Skocz do zawartości

Historia edycji

barto125

barto125

Wracając do mojej historii, wczoraj dzwoniła pani z erybki z pretensjami że napisałem na forum "że mam z nimi problemy', a przecież są firmą z 15 letnią tradycją i nawet temu panu naprawili pompę mimo że była po gwarancji, a jednak chce się z nimi sądzić. Pomijając kwestie RODO, gdzie przejrzałem regulamin i nie wyrażałem nigdzie zgody na kontakt na temat moich opinii. No nie było to w dobrym tonie. Ale koniec końców świetlówki otrzymałem.

Wyglądało to czasowo tak:
7.10 zrobiłem zamówienie
8.10 paczka przyszła, zauważyłem uszkodzenie, zadzwoniłem do sklepu, zostałem poinformowany żeby zgłosić reklamacje do inpostu, przesłać im protokół i dostanę nowe.
9.10 Protokół spisany
10.10 mail do e-rybki wysłany
11.10 odrzucenie reklamacji ze strony inpostu, kolejny mail do erybki
17.10 cały czas brak odpowiedzi, pani nic nie wie, nie widziała maili, ale sprawdziła i rzeczywiście są, dowie się i ma oddzwonić. Oddzwoniła, 'kolega składa odwołanie do inpostu, poinformuje pana o tym w mailu' - maila oczywiście żadnego brak, chociaż spór na linii sklep<>kurier nie powinien mnie interesować
22.10 kolejne zapytanie co się ze sprawą dzieje
24. 10 mail z oficjalną reklamacją, z wyszczególnieniem paragrafów, z informacją że o sprawie zostanie poinformowany również Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów oraz UOKiK.
24.10 w końcu odpowiedź, nie mają świetlówek ati, ale mogą zaproponować o podobnych parametrach z innej firmy. Zgodziłem się + poprosiłem o zwrot ew. różnicy w cenie na konto|
28.10 Telefon z pretensjami co do mojego wpisu na forum i informacją że tyle to trwało, bo pracownik zajmującymi się reklamacjami był na urlopie, tego samego dnia też dostaję zwrot różnicy w cenie.
29.10 Dostaję nowe świetlówki.

Niżej wnioski moje i dla Was forumowiczów i dla eRybki, bo pewnie to przeczytają.

Czy powinno tyle to trwać? Oceńcie sami. Są firmy gdzie reklamacje są uwzględniane od ręki i to klient ma zawsze racje (Amazon, Decathlon) a są takie gdzie trzeba ze sklepem się użerać.
Czy powinno to się odbywać w taki sposób? Również oceńcie sami. Według mnie ze strony sklepu zabrakło informacji, mimo że ktoś mógł być na urlopie, pisałem na 3 różne maile, wystarczyłaby jakaś informacja zwrotna. Również trochę kultury, wydzwanianie w taki sposób w sprawie napisanej opinii, mimo że klient nie wyraził na to zgody nie jest na miejscu, można to załatwić inaczej, (Przykład z innej firmy: wystawiłem w opiniach google jednej firmie 3 gwiazdki, po kilku dniach dostałem maila z pytaniem dlaczego jestem niezadowolony, poprosili o numer telefonu jeśli wyrażam zgodę na kontakt w tej sprawie, porozmawialiśmy z kierownikiem, zostałem przeproszony za zaistniałą sytuację i otrzymałem bon na 30 zł, oczywiście żadnego sugerowania żebym zmienił opinie na google nie było).

W tamtym zamówieniu miałem również mitraxa, który przyszedł z jedną parą szczypiec, o czym też w mailu do nich napisałem, ale na ten temat już odpowiedzi nie dostałem, może mu odrosną ;)


 

barto125

barto125

Wracając do mojej historii, wczoraj dzwoniła pani z erybki z pretensjami że napisałem na forum "że mam z nimi prolemy', a przecież są firmą z 15 letnią tradycją i nawet temu panu naprawili pompę mimo że była po gwarancji, a jednak chce się z nimi sądzić. Pomijając kwestie RODO, gdzie przejrzałem regulamin i nie wyrażałem nigdzie zgody na kontakt na temat moich opinii. No nie było to w dobrym tonie. Ale koniec końców świetlówki otrzymałem.

Wyglądało to czasowo tak:
7.10 zrobiłem zamówienie
8.10 paczka przyszła, zauważyłem uszkodzenie, zadzwoniłem do sklepu, zostałem poinformowany żeby zgłosić reklamacje do inpostu, przesłać im protokół i dostanę nowe.
9.10 Protokół spisany
10.10 mail do e-rybki wysłany
11.10 odzrucenie reklamacji ze strony inpostu, kolejny mail do erybki
17.10 cały czas brak odpowiedzi, pani nic nie wie, nie widziała maili, ale sprawdziła i rzeczywiście są, dowie się i ma oddzwonić. Oddzwoniła, 'kolega składa odwołanie do inpostu, poinformuje pana o tym w mailu' - maila oczywiście żadnego brak, chociaż spór na linii sklep<>kurier nie powinien mnie interesować
22.10 kolejne zapytanie co się ze sprawą dzieje
24. 10 mail z oficjalną reklamacją, z wyszczególnieniem paragrafów, z informacją że o sprawie zostanie poinformowany również Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów oraz UOKiK.
24.10 w końcu odpowiedź, nie mają świetlówek ati, ale mogą zaproponować o podobnych parametrach z innej firmy. Zgodziłem się + poprosiłem o zwrot ew. różnicy w cenie na konto|
28.10 Telefon z pretensjami co do mojego wpisu na forum i informacją że tyle to trwało, bo pracowik zajmującymi się reklamacjami był na urlopie, tego samego dnia też dostaję zwrot różnicy w cenie.
29.10 Dostaję nowe świetlówki.

Niżej wnioski moje i dla Was forumowiczów i dla eRybki, bo pewnie to przeczytają.

Czy powinno tyle to trwać? Oceńcie sami.
Czy powinno to się odbywać w taki sposób? Również oceńcie sami. Według mnie ze strony sklepu zabrakło informacji, mimo że ktoś mógł być na urlopie, pisałem na 3 różne maile, wystarczyłaby jakaś informacja zwrotna. Również trochę kultury, wydzwanianie w taki sposób w sprawie napisanej opinii, mimo że klient nie wyraził na to zgody nie jest na miejscu, można to załatwić inaczej, (Przykład z innej firmy: wystawiłem w opiniach google jednej firmie 3 gwiazdki, po kilku dniach dostałem maila z pytaniem dlaczego jestem niezadowolony, poprosili o numer telefonu jeśli wyrażam zgodę na kontakt w tej sprawie, porozmawialiśmy z kierownikiem, zostałem przeproszony za zaistniałą sytuację i otrzymałem bon na 30 zł, oczywiście żadnego sugerowania żebym zmienił opinie na google nie było).

W tamtym zamówieniu miałem również mitraxa, który przyszedł z jedną parą szczypiec, o czym też w mailu do nich napisałem, ale na ten temat już odpowiedzi nie dostałem, może mu odrosną ;)


 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.