Wyłączenie kaskady na noc to kiepski pomysł - niedawno wysiadła mi kaskada po nagłym wyłączeniu i włączeniu prądu (podczas silnego wiatru) było to w nocy zorientowałem się na drugi dzień popołudniu - woda zrobiła się mleczna w zbiorniku a z kaskady unosił się już delikatny "dziwny" zapach - gdyby nie działający cyrkulator i skimmer na pewno doszło by do przyduchy......
Nawiasem mówiąc tego "spalonego" tidala zastąpiłem FZN2 - u mnie jest praktycznie bezgłośny na dodatek bez problemu schowałem w nim grzałkę.