Skocz do zawartości
Gość nanokaczor

Rozmnażanie Hippocampus sp. - koników morskich H.Reidi, H.barbouri, H.zosterae

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nanokaczor
Teraz, SU1 napisał:

Wypas  , takie pomieszczenia lubię , nikt nie przeszkadza , nikt nie marudzi , plątanina ogólna,  normalnie jak jeden duży żywy organizm :D  . A jak dobrze w takim miejscu smakuję piwko .

Z tym piwem to trzeba uważać bo potem jest najpierw kac a potem z wątrobą problem. Ale nie mówię że nie lubię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, nanokaczor napisał:

Z tym piwem to trzeba uważać bo potem jest najpierw kac a potem z wątrobą problem. Ale nie mówię że nie lubię. 

Nikt nie żyje wiecznie a za przyjemności zawsze trzeba płacić .


summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor
1 minutę temu, SU1 napisał:

Nikt nie żyje wiecznie a za przyjemności zawsze trzeba płacić .

No ale fakt pokój z akwariami ma coś magicznego w sobie. Jaki by nie był - słodkowodny morski... Ja chcę tam jeszcze wpakować dżunglę z żabami i roślinami. 

 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, nanokaczor napisał:

No ale fakt pokój z akwariami ma coś magicznego w sobie. Ja chcę tam jeszcze wpakować dżunglę z żabami i roślinami. 

Jop , Żonka już nie raz pytała czy wcisnę tam wyrko . "https://i.imgur.com/BplYOG2.jpg"  sporo czasu tu spędzam . 
Jeśli masz możliwość  nie ma na co czekać  , gdybym tylko mógł miał bym mini dżunglę w domu . 


summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor
1 godzinę temu, SU1 napisał:

Jop , Żonka już nie raz pytała czy wcisnę tam wyrko . "https://i.imgur.com/BplYOG2.jpg"  sporo czasu tu spędzam . 
Jeśli masz możliwość  nie ma na co czekać  , gdybym tylko mógł miał bym mini dżunglę w domu . 

WOW 

super

Teraria możesz wpakować nad regałami. One ważą mniej więc można je wieszać nawet nad głową... Pudełka z żabami mogą wisieć pod sufitem i kumkać dzień i noc... 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

extra :) normalne "teoria chaosu' :) rachunki za prąd do najniższych chyba nie nalezą?


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bród, bałagan, przebudowa.

26907312_871571233025660_48096503080475419_n.jpg?oh=ae3c57c6cae5c8c71eabde885b0ae4df&oe=5AF5F67F

 

26903921_871571266358990_4264974285903884219_n.jpg?oh=7654a03f3a204af56c91dcf0415de650&oe=5AE846AD

Dla takich jak My to takie miejsca są rajem heh w ameryce nazywane męskimi jaskiniami ;) mam i ja tylko na mniejszą skalę taką kanciapę.

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor
1 minutę temu, niwre37 napisał:

extra :) normalne "teoria chaosu' :) rachunki za prąd do najniższych chyba nie nalezą?

A co ja tu będę ukrywał. Kochani to czy to będzie istniało zależy tylko od was...

Staram się optymalizować koszty dlatego szukam nowych dziedzin, które pozwolą na wykorzystanie miejsca i odbitego światła i mam oprócz morszczyzny, rośliny, owady, ryby słodkowodne. Myślę że każdy akwarysta morski powinien się zainteresować ekosystemem dżungli - jest to równie fajne i skomplikowane jak ekosystem rafy. 

Koszty są spore ale tak już jest. Jak coś się robi to trzeba wydać żeby wyciągnąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

interesować się można ale doskonale wiesz ze to wymaga poświecenia ,duzo czasu ,Energi no i kasy :) i jeszcze trzeba zdobyć wiedzę ,ja mam 2 akwa morskie duze i male (w małym są plany na koniki morskie ale decyzja  nie zapadła) ,hoduje fito,artemie i doniczkowca oprócz tego 2 psy i kota ..i jak przychodzę z pracy to nie wiem gdzie łapy włożyć :),zeby się temu w całości poświecić to musiałbym tak jak Ty hobby zamienić w biznes .Niestety tego nie zrobię bo jednak moja praca daje większe profity :) ,moze jak wygram w toto-lottka (w którego nie gram) to się poświece hobby :) 


837d639304681b7236fa4a1fcb7184c1u1262a1110.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Ja nie chcę pracować w koncernie. Robiłem doktorat kilka lat ale stwierdziłem, że wszystkiego czego można było tam się nauczyć to się nauczyłem a dla lizania pośladów po to żeby uzyskać tytuły to już mi się nie chciało tam siedzieć. Szczególnie, że ja nie chcę dla kogoś pracować. Dlatego poszedłem na swoje. Ale żeby to był biznes - no nie. To za duże słowo. Szczerze mówiąc to narazie ledwo wyrabiam. Prawdę mówiąc ledwo zipię. 

Moja Babcia całe życie grała w lotto. Pod koniec życia wygrała piątkę i potem chciała oddać kasę rodzinie - ale nie było takiej opcji i pojechała na wycieczkę do Włoch - tam gdzie chciała. Fajnie że pojechała bo nie długo po tym umarła i to dość nagle. Tak że mnie to zaskoczyło. Miałem wtedy sesje - na pierwszym roku i trochę nie ogarniałem co się dzieje i następnego dnia miałem mieć egzamin z mechaniki - którego i tak nie zdałem... Któregoś dnia babcia była jak wróciłem do domu, można było z nią pogadać, wypić herbatkę, zawsze zrobiła coś dobrego bo wiedziała kiedy wrócę a potem jej zabrakło i był to straszny szok. Taka pustka że do dziś mi się chce płakać jak o tym pomyślę.

No ale wtedy właśnie marzyłem o tym żeby hodować morskie zwierzęta. 

A tak dziś wyglądają u mnie małe konie:

26757863_871698036346313_313951933985053

 

26850212_871698023012981_201464064623254

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2018 o 22:00, nanokaczor napisał:

A co ja tu będę ukrywał. Kochani to czy to będzie istniało zależy tylko od was...

Staram się optymalizować koszty dlatego szukam nowych dziedzin, które pozwolą na wykorzystanie miejsca i odbitego światła i mam oprócz morszczyzny, rośliny, owady, ryby słodkowodne. Myślę że każdy akwarysta morski powinien się zainteresować ekosystemem dżungli - jest to równie fajne i skomplikowane jak ekosystem rafy. 

Koszty są spore ale tak już jest. Jak coś się robi to trzeba wydać żeby wyciągnąć. 

Może warto pomyśleć o fotowoltaice? 2w1 zabezpieczenie na wypadek braku energii i oszczędność na rachunkach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Fotowoltaika z ekonomicznego punktu widzenia jest mało opłacalna w naszej strefie klimatycznej. Szczególnie jeśli chcesz magazynować energię - akumulatory są bardzo drogie, mało wydajne i w dodatku często trzeba je wymieniać. Nie jest to też pewne źródło energii. Można je traktować jako ewentualne odciążenie w czasie gdy świeci słońce. Jeśli chodzi o ekologię to też jest to mocno dyskusyjna sprawa a tak prawdę mówiąc to zastosowanie ogniw słonecznych w naszej strefie klimatycznej to nie ma nic wspólnego z ekologią... Oczywiście jeśli nie masz co robić z pieniędzmi to lepiej kupić ogniwa bo zawsze jest to lepsza inwestycja niż lokata ale ja nie mam problemu z nadmiarem pieniędzy. 

 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nanokaczor tutaj muszę się z Tobą nie zgodzić. Ogniwa fotowoltaiczne są bardzo wydajnym źródłem prądu niezależnie od strefy klimatycznej. Z racji swej budowy nie potrzebują pełnego słońca aby zacząć w miarę wydajnie produkować energię. 

Sprawa magazynowania już nie jest taka prosta. Najlepszym i najtańszy sposobem jest udział w programie rządowym prosument. W prostym schemacie zakład energetyczny odkupuje od Ciebie prąd wyprodukowany za 80%wartości kWh. Czyli masz "akumulator" o sprawności 80% co jest bardzo dobrym wynikiem. Nie zabezpiecza to niestety przed awariami i przerwami w dostawie prądu. 

Wydatek na taką instalację to około 10tys złotych. Falownik+panele. Chociaż widełki są dosyć szerokie, zależy jakiej klasy sprzęt chcesz mieć. W każdym razie pozwala to w rodzinie o średnim zużyciu prądu w miesiącu za około 150zł zejść do 50zł. Po 10latach zaczynasz "zarabiać". Gwarancja na średniej jakości panele to około 25lat. Falownik jeśli nie działa na granicy swoich możliwości i bez zdarzeń losowych też wytrzyma okres 10lat bez problemów. 

Aby ciągnąć 100% energii z akumulatorów to niestety nakłady jak do tej pory są zbyt duże. 

Ale żeby nie było całkiem offtop. Pokaż aktualne zdjęcie swojej hodowli koników. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konie pięknie się czepiaja tej siatki zielonej - bardzo fajny patent. Ciekawi mnie ten okrągły element hydrauliki do czego to jest? dziwne.

Powodzenia w hodowli koników i innych zwierzaków, kiedyś nawet sam wsparłem twoją hodowlę kupując trochę planktonu i innych drobnych stworów które wpuściłem do akwarium. 

Co do FW to u mnie się to kalkuluje tak w rozliczeniu rocznym od 1 lipca  do  końca miesiąca grudnia :

pobór 2823 kWh 

wprowadzenie do sieci 1145 kWh 

odejmują mi od poboru 1145 x 0,8 = 916  i zostaje do zapłaty 1907 kWh  

Prawie 1000 kWh mniej przy cenie 0,62 zł za 1kWh daje to jakieś 567,9 zł mniej za pół roku - 94 zł miesięcznie :) 

Ale jest jeszcze kwestia taka że jak odpalam sprzęty wtedy gdy świeci słońce na tej fazie to mi nie pobiera tylko minimalnie wprowadza energie, wiec pewnie było by jeszcze więcej do płacenia ( instalacja 5 kw ) rachunki mam giga wielkie więc tutaj to się nawet opłaca, zamiast płacić energetyce to można płacić raty za kredyt w Boś na jedno wyjdzie, ale trzeba mieć solidne rachunki, mi obniżyło o jakąś połowę w lecie a w zimie o 1/4 . Ale nie zaśmiecajmy tematu Kaczora

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Czyli inwestuję 10 000 zł i zarabiam miesięcznie 100 zł - jeśli dobrze pójdzie a jak mówi mi inżynierska ostrożność należy założyć że zarobię 50 zł... Czyli żeby odzyskać te 10 tys muszę czekać przynajmniej 8,3 roku [ok 10% życia] albo licząc ostrożnie 16,6 lat czyli 20% życia. Efektywność ogniw słonecznych zmniejsza się z czasem. Należy tez założyć, że gdy po 10 latach wyczerpie się gwarancja to panele będzie trzeba wywalić. Czyli jest to lepsze niż lokata ale nie jest to dobra inwestycja... Przynajmniej moim zdaniem. Jak ktoś ma dużo kasy i nie wie jak ją inwestować to jest to dobry pomysł. Ja niestety nie mam takich problemów. A jeśli chodzi o dotacje to szczerze mówiąc chciał bym tylko żeby państwo i ta cała unio-fikcja się odemnie odwaliła i dała mi spokój z tymi swoimi niby dotacjami...

Na ogniwach zarabiają zachodnie koncerny i to zarabiają na nich gigantyczną kasę. Bo pozyskują na jednym takim zestawie tyle kapitału ile wy pozyskacie przez kilkanaście lat. Dlatego jest to tak mocno promowane. Wcale nie chodzi ani o ekonomie ani o ekologie. Gdyby to było opłacalne to firmy które je wytwarzają by ich nie sprzedawały tylko same montowały mega elektrownie. Jak wiemy tak nie jest... Czyli poprostu nie ma to ekonomicznego uzasadnienia.

Chcecie żeby energia była tania - popierajcie budowę elektrowni atomowych. Inwestujcie w technologie budowy elektrowni termojądrowych. To jest przyszłość. I nie opowiadajcie przypadkiem o katastrofie w Czarnobylu [która była wynikiem głupiego eksperymentu] bo przed Czarnobylem zdetonowano tysiące bomb atomowych i termojądrowych i całe pokolenia żyły w opadzie promieniotwórczym a my żyjemy w świecie wypełnionym promieniotwórczością... 

Panowie te metody, o których mówicie to znam od wielu lat, interesuję się nimi. Ale myślę że lepiej teraz zbierać kapitał i jeszcze poczekać kilka lat. 

A ja lubię takie dyskusje więc wcale nie uważam żeby to było zaśmiecanie. Ogólnie nie rozumiem o co innym chodzi z tym rzekomym zaśmiecaniem. Forum jest od tego żeby dyskutować. 

 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ekologia nowy sposób na nabijanie kasy nie mający nic wspólnego z ekologią .
Popieram bo to nowy kierunek napędzania koniunktury ale , ocieplenie domu i odpowiednie zorganizowanie wentylacji pozwoliło na zmniejszenie zapotrzebaowania na opał z 2,5 t do 1,5 t przy czym średnia temp w domu wzrosła do 22 c przez co mogłem usunąć grzałki w akwariach co za tym idzie oszczędności na energii elektrycznej są takie ze za to kupuje opał . wiec w rezultacie można przyjąć że koszt ogrzewania wynosi 0 pln . 
Co więcej , współpracowałem z "osobą"  z firmy która przez kilka lat testowała i produkowała do testów  wszelkiego rodzaju  panele słoneczne i elektrownie wiatrowe  . Miało sie to zakończyć produkcją i kupiła nawet hale za kilka milionów PLN .Niestety okazało się to nieopłacalne .Bez sztucznego przepychania (dofinansowanie) jest to totalnie w plecy . 
ps:

 Dla tych co nie wiedzą jak to działa to trochę jak bank , tylko w h... tańszy  . Bank wprowadzając do obiegu kasę  pobiera opłatę  . Dzięki tej kasie napędza gospodarkę  zarabiając krocie .

Tak samo jest z "ekologią " , tylko to my wprowadzamy kasę . Niestety nie mamy z tego prowizji , ale napędzamy gospodarkę dlatego państwu opłaca się dawać "ulgi" .A mu sie cieszymy że po 10 latach  (prognozy i obtymistyczne rokowania ) zaczniemy zarabiać  . Heh ..W dodatku oszczędności po 100 miesięcznie ?!  proszę .... koszt dniowego obiadu dla dwóch osób ..... 
 

Edytowane przez SU1 (wyświetl historię edycji)

summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, nanokaczor napisał:

Chcecie żeby energia była tania - popierajcie budowę elektrowni atomowych. Inwestujcie w technologie budowy elektrowni termojądrowych. To jest przyszłość. I nie opowiadajcie przypadkiem o katastrofie w Czarnobylu [która była wynikiem głupiego eksperymentu] bo przed Czarnobylem zdetonowano tysiące bomb atomowych i termojądrowych i całe pokolenia żyły w opadzie promieniotwórczym a my żyjemy w świecie wypełnionym promieniotwórczością... 
 

Sorry nie wytrzymałem, miałem Cię za inteligentniejszego. Policz dobrze gdzie ta taniość energii atomowej, zamiast powielać schematy zasłyszane w TV.

tzw. zielona energia (np. fotowoltaika) jest droga i nieopłacalna to prawda, ale właśnie dlatego że jest blokowana przez big atom i big oil, np. przez zaporowe cła nałożone w UE na import paneli (a nawet szkła) z Chin.

Gdyby Państwo przeznaczyło kasę która miałaby iść na budowę reaktorów, zakup (lub wydobycie, wzbogacenie) paliwa,  przechowywanie odpadów (tak, przechowywanie bo nie ma jeszcze metody utylizacji zużytego paliwa), koszty leczenia chorób związanych z promieniowaniem jonizacyjnym (przy zwykłej pracy elektrowni) i koszty ew. katastrof na dofinansowanie montażu np. fotowoltaiki dla domów jednorodzinnych, wspólnot i firm to problemu by nie było.

Prosty przykład: moja gmina finansuje w tym roku zakup paneli fotowoltaicznych, kolektorów i pomp ciepła. Dofinansowanie 85% kosztów kwalifikowanych. 1kwa paneli kosztuje w detalu ~6000 zł. Przy średnim rocznym zapotrzebowaniu na prąd w granicach 5000-6000kwh masz wydatek rzędu 6000-7000 zł i prąd teoretycznie za darmo przez co najmniej 10 lat (sprawność paneli spada).

Czarnobyl to tylko jedna z awarii w dodatku nie najgorsza, kolejna cały czas trwa i nieprędko się zakończy (Fukushima). Były Three Mile Island, Majak, Sellafield i masa innych o których sie nigdy nie dowiemy. Koszty Fukushimy dla Japonii, Pacyfiku i świata są straszliwe (i nie mówię o pieniądzach).

ps. rozumiem że nie miałbyś nic przeciwko mieszkania przy bloku reaktorów ? Wiesz, mleczko z okolicznych łąk podobno lepiej dzieciom smakuje ;>

Edytowane przez mathom (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 godziny temu, nanokaczor napisał:

 popierajcie budowę elektrowni atomowych.

O elektrowniach wodnych nie wspominając .. kilkaset zwykłych luster odp. sterowanych też zagotuje wodę a wytworzona para napędza turbinę tak samo jak para z drogiego "atomu" - potrzeba słonecznych dni i nie działa w nocy ? za to nie trzeba się martwic radioaktywnością odpadami i skutkami awarii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nanokaczor inwestujesz 10tys miesięcznie zarabiając 100zł. Pokaż mi bank który da Ci taką lokatę. 

Tak jak koledzy przede mną piszą atom nie jest tanim źródłem energii. Zwłaszcza w przypadku awarii. Brak również sposobu radzenia sobie z zużytym paliwem które do bezpiecznych nie należy. Zwłaszcza jeśli dostanie się do rąk różnej maści ekstremistów. 

Gospodarki świata opierają się na ropie i węglu. Ale niestety te źródła energii są ograniczone. Tym bardziej zależy koncernom aby "wycyckać" wszystkich do zera zanim nowe źródło energii będzie równie łatwo dostępne. Stąd działania zaporowe w popularyzacji nowych technologii. Każda miktoinstalacja słoneczna w domu powoduje wzrost zainteresowania tą technologią, a więc poprawę jakości wraz z spadkiem ceny takich zestawów. Jeśli doliczymy do tego rozwój energooszczędności sprzętów domowych oraz rozwój dużo trwalszych i wydajniejszych akumulatorów polimerowych to za kilka lat nikogo nie będzie martwił brak słońca w nocy. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To lepsza jest elektrownia wodna szczytowo-pompowa. Kupić działkę na skarpie z rzeczką i można działać. Głupi mały strumyk potrafi generować znacznie pow. 2kw/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zle mnie zrozumieliście te 100 zł oszczędności to tylko z energii wprowadzonej do sieci, bez tego co sam zużywam z produkcji a zużywam drugie tyle czyli około 200 zł miesięcznie oszczędności :)

średnio rocznie produkcja mojej instalacji to 4000 kWh z tego połowa idzie do sieci a połowę zużywam na bierząco, w temacie w offtopach to dobrze wyliczyłem i opisałem. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Lokata to nie jest żadna inwestycja. 

Dobra inwestycja to jest taka że dziś wsadzam 100 zł a za miesiąc zarabiam 150 - 200. Czytaj - tak działa handel między innymi tymi ogniwami...

Ja nie piszę że nie założę sobie takich ogniw. Mam to w planie. Tyle że wcale nie uważam ze jest to dobra inwestycja i nie uważam ze jest to ekologiczne.  Jest to jedynie sposób ulokowania kapitału i sposób na obniżenie rachunków za prąd. Jeśli chodzi o odzyskiwanie energii ze słońca to ja chyba jako jeden z pierwszych w swoim mieście miałem kolektory słoneczne. Pracują już chyba z 15 lat. 

A co do inwestycji energetycznych skali państwa to te niby ekologiczne źródła tak naprawdę są ogromnym problemem. Bo elektrownia i tak musi pracować. Te źródła są bowiem bardzo niepewne i elektrownia musi być przygotowana na to że nagle przestaną wytwarzać energię.

Do tego powiedzmy sobie szczerze że żeby wytworzyć te ogniwa trzeba zatruć środowisko. Trzeba bowiem wytworzyć monokrystaliczny krzem, wyciąć płytki potem je domieszkować. Do tego trzeba wytworzyć szkło, stopy metali na przewody i żeby zmontować obudowy. Także naprawdę trzeba wyemitować spore ilości CO2, wybudować kopalnie, huty. Te wszystkie operacje trują środowisko. Nie chodzi tylko o emisje do atmosfery. Odpady górnicze to naprawdę jest poważny problem. Wiedzą o tym na przykład sąsiedzi największego składowiska odpadów poflotacyjnych w europie :

Zelazny-Most-zbiornik-odpadow-poflotacyj

Tak to składowisko jest w Polsce. Jak jest sucho to pył roznosi się po całej okolicy. W tym pyle są różne ciekawe metale ciężkie w tym np sławny ołów. Takie składowisko jest równie albo nawet bardziej niebezpieczne niż ruiny czarnobyla... Tym bardziej że to składowisko rośnie, pył z niego jest niesiony przez wiatr na duże odległości i nie ma co z nim zrobić. Chińczycy ze swojego państwa zrobili jeden wielki mega syf. A na pracy miliardów Chińczyków tak naprawdę zarobił zachodni świat. 

Kilka awarii to jest tak naprawdę nic w porównaniu z detonacją ponad 1000 bomb atomowych i termojądrowych w tym na przykład takiej co rozwaliła wyspę - Nową Ziemię. Choć tak naprawdę skażenie po wybuchu bomby termojądrowej jest znacznie mniejsze. Także tak czy siak żyjemy w opadzie promieniotwórczych cząstek. W strefie 0 w Czarnobylu też żyją ludzie. Jedzą radioaktywne jedzenie i jakoś dożywają do późnej starości. 

Przyszłością jest elektrownia termojądrowa. Tylko reakcja syntezy jądrowej jest w stanie zapewnić dość energii rozwijającej się cywilizacji. A odpowiedź dlaczego tak jest jest na wykresie niżej:

image082.png

Przy syntezie helu z wodoru uzyskujemy wiele razy więcej energii niż przy rozpadzie uranu. 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że temat o konikach poszedł w stronę dyskusji  o czymś całkiem innym. Mimo, że temat energii też jest ciekawy.

Mój dobry znajomy zamontował pompę ciepła i panele w domu. Kosztowało go to razem z grubsza 100 tysięcy. I na pytanie czy się opłacało odpowiada: to zależy co to znaczy "się opłaca". Jeśli dużo pracujesz, wracasz do domu, musisz napalić w piecu, żeby się wykąpać, wynieść popiół, nanieść węgla, kupić węgiel, gdzieś go trzymać, rozpałki, zapałki i inne pierdoły. Wyjedziesz na ferie na 2 tygodnie, wracasz a w domu 14 stopni.

Więc patrząc na temat z punktu widzenia pieniędzy i tego, co można z nimi zrobić to mówi, że węgiel czy gaz byłby tańszy... a z punktu widzenia wygody... No właśnie, na ile jesteśmy w stanie wycenić komfort. Nobel dla tego kto wymyślił takie technologie. Bo po 15 godzinach w ciągniku na polu przyjeżdża, odkręca kurek i leci ciepła woda. A w domu jest ciepło, bez względu na to, czy siedzi w nim cały czas, czy go miesiąc nie ma.

Z innej strony się patrzy, jak sie ma firmę, bo mając 100 tysięcy (czy dowolną inną kwotę), można się zastanowić, czy kupić za to wyposażenie, czy przeznaczyć na naukę, czy na rozwój, czy własnie zainwestować w technologię, która daje jakis komfort.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2018 o 23:26, nanokaczor napisał:

A tak dziś wyglądają u mnie małe konie:

Od niedzieli minęło parę dni, co słychać w stajni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor
15 godzin temu, katani napisał:

Szkoda, że temat o konikach poszedł w stronę dyskusji  o czymś całkiem innym. Mimo, że temat energii też jest ciekawy.

Mój dobry znajomy zamontował pompę ciepła i panele w domu. Kosztowało go to razem z grubsza 100 tysięcy. I na pytanie czy się opłacało odpowiada: to zależy co to znaczy "się opłaca". Jeśli dużo pracujesz, wracasz do domu, musisz napalić w piecu, żeby się wykąpać, wynieść popiół, nanieść węgla, kupić węgiel, gdzieś go trzymać, rozpałki, zapałki i inne pierdoły. Wyjedziesz na ferie na 2 tygodnie, wracasz a w domu 14 stopni.

Więc patrząc na temat z punktu widzenia pieniędzy i tego, co można z nimi zrobić to mówi, że węgiel czy gaz byłby tańszy... a z punktu widzenia wygody... No właśnie, na ile jesteśmy w stanie wycenić komfort. Nobel dla tego kto wymyślił takie technologie. Bo po 15 godzinach w ciągniku na polu przyjeżdża, odkręca kurek i leci ciepła woda. A w domu jest ciepło, bez względu na to, czy siedzi w nim cały czas, czy go miesiąc nie ma.

Z innej strony się patrzy, jak sie ma firmę, bo mając 100 tysięcy (czy dowolną inną kwotę), można się zastanowić, czy kupić za to wyposażenie, czy przeznaczyć na naukę, czy na rozwój, czy własnie zainwestować w technologię, która daje jakis komfort.

Można też kupić piec gazowy i też się ma ciepłą wodę, ogrzewanie z pełną automatyką. Piec serwisuje się raz w roku. Ja mam takie ogrzewanie w domu. Woda w lato jest dogrzewana przez kolektory. Dom dogrzewam sobie jeszcze biomasą. Do tego gaz można wytwarzać z odpadów organicznych więc jest to w zasadzie nie kończące się źródło energii. Tak samo jak biomasa. I warto dodać, że też jest to albo potencjalnie może być energia "słoneczna". W dodatku łatwo ją magazynować w tej  postaci i to nawet przy domu. Więc moim zdaniem to w biogazowniach tkwi prawdziwy potencjał a w elektrowniach termojądrowych przyszłość. 

Wbrew pozorom temat energii jest dla akwarystyki morskiej bardzo ważny. Znam osoby, które zlikwidowały baniaki ze względu na koszty energii. Dla mnie to też jest główny koszt. Więc tematy energii i hodowli koników morskich są ze sobą dość mocno związane. Szczególnie że do hodowli koników morskich przydają się różne drobne organizmy, których hodowla w zimę jest silnie zależna od temperatury i oświetlenia a więc od energii. 

A jeśli chodzi o koniki to wydaje mi się że para H. reidi wreszcie dorosła i niedługo zaczną się rozmnażać. Do tego H.barbouri puściły dziś kolejne larwy. Jest ich mniej ale trochę jest. Teraz widać że koniki urosły tak ze 3 razy. 

W zbiorniku pojawiły się 'rurówki" albo jak kto woli "hydroidy" ale trochę zwalczyłem mechanicznie i wpuściłem krewetki Lysmata seticaudata więc inwazja będzie zwalczona. 

Tym starszym koniom zaczynam podawać mrożonki. Może się przestawią. Wydaje mi się że niektóre zaczynają łapać mrożone widłonogi. Pewności jednak nie mam. 

Zobaczymy jak będzie dalej. 

 

 

 

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.