Ostatnio zmieniłem wężyki silikonowe na pompie dozujacej na trochę szersze i obecnie nie zapycha się mysis rozmrożony w wodzie. Lodówkę mam taka diy z ogniowy peltera i zasilacz na 12v - kadłub zrobiony ze styroboksu.
Do rzeczy - ile czasu Waszym zdaniem może stać rozmrożone lasonogi w lodowce trzymającej temperaturę około 8stopni celcjusza by się nie zepsuła. Chciałbym dociągnąć do kilku dni, ale nie wiem jak sprawdzić czy jest zepsute - czy na węch czy może jakosmparametry sprawdzić - tylko jak ńo3 czy może po4.
jak nie da rady z tym rozmnażaniem to chyba zainwestuje w pokarm płynny do lodówki, ale on za około 150 ml kosztuje około 80 zł