techniki karmienia ryb suchym żarciem...

[Ewa]

hmmm, po raz kolejny wyczytałam, że niektórzy a Was karmią ryby uprzednio namaczając suche żarcie wodą z akwarium. Ja od samego początku karmię Tripicalem Marine Gran wrzucając go bezpośrednio do wody, ryby od razu wszystko zjadają i nic się nie dzieje...

Stąd moje pytanie czy metoda moczenia dotyczy jakiegoś konkretnego żarcia, którego nie używałam, czy po prostu wierzycie w historie o pękających układach pokarmowych, po napęcznieniu pokarmu - bo ja to włożyłam między bajki...

[rs]

Przewody pokarmowe może nie pękają ale pokarmy (przede wszystkim te granulowane) pęcznieją jednak bardzo mocno. Oprócz tego namoczone jedzenie nie pływa po powierzchni tylko spada w toń. Ja nie mogę się powstrzymać i szeroko stosuję wodę z akwarium do pokarmów - moczę suche i rozmrażam w niej mrożonki.

[Witek]

granulaty są super bo długo pływają w toni, dobry jest suchy gamarus bo bardzo długo pływa. Namaczanie to bzdura. od kilkunastu lat używam automatycznego karmika i sypie mieszankę suchego.

[Piotr Jan Rogalski]

ja namaczam, bo to co plywa po powierzchni dosc szybko splynie do komina.

O pękaniu przewodów pokarmowych pierwsze słyszę - to jakaś paranoja.

Christipera parasema nie były zainteresowane pobieraniem pokarmu z powierzchni, nie mówiąc już o Salaris.

Krwetki też biorą to, co im na skałę opadnie. Pustelniki wiadomo, żarcie musi im leżeć pod nogami.

Każdy suchy pokarm którym karmiłem prędzej przepłynie przez grzebien niż utonie.

Przynajmniej w znacznej części.

Namaczanie nie jest problemme, a rozwiązuje te problemy.

[Wlodzimierz BIES]

Ja również namaczam w wodzie z RO.

[Witek]

ja nie mam czasu na te czynności. karmi za mnie karmik automatyczny. A żeby nie spływało do kratki mam pływające kółko o średnicy 15cm - czyli karmik jak do słodkiego. ryby jak wiedzą że karmienie (dźwięk karmika) podpływają pod kółko i czekają.

[Piotr Jan Rogalski]

A ja staram się poświęcac chociaż kilka minut dziennie dla akwarium.

Rzut oka, czy wszystko OK. Karmienie z moczeniem pokarmu to na tyle mało czasu, że nie przeszkadza.

No ale rozumiem, że nie każdy ma czas na swoje hobby - ja mam

[Stani]

Gdy karmie platkami to je mocze zeby sie utopily (30 sekund?)

Gdy wyjezdzam, to karmie granulatem. Montuje cos podobnego jak Witek - mocuje kawalek rurki, ktora jest zanurzona w wodzie i karmidelko podaje pokarm do tej rurki. Pokarm, zanim nie mamoknie to pozostaje w rurze. Poprzednio tez wiekszosc suchego pokarmu ladowala w kominie.

Pozdro