Witajcie,
wydawało mi się że znam każdego mieszkańca mojego akwarium i nikt nie ma prawa tam mieszkać bez mojej wiedzy
Dziś po południu przyszła kolejna seria na eliminację aiptazji - na razie wygrywam - używam do tego celu NaOH i jest to wg mnie najskuteczniejszam metoda. Jej głównym minusem (ale też mechanizmem działania) jest parzenie wszystkiego (dlatego wyłączam cyrkulację podczas pracy).
Po zaaplikowaniu dawki do dziury w której siedziała aptazja wyszło z niej coś takiego. I wcale małe nie jest - ok 3cm. Porusza się jak ślimak nagoskrzelny (tylko gdzie ma skrzela?). To białe "coś" na nim to prawdopodobnie poparzenie NaOH zaaplikowanym w aptazję.
Pytanie do was z prośbą o pomoc w identyfikacji zwierza - niestety w emocjach nagrywania nie przyszło mi na myśl złapanie stwora