Dziś mija już 1,5 miesiąca od wystartowania solniczki. Walczę (a raczej jeżowiec walczy od wczoraj) z zielonymi glonami bo strasznie brzydko to wygląda, są wszędzie na piasku,skałach i szybie. Tectusy nie zjadają praktycznie nic (zaczynam się zastanawiać nad ich rolą) a strombus zamiast przekopywać piach siedzi po tygodniu w jednym miejscu po czym wskakuje w inne i siedzi znów tydzień. Jedynie jeżowiec od wczoraj wyczyścił 30% jednej skały pożyteczne zwierzątko.
Wiem że to wszystko początek dlatego nie sieję paniki i uzbrajam się w dalsza cierpliwość. Jednak...mam parę pytań.
1. Podmieniać wodę czy dalej czekać i nie podmieniać ?
2. Lać bakterie ? od startu wlałem dwa razy.
3. Odsysać ręcznie te zielone glony z piachu ? (raz odessałem 3/4 za dwa dni było to samo...)
4. Lać jakaś chemię do wody na to dziadostwo czy dalej czekać ?
5. Światło, świecę 1h na początek niebieskim, następnie 7h białe+niebieskie i na koniec znów 1h niebieskimi. Ograniczyć czy zwiększyć czy jest ok ? Może za mało niebieskiego ?
Dziękuję za pomoc, wrzucam fotki stanu na dziś...
P.S Jeżowiec na igiełkach przyniósł mi malutką szczapkę Zoa