hej Beti no jasne,ze istnieje, toz to moje sieroty sa
mial niestety dwie przeprowadzki (najpierw do garazu-remont w domu i potem do nowego domu). Przezyl awarie odpieniacza, dzieki ktorej (i zapewne przeprowadzki... piasek, caly sump...) przez 1.5 mialam ogromna plage cyjano. Ale wraz z przeniesieniem do domu do sumpa poszedl curve 5 i podmianka 50%, co w rezultacie zlikwidowalo cyjano w dwa dni.
Cala przeprowadzke (3tyg) zycie przetrwalo w b dobrym stanie, mimo cyjano, ale asterina wywinela mi niezly numer.... weszla na szujnik (tzn czujnik od temperatury i rano jak wstaalam temperatura w zbiorniku wynosila 40,2st...... o malo zawalu nie dostalam i jedyne co mi przyszlo do glowy, to wlozenie zwakowanych mrozonek do zbiornika (o mamo.... a swiezej solanki nei mialam zamieszanej), Aniol wyskoczyl ze zbiornika a, moja piekna ankora sie katapultowala. Za to pachyclavularia i wszystie riccordee rozdymane na max i tak zostalo do tej pory, anemon sie podzielil na 4, xeni nic nie zabije ) ale po tych numerach mam juz poki co spokoj. woda krystaliczna (pozbylam sie czarnego tla), ryby szczesliwe no i blazenki zaczely po calym zbiorniku plywac od dnia, gdy aniol wyskoczyl.
mam jeszcze troche (sporo) wlosowatych, ktore narosly wraz z cyjano, ale te juz tez sie bardzo przerzedzaja, nawet bez rwania, wiec poki co, to lap nei pcham do zbiornika... i tak duzo przeszedl.
ide czytac co u was, bo nie wchodzilam na forum b dlugo :*
15 minutes ago, @Beti said: