Skocz do zawartości

airmaxxx

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez airmaxxx


  1. Poprowadzisz zbiornik kilka lat to sam sie przekonasz na czym zabawa polega. Nawet nie chce mi sie tlumaczyc, bo albo stwierdzisz ze sie wymadrzam albo ze wiesz lepiej.Problemow z piachem bo na forum juz bylo to nie raz opisywane. Czlowiek uczy sie na wlasnych bledach. Przezyjesz epidemie jedna czy druga to moze zrozumiesz. Rozumowac logicznie mozna tylko na bazie doswiadczen, bez doswiadczenia logika jest wypaczona przez nielogiczne poglady.
    Ja opisałem problem i rozwiazanie a co ty z tym zrobisz to juz zalezy od ciebie.

    Wysłane z mojego E6633 przy użyciu Tapatalka


  2. stosowałem zgodnie z instrukcją i żadnych niepożądanych skutków nie było (pożądanych też nie) trzeba jednak uważać przy podawaniu bo jal spadnie bezposrednio na korale to działa drażniąco i wracają do formy jeden dzień 
    U mnie też nie było skutków ubocznych. Ale sypalem do sumpa do komory z obiegowka.

    Wysłane z mojego E6633 przy użyciu Tapatalka


  3. 42 minuty temu, karpik napisał:

    Ja mam miejscami nawet z 5cm i w czym problem?

    Ja swego czasu miałem i 10 cm. Problem jest wtedy kiedy złapiesz epidemie. Nie wiesz gdzie pasożyty siedzą.

    52 minuty temu, krzlew napisał:

    "Moczenie "ryb w RO 15 sekund nie trzy minuty .Temperatura i ph musi być takie jak w zbiorniku .I można spróbować 

    15 sek. Nic ci nie da. Temperatura lepiej aby była niższa niż w zbiorniku. 

    Godzinę temu, krzlew napisał:

    "Moczenie "ryb w RO 15 sekund nie trzy minuty .Temperatura i ph musi być takie jak w zbiorniku .I można spróbować 

    15 sek. Nic ci nie da. Temperatura lepiej aby była niższa niż w zbiorniku. 

    Moja inspiracja do leczenia:

    http://www.americanaquariumproducts.com/Oodinium.html

    http://www.americanaquariumproducts.com/Aquarium_cleaning.html

    http://www.americanaquariumproducts.com/Aquatronics.html#marex


  4. To jakaś epidemia. Kupiłem od innego morszczaka acanthastree i się zaczeło. U mnie padło wszystko w grudniu, z wyjątkiem korali. Niektóre ryby miałem od 5 lat i nawet błazny nie przeżyły. Zrobiłem 8 tygodni kwarantanny w zbiorniku i kupiłem nową obsadę. Wystarczył jeden dzien i pogrom rozpoczął się od nowa. Moje dzieci codziennie płakały jak wyciągałem jedną lub dwie nowe sztuki. Ryby chore pokrywały się śluzem , długimi nitkami i ospą, miały poszarpane płetwy, unikały światła i kryły się pod skałami. W necie poczytałem na angielskojęzycznych stronach że to Brooklynella. I wpadł mi jeden tekst który poprowadził mnie na dobra drogę. Obniżyłem znacząco zasolenie w zbiorniku, znacząco tzn chwilowo zrzuciełem z 32 do 22. Potem w ciągu jednego dnia podnosiłem do 28. Mam głównie SPS, w tym rzadkie akry ( australia). Dały radę, trochę sie pośliniły ale jest ok i dalej polipuja. Ryby zakażone przy takiej operacji zaczeły być bardziej ruchliwe i wyglądały tak jakby w końcu złapały oddech.

    Spróbowałem zgodnie z podpowiedziami potrzymać chorą rybę na 3 min w RO, ponieważ cysty rozpadają w takim niskim ciśnieniu wody. Skrzela ryb również nie wytrzymuja dłuższej kuracji stąd 3 min. Ryba nie dała rady, po powrocie do solanki poczuła się żywsza ale pożyła tylko godzinę. Sądzę że przyczyną była jednak choroba a nie moczenie w RO.

    Problemem u mnie okazał się piach, którego miałem ok 2cm. Tak więc zrobiłem w zbiorniku dużą podmianę jednocześnie odsysając caly piach i cały syf który pływał po dnie. Jednorazowo wymieniłem ok 50% wody, a zasolenie spadło do 22. Uzupełniłem do pełna, zmniejszyłem cyrkulację tak aby nic nie latało w zbiorniku a osadzało się na dnie. Jak opadło to znów zbierałem odmulaczem i podnosiłem zasolenie. W ciągu dnia zrobiłem taką operację 4 razy i wróciłem do 28  zasolenia. Na drugi dzień padła jedna ryba ( babka kopiąca) i zrobiłem podmiankę jeden raz i na trzeci dzień raz i już trupa nie było. Od tamtej pory ryby które były zdrowe cały czas pływają a minął już tydzień. Druga babka kopiąca żyje i ma się dobrze. Przezyły również Apogony Parvulusy, które de facto trudną trzymają sie w zbiornikach. 

    Przez cały okres sypałem Polylab podwójna a nawet potrójną dawkę. 

    W zbiorniku już piachu nie ma, dzisiaj odessałem trochę syfu który zalegał pomiędzy skałami i narazie jest ok. Tak więc dosyć drastyczna operacja, ale nauczony doświadczeniem z grudnia że nie ma co czekać postanowiłem to wypróbować, choć nie byłem do końca przekonany.

    Może wam się przyda takie doswiadczenie.

     


  5. 15 minut temu, dari_a napisał:

    wiem, ale nie każdy gatunek jest aż tak kapryśny jak splendidus...te red ruby chyba powinny być łatwiejsze

    miałem kilka: picturatus, splendidus, ocelatus, moyeri z każdym były podobne problemy. Jeden osobnik je a drugi nie. Z tym grotechem dają rade. Myślę też że chodzi o towarzystwo, i stresują się gdy mają kolegów podobnych gatunkow w pobliżu. Są bardziej zajęte rozglądaniem się dookoła niż szukaniem pożywienia.


  6. Dla zainteresowanych. Swego czasu kupiłem w erybce dwie sztuki priolepis nocturna, u których całkowicie nie można rozpoznać dymorfizmu.

    nocturna.jpg

     

    Całkowicie przez przypadek okazało się że to para. Rzadko wychodzą ze skał ale udało się uchwycić na zdjęciu moment tarła. Ta niżej to samica składająca jaja do góry nogami.

    nocturna para.jpg

     

    Zdjęcia mają już jakiś czas a teraz mam drugą parę, tych samych rybek. I znów przez przypadek, bo kupowane były osobno, wyszło że to para i taki obrazek widzę co jakiś czas. Zupełnie nie wiem co sprzyja takiemu zachowaniu, czy rodzaj pokarmu czy moze faza księżyca, ale widze że rybki mają chęci i są żywotne.


  7. Dnia 9.02.2017 o 12:10, FunWorld napisał:

    Zgadzam się, ale... Czy wiesz, że jeśli więcej ludzi by miało Twoje podejście to jedyne miejsce gdzie dało by się tę stronę  (i inne podobne) znaleźć by bybło google cache lub archive.org/web ? Skromność jest zacną cechą, ale kiedy ludzie myślą w ten sposób to by się materialnie po prostu hajs nie zgadzał, sponsorzy by odeszli, a całe hobby by się cofnęło, albo jak w UK rozbiło w większości po lokalnych grupach facebookowych często skupionych wokół sklepów. Wiedzę byśmy czerpali z ulotek producentów, a za wspomnienie o VSV na stronie reklamującej NO4POX dostałbyś bana. Balling byłby na czarnej liście, a za hodowlę fitoplanktonu by donosy do prokuratury szły :) No to mnie poniosło... W każdym razie chodziło mi o to, że przez niższej jakości treść stać jest właścicieli na stworzenie miejsca przyjaznego, gdzie pojawiają się również bardzo wysokiej jakości treść. 

    A tak na poważnie, to na takich forach chyba jest coś takiego jak wymiana pokoleniowa. Są ludzie, którzy najpierw czerpią wiedzę, łapią balans, a kiedy wypracują sobie metodę na swoje zbiorniki to przestają forum potrzebować i się mniej udzielają. Ktoś kto ma PO4 od pół roku jak skała 0.03 i NO4 0.05 nie jest zainteresowany nowymi rozwiązaniami, a sam niewiele może mieć do powiedzenia ludziom, którzy dopiero przeszli dojrzewanie szkła, bo przecież to kompletnie inny temat, a sam tego doświadczał lata temu. Ktoś kto dopiero rozkręca ma mniej do zaryzykowania niż ktoś kto ma w baniaku 15kg samych akropor. Następna sprawa, że forum nie jest nowe i wiele mądrych rzeczy tu zostało powiedziane w latach 2009-2012 (mój ulubiony okres - sporo ludzi z prawdziwą pasją było aktywnych) i rozumiem, że nikomu nie chce się powtarzać tych samych rozmów po raz n-ty. Osobiście zawsze jak mnie temat zaczyna interesować to przeszukuję to i inne fora, aby zgromadzić jak najwięcej informacji na dany temat. Rozumiem również, że jest sporo ludzi, którzy nie mają na to czasu i zadają proste pytania. Znajdują się jednak ludzie, którzy odpowiadają na nie i całość jakoś się kręci. Porównując dzisiejsze czasy z na przykład 10 lat temu to trzeba przyznać, że sam fakt istnienia żywego forum jest już sukcesem, bo powoli fora internetowe idą na tą samą półkę na której możemy znaleźć IRC, grupy dyskusyjne google i słuchowiska w radiu. 

    Podsumowując: Nie narzekamy, tylko każdy bierze cegłę i budujemy.

    Tzn według ciebie usprawiedliwione jest zadawanie pytań tylko z powodu braku czasu ale już nie usprawiedliwione jest całkowicie brak odpowiedzi od doświadczonych z tego samego powodu, czyli braku czasu. 

    Chwała tobie że jestes z tych którzy szukają, a nie z góry zadają pytania. Jednak jest cała masa tych " leniwych" którzy zadają pytania bez przygotowania. Masz dwie strony medalu a oceniasz je różnymi miarami.

    Jak już pisałem wcześniej, są tacy którzy czas mają, piszą esej i się w tym spełniają a są tacy którzy wręcz przeciwnie, nie odzywają się z powodu braku czasu, i nie mają talentu pisarskiego.

    Odnośnie twojego post scriptum, co znaczy "budować" kiedy jestem blokowany? Kto blokuje i dlaczego. A skoro już jestem zablokowany to mam siedziec cicho? Zastanów się.

    Mamy wolnośc i kazdy robi to w czym się spełnia i co lubi. Kto komu dał prawo do ograniczania praw innym? Na jakiej podstawie i według jakiego kryterium? Musisz spojrzeć na forum akwarystyczne całościowo a nie personalnie. Są indywidualności które pisza i takie które nie piszą ale czują się członkami tej społeczności. Tak więc wiedzę można pozyskać od tych którzy mają czas i chcą pisać a nie wieszać psy na tych którzy tego nie robią. Nigdy nie wiesz kiedy sytuacja się odwróci. Pomyśl a potem pisz. Skoro pamiętasz poprzednie lata to musisz też pamiętać ile dokładnie takich samych dyskusji się pojawiało odnośnie zadawania pytań bez przeczytania historii. To tak jakbyś poszedł na egzamin bez przygotowania i liczył na litość u egzaminatora.

    Forum nie zginie. Zawsze w społeczności bedą tacy którzy wymieniają się doświadczeniami i wystarczy ich śledzić. Jak ktoś myśli to nawet bez zbędnych słów wyłapie o co chodzi.

    Tak więc podsumowując: kto tu narzeka? Ja czy ty?


  8. Spróbuj chwilowo zmienić sól na uboższą w mikroelementy. Zrobić z niej kilka większych podmianek. Tak naprawdę glony nie tylko azotanami żyją. Trzeba im obniżyć poziom żelaza a także na pewien czas zmienić sposób oświetlenia, np wymienić świetlówki z białych na niebieskie ( z 50/50 założyć 70/30)  skrócić czas świecenia o godzinę lub dwie. Poszukać martwych punktów w zbiorniku i odessać stamtąd cały syf. Rzadziej karmić ryby. Po kilku dniach zobaczysz efekty.

     

     


  9. Dnia 24.01.2017 o 10:16, SU1 napisał:

    s7 EDGE 
    Ręczny balans bieli ustawiany w kelwinach .Ostrość ustawiana ręcznie .reszta automat .
    Przy tylko niebieskim oświetleniu żółty filtr z starej lornetki .
    W baniaku światło dzienne lub samo niebieskie , tel na szybie plus zoom , zależnie od odległości korali od szyby i możliwości ostrzenia . Foty z ręki .

    sKkqStv.jpg
    aFZMscD.jpg
    XJuwlXO.jpg
    qcwV8J6.jpg

    Jaką masz szybe w zbiorniku? Będzie różnica między float a opti?

    Ja próbuje Xperia na automacie ale wszystko zależy od tego gdzie złapie ostrość. Często łapie ostrość gdzieś pomiędzy koralem a szybą.


  10. 51 minut temu, silvia napisał:

    Arek - nie obraź się ale fora dyskusyjne to przecież nie książka czy notatnik żeby zerknąć czy kliknąć PW wyłącznie w razie potrzeby

    Forum powinno być otwarte ? ... no przecież jest - rejestracja jest otwarta i darmowa

    no i do kogo "masz pretensje" że masz mało postów i nie możesz "działać" na targowisku skoro zamiast zapytać na "Forum które jest dobrem wszystkich morszczaków"

    piszesz PW wyłącznie do swoich zaufanych (zaufanych królika?)

    chyba sam sobie ciut zaprzeczasz

    Szkoda że nie było ciebie kilka lat wcześniej, kiedy odbywały się dyskusje i besztanie z błotem nowicjuszy za to że spytali się o coś oczywistego. Ne zgodzę sie z toba w całej rozpiętości twojej wypowiedzi. Historia forum właśnie służy do tego żeby ją przeglądać i czytać a dopiero potem zadawać pytania. Jak można zadawać pytania nt. książki bez jej uprzedniego przeczytania. Jak można zadawac pytania na forum bez wcześniejszego "przegooglowania" internetu na dany temat. W przeciwnym wypadku robi się śmietnik na forum.

    Do kogo mam pisać więc? Są ludzie których opiniami się kieruję i których szanuje za ich osiągnięcia. Są ludzie którzy lubia i chcą tą wiedzę upubliczniac i mają smykałke do pisania tekstów. Poza tym maja czas do spędzana całego wieczoru na forum. Ja do nich nie należę. Tak więc wpierw przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem a dopiero potem wylewaj swoją żółć na oponenta. Właśnie o tym pisałem. Zero merytoryki tylko odbijanie piłeczki. 

    41 minut temu, FunWorld napisał:

    Ja też nie rozumiem takiego podejścia. Forum to forum, a wikipedia to wikipedia. Tutaj informacje często się powtarzają i taka jest natura tego systemu. Konsultując się na PM jest niezbyt dobrze widziane na wielu forach i ma to swoje uzasadnienie. Co do 50 postów na targowisku to masz rację. Staż również powinien się liczyć. Na przykład 50 postów lub rok na forum.  Z drugiej strony - jako tak doświadczony akwarysta z wieloletnim stażem mógłbyś się swoją wiedzą i obserwacjami podzielić z mniej doświadczonymi użytkownikami i nabić z łatwością te 50 postów z zyskiem dla wszystkich. Taka jest idea brania i dawania. Forum umrze jeśli wszyscy będą tylko brać. Zostanie nam wtedy tylko ulotny system grup na facebooku.

    Zgadzam się, ale jednak żeby zadawać pytania również trzeba sie do nich przygotować. Zgadzam się że staż powinien się liczyć. Moim skromnym zdaniem powinno być coś takiego jak moderator merytoryczny czy konsultant forum. Ludzie z wiedzą i umiejętnoscią doradzania, to ich opinia powinna być przewazająca. Jednakże każdy ma prawo do własnych opinii.

    Jakbym miał czas  zdolności pisarskie to bardzo chętnie bym się udzielał. Ale niestety z wielu powodów nie mogę tego robić. Jak już pisałem wcześniej jedni są stworzeni do pisania a inni do czytania. Nie zaliczam się do tych którzy testują czy próbują opisywać zaobserwowane zjawiska w zbiorniku. Na tym polega moja wolność że jestem obserwatorem a jest sporo liderów za którymi warto podążać.

     


  11. Ja tez jestem stary i nie mam czasu na pisanie postów. Swego czasu już były takie uwagi że jak ktoś szuka pomocy na forum to powinien na początek przeczytać to co juz tym temacie zostało napisane. W związku z czym zbędne jest opisywanie oczywistych oczywistości.

    Pomoc początkującym to jedna strona ale też ludzie często zadają te same pytania nie patrząc w historię. Sam zresztą tu obecni starzy wyjadacze tak pisywali.

    Tak więc jaki jest sens pisania dla samego pisania. Forum powinno być otwarte dla każdego, jak w "demokracji" inaczej wpadniemy w "totalitaryzm" i zostaną na forum jedynie najbardziej zaufani koledzy królika, tzw " czysta rasa". Nie na tym polega sens istnienia forum żeby tworzyć swego rodzaju wejściówki, karencje, liczniki, wpisowe itp. Skoro istnieje szlachta morska i moderatorzy to niech do nich należy możliwość oceny wartościowości danego wpisu czy nie. Dać może rózny poziom zaawansowania od Rookie do Advanced i wtedy będzie dany delikwent wiedział z kim ma do czynienia. Poprzednia wersja z like-ami była z góry skazana na przegraną, skoro każdy mógł przyznać plusa koledze i vie versa. Ale obecna sytuacja jest jeszcze gorsza.

    Rzadko udzielam się na forum, bo w sumie wszystkie informacje jakie potrzebuje pisze na priv do osób którym sam ufam. W obecnej sytuacji jestem lekko zfrustrowany całym tym olicznikowaniem i próbą kontrolowania na siłę wszystkich wpisów. 50 wpisów na miesiąc czy na rok o niczym nie świadczy. Po 8 latach na forum mam na liczniku 43 i brak dostępu nawet do własnych ogłoszeń na targowisku, nie mówiąc juz, że nie moge na targowisku wpisać posta do ogłoszenia innej osoby z prosbą o szczegoły.

    Nie rozumiem całej tej sytuacji i prosiłbym o zmianę podejścia. Forum jest dobrem ogólnym wszystkich morszczaków, prosze o tym pamiętać!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.