bakterie

[Gość]

Może zacznę od początku. Po pierwszych doświadczeniach z morszczyzną walce z glonami i cyjano zdecydowałem wymienić skałę. W marcu przeprowadziłem operację na "otwartym sercu" tj w akwarium 112 (standard 80x35x40) została woda, kilka szczepek korali, kilka rybek i odpieniacz natomiast cała skała wyjęta na 2 dni, 2 duże podmiany i wodowanie nowej suchej skały. Ogólnie życie odczuło zmianę ale strasznie nie było, zakwit fito na tydzień - zlikwidowany lampą uv, wykończył małą szczepkę acry i w sumie tyle strat. Na początku korale słabo się pompowały i chyba nic w tym dziwnego, później pojawiło się sporo glonów i znów cyjano ale w zasiedlonym zbiorniku i dopiero zwodowanej suchej skale to raczej norma. Sinice zniknęły szybko, został po nich detrytus tak jak po części glonów które jakby odpuszczały ale bez rewelacji. Od początku akcji lałem bakterie AF BioS i ProBioS. NO3 i PO4 wyzerowane - nadal sporo glonów więc pewnie to ich zasługa. Na początku maja tj po ok 2 miesiącach glonów sporo, detrytusu sporo ale korale już ładnie się pompują. Szybka decyzja - kończą się bakterie, kupuję inne padło na seachem stability i pristine. Pierwsza dawka poszła, druga i ... korale pozwijane?? może jakieś zaburzenie wiec więcej bakterii. kilka dni nic się nie zmienia. kolejnych kilka dni i stylophora żółta traci tkankę. minął tydzień i jest coraz gorzej. odstawiłem bakterie. ograniczyłem karmienie ryb, żadnego żarcia dla korali, światło skręcone o 10%. Kilka dni, korale zaczynają jakoś wyglądać i chyba bedzie ok. Tylko trochę może by jeszcze podlać bakterii.. zaczęło się od nowa. korale zwinięte, niektóre tracą tkankę. Światła nie ruszam, odstawiam bakterie kilka dni i jest lepiej. Już widzę że coś chyba z tymi bakteriami ale dla potwierdzenia leci jeszcze jedna dawka i efekt jak poprzednio.

 

Spotkaliście się z tym żeby bakterie w zalecanych dawkach szkodziły??

[R.I.P]

Ja z kolei zrobiłem kiedyś doświadczenie i nalałem 10-cio krotnie większa dawkę bakterii niż zalecano i efekt był zerowy ... tzn. ani nie było zakwitu ani spadku NO3 i PO4 w ciągu kilku dni.

Dziwna sytuacja nie sądzicie?

Ale również zauważyłem podobną sytuację jak u ciebie z kilkoma preparatami bakteryjnymi - po podaniu zalecanej dawki korale bardzo zestresowanie włącznie z utratą tkanki  na styku z podstawą/skałą.

Ja zaniechałem stosowania probiotyki już dawno bo dziwne rzeczy się u mnie działy. Obecnie stosuję standardowe bakterie nitryfikacyjne i uważam że obrałem dla siebie  odpowiedni  kierunek.

PK

 

 

 

[Gość]

31 minut temu, R.I.P napisał:

Ja z kolei zrobiłem kiedyś doświadczenie i nalałem 10-cio krotnie większa dawkę bakterii niż zalecano i efekt był zerowy ... tzn. ani nie było 

Ja zaniechałem stosowania probiotyki już dawno bo dziwne rzeczy się u mnie działy. Obecnie stosuję standardowe bakterie nitryfikacyjne i uważam że obrałem dla siebie  odpowiedni  kierunek.

PK

Na razie nie mam wyjscia, tez musze odstawic. Ciekawe tylko czy w jeszcze niestabilnym zbiorniku te bakterie powoduja jakies skoki parametrow czy zwyczajnie trafilem zepsute butelki. Wydawalo mi sie ze bakterie pomoga stabilizowac akwarium a dzialaja zupelnie odwrotnie.

Edytowane 28 Maja 2018 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[R.I.P]

Żebym był dobrze zrozumiany - ja nie mówię że lanie bakterii probiotycznych  jest złe.

Ja uważam że trzeba to robić z głową oraz dopasować dany rodzaj bakterii do danego systemu.

Ja przetestowałem chyba wszystkie bakterie dostępne na rynku i doszedłem do wniosku że b.nitryfikacyjne są najbezpieczniejsze dla mojego zbiornika  i nie powodują wstrząsu po ich zastosowaniu. Zupełnie odwrotnie jak to miało miejsce po zastosowaniu super mieszanek b.probiotycznych.

Obecnie leję bakterie  raz na tydzień/dwa po podmianie i tyle. Czy działają  ... nie wiem ale na pewno nie powodują skutków ubocznych na koralach.

PK