Posiadanie kilku tych ryb, które Ci się podobają rzeczywiście obarczone jest pewnym ryzykiem.
Ale prawda jest taka, ze często pomimo sporego ryzyka ryby się "dogadują", a czesem mimo, że wydaje się ze powinno być ok, ok nie jest.
Ale rzeczywiście lepiej przy wyborze to ryzyko starać się trzymać jak najmniejsze.
W dniu 2.01.2019 o 21:03, Mini napisał:Więc tak poszperałem trochę w necie i spodobały mi się następujące gatunki
Z mniejszych rybek chciałbym wpuścić:
-błazenki clark x2
-pterapogon cauderni x3
-holiheres chrysus
-doktorka
błazenki jak najbardziej, a czy clarkii? Rosną może troche większe od klasyków ale nie jaieś super wielkie więc moim zdaniem ok
pterapogony to parę, a chrysus i doktorek jak najbardziej - nie rozumiem uwagi innego kolegi z forum że wargacze się leja jeśli Ty wymieniasz jednego wargacza
W dniu 2.01.2019 o 21:03, Mini napisał:z większych( oczywiście 1 lub 2 ):
-żółtek
-chelmon rostratus
-białobrody
-heniochus acuminatus
Z pokolców żółtek i białobrody wpuszczone razm do 300l powinno być ok. Oba to doś mocne agresory ale jak beda razem to może się dogadają. Czy akwa dla nich za małe? Szału nie ma ale powinny dać radę. Jeśli miałby być chelmon to musiałby być wcześniej od żółtka. I chelmon jest trudną rybą. Musi być nauczony jeść mrożonki. Niestety mawet wypływany i zadomowiony chelmon może być powodem do agresji dla żółtka. Więc to loteria czy żółtek go zaakceptuje. A Heniek to inna bajka więc mógłby w tym zestawie jak najbardziej pływać.
Co do ekipy "czyszczącej" jak ja nazwałeś to wszystko ok.
Wymieniasz jeszcze pyroferusa a to pokolec. Więc przy białobrodym i żółtku to jednak ryzyko. No i trzeci pokolec.
A gramma loreto podobno bywa strasznie agresywne - dopytaj, doczytaj.
Pozdrawiam