Minął tydzien, poprawy jezeli chodzi o no3 brak, wczoraj pogrzebalem w mediach w kaskadzie to mi z niej zaczal syf wyplywac, jakby resztki jedzenia ktore zassala, wiec zastanowilem sie ze skoro w kaskadzie tyle syfu bylo to ciekawe ile jest w kubelku, potrzasnalem kubelkiem- to samo po prostu syf zaczal plynac do akwarium no i zglupialem- gabek juz nie ma najwidoczniej syf zatrzymuje sie na matrixie w filtrze po prostu a w kaskadzie na woreczkach z absorberami, powoli glupieje, w slodkim takich problemow nie mialem a kubelek ten sam... jedyne co mi przychodzi do glowy na ta chwile to zeby wywalic i ten kubel i ta kaskade a na ich miejsce dac kaskade seachema tidal 110 z przeplywem 2000l(to trzy razy wiecej niz unimax) i objetoscia ponad 3l, do srodka wrzucic paczke Maxspect Bio Sphere one sa troche jak pierscienie wiec chyba przeplyw przez nie bedzie lepszy i nie beda tak syfu zbierac, + czesc tych mediow ktore aktualnie mam w kuble zeby cokolwiek z tej biologii zachowac, widzialem u znajomego ojca ta kaskade w zbiorniku 200l i to grubo przerybionym wg mnie bo mial tam nawet pokolca z tym ze nie wiem jakie on tam mial no3 i po4...
Szyby dalej pyla ale chyba juz troche mniej, okrzemki prawie odpuscily ciekawe co bedzie kolejne:) Mam jeszcze problem z jezowcem i krabem lobuzy ciagle wywracaja mi korale ale kupilem klej duskladnikowy i je poprzyczepiam