Skocz do zawartości
  • wpisów
    11
  • komentarzy
    7
  • wyświetleń
    56 430

Przeprowadzka

kpiotrek

2 038 wyświetleń

30 XI 2013 stare akwarium garażowe przestało istnieć.

Zbierałem się do opisania przeprowadzki już dobrze ponad tydzień. Raz zacząłem i zapisałem jako szkic ale to gdzieś wcięło więc muszę od początku klepać dzisiaj.

Do rzeczy.

Przekładkę planowałem zupełnie inaczej. Stare akwarium podczas malowania, które zarządziła moja ładniejsza połowa, stało w garażu. Plan był taki aby zrobić to stopniowo, spokojnie... i na planach się skończyło. Przyszły niskie temperatury, grzałki praktycznie się nie wyłączały a w akwarium zima. 22o to max co mogłem wyciągnąć w 2 grzałek (jedna 150W, druga 200W). Rachunek za prąd był również stymulatorem do przyspieszenia moich planów.

A miało być tak pięknie. Najpierw testy hydrauliki, potem nazbierać wody z podmian, stopniowo przekładać skalę z życiem i... cóż, nie stać mnie było na to.

W sobotę 28 listopada kombinowałem z hydrauliką. Ciężko zrobić coś z niczego. Miałem parę kolan do hydrauliki. Leżały, bo jak pierwszy raz robiłem, to kupiłem za dużo. W ruch poszła piła, szlifierka i tangit. Część orurowania musiałem niestety wydobyć ze starego akwarium, bo nie miałem wystarczającej ilości kształtek. A szczerze mówiąc trochę też z oszczędności to zrobiłem. I to był błąd. Przyznaję się bez bicia i nie polecam takich oszczędności. Raz - że czas zmarnowany na dopasowywaniu, dwa - że mocno ograniczone możliwości. Było - minęło, hydraulika działa. Rozszczelniło się jedno kolano ze starej instalacji ale poksylina załatwiła sprawę.

Najłatwiej poszło z tym czego się najbardziej obawiałem. Powieszenie lampy. W starym akwarium lampa była położona na profilach aluminiowych zamontowanych na koronie akwarium. W nowym musiałem ją jakoś podwiesić. Z uwagi na to że akwarium jest w pomieszczeniu zamkniętym zdecydowałem się na tradycyjne kołki w sufit i łańcuch do których dokręciłem oryginalne mocowania linek. Lampa wisi i jestem zadowolony. Doczepiłem też do łańcuchów zasilacz więc jestem bardzo zadowolony, bo nie plącze mi się teraz żaden kabel.

Zalewanie poszło dosyć sprawnie. Najpierw przelałem połowę wody ze starego akwarium, przełożyłem skalę i korale. Łapanie ryb w pustym zbiorniku to już czysta formalność. Przelałem resztę wody i miałem straszny dylemat jak zabrać się za piasek. Ostatecznie miałem zrobione 60l świeżej solanki więc trochę go przepłukałem. I to był dobry pomysł. Piasek praktycznie nic nie pylił w nowym akwarium. Po dwóch godzinach woda była przejrzysta, może nie kryształ ale nie było źle.

Nie mogłem uruchomić hydrauliki, bo strasznie śmierdziała klejem. Ostatecznie ruszyła dwa dni później. W sumpie pompy mieszały wodę żeby się nie zepsuła. Trafiła tam też część skały.

Rozwiązanie - sump na kółkach - okazało się strzałem w dziesiątkę. Zero przenoszonych drgań na akwarium. Bardzo jestem zadowolony. Kułka oblane są jakąś gumą która dodatkowo amortyzuje drgania.

Ostatecznie akwarium wystartowało w poniedziałek. Dolałem brakującą wodę, dałem uderzeniową dawkę bakterii, przekręciłem zawory i... Pojawił się przeciek na powrocie ale jak pisałem wyżej został opanowany.

Teraz czekam na jakieś dojrzewanie. Po tygodniu wystartowało dino. Ale jakoś po trzech dniach znikło samo z siebie.

Parametry na dzień dzisiejszy wydają cię dobre:

ph=8

no3=0,2

po4=0,02

kh=~7

ca=420

mg=1260

Na początku był jakiś skok no3 ale nie jakiś straszny. Poszło do 10 powolutku spadło do 0,2

po4 skoczyło do 0,05 ale to jest w granicach błędu pomiaru więc można pominąć.

Co zauważyłem po przesiadce - duża komora na odpieniacz to - nie wiem czemu - lepsza jego praca. Na początku wywalał żółtą wodę, przez pierwszych kilka godzin przelewał, cudował. Po jakichś 48 zaczął produkować sztywną pianę i przestał szaleć. Więcej wody do przerobienia a odpieniacz bez problemu daj radę co w mniejszym sumpie jakoś mu nie wychodziło, bo z no3 nigdy nie mogłem zejść poniżej 2. Może ma na to jakiś wpływ rozrzedzenie świeżą solanką choć wątpię bo skoczyło do 10 i spadło.

Resztę chemii w postaci ballinga i NO3:PO4-X leję prawie tak samo. Nieznacznie zwiększyłem dawkę tego drugiego.

Wczoraj trafił na zaplecze akwarium dozownik do ballinga do kolegi PawelL. Bardzo jestem zadowolony, choć nie mam porównania - bo to mój pierwszy tego typu sprzęt.

W planach jeszcze syntetyczna skała z AF.

Straty po prawie dwóch tygodniach - zero.

Wszystko żyje i ma się całkiem nieźle, choć zdaję sobie sprawę że dojrzewanie może jeszcze mnie nawiedzić.

W załączeniu kilka zdjęć, jakość - porażka. No, ale coś muszę pokazać...

15 XII 2013

Dołożyłem dwa zdjęcia, na jednym akwarium. Ukwiał przeszedł przez cały zbiornik, zliczył pompę i wrócił na swoje miejsce. :thumbup:

Drugie - dołożyłem światła 2x24W w aktynice, szczerze mówiąc jest lepiej ale szału nie ma. Dam jeszcze po dwie rury bo mam wolny statecznik. Tyle że to będzie większa przeróbka, bo chcę zrobić stelaż na lampy.

Z obserwacji - balling z dozownika działa lepiej niż moje wcześniejsze strzykawki. Parametry są stabilne ale kh skoczyło do góry mimo dawki jak na strzykawkach. Musiałem zrobić korektę. Ostatnie pomiary:

pH=8

NO3=0,02

PO4=0,02

KH=9,0

Ca=440

Mg=1320

Dojrzewania po przekładce brak.

Od jakiegoś czasu przeprosiłem się z bakteriami i zacząłem dozować. Po ostatnich przygodach jak je odstawiłem nie mogłem opanować zbiornika. Tzn. przez pierwszy miesiąc bez bakterii i wódki nie widziałem różnicy a później poszło lawinowo. Teraz już regularnie, profilaktycznie leję je przy podmianach.

Tak myślę, że skoro nie ma wahnięć parametrów, to jutro zrobię pierwszą podmiankę po przekładce.

19 XII 2013

Wczoraj zrobiłem testy wody. Wyszły całkiem dobrze.

pH=8

NO3=0,02

PO4=0,02

KH=8,0

Ca=420

Mg=1320

Balling

Od dwóch tygodni leje sól bez soli, bo do tej pory lałem tylko Ca, KH i Mg. Skutków ubocznych brak. Szyby zarastają tak samo jak nie lałem. Muszę je czyścić co 3-4 dni. Zastanawiam się nad rzadszymi podmianami wody.

Światło

Przestawiałem też tydzień temu lampę (BP160w) na fabryczny program bali. I korale coś zastrajkowały bo jakby słabiej rosną, choć białego światła mają więcej. Co widać też po ballingu. Zawsze lałem około 100ml teraz 80. Chyba wrócę do moich poprzednich ustawień. Wcześniej świeciłem 35% białe 100% niebieskie.

Przejadę się w sobotę po sklepach celem uzupełnienia rybek w akwarium. Na dzień dzisiejszy pływa ich 7

2 x amphiprion ocellaris

3 x chromis viridis - są ze mną od samego początku, kupione jako pierwsze rybki.

1 x zebrasoma scopas - trafił do mnie przez przypadek, i chętnie go wymienię, u mnie za niedługi czas zrobi mu się ciasno.

1 x valenciennea longipinnis

Planuję zakup do 8 mniejszych rybek przy założeniu że scopas znajdzie nowy dom.

Tak się zastanawiam, co może zjadać młode ślimaki. Co jakiś czas mam wysyp turbo, widzę na szybach zazwyczaj z 10 sztuk a po tygodniu nie ma żadnego z młodzieży. Wcześniej podejrzewałem kraba ale go oddałem a młode ślimaki dalej znikają. Kiedyś nie było tego problemu i zawsze miałem nadwyżkę.

Mam jeszcze jedną teorię ale wydaje mi się dość nierealna. Muszę jeszcze poobserwować. Podejrzanym jest ukwiał. Co jakiś czas ma spacer po akwarium. Trwa on jakieś 4-5 dni, później wraca na swoje miejsce. Wydaje mi się że ma on związek tajemniczym znikaniem ślimaków.

22 XII 2013

Parametry w normie. A jednak coś wywaliło po przeprowadzce. zerknąłem dzisiaj z bliska na pompy i wydaje mi się że jest na nich cyjano. Dziwne, że tylko na pompach. Szyby, skała i piasek czyste.

Żeby nie było za pięknie to jeszcze pojawiły się kłaki bryopsis - ale tylko w kominie. Szybka akcja skrobaczką i czysto - dzień później znowu się pojawiło. Włożyłem do komina dwa ślimaki turbo i zostawiłem na dwa dni. Zeżarły z głodu nawet to dziadostwo. A podobno nic tego nie je.

Oświetlenie:

Po zmianie (ustawiłem na lampie 35% CW i 100% B i RB) na koralach po dwóch dniach pojawiły się wyraźne przyrosty, czego nie było przy ustawieniu 60% i 100%

Podobno przelicznik w moim przypadku powinien być 1 W/L w moim przypadku nominalnie to 0,5W/L a tak naprawdę to około 0,4W/L i zwierzaki rosną... i mają się dobrze. Wręcz zbyt mocne światło białe hamował wzrost korali. Po moich drobnych doświadczeniach ze światłem mogę powiedzieć, że te przeliczniki to można między bajki włożyć. Moim zdaniem podstawa to woda, reszta to dodatki.

Tylko muszę uczciwie napisać, że w obsadzie zbiornika nie mam żadnych acropor. Są tylko montipory, stylophory, trochę lpsów i resztki miękkich - większość oddałem.

26 XII 2013

No i troszeczkę za wcześnie się ucieszyłem, że nie ma dojrzewania. Jakieś drobne załamanie systemu nastąpiło. Tzn nie ma tragedii ale jak wcześniej pisałem - wyskoczyło trochę cyjanobakterii. Najdziwniejsze jest to że siedzą w miejscach największego przepływu wody. Oblepiło troszeczkę pompy i jakieś takie nitki zbierają się w kominie. Z komina to nie problem, bo zbieram je i wywalam ale pomp nie chce mi się myć co trzy dni. Na razie wstrzymam podmiany i strzelę zastrzyk z podwójnej dawki bakterii biogro. Chemii się wystrzegam, bo kiedyś raz użyłem i jakieś czarne place na skale się pojawiły.

Dodałem nowe zdjęcie, robione aparatem a nie telefonem więc troszeczkę lepszej jakości. Choć dalej nie mam pojęcia jak zrobić fotkę aby choć w części oddała kolory jakie są w akwarium.

4 I 2014

Po przygodzie z ukwiałem akwarium dochodzi do siebie. Nie zauważyłem żadnych zgonów i problemów w zbiorniku.

Za to mam rozterkę. Trafiły do mnie 4 nowe rybki. Chciałem - tak jak zawsze zrobić aklimatyzację i przez ciekawość sprawdziłem zasolenie wody ze sklepu. No i się ostro zdziwiłem. U mnie woda - książkowo - 1025 może nawet 1026 a sklepowa 1030. Miałem dylemat, bo nie wiem która woda ma prawidłowe zasolenie. A może mój chiński refraktometr jest do bani?

Szybkie przeszukanie najciemniejszych zakamarków i znalazłem stary spławik. A on pokazał w mojej wodzie 1021. Tragedii nie ma ale nie wiem które z urządzeń pokazuje dobrze.

Ciekaw jestem jak sprawdzić poprawne zasolenie w warunkach domowych. Tak sobie wymyśliłem że może odważyć sól na litr wody i sprawdzić czy po wymieszaniu da zasolenie takie jak na opakowaniu. Nie wiem tylko czy to dobra metoda.

Chyba będę musiał się uśmiechnąć do kogoś z markowym refraktometrem żeby się upewnić czy mój nie kłamie.

Jak ktoś w okolicy miałby porządny, to chętnie wproszę się celem wyskalowania mojego sprzętu.

Tak na marginesie, jak ma ktoś w pobliżu coś fioletowego, niebieskiego, żółtego :smiling: to chętnie przyjmę/kupię/zamienię, bo mam strasznie zielono w akwarium.

Pozdrawiam, Piotrek



0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.