Dołożyłem 2 kg skały i przez 1.5 godziny męczyłem się, żeby ułożyć coś sensownego.
Nie jestem zbyt zadowolony, ale chyba nic lepszego już nie wymyślę (dostęp do bocznych ścian jest). Na dnie mnóstwo syfu, który ściągnę wężykiem jutro, a za dwa dni w końcu podłoże
Poniżej fotki mojej "wątpliwej" konstrukcji. Na żywo wygląda duuużo lepiej mimo wszystko (wybaczcie za jakość zdjęć, ale zamulona woda nie pomaga).