Skocz do zawartości

Historia edycji

Maelen

Maelen

To zależy od ukwiała i zbiornika, nie przewidzisz czy mu się po jakimś czasie nie odwidzi. W poprzednim akwa (200l) miałam quadri red i jak go wsadziłam do akwa to się nie ruszał z miejsca 2 lata aż urósł jak talerz obiadowy i się nie podzielił. Wydałam, bo jak się gibnął to sięgał prawie wszędzie i parzył lpsy. Przed nim miałam przez moment quadri zielonego, ten chodził w kółko i nie usiadł, poparzył wszystkie moje szczepki acan wkoło. Wydałam. W nowym akwa jak wsadziłam też quadri red to ten chodził w kółko, nie chciał usiąść, podzielił się, jeden się zmielił, drugi dalej chodził w kółko i parzył szczepki lps i też go wydałam. Teraz mam dwa jasno zielone, nie wiem czy quadri czy crassa, te siedzą w miejscu od półtora roku, był na początku jeden, podzielił się na 4, poprzesuwały się od siebie może po 10 cm, dwa z nich wydałam. Nie miałam natomiast sytuacji, że ukwiał ruszył w długą po długim czasie siedzenia w jednym miejscu. Albo chodziły od początku albo nie. Ale w sumie nie miałam ich dużo :-) Generalnie lpsy są przez nie parzone, miękasy jakby mniej. Na ostatniej fotce sarco od strony ukwiała jest ciut pochowany, tak samo ta sinularia? na górze.

8 godzin temu, dziadziol6 napisał:

Co do falownika ja zabezpieczyłem się tak że dokleiłem dwie dodatkowe poprzeczki na falowniku by zminimalizować ewentualny kontakt ukwiału z śrubą falownika.

46025c332d510c24med.jpg

To by nie pomogło, zabezpieczenie jest od strony z której by nie wszedł, wcisnął by się i dalej by go wciągało przez te boczne wąskie szczelinki i przez zabezpieczenia by go z powrotem przewinęło i wydmuchiwało z falownika mieląc wirnikiem , tak przynajmniej było u mnie.

Maelen

Maelen

To zależy od ukwiała i zbiornika, nie przewidzisz czy mu się po jakimś czasie nie odwidzi. W poprzednim akwa (200l) miałam quadri red i jak go wsadziłam do akwa to się nie ruszał z miejsca 2 lata aż urósł jak talerz obiadowy i się nie podzielił. Wydałam, bo jak się gibnął to sięgał prawie wszędzie i parzył lpsy. Przed nim miałam przez moment quadri zielonego, ten chodził w kółko i nie usiadł, poparzył wszystkie moje szczepki acan wkoło. Wydałam. W nowym akwa jak wsadziłam też quadri red to ten chodził w kółko, nie chciał usiąść, podzielił się, jeden się zmielił, drugi dalej chodził w kółko i parzył szczepki lps i też go wydałam. Teraz mam dwa jasno zielone, nie wiem czy quadri czy crassa, te siedzą w miejscu od półtora roku, był na początku jeden, podzielił się na 4, poprzesuwały się od siebie może po 10 cm, dwa z nich wydałam. Nie miałam natomiast sytuacji, że ukwiał ruszył w długą po długim czasie siedzenia w jednym miejscu. Albo chodziły od początku albo nie. Ale w sumie nie miałam ich dużo :-) Generalnie lpsy są przez nie parzone, miękasy jakby mniej.

8 godzin temu, dziadziol6 napisał:

Co do falownika ja zabezpieczyłem się tak że dokleiłem dwie dodatkowe poprzeczki na falowniku by zminimalizować ewentualny kontakt ukwiału z śrubą falownika.

46025c332d510c24med.jpg

To by nie pomogło, zabezpieczenie jest od strony z której by nie wszedł, wcisnął by się i dalej by go wciągało przez te boczne wąskie szczelinki i przez zabezpieczenia by go z powrotem przewinęło i wydmuchiwało z falownika mieląc wirnikiem , tak przynajmniej było u mnie.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.