Witam się z kolejną morską 30L kostką na forum .gif ";)"){kind=small}
(ale moją pierwszą). Dlaczego taki litraż? Bo akwarium stało w domu, praktycznie nieużywane. W związku z małym mieszkaniem i zajęciem przez potomka jednego z dwóch pokoi, na akwarium zostało mi miejsce na jednej, jedynej szafce, która nie jest wiele większa od samego akwarium, ale stwierdziłam, że jeśli się uda, to dorobię u szklarza większe i zamienię (max 36x40cm). Na razie jednak zostaje kostka od Aquaela, która kupiona była w zestawie do akwarium słodkiego.
Kaskada: FZN-3 Aquael
Grzałka: najpierw stara 15tka Aquaela, teraz 25W z termostatem tej samej firmy.
Sól: Instant Ocean.
Piasek: Blue Treasure Premium Live Sand, ok 2,5kg
Skała: żywa, ze sklepu stacjonarnego, ok 2,5kg
Testy: NO2, NO3, PO4, NH3 Salifert plus stary zestaw 6in1 Tropicala, gdzie mam KH i pH (tak do wykończenia).
Oświetlenie: Aquael Decolight Duo Marine, w planach do dokupienia jeszcze jeden zestaw (niebieskie światło), przyda się w razie powiększenia zbiornika o kilka litrów.
18 marca 2018 - zalanie zbiornika wodą z solą Instant Ocean. 1/3 to woda z działającego zbiornika. Problemy z hydrometrem, więc solanka była przesolona. Następnego dnia po sprawdzeniu pomiarów i wody w sklepie zamówiłam refraktometr, bo mój przekłamywał o 4 jednostek (z 1025 na 1029). Jeśli chcecie zaoszczędzić na tym sprzęcie... nie róbcie tego :D.
Przyklejałam też po raz pierwszy w życiu tło do akwarium. Z racji tego, że mam akwa przy oknie (co prawda jest zasłonka, no ale jednak...), postanowiłam okleić tył i bok. Folia miała już swój klej, więc użyłam wody. Po przyklejeniu okazało się, że widać mnóstwo białych smug, efekt tragiczny... patrzyłam na to kilka godzin i odkleiłam jeden bok, aby popryskać wszystko wodą z płynem do mycia naczyń. Folia już była w gorszym stanie, w dodatku przykleiłam swojego włosa, który pięknie był widoczny ;). Potem przeczytałam że klej w ciągu kilku godzin lub dni znika... tak właśnie człowiek uczy się na błędach ;). Obecnie tylko tył jest zaklejony, bo chciałam jednak widzieć co się dzieje z lewej strony.
20 marca - wrzucenie żywej skały i płukanie jej z syfku. Musiałam dobrać małe kawałki skały, więc na jednej przyszedł do mnie jakiś grzybowieniec, prawdopodobnie discosoma. Po kilku godzinach okazało się, że jest też drugi na innym kawałku, o średnicy 3cm. Rhodactis albo Discosoma, nie umiem tego odróżnić. W gratisie wieloszczety, wężowidła i inne gagatki ;).
30 marca - klejenie skały i wsypanie żywego piasku.
Przed klejeniem zauważyłam, że jedna z mniejszych skałek zrobiła się od spodniej strony cała czerwona. Zapewne były to algi wapienne?
Skałę kleiłam sławnym Ceresitem Cx5. Tak szybko się wiązał, że rozrabiałam małe porcje 4 razy, żeby docelowo skleić swoją skałkę. Na 50ml wody dawałam 4 czubate łyżki stołowe ceresitu.
Zrobiłam pierwsze testy. pH, KH orientacyjnie, bo pochodzą ze starego testu paskowego.
NO2 0
NO3 25
PO4 0.10
NH4 0.25
KH 13
pH 6.8
Nie wszystkie wyniki były jednoznaczne w testach Saliferta. Duży problem był bodajże przy No3, muszę dopytać kogoś jak dokładnie je odczytywać, bo wg instrukcji pomiar węższy i szerszy pokazywały mi inne wartości.
Tydzień drugi.
Na szybach pojawiło się mnóstwo siewek glonów, które rosną bardzo szybko. W dobę potrajają (lub więcej) swoją wielkość, a raczej liczbę łodyg. Nie są to glony nitkowate.
Zauważyłam też kilka gąbek sycon, dzikich rurówek oraz białych macek, które polują ze skały. Po przeszukaniu internetu stwierdziłam, że może to być Candelabrum spp.
Znalazły się tez białe robaczki, które czyszczą skałę - prawdopodobnie Carcinonemertidae.
Trzeci rodzaj glona, który siedzi na dwóch skałkach to najprawdopodobniej Caulerpa prolifera. Prawdopodobnie będę musiała te skałki odłupać i wyrzucić, bo może być ciężko się go pozbyć.
Znalazłam też 2 ślimaki osiadłe i prawdopodobnie jedną Aiptasię, ale siedzi w takim miejscu, że nie mam do niej dostępu bez wyciągnięcia skały. Pewnie jednak się zmuszę i wszystko wyciągnę.
Na jednej skałce rośnie tez coś od zera, biała, przeźroczysta tubka, która się wygina. Nie pulsuje, nie chowa się, stoi na baczność i przyrasta ;).
Znalazłam tez robala podobnego do pancernika ze szczypcami na odwłoku, przy próbie identyfikacji poległam. Nie widziałam go od dłuższego czasu. Isopod - Sphaeromatid?
Na piasku i szybach pojawił się brunatny nalot, nie ma pęcherzyków powietrza więc obstawiam, że sa to okrzemki.
Przez pierwsze dwa dni nie świeciłam nic, potem świeciłam mało. Potem z uwagi na grzybowieńce świeciłam już normalnie i to chyba pomogło glonom. Ostatnio skróciłam czas świecenia o jakieś 3 godziny.
Powtórzyłam testy.
NO2 0,1
NO3 50
KH 6
pH 6
4 kwietnia, Dzień 17
W podłożu pojawiły się pęcherzyki powietrza, czyli bakterie beztlenowe zaczynają działać.
Ciągle zastanawiam się, do jakiej grupy należą dwa grzyby, które przywędrowały do mnie ze skałą. Ten większy czasami wygląda jak Rhodactis sp. 04, ten mniejszy jak Discosoma zielona sp. 21.
Stwierdziłam, że nie ma sensu robić innych testów niż NO2 i NH4, które wyniosły NO2 (0,01) i NH4 (0,25).
10 kwietnia, dzień 23
Dzisiaj moim oczom ukazała się dorodna Aipitasia, która zapewne wylazła z pieczary w środku nocy i usadowiła się na centralnej skałce najbliżej przedniej szyby. Byłam w szoku ;). Z jednego problemu, zrobiły się dwa.
Zastanawiam się, czy wywalić mniejszą skałkę porośniętą macro glonami, na której siedzi wielki ślimak osiadły. Musiałabym tylko odciąć jednego grzybka i przymocować go gdzie indziej. Skałka ma dużo życia (robale, 2 wężowidła itp).
