornika do zbiornika. W tym roku trafiłem na farmę KOI w Pl która się zwie "yoshikigoi farm" a prowadzi ją pan z Holandii. Proszę wszystkich mówiących, że "przesadzam" z erybką zadzwonić do tego Pana i umówić się ( za pośrednictwem opiekuna w PL ) na spotkanie z nim jak jest w Pl na farmie ( inaczej nie wejdziecie ). Następnie porozmawiać z nim podczas oprowadzania po 60h gospodarstwie. Zobaczycie co to profesjonalne podejście. Liczy się przede wszystkim zwierzę dopiero pieniądze. Na moje pytanie w kwietniu czy jest możliwość zakupu ryb ze zbiornika gdzie woda 365 dni w roku ma temp powyżej 20 st. padła odpowiedź / pytanie czy mój zbiornik ma minimalną temp. 17 st bo jeżeli nie to przykro mi ale choćbym zostawił tam 100 tys zł to ryb mi nie wyda bo one po prostu padną u mnie przy wodzie poniżej 8 st. I możecie się prosić na kolanach i cwaniakować to co najwyżej wylecicie na kopach ;)  no chyba że skłamiecie... To uwielbiam. Podejście godne profesjonalizmu. Przykro tylko, że w Pl takich ludzi szukać ze świecą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna wielka bzdura, obsmarował i tyle. Jak widziałeś że ryba nie ma płetwy to mogłeś od razu reklamować a nie teraz płakać. Warunki miałeś idealne? Każdy teraz tak powie aby nie była twoja wina.

A z Karpiami KOI to inna sprawa, ludzi ktorzy je hodują jest jest 100 razy mniej niż morszczaków.

A w erybce ruch spory i właściciele nie są w stanie dopilnować wszystkiego osobiście, polegają na pracownikach a wiadomo że ludzie są omylni i każdy ma swój zły dzień i ma wszystko w D****. I nie mów że nie bo pewnie nie raz sam też coś olaleś.

Kontakt ze sklepem jest dobry, wystarczyło wziąć telefon i zadzwonić najpierw tam, jeżeli oni by to olali to wtedy miałbyś prawo ich obsmarować.

A ten post daje do myślenie jakim solidnym morszczakiem jesteś 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to karpie KOI to jakieś kosmity że jest ich dużo mniej niż morszczaków? Stwierdzenie też ciekawe i prosiłbym o przytoczenie jakiegoś konkretnego źródła skąd Pan wziął te dane. Chętnie dołączę je do swojej bazy. Wydaje mi się jednak, że ściemnia Pan a dane wyssane są z palca. Prosiłbym też o skomentowanie ostatniego mojego zdania z postu o podejściu właściciela a nie ograniczania się do pisania jakiś nic niewnoszących bzdur?. Kontynuując, to proszę przeczytać co sama eRybka napisała o terminach dostaw. Były różne prawda? I obydwie ustrzelone. To między innymi Pan Panie Jarku mówi, że ja kogoś obsmarowałem a ja tylko wyraziłem swoją opinie i doświadczenie jakie mi się przydarzyło. Dalej idąc to proszę czytać wszystkie posty a nie tylko mój bo nie jestem wyjątkiem jak widzę nie wspominając o podobnych tematach które już na tym forum się przewinęły. To że eRybka trafiła do opisu to nie znaczy, że tylko oni tacy są. To znaczy, że wszyscy którzy praktykują takie coś powinni się zastanowić kilka razy. Nikt nie jest idealny ale trzeba wyciągnąć wnioski jakieś skoro temat jest co jakiś czas odświeżany. 

 

"A ten post daje do myślenie jakim solidnym morszczakiem jesteś" a kto mówi, że jestem? Mam tylko 4 lata doświadczenia a sklepy w pl średnio ile? Niech się Pan nie sprzecza bo to nie ma sensu. Nikt mi nie powie, że sprzedawanie chorych ryb, bez pełnej kwarantanny i nauczenia jedzenia jest ok bo nie jest. Jak się myśli inaczej to cóż. Szkoda wielka. Tylko później płacze, że w firmie nie idzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mat_mat polecam zająć się sprzedażą ryb morskich - chętnie zakupie ryby zdrowe i jedzące nawet przepłacając ! Oczekuje również opisanego profesjonalizmu, oczywiście wysyłając ryby tylko w określonej porze roku.

Zapewne Pan nie chciał Ci wysłać karpi, bo wie, że za chwile będzie tz. sezon i wysprzeda daną partie bez jakiś problemów.

Moim zdaniem teraz możemy się żalić, ale profesjonalizm sklepu mógł byś np. poznać o rozpatrzeniu/podejściu do zgłoszonej reklamacji zaraz po zdarzeniu, a tak...

Tak jestem obrońcą, to mój śląski obowiązek :-D


"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz

Nowe 730L

Stare 470L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi wysłali używany zepsuty, czujnik - próbowałem zareklamować - olalali. Praktycznie jak zakładałem akwarium to u nich się zaopatrywałem - więc zostawiłem tam sporo kasy. Przy prawie każdym zamówieniu coś było nie tak. Albo czegoś nie było i niby lepszy zamiennik, albo wysłane nie to co zamówiłem. Sam prowadzę sklep wędkarski internetowy i stacjonarny i takie traktowanie jest dla mnie nie do pomyślenia. Na szczęście konkurencja jest duża. To było już jakiś czas temu ale takiego potraktowania nie mogę zapomnieć do dziś. Jest to idealny przykład dla mnie jak nie prowadzić własnej działalności. Też jestem ze Śląska i co to ma do rzeczy - człowiek czuje się oszukany i tyle - jego prawo!

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to zawsze fascynuje, ze jak cos przezyje i ktos kupil to za nizsza cene to jest sukces, a sklep "frajer" bo mogl sprzedac drozej.

Jak nie przezyje to sklep jest "zlodziejem" bo cos padlo.

Jaki jest sens zalenia sie?? Przyznaj sie, ze skusiles sie cena bo sa atrakcyjne.

Nie piszesz za bardzo o stanie ryb w dniutym jak przyszly (poza jedna) tylko wpusciles ryby do zbiornika, i zal ze popadaly (a no zal samych ryb). Jak mozna wpuscic ryby do zbiornika i mowic o tym ze aklimatyzujesz, gdzie jedna juz na poczatku uznajesz za chora/z defektem? Chora rybe do, zbiornika?

Zalezy Ci ma rybach to jedziesz i wybierasz sam. Pilnujesz co wkladaja do worka bo to jest w Twoim interesie, a nie sklepu i tego kto lapie. Uwierz, ze "lepsze sklepy" potrafia sprzedac zwierzaka, ktory zaraz sie przekreci vs ten ktorego chciales.

Smieszne tez jest stwierdzenie, zostawilem duzo kasy (w przekonaniu klienta, zostawienie duzo kasy zapene tak, sklepu nie). Po nogach maja calowac? Duzo kasy to zostawia klient hurtem, a nie klient indywidualny, ktory jest problemem - bo marudzi.

Wracajac do karpia KOI jakbys zostawil 100k pln to mysle ze propozycja by zostala przyjeta, pytanie tylko czy taka padla z Twojej strony?

Aaaa jak juz Wam sie tak wlaczylo pastwienie nad erybka to polecam odwiedzic gielde i zobaczyc w jakim stanie potrafia tam byc zwierzaki.

Ps. Nie mam udzialow w erybce :)

 

Edytowane przez dzym (wyświetl historię edycji)

Było 340 litrów: http://nano-reef.pl/...042#entry344042

Obecnie (zdjęć na forum nie ma): 600 litrów słonej wody. Skała: 20kg, Piasek: 10kg albo i mniej. Korale i ryby: kolorowe; Światło: ATI 8x54W T5; Odpieniacz: Vertex Alpha 250; Obieg: RD6500; Cyrkulacja: ciągle za mała ale markowa :); Sól: Red Sea (niebieska) + Balling z Trace Elements od FM i węgiel ale to dla właściciela :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dzym mnie fascynują tacy Panowie jak Ty. Przyznać się, że mnie cena skusiła? Raz jeszcze - eRybka podała daty więc pogłówkuj i znajdź wstecz sklep który miał te osobniki na stanie 4 sztuki np. Lori. Tak już wiesz za pewne po pierwszym zdaniu, bo przewidujesz "prawie w 100%" pewnie, że skusiła mnie cena. " Nie próbowałem ale na pewno g**no" Znamy się i czy byłeś u mnie kiedyś i widziałeś akwaria i koi pond? Nie kojarzę Cię więc pewnie dalej "trafnie" przewidujesz że wszystko mam g**no :) Takie domysły, domyśliki. Jedna wielka bzdura a co do chorej ryby to rozumiem, że Pan byś wywalił od razu do kibla ale ja jednak próbowałem ratować, przepraszam jeżeli to Pana uraża ;). 100 tys zł? ten Pan ma pojedyncze sztuki za kilka tys euro ale znów Pana / Państwa przypuszczenia, że pewnie na 100%. A był Pan jak pisałem? A rozmawiał Pan z tym Panem? No właśnie więc po co te cwaniactwa? Będę piętnował takie zachowania a jeżeli jakikolwiek sklep nie potrafi się wywiązać z wysyłki online to niech tą opcje wyłączy. Ja w eRybce kupowałem wielokrotnie osobiście i w Zabrzu i Warszawie. Tym razem tel do opiekuna, rozmowa i ustalenie wysyłki ( tutaj pełen profesjonalizm sklepu ). Mnie nie obsługiwała osoba "nowa" tym bardziej jestem zniesmaczony. Co do pieniędzy to mógłbym się dochodzić i pewnie by było to załatwione, ale raz jeszcze mówię, że nie o to mi chodziło. Chciałem mieć te ryby u siebie, ustaliłem wszystko tel, złożyłem zamówienie online i mam wszystko w piachu. I szkoda mi tych zwierząt i nic więcej....

Jak jakiś moderator czy administrator chce, to niech zamknie ten temat bo oczy bieleją jak się patrzy i czyta wiadomości niektórych tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mat_Mat napisał:

@dzym mnie fascynują tacy Panowie jak Ty. Przyznać się, że mnie cena skusiła? Raz jeszcze - eRybka podała daty więc pogłówkuj i znajdź wstecz sklep który miał te osobniki na stanie 4 sztuki np. Lori. Tak już wiesz za pewne po pierwszym zdaniu, bo przewidujesz "prawie w 100%" pewnie, że skusiła mnie cena. " Nie próbowałem ale na pewno g**no" Znamy się i czy byłeś u mnie kiedyś i widziałeś akwaria i koi pond? Nie kojarzę Cię więc pewnie dalej "trafnie" przewidujesz że wszystko mam g**no :) Takie domysły, domyśliki. Jedna wielka bzdura a co do chorej ryby to rozumiem, że Pan byś wywalił od razu do kibla ale ja jednak próbowałem ratować, przepraszam jeżeli to Pana uraża ;). 100 tys zł? ten Pan ma pojedyncze sztuki za kilka tys euro ale znów Pana / Państwa przypuszczenia, że pewnie na 100%. A był Pan jak pisałem? A rozmawiał Pan z tym Panem? No właśnie więc po co te cwaniactwa? Będę piętnował takie zachowania a jeżeli jakikolwiek sklep nie potrafi się wywiązać z wysyłki online to niech tą opcje wyłączy. Ja w eRybce kupowałem wielokrotnie osobiście i w Zabrzu i Warszawie. Tym razem tel do opiekuna, rozmowa i ustalenie wysyłki ( tutaj pełen profesjonalizm sklepu ). Mnie nie obsługiwała osoba "nowa" tym bardziej jestem zniesmaczony. Co do pieniędzy to mógłbym się dochodzić i pewnie by było to załatwione, ale raz jeszcze mówię, że nie o to mi chodziło. Chciałem mieć te ryby u siebie, ustaliłem wszystko tel, złożyłem zamówienie online i mam wszystko w piachu. I szkoda mi tych zwierząt i nic więcej....

Jak jakiś moderator czy administrator chce, to niech zamknie ten temat bo oczy bieleją jak się patrzy i czyta wiadomości niektórych tutaj.

Ale co Ty sie goraczkujesz? Nie bylem, nie znam Cie i daleko mi do tego zeby Cie poznac albo nawet chciec Cie poznac.

Zadalem proste pytanie - czy zaproponowałeś osobie (Panu) od KOI 100k PLN za ryby czy nie ? Jak nie zaproponowałeś to skąd wiesz czy by nie sprzedał?.

Stwierdzilem fakt ze wpusciles chore ryby? Tak/Nie?. (skoro twierdzisz, ze od początku były w takim stanie) - nie potrafię sobie wyobrazić jaki jest sens/cel wpuszczać rybę do zbiornika jak na początku już podpada (zrobiłbym kwarantanna, a jednocześnie zareklamował rybę). Chyba, że obsada którą miałeś nie była dla Ciebie ważna?

Miałem "przyjemność" reklamowania ryb w innym sklepie niż erybka, ale w kontakcie ze sklepem byłe niemal od początku jak do mnie przyszły. Po jedną z ryb przejechałem 500km w obie strony, żeby nie szła PKP lub PKP. Więc proszę Cię oszczędź sobie wycieczek w moją stronę. Zamawiałem też boxy korali, gdzie przychodziły całe białe i tez reklamowałem, ale nie żaliłem się na forach jak mi z tym źle.

Nie bede tez szukal kiedy jaka ryba gdzie byla bo srednio mnie to interesuje.

Nie zareklamowales na początku i sie zalisz na forum po miesiacu i to jest dla mnie cwaniactwo.

Tyle ode mnie w Twoim temacia.

Edytowane przez dzym (wyświetl historię edycji)

Było 340 litrów: http://nano-reef.pl/...042#entry344042

Obecnie (zdjęć na forum nie ma): 600 litrów słonej wody. Skała: 20kg, Piasek: 10kg albo i mniej. Korale i ryby: kolorowe; Światło: ATI 8x54W T5; Odpieniacz: Vertex Alpha 250; Obieg: RD6500; Cyrkulacja: ciągle za mała ale markowa :); Sól: Red Sea (niebieska) + Balling z Trace Elements od FM i węgiel ale to dla właściciela :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dzym tak wpuściłem w osobnym miejscu w zbiorniku rybę żeby mieć do niej swobodny dostęp i spokojnie aplikować lekarstwa jeżeli by tego wymagała. Nic innego mi nie pozostało żeby próbować jej pomóc ponieważ odesłać przecież jej nie mogłem i bym tego nie zrobił. Anthiasy poszły do głównego zbiornika ponieważ w aklimatorze był Stenogobiops nematodes. Też wyjścia innego nie było bo nie mam kilkunastu zbiorników. Poszły w skałę i tylko 1 z nich po kilku dniach wychodził delikatnie do jedzenia ale też padł. Przypuszczam, że przyszły świeżo z dostawy i poszły do mnie od razu a czemu tak sądzę? Ponieważ kilka razy wysyłka była przekładana. Ale to tylko przypuszczenia. Więc co sugerujesz odnośnie wpuszczenia chorej ryby do aklimatyzatora? Źle zrobiłem? Inne moje ryby które są ze mną od dawna pływają dalej i nie, nic im nie jest po dopuszczeniu tamtych osobników.

Żale się? Jak rozumieć twoje stwierdzenie skoro 10 razy pisałem, że nie o pieniądze mi chodzi ani nowe ryby tylko sam fakt jaki zaistniał? Kiedy miałem pisać jak jeszcze ryby pływały ( Anthiasy ). Padł mi niedawno ostatni osobnik to napisałem. I czemu tylko uczepiliście się akurat tych osobników? Pomyłki z Acaną to nie problem albo np. Corisem? Pytanie moje czy zna się tam ktoś na tym co robi czy nie? To nie ma tam żadnego przyszkolenia nawet nowych pracowników i trzymania jakichkolwiek standardów weryfikacji życia? No nie sądzę, że trzeba być wybitnym specjalistą aby stwierdzić brak płetwy a dokładnie to było to co miał @Roman.P. 

Namawiam wszystkich którzy mieli takie lub podobne sytuację w jakimkolwiek sklepie do pisania w tym temacie albo zakładanie nowych ponieważ nagłaśnianie takich sytuacji ma na celu wymuszenie wprowadzenia jakiś pozytywnych zmian. Namawiam również tych którzy nie widzą w tym żadnego problemu do zmiany podejścia bo jeżeli będzie to akceptowalne w nawet najmniejszym stopniu do nigdy nic się nie zmieni i nigdy nie doczekamy się poziomu premium.

Pozdrawiam wszystkich i eRybkę również ponieważ przeprosili. Ja Was proszę abyście zmienili coś lub wprowadzili pewne standardy tak samo jak i innych którzy nastawieni są tylko na sprzedaż bez względu na wszystko. Jak będzie poziom to takich opinii nie będzie a i obroty pójdą w górę za pewne.

dzym co mam Ci napisać o KOI? Zaraz wywnioskujesz że ściema ale zaryzykuje. Jak przyjechałem na farmę i przywitałem się z właścicielem, po wymianie kilku ciepłych zdań przeszliśmy do zwiedzania. Byłem nastawiony na zakupy oczywiście żeby była jasność. Kupowanie KOI 4/5 lub 5/5 wygląda następująco: Właściciel wyciąga Ci rybę która Cię interesuje i wycenia. Już pierwsza sztuka ( Asagi taki pod 70 cm ) i jej cena zapowiadała, że złamanie bariery kilkunastu tysięcy za kilka ryb nie będzie problemem. Niestety co rybka to odpowiedź typu cena i że sprzedana tylko czekają na pogodę ( 99% wysyłka ryb na zachód w tym potężne ilości na rynek w USA ). Jak tam wyceniał to poszło pytanie gdzie jest oczko ( zewnątrz czy wewnątrz ) i jaką ma temp. jak powiedziałem, że w ogrodzie i temp. jak to po zimie w chłodnym kwietniu to odpowiedź była, że nie ma sprzedaży i zaprasza w Maju jeżeli tylko będzie pogoda ponieważ szkoda ryb i moich pieniędzy. Bardzo miły i profesjonalny człowiek. Szkoda, że nie Polak. Podałem nazwę farmy to możesz poczytać bezpośrednio na jego stronach i wielu forach na całym świecie o jego rybach. W wielu przypadkach przebija niektórych Japończyków.

Co do licytacji kto dalej przejechał i po co to niech będzie śmiesznie. Po 2 karpie KOI do słowacji do Bratysławy także zapomnij, że robisz coś specjalnego :D <śmiech>  Dobrze, że chociaż trochę śmiesznego klimatu weszło bo już mnie gotowało naprawdę :)

Edytowane przez Mat_Mat (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mat_Mat kupując zdalnie zawsze jest ryzko, że nie wiesz co dostaniesz. Ryba mogła być też zapakowana zdrowa, a w międzyczasie "nasikała" do zbiornika i jej stan sie pogorszył - hipoteza.

To czy były zapakowane zdrowe czy chore, w jakim były stanie itd. to już wie tylko ten co łapał (albo nawet i nie). Kazali złapać to złapał, zapakował i wysłał.Nie odbierz mnie też źle jak piszę - "żalę się". Chodzi o to, że jeżeli coś było nie tak to 1-sze co robię reklamuję i to w chwili kiedy towar odbieram (ewentualnie dzień po).

Nie chcę bronić erybki bo wiem jak wyglądają zwierzaki - uwielbiam drogę dojazdową do nich :D. Mam też na uwadze to, że erybka jako jeden z nielicznych sklepów w PL potrafi "ściągnąć" zwierzaki, których w innych sklepach nie ma [sam jestem posiadaczem jednej z par błazenków z takiej dostawy].

Żeby też nie było, że się czepiam. Zgadzam się z Tobą, że fajnie by było jakby było podejście takie o jakim piszesz, ryby zdrowie, wypływane itd - tylko to też (przynajmmniej tak mi się wydaje), niesie za sobą wzrost ceny. Zobacz też, że w erybce praktycznie non stop są dostawy i teraz rodzi się pytanie, czy to sklep dla detalu czy jednak hurtownia ;)

Pozdr,


Było 340 litrów: http://nano-reef.pl/...042#entry344042

Obecnie (zdjęć na forum nie ma): 600 litrów słonej wody. Skała: 20kg, Piasek: 10kg albo i mniej. Korale i ryby: kolorowe; Światło: ATI 8x54W T5; Odpieniacz: Vertex Alpha 250; Obieg: RD6500; Cyrkulacja: ciągle za mała ale markowa :); Sól: Red Sea (niebieska) + Balling z Trace Elements od FM i węgiel ale to dla właściciela :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda podwiesiłem się pod temat autora @Mat_Mat I opisałem okoliczność zakupu chorej ryby odbieranej osobiście. Moje zdanie na temat reakcji sklepu nie zmieniło się.

Tu nie chodzi o pieniądze ale o fakt. Dlatego powtarzam swoją opinię. Zakupy internetowe sprzętu, chemii, soli, i innych jak najbardziej OK. Natomiast zakup zwierzaków w sklepie w Markach nawet z odbiorem osobistym przy nieudolnej obsłudze i sposobie  podejścia do reklamacji to porażka. Właściciel sklepu powinien przyjrzeć się swojemu personelowi.

 


Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU)

150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l,  oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only

Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dzym chodzi dokładnie o to co napisał @Roman.P. Należy albo zrobić szkolenie w takich sklepach i doglądać tego albo podjąć decyzję o zmianie personalu ( przede wszystkim chodzi mi o Marki ). Temat ma na celu przekazanie przede wszystkim właścicielowi, że nie jest dobrze skoro jest takich jak ja wielu a sytuacja praktycznie taka sama w każdym przypadku. Nie ma lepszego sposobu "niestety" dla eRybki niż opisanie procedury za pośrednictwem forum gdzie się spotykają sympatycy morszczyzny. Choć też za cholerę nie chce mnie się wierzyć do końca, że właściciele nie mają o tym pojęcia. Liczmy na pozytywne zmiany. Wiem, że rynek w Pl jest bardzo trudny ale się prężnie rozwija i tematy trudne i obce powoli zaczynają nabierać rozpędu. Dorównamy jeszcze rynkom Zachodnim, a przynajmniej mam taką nadzieje ;)

@dzymi reszta, dobrze jest dyskutować. Kolejka dla Was wszystkich ode mnie ( wirtualna ale lepsza taka niż żadna ), i oby pozytywnie do przodu. Niech się zmienia wszystko na + oczywiście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ja też zdania nie zmienię o tym jak ten sklep stacjonarny w Markach wygląda i jakie tam ryby mają warunki... :)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko, w ramach patriotyzmu śląskiego :D, dodam, że niezadowolonych jest promil do zadowolonych - wiec chyba nie ma tak źle ;)
Ciągnąć temat - jakoś na zachodzie niestety nie jest wyższa... kalkulacja jest prosta, dostawa sprzedaż dostawa - minimalizowanie kosztów, następna dostawa. Chyba sobie nie zdajecie sprawy ile tak naprawdę procent ryb z dostawy przeżywa. Porównujemy hurtownie do hodowli karpi... sorry to tak jak porównywać producenta pomidorów do babci na straganie, towar ten sam - straty ? Dla jednego tona to margines dla drugiego być albo nie być.



Wysłane z NOKIA 3310


"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz

Nowe 730L

Stare 470L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, kiflu napisał:

Ja tylko, w ramach patriotyzmu śląskiego :D, dodam, że niezadowolonych jest promil do zadowolonych - wiec chyba nie ma tak źle ;)




Wysłane z NOKIA 3310

Jestem zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Że tak zapytam długo tak jeszcze będziecie dyskutować bo właśnie wróciłem z pracy i nie wiem czy szykować sobie popcorn i cole do czytania czy lepiej włączyć komedię w TV ?

Dariusz Barcikowski
Wysłane z Samsung Galaxy S 7 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DarekB30 w TV nic nie ma sprawdzałem, nie ma sensu włacząć ;)

ale nie wiem czy wiesz, dostałem info - pewne źródło - że drogę do erybki w Markach lekko wyrównali, można śmiało jechać ;)


Było 340 litrów: http://nano-reef.pl/...042#entry344042

Obecnie (zdjęć na forum nie ma): 600 litrów słonej wody. Skała: 20kg, Piasek: 10kg albo i mniej. Korale i ryby: kolorowe; Światło: ATI 8x54W T5; Odpieniacz: Vertex Alpha 250; Obieg: RD6500; Cyrkulacja: ciągle za mała ale markowa :); Sól: Red Sea (niebieska) + Balling z Trace Elements od FM i węgiel ale to dla właściciela :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyschła po prostu...z tym równaniem bym tak nie szalał ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.