miśku Zgłoś Napisano 4 Listopada 2019 Witam Około rok temu złapałem pierwszego w/w potwora. Zabił wtedy sporo ślimaków i emerytowanego pustelnika, lecz ostatecznie udało mi się go powstrzymać. Od tamtej pory odessałem kolejne dwa... Czy wynikały z mojej pierwszej walki z tym potworem i nieudolnego go pochwycenia (oderwaly się wtedy dwa małe farfocle), czy może zdążył się rozmnożyć - nie wiem. Widziałem że temat był i na tym forum jak i na zagranicznych, jednakże nigdzie nie natknąłem się na jakąkolwiek skuteczną i potwierdzoną metodę poza nocnymi polowaniami. - Owszem były doniesienia o stosowaniu Lewamizolu, czy też smakujacym w nich Chelmonie, jednakże były to niepotwierdzone przez innych akwarystów pojedyńcze przypadki. Może ktoś z szanownego grona wypowie się w tej kwestii? Pomoże, wymieni się spostrzeżeniami... Widzę że problem z powyższym płazińcem się co jakiś czas przewija na nowo więc temat chyba bardzo aktualny Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji [emoji6] Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dr@co Zgłoś Napisano 5 Listopada 2019 Ja złapałem 3 takie u siebie - siedziały w okolicy jednej skały. Narazie nie widzę ich - może udało mi się złapać wszystkie. Cytuj ~900l SPS LPS Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach