To oczywiscie Twoja sprawa, ale zastanowilbym sie, czy do 300 litrowego zbiornika dociagac wode i kanalizacje. Tak naprawde, to podmiane wody zrobisz jednym 20-to litrowym wiadrem po soli. Zeby raz w tygodniu spuscic 20 litrow wody raczej nie potrzeba dociagac kanalizacji. W szafce postawisz sump i zbiornik na dolewke (ca. 50 litrow) do ktorego mozesz dociagnac 6mm wezyk osmozy. Napelnianie zbiornika dolewki mozna fajnie sterowac komputerkiem Gardeny (do podlewania ogrodu). U siebie ustawilem go na 25 min/dziennie i poziom wody w zbiorniku pozostaje w zasadzie staly (mowie o poziomie w zbiorniku dolewki).
Co innego z pradem - tu przydalyby sie nawet dwa obiegi na wlasnych bezpiecznikach.
Nie kupowalbym gotowego zestawu. Jak juz tu napisano, te zastawy sa przewaznie zle wyposazone i drogie.
Nad akwarium zawiesilbym lampe 8 x 39 W T5 lub nad 120 cm 8 x 54W, odpieniacz Bubble King 200 lub podobny (niekoniecznie nowy) i dwie pompy cyrkulacyjne Tunze 6045 lub silniejsze. Do tego pompa obiegowa 5 tys. l/h, grzalka, czujnik dolewki - to wszystko.
Niedawno murowalem sobie szafke pod akwarium z gazobetonu (ksztalt "E", bloczki 5 cm grube). Koszt jest rzeczywiscie smieszny.
U Ciebie akwarium bedzie ogladane z dwoch (lub trzech) stron. Moim zdaniem akwarium lepiej by sie prezentowalo, gdyby bylo 100 cm x przynajmniej 70 cm . Jesli to za duzy litraz, to zmniejszylbym wysokosc do np: 50 cm. Tak naprawde, to zbiorniczek 120 x 70 x 55cm wys. tez zapewne wszedlby w sciane (pozniej czlowiek zaluje, ze nie zrobil choc 10 cm wiekszego).