szarykruk

Jak ktoś ma sposób na nauczenie błaznów, aby wycierały się na płytce to ma u mnie dobre piwo za zdradzenie sekretu.

Wpis uzupełniający:

17 Października tarło

27/28 Października wylęg

4 Listopada kolejne tarło. Czyli 18 dni od poprzedniego tarła i 8 dni od wylęgu:

A na dokładkę usuwanie kamyczka z miejsca lęgu:

Tak zerknąłem na temat i pomyślałem, to już było : ) ale to po prostu wykopaliska. Też nie zauważyłem aby coś negatywnego ze względu na marketowe algi w akwarium się działo.

To jej pokaż http://dominicana.blox.pl/resource/owocemorza17.jpg

Dasz radę ją teraz wyłowić?

Twoja langusta jadła już krewetkę po 80pln za sztukę. Ktoś na forum jadał takie rarytasy?

Gratuluję opanowania i zrobienie filmu (plus się należy)

Hehehe, teraz zerknąłem na datę. Ale jak coś to się mówi, aby używać funkcji szukaj

Jeszcze erybka.

U mnie pilnuja ikry, ale na jedzenie wyplywaja.

Tez sie szykuje na kolejne tarlo- podloze im kolejne skalki.

Projekt zakończony.

Celem założonym było udokumentowanie rozwoju ikry błazenków (Amphiprion ocellaris) aby łatwiej można było określić czas do wyklucia.

Z początkowej liczby około 200 do ostatniego dnia zostało około 100 jajek.

Opisywany w wielu miejscach czas do wyklucia 8 dni przy temp. 26 stopni nie sprawdził się w tym przypadku. Temperatura w zbiorniku 25 stopni czas do wyklucia 10 dni.

Na koniec obiecany film:

Coś co poprawia humor

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=yG0oBPtyNb0

Jak na moje oko sarcothelia

Tak to widzę : )

Wczoraj w nocy na śląsku śnieg- zaskoczyli mnie drogowcy na A4, bo sypali solą.

Właśnie przed chwilą poświeciłem po ikrze latarką :/

A jak kwestia oświetlenia nocnego? Może tego się wstydzą i dlatego nie ma wylęgu 2 godziny po zgaszeniu światła (skoro nocne nie gaśnie). Muszę zaświecić sobie światełkiem z ciemni, bo czerwone nie będzie chyba przeszkadzać.

11 dzień- samiec ambitnie tarmosi ikrę, raz poskubie po chwili wachluje. Samica robi to dorywczo, zgodnie z obietnicą zrobię film z zachowania.

Mam jedno zdjęcie sprzed roku. Zauważyłem że jeden szkrab pływa, wziąłem rurkę i go odessałem. Wpuściłem do zrobionego na szybko kotnika- z opakowania po słodyczach nawierconego wiertłem fi 1mm, ale okazało się że 1mm to nie przeszkoda dla takiego malucha i wypływał bez problemu.

Wracając do pytania- nie ma szansy aby w warunkach akwariowych maluchy przeżyły przy rodzicach. Sposób na wyłapanie, to być przy wylęgu i odłowić, a raczej odessać je. (Dlatego jeszcze nie śpię skończę pisać posta i idę polować )

Wspomniane zdjęcie sprzed roku

Edit: ale rodzice nadal zbyt spokojnie więc raczej też nie dzisiaj. Pojawia się pytanie w mojej głowie, co z zasadą 8 dni? Czy fakt że w moim zbiorniku jest 25 stopni zamiast 26 może wydłużyć cykl inkubacji o 2 dni (25%)?

Jak na razie bez zmian. Zrobię zdjęcia wieczorem. A także film jak zachowują się rodzice w dzień wylęgu (albo wstawię film z innego tarła).

Dzień 10

Dzisiaj ciężko było ustrzelić zdjęcie- ukwiał leżał sobie, a ewentualne przesunięcie go dawało krótkotrwały efekt, a zarazem wkurzało błazny. Wg teorii to dzisiaj powinny wykluć się, ale patrząc na zachowanie rodziców i fakt że właśnie mijają 2 godziny od wyłączenia światła to raczej nie tej nocy.

Jak dla mnie to obumierające glony

Teoria mówi: Jeżeli jest 26 stopni w akwarium, to pomiędzy 8 a 9 dniem. U mnie wypadałoby to za 24 godziny. Ale warto obserwować błazny- w ostatni dzień tarmoszą ikrę co chwila, pływają przy niej prawie non stop, wachlują ogonami i ruszają pyszczkami.

No i oczy ikry świecą jak małe diamenciki : )

Tak jak pisałem- regularnie ikrę składają od roku. Ilość może być myląca, bo na ostatni moment podrzuciłem im skałkę. A po za tym to pierwsza ikra w nowym zbiorniku.

Zdjęcia z wczoraj:

Zdjęcia z dzisiaj:

W tym roku chyba nie dam rady nastawić. Ale jesień sprzyja. Winogron prawie brak na działce- sąsiedzi się zmienili i nowi kazali zdjąć z płotu winogron.

Ma ktoś jakiś pomysł na wygląd etykietek na wino?

Jakiej wielkości są? Może dwie samice?

To moja praca z wczoraj- zabutelkowałem.

A dla Przemka jeszcze większy respekt. Ale uważaj, bo masz konkurencję (marną bo marną, ale jednak) w planach na przyszły rok wędzenie. Z tym że mięso wieprzowe rośnie u mnie w rodzinie i wiem co jem.