No zbyt wysokie też bez sensu, bo dno byłoby na wysokości oczu - a jakiś całkiem z metra cięty też nie jestem... Niestety takie wysokie szafki mam, że nawet patrzenie byłoby z mało ciekawymi skutkami dla mięśni karku :/
Póki co stanęło na opcji 10 litrów bez żywych stworzeń(albo z małą próbą jakiegoś ślimaka czy krewetki), żeby sobie "kwiatki" pooglądać, albo będę próbował wyskrobać jakieś tysiące i kupić od razu Nano Reef Duo z wyposażeniem... Plusem jest to, że mogę mieć za frytki wodę z podmianek z działającego 450 l, a to powinno być sporym ułatwieniem.