Witajcie !
Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem założenia wątku mojego aktualnego akwarium. Dziwny jest człowiek bo mobilizację zyskałem dopiero pod koniec żywotu akwarium. Jestem na etapie stawiania nowego szkła, ultimatum od żony jest likwidacja kostki, dlatego też chciałem gdzieś zarchiwizować jej żywot by nie odeszła w niepamięć
Kilka danych technicznych,
staż akwarium - 4 lata
wymiary: 40x40x35h OW
oświetlenie: lampka DIY Led - 10x Royal Blue 4x Cool White
cyrkulacja: Koralia Nano
wypadało by powiedzieć jeszcze o skale że jest to skała sztuczna z AquaForesta. Wspominam o tym bo jestem z niej zadowolony i nie widzę powodu by jej nie pochwalić.
Wszystkie koralowce trafiające do mojego akwarium to szczepki małe albo bardzo małe. Mam obecnie rozrastający fragment Favi który miał 5x5mm w momencie przyklejenia na podstawkę, to nic w porównaniu do Acany którą mam od fragmentu 2x3mm. Oba fragmenty koralowców jeszcze nie przypominają ale mam nadzieję że za rok będę mógł pokazać efekt przyrostów. W akwarium żyje także rurówka którą zakupiłem co najmniej 10 lat temu do mojego pierwszego akwarium. Zdaję sobie sprawę że jest tam dużo koralowców - małych fragmentów w dużej ilości, pewnie można by uznać że jest zadźgane - pewnie jest.
Akwarium w pierwszej wersji było zaprojektowane i zbudowane z sumpem. Po roku wyjechałem na urlop i zupełnie przypadkiem awaria pompy obiegowej spowodowała że sump został odłączony od akwarium głównego. Kiedy po powrocie nie odnotowałem żadnych negatywnych zmian w akwarium, całkowicie spokojnie zacząłem poszukiwania pompy - posiadałem model pompy która nie była produkowana seryjnie a byłem z niej bardzo zadowolony gdyż mam małego sumpa i jest dość ciasno, a jej konstrukcja i wymiary pompy były brane pod uwagę przy projektowaniu sumpa. Biorąc pod uwagę że nie mogłem znaleźć już takiej samej pompy postanowiłem obserwować rozwój akwarium bez filtracji - brak sumpa = brak odpieniacza i siporaxu. Filtrem musiała zostać sztuczna skała AF. Obserwując dobrą kondycję zwierząt zaprzestałem także podmian wody - nie widziałem takiej potrzeby. Koralowce wyglądały dobrze, rosły i miały kolory - ta sytuacja nie zmieniła się do dziś. Aktualnie akwarium kręci się spokojnie 2 lata bez podmian wody na samych dolewkach. Trzeba jednak zaznaczyć jaka jest obsada mojej kostki - główni mieszkańcy to stadko krewetek Thor Amboinensis, krewetka czyszcząca Lysmata amboinensis, krab Mitrax i cała masa ślimaków. W akwarium nie pływają ryby - nie karmię mrożonkami. Dokarmiam od czasu do czasu LPS'y granulatami i raz na jakiś czas dodaje plankton.
Efekty takiego prowadzenia akwarium oceńcie sami.
Mam nadzieję że c.d.n.