Impetu tu raczej nie było
Trochę czasu minęło a w zbiorniku bieda, dużo się u mnie prywatnie działo, dużo czasu spędziłem w delegacjach także zbiornik żył własnym życiem
Mało ryb i karmienia to woda się wyprała do totalnych zerówek (refugium), korale zaczęły głodować, zabiłem szczepke dunki, calustrei i montipory digiaty
W ostatnich dniach zwiększyłem obsadę i teraz lecą 3-4 kostki mrożonek (nie płuczę), przykręciłem refugium + dozuję NaNO3 by utrzymać NO3 w okolicy 2ppm, PO4 0,03ppm
W piątek dostałem fitoplankton na start i ruszyłem z "hodowlą", jak zaskoczy będę lać do zbiornika
Muszę też dorobić "trochę" światła bo aktualnie jest biedota około 300W (DIY LED) myślę żeby stopniowo dobić do ~600W
Aktualna obsada:
- Naso Vlamingi x1 (pupil)
- Amphiprion Ocellaris x2
- Valenciennea Muralis x1
- Ecsenius Bicolor x1
- Zebrasoma Veliferum x1
- Paracanthurus Hepatus (Yellow belly) x1
- Paracheilinus Mccoskeri x1
- Pseudocheilinus Hexataenia x1
- Halichoeres Cosmetus x1
- Pterapogon Kauderni x2
- Diadema Setsum x1
- Lysmata Amboinensis x1
- Kilka ślimaków
Korale wyglądają tragicznie, zobaczymy czy będą jakieś efekty ostatnich zmian
Doszła w końcu automatyczna dolewka