Taka ilość piachu mi odpowiada, myślałem o jakiejś babce kopiącej ale jeszcze nie wiem czy na taki litraż któraś byłaby ok. Jak nie no to jakiś nassarius albo inny kopiący ślimak.
Z kaskady wyrzuciłem watę i dałem po dwa cienkie paski gąbki na dole i na górze tak że jest gąbka, ceramika i gąbka. Pozbyłem się cyrkulatora, bo jakbym go nie ustawił to po nocy piasek był tak przewiany, że było widać szkło. Kaskada ustawiona na maksa daje radę.
Wczoraj minęły dwa tygodnie od zalania i tak naprawdę do tej pory nic się nie zmieniło. Żadnych glonów. Do tego w poniedziałek popsuła mi się grzałka i dopiero dziś kupiłem nową. Przez te 3 dni temp. wynosiła 22 stopnie. Mam nadzieję że to jakoś nie zaburzyło dojrzewania.
Chyba kupię jakiś skimmer bo tafla wody jest strasznie zabrudzona.